Kuba_ napisal(a): Marsz marsz Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć. Czy ktoś pamięta jak nazywa się pani z grzywką?
Trzeba przyznać uczciwie, że poziom intelektualny uczestników marszu jest trochę wyższy niż uczestników manif itp.
Gazeta wylicza, że w loterii nie mogą wziąć udziału ludzie zatrudnieni: w kancelarii premiera, ministerstwach: Zdrowia, Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów, wreszcie NFZ, Centrum e-Zdrowie, Głównym Inspektoracie Sanitarnym, Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zakaz objął również osoby zasiadające w radzie medycznej przy premierze oraz w zespole ds. szczepień przy ministrze zdrowia.
Rusza loteria szczepionkowa COVID-19. Co można wygrać? Jak się zapisać?
– Ludziom aż ręce opadły. Nie chodzi oto, że ktoś liczył na samochód, tylko o sam fakt wykluczenia. Jest wzburzenie wśród pracowników, i to znaczne. Wszystkim już uszami wychodzi ta rządowa propaganda i ta dbałość o propagandę. Żeby tylko czasem ktoś z MZ nie wygrał dwóch stów, bo w gazetach opiszą. Żenada. Ludzie klną na tę loterię - relacjonuje natomiast cytowany przez gazetę pracownik ministerstwa zdrowia.
Lipnica od kilku dni "końcem Polski" jest także z innego powodu. W rządowych statystykach - pokazujących liczbę osób, które zaszczepiły się na COVID-19 - gmina jest ostatnia w kraju. Według stanu ze środy, 7 lipca, dwoma dawkami zaszczepiły się tu zaledwie 634 osoby. Daje to 10,5 proc. populacji. Kolejne 392 osoby zaszczepione są już pierwszą dawką. Łącznie więc do procesu szczepienia przeciwko koronawirusowi przystąpiło jak dotąd 17 proc. mieszkańców wsi (gmina składa się tylko z jednej miejscowości - przyp.).
Na miejscu oczywiście znaleźliśmy osoby niezaszczepione. Jedną z nich jest pani Maria, krzepka 70-latka, która rozmawiała z nami podczas oczekiwania na autobus. - Nie szczepiłam się i nie zamierzam tego robić - mówi kobieta. - Nie boję się koronawirusa. Być może już go miałam i o tym nawet nie wiem? A nawet jeśli nie, to będę się leczyć w domu. Nalewki, herbata z cytryną i amantadyna, którą załatwiłam po znajomości. To na pewno mi pomoże. Jestem o tym przekonana. Mój szwagier miał "koronę" i tak się właśnie leczył. Po dwóch tygodniach był zdrów - dodaje.
Setki osób zaszczepiły się w Wiedniu
Wśród wszystkich osób, które zdecydowały się porozmawiać z Onetem, takie podejście jest jednak... w mniejszości. Najwięcej osób, z którymi rozmawialiśmy w Lipnicy Wielkiej, jest bowiem mocno zdziwionych faktem, że ich wioska w statystykach szczepień wypada aż tak słabo. Twierdzą, że ludzi po szczepieniach jest o wiele więcej.
Jak to możliwe? By to zrozumieć, trzeba wrócić do tego, że w Lipnicy Wielkiej praktycznie nie ma pracy. Ogromna liczba mieszkańców wsi emigruje więc za nią za granicę. Oficjalnych statystyk nie ma, ale wg samych górali minimum 2/3 dorosłych mężczyzn ze wsi na co dzień pracuje w Austrii, a dokładnie w okolicach Wiednia. Do domu zjeżdżają tylko na weekend. W Polsce są ich żony i dzieci, które utrzymywane są z wypłat w euro. To zjawisko dla tej wsi jest tak powszechne, że przed wjazdem do niej ktoś zawiesił dla żartu tabliczkę: Lipnica - 24 Bezirk (z niem. dzielnica)
- Mój chłop i wszyscy jego znajomi pracują w Wiedniu - mówi pani Anna, 30-latka, którą spotykamy na placu zabaw. - On już dawno się zaszczepił, tak jak jego koledzy w Austrii. Załatwił mu to jego pracodawca. Ja też tam pojechałam przyjąć obie dawki szczepionki. Do austriackiej służby medycznej mam większe zaufanie niż do polskiej.
Z kolei pani Dorota (wiek ok. 50) na pytanie o to, dlaczego tam mało lipniczan się zaszczepiło, wybucha śmiechem. - To bzdura. Gdyby ludzi zaszczepionych w Austrii zakwalifikować do polskich statystyk, to wyszłoby, że nasza gmina nie jest najgorsza, ale jedna z najlepszych pod tym względem - mówi. - Przecież ci wszyscy pracujący za granicą co tydzień chcą zjeżdżać do domu w Polsce (to około 400 km). Oni muszą być zaszczepieni, bo bez tego nikt by ich nie wpuścił ponownie do Austrii i nie mieliby za co utrzymać rodziny. https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/lipnica-wielka-dlaczego-gorale-wola-szczepic-sie-w-austrii-a-nie-w-polsce/fwfhlec,79cfc278
christoph napisal(a): Gazeta wylicza, że w loterii nie mogą wziąć udziału ludzie zatrudnieni: w kancelarii premiera, ministerstwach: Zdrowia, Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów, wreszcie NFZ, Centrum e-Zdrowie, Głównym Inspektoracie Sanitarnym, Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zakaz objął również osoby zasiadające w radzie medycznej przy premierze oraz w zespole ds. szczepień przy ministrze zdrowia.
Rusza loteria szczepionkowa COVID-19. Co można wygrać? Jak się zapisać?
– Ludziom aż ręce opadły. Nie chodzi oto, że ktoś liczył na samochód, tylko o sam fakt wykluczenia. Jest wzburzenie wśród pracowników, i to znaczne. Wszystkim już uszami wychodzi ta rządowa propaganda i ta dbałość o propagandę. Żeby tylko czasem ktoś z MZ nie wygrał dwóch stów, bo w gazetach opiszą. Żenada. Ludzie klną na tę loterię - relacjonuje natomiast cytowany przez gazetę pracownik ministerstwa zdrowia.
christoph napisal(a): Gazeta wylicza, że w loterii nie mogą wziąć udziału ludzie zatrudnieni: w kancelarii premiera, ministerstwach: Zdrowia, Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów, wreszcie NFZ, Centrum e-Zdrowie, Głównym Inspektoracie Sanitarnym, Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Zakaz objął również osoby zasiadające w radzie medycznej przy premierze oraz w zespole ds. szczepień przy ministrze zdrowia.
Rusza loteria szczepionkowa COVID-19. Co można wygrać? Jak się zapisać?
– Ludziom aż ręce opadły. Nie chodzi oto, że ktoś liczył na samochód, tylko o sam fakt wykluczenia. Jest wzburzenie wśród pracowników, i to znaczne. Wszystkim już uszami wychodzi ta rządowa propaganda i ta dbałość o propagandę. Żeby tylko czasem ktoś z MZ nie wygrał dwóch stów, bo w gazetach opiszą. Żenada. Ludzie klną na tę loterię - relacjonuje natomiast cytowany przez gazetę pracownik ministerstwa zdrowia.
Ten przykład z Lipnicy sporo mówi. Wiele osób mieszka w takich miejscowościach "teoretycznie"... są zameldowani, czasem przyjadą, rodzina odbierze pocztę. Ale szczepić się ... mogą już w miejscu, gdzie mieszkają faktycznie, czyli w dużym mieście, w Polsce albo na zachodzie. Ciekawe jak i do kogo policzą ich do odsetka zaszczepionych. Bo jeśli do licznika w mieście, a do mianownika we wsi, to zaraz okaże się, że nie ma wcale takich dysproporcji jak niektórzy sądzą.
Ten przykład z Lipnicy sporo mówi. Wiele osób mieszka w takich miejscowościach "teoretycznie"... są zameldowani, czasem przyjadą, rodzina odbierze pocztę. Ale szczepić się ... mogą już w miejscu, gdzie mieszkają faktycznie, czyli w dużym mieście, w Polsce albo na zachodzie. Ciekawe jak i do kogo policzą ich do odsetka zaszczepionych. Bo jeśli do licznika w mieście, a do mianownika we wsi, to zaraz okaże się, że nie ma wcale takich dysproporcji jak niektórzy sądzą.
to ile jest cukru w cukrze? 40 mln naród w środku Europy prawda to? ilu jest takich żyjących w busie? między tu i tam?
Prawie 8 tys. w pełni zaszczepionych Niemców zakaziło się koronawirusem, a ponad 270 osób musiało zostać hospitalizowanych. Liczba zachorowań wśród osób zaszczepionych stanowi jednak bardzo niewielki procent całkowitej liczby chorych, a skuteczność szczepionek jest bardzo wysoka – podkreśla niemiecki Instytut Roberta Kocha (RKI).
Raport na temat szczepień obejmujący okres od 1 lutego do 7 lipca został zaprezentowany przez RKI w środę późnym wieczorem. Wynika z niego, że 3806 Niemców zaszczepionych obiema dawkami szczepionki przeciwko COVID-19 zachorowało na koronawirusa objawowo. Kolejne 4110 pacjentów nie wykazywało żadnych objawów infekcji. Ponad 270 zaszczepionych obywateli – głównie starszych – musiało w związku z COVID-19 trafić do szpitala.
U większości zaszczepionych pacjentów chorujących objawowo wykryto mutację Alfa, zwaną też brytyjską. 120 przypadków dotyczyło odmiany Delta, pierwszy raz zaobserwowanej w Indiach. Ta druga była odpowiedzialna za najwięcej objawowych przypadków koronawirusa wśród zaszczepionych na przestrzeni ostatniego miesiąca.
Liczba zachorowań wśród osób zaszczepionych stanowi niewielki procent całkowitej liczby chorych. Zaszczepieni to zaledwie 0,29 proc. wszystkich przypadków COVID-19 wśród osób poniżej 60. roku życia i około 1 proc. wśród przypadków wykrytych u osób starszych.
Według RKI średnia skuteczność szczepionek na COVID-19 w okresie od lutego do lipca wyniosła w przybliżeniu 92 proc. Zdaniem niemieckiego instytutu, dane zgadzają się z wynikami badań klinicznych przeprowadzanych wcześniej przez producentów preparatów.
Nie ma nic o zgonach ani o ciężkim przebiegiem choroby, a ryzyko tego miała obniżać szczypionka.
Żeby powyższe dane miały jakekolwiek znaczenie, winno porównać się te odsetki z odsetkami wśród osób niewyszczypionych. To jest tak oczywiste, jak tylko oczywista rzecz może być. Czemu tego nie robią?
Operatorzy klubów domagają się odszkodowania za ograniczenie ich działalności w czasie epidemii - podaje w piątek "Rzeczpospolita". Prawie 500 siłowni i klubów fitness złożyło proces zbiorowy przeciwko skarbowi państwa.
Smok_Eustachy napisal(a): Operatorzy klubów domagają się odszkodowania za ograniczenie ich działalności w czasie epidemii - podaje w piątek "Rzeczpospolita". Prawie 500 siłowni i klubów fitness złożyło proces zbiorowy przeciwko skarbowi państwa.
"Decyzja o szczepieniu jest motywowana w pierwszej kolejności własnym zdrowiem i bezpieczeństwem. Troska o innych, nawet najbliższych, choć wskazywana często, znajduje się znacznie niżej w rankingu. I to pomimo faktu, że od ponad roku oficjalna narracja związana z obostrzeniami akcentowała troskę o innych, a niekoniecznie o siebie.
Jak widać, nie doceniono potęgi egoizmu jako głównego czynnika motywującego ludzkie działania. I na tym właśnie aspekcie, korzyściach dla siebie, powinna się skupiać dobra kampania promująca szczepienia – uważają twórcy badania."
Przemko napisal(a): "...Troska o innych, nawet najbliższych, choć wskazywana często, znajduje się znacznie niżej w rankingu. I to pomimo faktu, że od ponad roku oficjalna narracja związana z obostrzeniami akcentowała troskę o innych, a niekoniecznie o siebie"
No i o co ta afera? Niezaszczepieni będą umierać na warianty Epsilon, Lambda, do Omegi włącznie. Zaszczepionym nic się nie stanie.
Przemko napisal(a): "Decyzja o szczepieniu jest motywowana w pierwszej kolejności własnym zdrowiem i bezpieczeństwem. Troska o innych, nawet najbliższych, choć wskazywana często, znajduje się znacznie niżej w rankingu. I to pomimo faktu, że od ponad roku oficjalna narracja związana z obostrzeniami akcentowała troskę o innych, a niekoniecznie o siebie.
Jak widać, nie doceniono potęgi egoizmu jako głównego czynnika motywującego ludzkie działania. I na tym właśnie aspekcie, korzyściach dla siebie, powinna się skupiać dobra kampania promująca szczepienia – uważają twórcy badania."
Komentarz
Rusza loteria szczepionkowa COVID-19. Co można wygrać? Jak się zapisać?
– Ludziom aż ręce opadły. Nie chodzi oto, że ktoś liczył na samochód, tylko o sam fakt wykluczenia. Jest wzburzenie wśród pracowników, i to znaczne. Wszystkim już uszami wychodzi ta rządowa propaganda i ta dbałość o propagandę. Żeby tylko czasem ktoś z MZ nie wygrał dwóch stów, bo w gazetach opiszą. Żenada. Ludzie klną na tę loterię - relacjonuje natomiast cytowany przez gazetę pracownik ministerstwa zdrowia.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/loteria-narodowego-programu-szczepien-pracownicy-resortow-nie-wezma-udzialu/061dp9l,79cfc278
Na miejscu oczywiście znaleźliśmy osoby niezaszczepione. Jedną z nich jest pani Maria, krzepka 70-latka, która rozmawiała z nami podczas oczekiwania na autobus. - Nie szczepiłam się i nie zamierzam tego robić - mówi kobieta. - Nie boję się koronawirusa. Być może już go miałam i o tym nawet nie wiem? A nawet jeśli nie, to będę się leczyć w domu. Nalewki, herbata z cytryną i amantadyna, którą załatwiłam po znajomości. To na pewno mi pomoże. Jestem o tym przekonana. Mój szwagier miał "koronę" i tak się właśnie leczył. Po dwóch tygodniach był zdrów - dodaje.
Setki osób zaszczepiły się w Wiedniu
Wśród wszystkich osób, które zdecydowały się porozmawiać z Onetem, takie podejście jest jednak... w mniejszości. Najwięcej osób, z którymi rozmawialiśmy w Lipnicy Wielkiej, jest bowiem mocno zdziwionych faktem, że ich wioska w statystykach szczepień wypada aż tak słabo. Twierdzą, że ludzi po szczepieniach jest o wiele więcej.
Jak to możliwe? By to zrozumieć, trzeba wrócić do tego, że w Lipnicy Wielkiej praktycznie nie ma pracy. Ogromna liczba mieszkańców wsi emigruje więc za nią za granicę. Oficjalnych statystyk nie ma, ale wg samych górali minimum 2/3 dorosłych mężczyzn ze wsi na co dzień pracuje w Austrii, a dokładnie w okolicach Wiednia. Do domu zjeżdżają tylko na weekend. W Polsce są ich żony i dzieci, które utrzymywane są z wypłat w euro. To zjawisko dla tej wsi jest tak powszechne, że przed wjazdem do niej ktoś zawiesił dla żartu tabliczkę: Lipnica - 24 Bezirk (z niem. dzielnica)
- Mój chłop i wszyscy jego znajomi pracują w Wiedniu - mówi pani Anna, 30-latka, którą spotykamy na placu zabaw. - On już dawno się zaszczepił, tak jak jego koledzy w Austrii. Załatwił mu to jego pracodawca. Ja też tam pojechałam przyjąć obie dawki szczepionki. Do austriackiej służby medycznej mam większe zaufanie niż do polskiej.
Z kolei pani Dorota (wiek ok. 50) na pytanie o to, dlaczego tam mało lipniczan się zaszczepiło, wybucha śmiechem. - To bzdura. Gdyby ludzi zaszczepionych w Austrii zakwalifikować do polskich statystyk, to wyszłoby, że nasza gmina nie jest najgorsza, ale jedna z najlepszych pod tym względem - mówi. - Przecież ci wszyscy pracujący za granicą co tydzień chcą zjeżdżać do domu w Polsce (to około 400 km). Oni muszą być zaszczepieni, bo bez tego nikt by ich nie wpuścił ponownie do Austrii i nie mieliby za co utrzymać rodziny.
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/lipnica-wielka-dlaczego-gorale-wola-szczepic-sie-w-austrii-a-nie-w-polsce/fwfhlec,79cfc278
Ten przykład z Lipnicy sporo mówi. Wiele osób mieszka w takich miejscowościach "teoretycznie"... są zameldowani, czasem przyjadą, rodzina odbierze pocztę. Ale szczepić się ... mogą już w miejscu, gdzie mieszkają faktycznie, czyli w dużym mieście, w Polsce albo na zachodzie.
Ciekawe jak i do kogo policzą ich do odsetka zaszczepionych. Bo jeśli do licznika w mieście, a do mianownika we wsi, to zaraz okaże się, że nie ma wcale takich dysproporcji jak niektórzy sądzą.
40 mln naród w środku Europy
prawda to?
ilu jest takich żyjących w busie? między tu i tam?
Raport na temat szczepień obejmujący okres od 1 lutego do 7 lipca został zaprezentowany przez RKI w środę późnym wieczorem. Wynika z niego, że 3806 Niemców zaszczepionych obiema dawkami szczepionki przeciwko COVID-19 zachorowało na koronawirusa objawowo. Kolejne 4110 pacjentów nie wykazywało żadnych objawów infekcji. Ponad 270 zaszczepionych obywateli – głównie starszych – musiało w związku z COVID-19 trafić do szpitala.
U większości zaszczepionych pacjentów chorujących objawowo wykryto mutację Alfa, zwaną też brytyjską. 120 przypadków dotyczyło odmiany Delta, pierwszy raz zaobserwowanej w Indiach. Ta druga była odpowiedzialna za najwięcej objawowych przypadków koronawirusa wśród zaszczepionych na przestrzeni ostatniego miesiąca.
Liczba zachorowań wśród osób zaszczepionych stanowi niewielki procent całkowitej liczby chorych. Zaszczepieni to zaledwie 0,29 proc. wszystkich przypadków COVID-19 wśród osób poniżej 60. roku życia i około 1 proc. wśród przypadków wykrytych u osób starszych.
Według RKI średnia skuteczność szczepionek na COVID-19 w okresie od lutego do lipca wyniosła w przybliżeniu 92 proc. Zdaniem niemieckiego instytutu, dane zgadzają się z wynikami badań klinicznych przeprowadzanych wcześniej przez producentów preparatów.
Żeby powyższe dane miały jakekolwiek znaczenie, winno porównać się te odsetki z odsetkami wśród osób niewyszczypionych. To jest tak oczywiste, jak tylko oczywista rzecz może być. Czemu tego nie robią?
Cuś pundzie grubo nietak to byndzie nie isz żondy nieteges, korporancje nieteges, lekażyki nieteges, szczypionki nieteges, ino isz szysko te antyszczypionkowce spapreły.
Jak donosi dziennik, czwartek złożyli w warszawskim Sądzie Okręgowym pozew zbiorowy przeciwko rządowi i ministrowi zdrowia, domagając się sądowego ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej skarbu państwa w związku z administracyjnymi zakazami prowadzenia działalności siłowni i klubów fitness, czyli za tzw. lockdown branży fitness.
https://www.onet.pl/?utm_source=t.co_viasg_wiadomosci&utm_medium=social&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&pid=0f826b2d-9a9a-44ba-abba-faa20bc888f8&sid=b177a2c9-166f-4113-9b28-185bbe554807&utm_v=2
Niedzielski z Mazowieckim i Dworczykiem powinni się unieść honorem i z własnej kaski wypłacać
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/kara-32-mln-zl-dla-benefit-systems-i-siedmiu-klubow-fitness-od-uokik/sgmkhgm
Jak widać, nie doceniono potęgi egoizmu jako głównego czynnika motywującego ludzkie działania. I na tym właśnie aspekcie, korzyściach dla siebie, powinna się skupiać dobra kampania promująca szczepienia – uważają twórcy badania."
https://marketingprzykawie.pl/espresso/przekonaloby-polakow-szczepien-wyniki-badania-starcomu/
To tak chyba działa... Czy nie?
kto jest twoim zbawcą ?
Uğur Şahin czy Jezus Christus?