Skip to content

kocham go! B16! jests super

12346

Komentarz

  • @trep powiedział(a):
    Morin nie twierdził bezpośrednio, że cały hebrajski tekst Biblii został przetłumaczony z Septuaginty, ale podkreślał, że Septuaginta zachowuje starsze i bardziej autentyczne czytania,

    A co twierdzi Wielki Chrost na zadany tentemat?

  • Nie wiadomo mi o jego wyrazistych opiniach na rzeczony temat. Ale co, Morin nie wystarczy? Ma naprawdę mocne argumenty. A jego czasach temat był traktowany poważnie.

  • @trep powiedział(a):
    Co Jean Morin pisał o rzekomym tłumaczeniu Biblii hebrajskiej z Septuaginty. Ponoć żydzi stracili znajomość hebrajskiego. Ponoć z paru wieków nie ma rękopisów hebrajskich.

    Jego poglądy były częścią katolickiej polemiki z protestantami, którzy preferowali "Hebraica veritas"

    ...a św. Hieronim też jej nie preferował? Wybaczcie lamerskie pytanie - jeśli sprawa była omawiana, pokornie proszę link

  • edytowano 09:26

    ...odświeżyłem sobie ostatnio "Wprowadzenie w chrześcijaństwo"

    Treść wspaniała, ale ta forma. Przydałoby się coś takiego w wersji spełniającej postulat Chomsky'ego w tym zakresie, czyli w prostych terminach w sposób zrozumiały dla dwunastoletniego dziecka (jestem przekonany, że to możliwe).

  • Taka jest zasadniczo cała twórczość Ratzingera. Ja, żeby coś zrozumieć, muszę poświęcać pełnię uwagi a i tak niektóre rzeczy czytam po parę razy.

  • @los powiedział(a):
    Nie wiadomo mi o jego wyrazistych opiniach na rzeczony temat. Ale co, Morin nie wystarczy? Ma naprawdę mocne argumenty. A jego czasach temat był traktowany poważnie.

    Wiesz pan, tak. Ale czasy się zmieniły. Po pierwsze, wykopali kwity z Kumkumran, przez co zwiększyła się wiedza do analizowania. Po drugie, poprawiły się umniejętności analityczne, przez co analiza jest lepsza.

    Generalnie wiedza sprzed bez kozery pińciuset lat wymaga stanowczej weryfikacji. I uszczegółowienia.

  • Kwity z Kumkumran są w 40% zgodne z obecną Biblią, co na język ludzki się tłumaczy jako: Istotnie, coś było na rzeczy ale przy detalach lepiej się nie upierać. Z tym umiejętnościami analitycznymi to bym tak pawian nie był, bo wzrósł również rozsądek u badaczy, jakoś wtedy mniej się bali stosów niż dziś utraty grantów. Znam np. jednego, co to chciał pisać o roli aniołów w Dziele Stworzenia i nie napisał. Poza tym są rzeczy, które nie rosną: twierdzenie Pitagorasa jest tak samo prawdziwe jak w czasach Pitagorasa i dowodzi się je w dokładnie ten sam sposób, jedyna różnica że długopisem po kartce a nie patykiem po piasku. Argumenty Morina są wystarczająco mocne, by je potraktować poważnie.

  • @los powiedział(a):
    Kwity z Kumkumran są w 40% zgodne z obecną Biblią, co na język ludzki się tłumaczy jako: Istotnie, coś było na rzeczy ale przy detalach lepiej się nie upierać. Z tym umiejętnościami analitycznymi to bym tak pawian nie był, bo wzrósł również rozsądek u badaczy, jakoś wtedy mniej się bali stosów niż dziś utraty grantów.

    ...w biblistyce też to grozi?

  • @los powiedział(a):
    Kwity z Kumkumran są w 40% zgodne z obecną Biblią, co na język ludzki się tłumaczy jako: Istotnie, coś było na rzeczy ale przy detalach lepiej się nie upierać. Z tym umiejętnościami analitycznymi to bym tak pawian nie był, bo wzrósł również rozsądek u badaczy, jakoś wtedy mniej się bali stosów niż dziś utraty grantów. Znam np. jednego, co to chciał pisać o roli aniołów w Dziele Stworzenia i nie napisał. Poza tym są rzeczy, które nie rosną: twierdzenie Pitagorasa jest tak samo prawdziwe jak w czasach Pitagorasa i dowodzi się je w dokładnie ten sam sposób, jedyna różnica że długopisem po kartce a nie patykiem po piasku. Argumenty Morina są wystarczająco mocne, by je potraktować poważnie.

    Kolega zasię tradycyjnie besserwisersko bredzi, zamiast pochylić się z uwagą nad zadanem zagadnieniem.

    Co znaczy, że coś tam jest "w 40% zgodne z obecną Biblią"? Od tego właśnie są detale, żeby się przy nich upierać, choćby po to, żeby z nich diobła wygonić. Czy z tych Kumkumranów wynika, że wersja masorecka odbiega od aleksandryjskiej właśnie w sprawach związanych z proroctwami mesjańskimi? Nie wiem; Kolega też nie. Morin nawet nie miał szansy wiedzieć.

    Natomiast Wielgi Chrost zapewne wie, stąd pytam. Nie boi się też o granty, bez obawy.

    Biblia to fakt. Pitagoras zasię nie zajmował się faktami, tylko abstrakcjami. To i logiczne, że prosty długopis mu wystarczał.

    Ale np. fakt, że w ewangeliach jest proporcja imion greckich do żydowskich ściśle taka, jak w innych tekstach źródłowych z danej okolicy z danego okresu, to ani Pitagoras, ani Morin ustalić nie mogli, bo nie mieli źródeł i narzędzi. Nu, gdyby Morinowi dać źródła, to może by to ogarnął z długopisem z ręku, ale 10 lat by mu to zajęło.

    Także tak. Nie wiemy pewnej rzeczy, którą warto wiedzieć. I nie ma co tego zasłaniać błazenadą, bo to niegodne Polaka.

  • A co do roli aniołków w dziele stworzenia, to tu się może Kolega zapoznać detalicznie ----------> https://excathedra.pl/discussion/11257/jak-naprawde-przebiegala-ewolucja-czyli-aniolki-poganiaja-rozdzka-atomy/p1

  • edytowano 11:49

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Ale np. fakt, że w ewangeliach jest proporcja imion greckich do żydowskich ściśle taka, jak w innych tekstach źródłowych z danej okolicy z danego okresu, to ani Pitagoras, ani Morin ustalić nie mogli, bo nie mieli źródeł i narzędzi. Nu, gdyby Morinowi dać źródła, to może by to ogarnął z długopisem z ręku, ale 10 lat by mu to zajęło.

    ...a propos rozmaitych narzędzi analitycznych tudzież veritas hebraica to polecam poniższe:

    ...przy zastosowaniu ezoterycznych metod judaistycznych objawia się - zupełnie jakby niejudaistycznie - jedność i zgodność tekstów obu Testamentów, ciekawa sytuacja

  • No ale Wierciński to szur.

  • edytowano 11:57

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

  • edytowano 11:59

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Co znaczy, że coś tam jest "w 40% zgodne z obecną Biblią"? Od tego właśnie są detale, żeby się przy nich upierać, choćby po to, żeby z nich diobła wygonić. Czy z tych Kumkumranów wynika, że wersja masorecka odbiega od aleksandryjskiej właśnie w sprawach związanych z proroctwami mesjańskimi?

    Tak. Tj. w qumrańskich jest "przebodli ręce moje i nogi moje" a u żydów rabinicznych jest "ręce moje jak u lwa". Oczywiście po odkryciu wersji z Qumran żydzi rabiniczni swoich wersyj nie zmienili.

  • ...ciekawe - a żydzi mesjanistyczni na jakich tekstach się opierają?

  • @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

  • @trep powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Co znaczy, że coś tam jest "w 40% zgodne z obecną Biblią"? Od tego właśnie są detale, żeby się przy nich upierać, choćby po to, żeby z nich diobła wygonić. Czy z tych Kumkumranów wynika, że wersja masorecka odbiega od aleksandryjskiej właśnie w sprawach związanych z proroctwami mesjańskimi?

    Tak. Tj. w qumrańskich jest "przebodli ręce moje i nogi moje" a u żydów rabinicznych jest "ręce moje jak u lwa". Oczywiście po odkryciu wersji z Qumran żydzi rabiniczni swoich wersyj nie zmienili.

    No więc właśnie. Otake przykłady mie rozhozi się, jak i o jeich uogólnienie przez kogo mądrego.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

    ...czyli nie szur i chyba też nie filosemita

  • @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

    ...czyli nie szur i chyba też nie filosemita

    Jakże, nie jest antropozofia szurostwem sensu stricte, zaraz koło płasko- i młodoziemstwa?

  • edytowano 12:38

    Gematria (hebr. גימטריה z grec. γεωμετρια) – system numerologii opierający się na języku i alfabecie hebrajskim, zaś samo słowo gematria pochodzi od greckiego słowa geometria. Istnieje kilka form gematrii, między innymi "odkryta" i "mistyczna".

    Ciekawe1, że "gematria" to przekręcone przez tayszy żydowskich "geometria", bo się na samogłoskach, juchy, nie znają.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Gematria

    Żeby było prześmieszniej, jedyny przypis na tej stronie to odnośnik do opvs magnvm Wiercińszczaka, vide svpra.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

    ...czyli nie szur i chyba też nie filosemita

    Jakże, nie jest antropozofia szurostwem sensu stricte, zaraz koło płasko- i młodoziemstwa?

    ...przyjaźnił się z antropozofem, ale się nie zajmował antropozofią. Czym się zajmował można nawet przeczytać na wiki.

    Prędzej można by go chyba przezwać rasistą niż antropozofem.

    Religioznawcze badanie jakiejś tradycji religijnej za pomocą metod pochodzących z tej tradycji to antropozofia czy szuria?

  • @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

    ...czyli nie szur i chyba też nie filosemita

    Jakże, nie jest antropozofia szurostwem sensu stricte, zaraz koło płasko- i młodoziemstwa?

    ...przyjaźnił się z antropozofem, ale się nie zajmował antropozofią. Czym się zajmował można nawet przeczytać na wiki.

    Prędzej można by go chyba przezwać rasistą niż antropozofem.

    Religioznawcze badanie jakiejś tradycji religijnej za pomocą metod pochodzących z tej tradycji to antropozofia czy szuria?

    Nu, widzę, że uparł się Kolega za uszy tego pana wyciągnąć z mojej szubladki z etyketą "Szuria".

  • Teksty z Qumran to nie tylko teksty biblijne (Tora) ale też "dokumenty wewnętrzne" wspólnoty więc pytanie, co to znaczy 40%

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Filioquist powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    No ale Wierciński to szur.

    ...a skąd taka opinia? Czytał Kolega?

    To praca religioznawcza, rodzaj studium.

    Myślałem, że to communis opinio. Czekaj pan, zobaczę, co Łajka szczeka...

    W ostatnich latach życia zajmował się gematrią. Od czasów szkolnych był bliskim przyjacielem Jerzego Prokopiuka, w młodości związany z kręgiem skupionym w Komorowie wokół antropozofa, uczonego i mistyka Roberta Waltera.

    15 września 1961 został pozyskany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o pseudonimie „Ali” (także „Alik”) przy z Wydziale VII (Naukowo-Technicznym) Departamentu I MSW. Do jego obowiązków należało zdobywanie informacji o środowiskach akademickich i nowych technologiach podczas zagranicznych wyjazdów naukowych. Oprócz tego w okresie marca 1968 przekazał szereg informacji dotyczących środowiska studenckiego i dziennikarskiego, które trafiły do Departamentu III MSW. W maju 1970 został wyrejestrowany z sieci agenturalnej z powodu braku dalszych możliwości operacyjnych[2].

    Cheba mie ta "antropozofia" najeżyła głównie.

    Bo osobiście myślę, że każdy obywatel mógłby po powrocie z zagranicy wpadać na ubecję i dzielić się radością. To akurat jest niegłupie.

    ...czyli nie szur i chyba też nie filosemita

    Jakże, nie jest antropozofia szurostwem sensu stricte, zaraz koło płasko- i młodoziemstwa?

    ...przyjaźnił się z antropozofem, ale się nie zajmował antropozofią. Czym się zajmował można nawet przeczytać na wiki.

    Prędzej można by go chyba przezwać rasistą niż antropozofem.

    Religioznawcze badanie jakiejś tradycji religijnej za pomocą metod pochodzących z tej tradycji to antropozofia czy szuria?

    Nu, widzę, że uparł się Kolega za uszy tego pana wyciągnąć z mojej szubladki z etyketą "Szuria".

    ...bo książka jest naprawdę ciekawa i wnioski niespodziewane, klimat zaś religioznawczy, nikt nikogo do żadnych wierzeń nie przekonuje, co jest domeną szurii

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A co do roli aniołków w dziele stworzenia, to tu się może Kolega zapoznać detalicznie ----------> https://excathedra.pl/discussion/11257/jak-naprawde-przebiegala-ewolucja-czyli-aniolki-poganiaja-rozdzka-atomy/p1

    Taka detaliczność, proszę pana, to żadna detaliczność. Miał być poważny naukowy artykuł z tabelkami i cytowaniami.

  • @trep powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    Co znaczy, że coś tam jest "w 40% zgodne z obecną Biblią"? Od tego właśnie są detale, żeby się przy nich upierać, choćby po to, żeby z nich diobła wygonić. Czy z tych Kumkumranów wynika, że wersja masorecka odbiega od aleksandryjskiej właśnie w sprawach związanych z proroctwami mesjańskimi?

    Tak. Tj. w qumrańskich jest "przebodli ręce moje i nogi moje" a u żydów rabinicznych jest "ręce moje jak u lwa". Oczywiście po odkryciu wersji z Qumran żydzi rabiniczni swoich wersyj nie zmienili.

    I jedno i drugie alfabetem hebrajskim zapisuje się identycznie. Na tym polega problem veritas hebraica.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Teksty z Qumran to nie tylko teksty biblijne (Tora) ale też "dokumenty wewnętrzne" wspólnoty więc pytanie, co to znaczy 40%

    To akurat proste. Fragmenty biblijne z Qumran zgadzają się w 40% z analogicznymi księgami hebrajskiej Biblii dziś. To całkiem sporo ale solona skryptura idzie się czochrać.

  • @los powiedział(a):

    @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
    A co do roli aniołków w dziele stworzenia, to tu się może Kolega zapoznać detalicznie ----------> https://excathedra.pl/discussion/11257/jak-naprawde-przebiegala-ewolucja-czyli-aniolki-poganiaja-rozdzka-atomy/p1

    Taka detaliczność, proszę pana, to żadna detaliczność. Miał być poważny naukowy artykuł z tabelkami i cytowaniami.

    Daj pan spokój. Gdyby to potraktować poważnie, to by trzeba pisać doktorat z teologii. Nie każdy ma na to czas. Albo i zahaczyć o matematykę -- a nie każdy ma do tego kiepełe.

  • Bywają współałtorzy.

  • @los powiedział(a):

    @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Teksty z Qumran to nie tylko teksty biblijne (Tora) ale też "dokumenty wewnętrzne" wspólnoty więc pytanie, co to znaczy 40%

    To akurat proste. Fragmenty biblijne z Qumran zgadzają się w 40% z analogicznymi księgami hebrajskiej Biblii dziś. To całkiem sporo ale solona skryptura idzie się czochrać.

    No tak, ale to znowu żadna informacja jest, w sensie motzno niepełna.

    A w ilu woltach zgadza się z Septuagintą? A gdzie rozbieżności? itp.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.