Mania napisal(a): Słyszałeś Szturmowcze o pewnej wiosce w Lombardii, której epidemia w ogóle nie dotknęła? Natura ma nierozpoznane tajemnice, a nasza wiedza jest szczątkowa. Może niepotrzebna będzie szczepionka, może się okaże, że remedium na covida-19 będzie zwykła pokrzywa albo jakiś bluszczyk kurdybanek, albo coś innego z Bożej Apteki?
Owszem słyszałem o tej wiosce, ale ona nie obroniła się dzięki bluszczykowi kurdybankowi, a dzięki temu, że na wszelkich jej rogatkach, łącznie z leśnymi, stali uzbrojeni faceci i każdego chętnego wypuszczali, zaś nikogo nie wpuszczali.
Francuski wirusolog wskazał, że genom koronawirusa opiera się na zwierzęcym modelu, ale zawiera dodane elementy wirusa HIV, a także inne elementy, jak np. fragmenty zarazków malarii. Pytany czy jest to wynik naturalnej mutacji, odpowiedział, że jest to owoc precyzyjnej zegarmistrzowskiej pracy wymagającej narzędzi molekularnych, dlatego „historia targu zwierzęcego jest ładnie brzmiącą legendą, ale jest niemożliwa – tzn. zupełnie nieprawdopodobna”. Wysunął hipotezę, że najbardziej racjonalnym wytłumaczeniem dlaczego dokonano takich zmian w wirusie są możliwe próby opracowania szczepionki na HIV, ale ostatecznie skończyło się na robocie „ucznia czarnoksiężnika”. Noblista uważa, że „zapomniano, że natura nie znosi byle czego, byle jakich sekwencji molekularnych. Moja hipoteza jest taka: natura eliminuje obce elementy z sekwencji koronawirusa, co potwierdzałaby spektakularna ilość mutacji, i stopniowa eliminacja elementów HIV, co widać w ostatnich danych z USA”. Francuski naukowiec zaproponował przy tym badania mogące przyspieszyć proces „samooczyszczenia” wirusa za pomocą fal, celem zmniejszenia jego ofiar, nie podając jednak jakichkolwiek podstaw naukowych dla tego procederu.
Moja hipoteza jest taka: natura eliminuje obce elementy z sekwencji koronawirusa, co potwierdzałaby spektakularna ilość mutacji, i stopniowa eliminacja elementów HIV, co widać w ostatnich danych z USA”. Francuski naukowiec zaproponował przy tym badania mogące przyspieszyć proces „samooczyszczenia” wirusa za pomocą fal, celem zmniejszenia jego ofiar, nie podając jednak jakichkolwiek podstaw naukowych dla tego procederu.
Jeśli te fragmenty hifa i malarii nie są w niczym potrzebne wirusowi do przetrwania (a czemu miałyby być?), to zanikają jak wyrostek robaczkowy u ludzi. To pisałem ja, fachowiec przeglądający necik od 4 tygodni.
O co ma chodzić z oczyszczaniem falami to nie mam pomysła.
gdzieś mi mignęło o roli miedzi , że cenna , bo na powierzchni miedzanej wirus sie nie trzyma... ciekawe pl jest to co sugerował ks Guz w RM, pytając czy KGHM jest bezpieczna i czy zostanie w polkich rękach.
polmisiek napisal(a): Jeśli te fragmenty hifa i malarii nie są w niczym potrzebne wirusowi do przetrwania (a czemu miałyby być?), to zanikają jak wyrostek robaczkowy u ludzi. To pisałem ja, fachowiec przeglądający necik od 4 tygodni.
No ale hifu nie zanikły, tak?
A tu masz pan hifa roznoszonego drogą kropelkową, więc nawet niepotrzebne są ruchy niegodne fizolofa, żeby to roznieść.
Fragmenty hifa są hifowi potrzebne. Ale czy kawałek hifa pomaga w przetrwaniu sarsowi drugiemu? Może jest bardziej śmiertelny przez to czyco, ale jeśli mu nie pomaga w przetrwaniu i namnażaniu, to powinien ten fragment zanikać - bo mutacje ingerujące we fragmenty pochodzące od hifa nie będą populacji sarsa przeszkadzać w przetrwaniu.
Ogólnie to jak zakładamy ze wirus powstał w laboratorium, to raczej trochę musi poewoluować po wypuszczeniu w świat zanim wpadnie w jakieś ekwilibirum.
Moja hipoteza jest taka: natura eliminuje obce elementy z sekwencji koronawirusa, co potwierdzałaby spektakularna ilość mutacji, i stopniowa eliminacja elementów HIV, co widać w ostatnich danych z USA”. Francuski naukowiec zaproponował przy tym badania mogące przyspieszyć proces „samooczyszczenia” wirusa za pomocą fal, celem zmniejszenia jego ofiar, nie podając jednak jakichkolwiek podstaw naukowych dla tego procederu.
Jeśli te fragmenty hifa i malarii nie są w niczym potrzebne wirusowi do przetrwania (a czemu miałyby być?), to zanikają jak wyrostek robaczkowy u ludzi.
...wygląda na ćwiczenia w dziedzinie uzyskania cech idealnej broni biologicznej - maksymalnie zjadliwa na początku a potem "naturalnie" łagodnieje
Nie wiemy nic o genetyce ale wiemy coś o naukowcach. Np. to, że na gram rzeczywistego osiągnięcia przypada tona autopromocji. A zazwyczaj tego grama nie ma.
los napisal(a): Nie wiemy nic o genetyce ale wiemy coś o uczonych. Np. to, że na gram rzeczywistego osiągnięcia przypada tona autopromocji.
Dodatkowo ze wspomnień oficera od broni biologicznej w Sowietach wynika, że to bardzo niestabilna i mało selektywna broń. Świat w dziedzinie genetyki roślin poszedł do przodu, a stabilność mutacji dalej budzi wątpliwości. Tak więc...
los napisal(a): Nie wiemy nic o genetyce ale wiemy coś o uczonych. Np. to, że na gram rzeczywistego osiągnięcia przypada tona autopromocji.
Dodatkowo ze wspomnień oficera od broni biologicznej w Sowietach wynika, że to bardzo niestabilna i mało selektywna broń. Świat w dziedzinie genetyki roślin poszedł do przodu, a stabilność mutacji dalej budzi wątpliwości. Tak więc...
Dlatego nikt normalny nie użyłby w dzisiejszych czasach broni biologicznej. Co zatem zrobić z tym, który jednak zdecydował się na jej użycie?
Ale jeśli koronawajrus jest bronią i był wypuszczony celowo, to na pewno nie przez Chiny (bo pojawił się zaraz obok jedynego znanego laboratorium pracującego nad koronawirusami w Chinach). Jeśli już to zaszło wielkie „UPS” i wirus zbiegł.
Wszyscy na tym stracili, historyjki o tym, że Chinole to zrobiły specjalnie są głupie. Wręcz uważam, że Chińczycy stracą w dłuższej perspektywie na tym najbardziej.
"w roku 2018 w okresie tym umierało średnio 1905 Francuzów dziennie (w sumie w te 96 dni w zmarło 182 952 osób), w roku 2019 umierały średnio 1873 osoby dziennie (w sumie w te 96 dni zmarły 179 893 osoby), a w roku 2020 umierało dziennie średnio 1895 (w sumie w te 97 dni zmarło 183 841 osób.) Oznacza to, że w stosunku do roku 2018 we Francji w roku 2020 nastąpił spadek śmiertelności o 10 osób dziennie, czyli o ponad 0,5"
Filioquist napisal(a): ...brakuje wariatów na starej Matce Ziemi?
Posiadających wystarczająca wiedzę? Ale serio? Otarłem się o prace biochemiczne na żywym materiale komórkowym i stopień komplikacji jest skończenie trudny. Coś jak z kładzeniem rurociągów na dnie morza, okazuje się że wiedza technologiczna jest dość unikatowa w detalach. Nawet Sowieci nie wyszli poza prace studyjne na skalę poligonowego laboratorium.
"w roku 2018 w okresie tym umierało średnio 1905 Francuzów dziennie (w sumie w te 96 dni w zmarło 182 952 osób), w roku 2019 umierały średnio 1873 osoby dziennie (w sumie w te 96 dni zmarły 179 893 osoby), a w roku 2020 umierało dziennie średnio 1895 (w sumie w te 97 dni zmarło 183 841 osób.) Oznacza to, że w stosunku do roku 2018 we Francji w roku 2020 nastąpił spadek śmiertelności o 10 osób dziennie, czyli o ponad 0,5"
Omawiane już na forum, brak normalizacji przez uwzględnienie śmierci w wypadkach samochodowych powoduje, że to jest nic nie warte, bo warunki brzegowe są diametralnie różne.
Filioquist napisal(a): ...wiedzę potrzebną do pomożenia w wymknięciu, niczym innym
Czyli jednak Reptilianie...
Filioquist napisal(a):a od Sowietów ponad 30 lat minęło
No i? Pan Putę i jego wschodni somsiedzi raczej dalej coś kombinują ale dalej do eliminacji używają bardzo konwencjonalnych metod. Czy w Wuhan jest dość specyficzne laboratorium? Jest. Czy powtórka z 2 kwietnia 1979 mogła wystąpić? Mogła, co z resztą qiz sugerował. Ale to dalej spekulacje
"UK policy on lockdown and other European countries are not evidence-based.
The correct policy is to protect the old and the frail only.
This will eventually lead to herd immunity as a “by-product."
The initial UK response, before the “180 degree U-turn”, was better.
The Imperial College paper was “not very good” and he has never seen an unpublished paper have so much policy impact.
The paper was very much too pessimistic.
Any such models are a dubious basis for public policy anyway."
The flattening of the curve is due to the most vulnerable dying first as much as the lockdown.
The results will eventually be similar for all countries.
Covid-19 is a “mild disease” and similar to the flu, and it was the novelty of the disease that scared people.
The actual fatality rate of Covid-19 is the region of 0.1%.
At least 50% of the population of both the UK and Sweden will be shown to have already had the disease when mass antibody testing becomes available"
Ale zgredzik pierdoli, za przeprószeniem. I co to za jeden tyn ów Giesecke, Żyd? Niemiec? Ki wuj? Nie odpowiada na pytania tylko stęka albo odpowiada jednem słowem. Dude, you say something, you collaborate. Dwa razy śmieszno stało diedu, w nieodpowiednich momentach. Raz jak powiedział, że przez szfecko strategię stare dziady zdechną wcześniej, ale wuj, bo i tak by zdechli tylko parę miechów później, nu too bad for them. Drugi raz jak usłyszał, że ludożerka angielska jakoś tamuj popiera te wprowadzone restrykcje i niektórem nawet się to podobie. Tera ode mnie. Nie zgadzam się z jego filozofią. Ale nawet, zakładając, że ma rację, w idealnych waronkach, zabezpieczając najbardziej zagrożonych czyli chorowitków i dziadków, co jak widzim i tak nie działa, a resztę zgrai zarażamy specjalnie, żeby se odporność wyrobili to wprowadzenie restrykcji jest po to żeby rozłożyć i opóźnić liczbę zachorowań co ma odciążyć służbę zdrowia. I na tym te sankcje mają polegać, o czem dziad nie raczył stęknąć. Z jednem co się zgadzam to to, że za długo ograniczenia i zakazy w normalnem, demokratycznem społeczeństwie nie zadziałają bo ludożerka, zwyczajna do swobody zacznie w kuńcu fikać, co już widzim w Hamerce. Na kuniec najlepsze: -Momenty były? -No masz, najlepiej jak pompek powiedział, że wuj z tym, że parę dziadów kojfnie przedwcześnie, najbardziej trapi go "dyktatorial trend in Eastern Europe". Że Orban jest dyktatorem Węgrów "for ever" i że podobnie jest w innych krajach. Aż fikłem i prawie zachłysłem się piwem w oczekiwaniu na dalsze wyliczankie ale wygląda, że chociaż chciał doyebać to stwierdził, że nazwisko "Kaczyński" jest za trudne do wymówienia. Tak, że taki to expierd.
Komentarz
https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-we-wloszech-miejscowosci-w-lombardii-i-piemoncie-gdzie-nikt-nie-zachorowal-4522483
wszystko
https://dorzeczy.pl/tylko-na-dorzeczy/136951/koronawirus-laboratoryjny-rodowod-i-elementy-wirusa-hiv.html
O co ma chodzić z oczyszczaniem falami to nie mam pomysła.
Płoną maszty pono
To jak wbijanie szamanów na pale u Dukaja w Lodzie
ciekawe pl jest to co sugerował ks Guz w RM, pytając czy KGHM jest bezpieczna i czy zostanie w polkich rękach.
A tu masz pan hifa roznoszonego drogą kropelkową, więc nawet niepotrzebne są ruchy niegodne fizolofa, żeby to roznieść.
Ogólnie to jak zakładamy ze wirus powstał w laboratorium, to raczej trochę musi poewoluować po wypuszczeniu w świat zanim wpadnie w jakieś ekwilibirum.
W każdem bońć razie zabawny kontekst.
Wręcz uważam, że Chińczycy stracą w dłuższej perspektywie na tym najbardziej.
wymkł się, ale że ktoś pomógł niewykluczone
w sumie jeśli nie akopalipsa to dobroczynne wydarzenie, coś jak szczepionka albo klaps
Natomiast nie wątpię, że naukowcy przytulają kasę za badanie czegokolwiek, za co, ktoś jest gotów zapłacić.
"w roku 2018 w okresie tym umierało średnio 1905 Francuzów dziennie (w sumie w te 96 dni w zmarło 182 952 osób), w roku 2019 umierały średnio 1873 osoby dziennie (w sumie w te 96 dni zmarły 179 893 osoby), a w roku 2020 umierało dziennie średnio 1895 (w sumie w te 97 dni zmarło 183 841 osób.) Oznacza to, że w stosunku do roku 2018 we Francji w roku 2020 nastąpił spadek śmiertelności o 10 osób dziennie, czyli o ponad 0,5"
https://www.realclearpolitics.com/video/2020/04/18/swedish_epidemiologist_johan_giesecke_why_lockdowns_are_the_wrong_policy.html
"UK policy on lockdown and other European countries are not evidence-based.
The correct policy is to protect the old and the frail only.
This will eventually lead to herd immunity as a “by-product."
The initial UK response, before the “180 degree U-turn”, was better.
The Imperial College paper was “not very good” and he has never seen an unpublished paper have so much policy impact.
The paper was very much too pessimistic.
Any such models are a dubious basis for public policy anyway."
The flattening of the curve is due to the most vulnerable dying first as much as the lockdown.
The results will eventually be similar for all countries.
Covid-19 is a “mild disease” and similar to the flu, and it was the novelty of the disease that scared people.
The actual fatality rate of Covid-19 is the region of 0.1%.
At least 50% of the population of both the UK and Sweden will be shown to have already had the disease when mass antibody testing becomes available"
...a od Sowietów ponad 30 lat minęło
Czy w Wuhan jest dość specyficzne laboratorium? Jest. Czy powtórka z 2 kwietnia 1979 mogła wystąpić? Mogła, co z resztą qiz sugerował.
Ale to dalej spekulacje
Ale zgredzik pierdoli, za przeprószeniem.
I co to za jeden tyn ów Giesecke, Żyd? Niemiec? Ki wuj?
Nie odpowiada na pytania tylko stęka albo odpowiada jednem słowem. Dude, you say something, you collaborate.
Dwa razy śmieszno stało diedu, w nieodpowiednich momentach. Raz jak powiedział, że przez szfecko strategię stare dziady zdechną wcześniej, ale wuj, bo i tak by zdechli tylko parę miechów później, nu too bad for them. Drugi raz jak usłyszał, że ludożerka angielska jakoś tamuj popiera te wprowadzone restrykcje i niektórem nawet się to podobie.
Tera ode mnie. Nie zgadzam się z jego filozofią. Ale nawet, zakładając, że ma rację, w idealnych waronkach, zabezpieczając najbardziej zagrożonych czyli chorowitków i dziadków, co jak widzim i tak nie działa, a resztę zgrai zarażamy specjalnie, żeby se odporność wyrobili to wprowadzenie restrykcji jest po to żeby rozłożyć i opóźnić liczbę zachorowań co ma odciążyć służbę zdrowia. I na tym te sankcje mają polegać, o czem dziad nie raczył stęknąć.
Z jednem co się zgadzam to to, że za długo ograniczenia i zakazy w normalnem, demokratycznem społeczeństwie nie zadziałają bo ludożerka, zwyczajna do swobody zacznie w kuńcu fikać, co już widzim w Hamerce.
Na kuniec najlepsze:
-Momenty były?
-No masz, najlepiej jak pompek powiedział, że wuj z tym, że parę dziadów kojfnie przedwcześnie, najbardziej trapi go "dyktatorial trend in Eastern Europe". Że Orban jest dyktatorem Węgrów "for ever" i że podobnie jest w innych krajach.
Aż fikłem i prawie zachłysłem się piwem w oczekiwaniu na dalsze wyliczankie ale wygląda, że chociaż chciał doyebać to stwierdził, że nazwisko "Kaczyński" jest za trudne do wymówienia.
Tak, że taki to expierd.
👣
🐾
🐾