Czy Krzyż będzie bronić tych, którzy nie bronili Krzyża?
Pamiętam tekst jednego z biskupów o krzyżu na Krakowskim Przedmieściu: Wycofaliśmy go, bo był atakowany. Nadszedł czas na wycofanie biskupów.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
to jest jazda po przypartym do ściany.
kiedy związki zawodowe lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli i górników rozliczą się z molestującymi we własnych szeregach?
a co z partiami politycznymi?
mam co i rusz mały konflikt w pracy przy automacie z kawą.
bez wiary nie ma obrony koscioła, księży (nie lubię słowa hierarchów, noale jestem z innego kręgu kulturowego), bez wiary nie ma obrony Krzyża
https://pl.wikipedia.org/wiki/Martin_Niemöller
to nie moja sprawa
znaczy więcej niż św. Spokój
Wyszyński, Wojtyła, Nossol, Macharski
To nie tylko postawa i cierpienie, to słabości i ich przełamanie, klasa
Bo np. sławetny p. Sowa podlegający bp. Jędraszewskiemu jakoś błyszczy w mediach nieustająco.
Nie rozumiem.
A bp. Ryś dobrotliwie przygarnął zbłąkaną owieczkę, p. Lemańskiego i zesłał go ... do którejś z pomniejszych parafii.
Jeśli się mylę, proszę sprostować.
Akurat bp. Jędraszewskiego cenię, nie pojmuję tylko co z tą Sową?!
https://dorzeczy.pl/kraj/99173/Klopoty-ksiedza-Sowy-Mial-byc-na-spotkaniu-z-PO-dostal-zakaz.html
Nie wolno na to podczas kazań nastawać nie wolno! i za to do miejsca odosobnienia wysłany został.
Obecnie trwa dyscyplinowanie przeokrutne.
A był to fenomen jak się zdaje nie tylko polski. Z papieży ostatniego półwiecza tylko jeden urodził się w wielkim mieście. Zgadniecie który?
Jednak klasa, wiara i pokorą jak u zakonnik z dobrego klasztora
Ja się tylko pragnę dowiedzieć, jak to się stało, że list nie został odczytany na czas, bo mnie to strasznie nurtuje paralelą historyczną gdy Ren wlewał się do Tybru, a potępienie komunizmu nie przeszło na czerwonym świetle.
Tytuł wątku jest mylący bo w treści pierwszego postu jest o czym innym. W treści jest o ucieczce z krzyża, czy spod krzyża. To rzeczywiście jest problem. To jest problem Kościoła i każdego z nas bez wyjątku. Najbardziej znana ucieczka spod krzyża to zaparcie się Chrystusa trzy raz przez Piotra. Jak wiemy Piotr na krzyż heroicznie wrócił. Pokazał że można. Na marginesie: jest taka niepotwierdzona historia, że zrobił to też drugi raz. Uciekał z Rzymu i na Via Appia spotkał Chrystusa który z krzyżem szedł w odwrotną stronę. Zagadnięty powiedział że skoro Piotr nie chce to on to zrobi drugi raz. No i, jak wiemy, Piotr wrócił. Jest tam to miejsce i nawet kościół upamiętniający symbolicznie to wydarzenie. Nie skreślałbym więc polskiego Kościoła, jego hierarchów i Episkopatu.
Wszyscy lubują się w dosłownym przytaczaniu zalecenia o nadstawianiu policzka. Co robić z krzywdzicielem najmniejszych, Jezus też dał bardzo szczegółowy i precyzyjny przepis ale jego akurat przypadkiem nikt nie pamięta.
Lecz kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.
Oczywiście mógł milczeć. Ale nie sądzę, że "nic nie zrozumiał".
Tak na marginesie - z czego pochodzi ten cytat?