Wiadomości Handlowe .pl 24.11.2020/16:07 PKN Orlen przejmuje Ruch! Daniel Obajtek: Wprowadzamy nasz biznes detaliczny na wyższy poziom, będziemy tworzyć nowe formaty gastronomiczno-sklepowe i rozwijać usługi kurierskie.
PKN Orlen przejmuje kontrolę nad Ruch i obejmuje 65 proc. akcji spółki. Jest to efekt decyzji Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Ruch-u o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki, co wiąże się z emisją nowych akcji. To ważny krok do dalszego intensywnego rozwoju obszaru detalicznego Koncernu opartego o lokalizacje poza stacjami paliw i kompleksowe usługi dla klientów, w tym kurierskie. Pozostałymi akcjonariuszami będą PZU i PZU Życie oraz Alior Bank.
- Jesteśmy poważnym inwestorem, otwieramy kolejny rozdział w historii spółki Ruch obejmując wyłącznie nowe akcje wyemitowane przez spółkę. Dzięki przejęciu kontroli możemy już wykorzystać pewne synergie, które wzmocnią spółkę i równolegle wprowadzą nasz biznes detaliczny na wyższy poziom. Na bazie spółki Ruch chcemy m.in. rozwijać segment usług kurierskich oraz nowe formaty gastronomiczno-sklepowe. Poprzez efektywne wykorzystanie aktywów Ruch i Grupy Orlen znacząco wzbogacimy naszą ofertę, na czym niewątpliwie skorzystają klienci, a także nasi akcjonariusze – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Segment detaliczny w Polsce ma olbrzymi potencjał. Widać to na przykładzie wyników PKN Orlen – tylko w trzecim kwartale br. ten obszar wypracował rekordowy zysk EBITDA na poziomie 1 mld zł. Jednocześnie plany rozwoju biznesu detalicznego wpisują się w trendy w Europie Środkowo-Wschodniej. Na tym rynku widoczne jest zwiększenie konkurencji w jakości obsługi, asortymencie, usługach oraz poprawie standardów operacyjnych. Analizy rynkowe przeprowadzone przez PKN Orlen wskazały na potencjał rozwoju formatu poza stacjami paliw z wykorzystaniem aktywów spółki Ruch.
PKN Orlen złożył spółce Ruch warunkową ofertę finansowania w związku z zamiarem przejęcia kontrolnego pakietu akcji spółki już 11 kwietnia 2019 r. Decyzję poprzedziło badanie due diligence spółki i wypracowanie kierunków działań restrukturyzacyjnych. Od tego czasu prowadzone były działania związane m.in. z przyjęciem i zatwierdzeniem układów restrukturyzacyjnych (co było jednym z warunków udzielenia spółce finansowania przez PKN Orlen).
W międzyczasie powstał szczegółowy Plan Restrukturyzacji spółki oraz wynegocjowano umowę inwestycyjną z pozostałymi partnerami w tym przedsięwzięciu. Zawarcie umowy inwestycyjnej w czerwcu br. oraz wydanie przez prezesa UOKiK zgody na objęcie przez PKN Orlen kontroli nad Ruch umożliwiło kontynuację procesu.
Prawomocne stwierdzenie przez sąd wykonania układów Ruch z wierzycielami w listopadzie br. w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych stanowiło ostatni warunek i otworzyło dla PKN Orlen drogę do finalizacji transakcji.
24.11.2020 odbyło się walne zgromadzenie akcjonariuszy RUCH powołano nowy zarząd spółki
prezes zarządu: Piotr Regulski członek zarządu: Bartosz Bielak ( PwC Polska, Kopex, Farmur, Orlen; Bartosz Bielak ma bogate doświadczenie z zakresu transakcji fuzji i przejęć, Post Merger Integration, określania i wdrażania strategii, restrukturyzacji oraz zarządzania ryzykiem) rada nadzorcza: Agnieszka Zalewska
Mariusz Gierszewski z Wirtualnej Polski napisał na Twitterze, że zmiany mają objąć sprzedaż alkoholu, wprowadzenie paczkomatów oraz nadanie nowej nazwy spółce.
christoph napisal(a): Paczka w ruchu już jest. Kawa już jest. Brakuje jeszcze Russkovo Standarta. Wódka w kieliszkach z alufolią. 50 i 1oo gramm
- paczkomatów nie ma - kawy nie ma (jest jeden automatyczny/ samoobsługowy kiosk w Warszawie) (zapożądam!) - no, nie wiem.... (ale to pewnie specjalne i wybrane saloniki)
Nadanie nowej nazwy to najgłupszy z pomysłów jaki można sobie wyobrazić. Obecna nazwa i logo to tak z 50% wartości tej firmy. Reszta to format i lokalizacje. Aktywa trwałe są praktycznie nic nie warte. Kioski trzeba w większości wymienić na owe i zapewne większe. Są jeszcze zapasy, które zakładam że są warte tyle co w księgach.
Zmiana nazwy to zwykle miliony dla konsultantów i pomniejszych dostawców kolorowego badziewia na rebranding. Orlen to ćwiczył lata temu za ponad 100 milionów.
Rafał napisal(a): Nadanie nowej nazwy to najgłupszy z pomysłów jaki można sobie wyobrazić. Obecna nazwa i logo to tak z 50% wartości tej firmy. Reszta to format i lokalizacje. Aktywa trwałe są praktycznie nic nie warte. Kioski trzeba w większości wymienić na owe i zapewne większe. Są jeszcze zapasy, które zakładam że są warte tyle co w księgach.
Zmiana nazwy to zwykle miliony dla konsultantów i pomniejszych dostawców kolorowego badziewia na rebranding. Orlen to ćwiczył lata temu za ponad 100 milion ów.
kioski - na sto procent będą nowe
nazwa - wystarczy, że dojdzie dopisek "GRUPA ORLEN", tak jak w przypadku Energii (tak myślę), tamże zmieniono również oryginalną limonkowo-pomarańczowe barwy na orlenowe, biało-czerwone; Żabka jest limonkowo-zielona i żółto-zielony Ruch by się nie odróżniał
zresztą, to wszystko jest już zrobione (na papierze), nowy Ruch będzie wcielał w życie teraz, nie myślał, co zrobić; myślenie już zrobił.
a kioski są w takim stanie (fizycznym, materialnym), że rebrandig = ocalenie od kataklizmu!
Rafał napisal(a): Nadanie nowej nazwy to najgłupszy z pomysłów jaki można sobie wyobrazić. Obecna nazwa i logo to tak z 50% wartości tej firmy. Reszta to format i lokalizacje. Aktywa trwałe są praktycznie nic nie warte. Kioski trzeba w większości wymienić na owe i zapewne większe. Są jeszcze zapasy, które zakładam że są warte tyle co w księgach.
Zmiana nazwy to zwykle miliony dla konsultantów i pomniejszych dostawców kolorowego badziewia na rebranding. Orlen to ćwiczył lata temu za ponad 100 milion ów.
kioski - na sto procent będą nowe
nazwa - wystarczy, że dojdzie dopisek "GRUPA ORLEN", tak jak w przypadku Energii (tak myślę), tamże zmieniono również oryginalną limonkowo-pomarańczowe barwy na orlenowe, biało-czerwone; Żabka jest limonkowo-zielona i żółto-zielony Ruch by się nie odróżniał
zresztą, to wszystko jest już zrobione (na papierze), nowy Ruch będzie wcielał w życie teraz, nie myślał, co zrobić; myślenie już zrobił.
a kioski są w takim stanie (fizycznym, materialnym), że rebrandig = ocalenie od kataklizmu!
Ciekawym nowego logo. Oczywiście konsultanci wzięli swoje tysiące czy miliony. Zalecenia w tym zakresie są zdroworozsądkowe i opierają się na prostej analizie: 1. Czy stara nazwa i logo są znane (rozpoznawalne) i czy się dobrze kojarzą? - jak tak zachować możliwe maximum, jak nie zmienić na lepsze. W przypadku Ruchu, jak się zdaje, obie odpowiedzi są tak. Uzyskanie odpowiedzi statystycznie istotnych to koszt kilkunastu tysięcy złotych w standardowym badaniu na próbie reprezentatywnej. 2. Czy logo i nazwa ma znaczenie dla decyzji zakupowych? W handlu detalicznym z definicji tak więc jeśli odpowiedź na 1 tak to tym bardziej tak. 3. Czy nazwa i logo właściciela jw? Jeśli tak to można nią zastępować starą firmy kupowanej jeśli odpowiedzi na 1 są nie. Jeśli nie są to co najwyżej jakoś dołączyć. 4. Czy biznes właściciela i firmy kupowanej to ten sam biznes, bliski i będą się łączyć czy odrębny? Chodzi o model biznesowy, klientów i profil produktowo-usługowy. Jeśli bardzo bliskie to łączyć, jeśli odrębne to raczej nie. W przypadku Orlenu i Ruchu to odrębne biznesy, które nieco łączy część klientów oraz nieco model biznesowy - sieć rozproszonych punktów pokrywająca terytorium. Portfel produktów Ruchu jest portfelem obocznym Orlenu. Czyli nie łączyć. Gdyby trzeba było zmieniać to nie na tożsame z Orlenem.
Tak więc ja bym zdecydowanie zachował nazwę RUCH i elementy logo - na przykład czcionkę, dodał mniejszymi literami Grupa Orlen i ewentualnie zmienił kolorystykę na orlenowską.
Nie jestem przywiązana do nazwy "Ruch". Zawsze się u nas mówiło - lecę do kiosku po gazetę, zapałki etc. Jedyne co ważne, to miejsce (w sensie bliskości) i zaopatrzenie. Może jeszcze widok z zewnątrz tego, co jest w środku bez konieczności wchodzenia.
Oczywiście o czymś takim, jak uprzejma i szybka obsługa nawet nie wspomnę;)
Maria napisal(a): 1. Nie jestem przywiązana do nazwy "Ruch". Zawsze się u nas mówiło - lecę do kiosku po gazetę, zapałki etc. 2. Jedyne co ważne, to miejsce (w sensie bliskości) i zaopatrzenie. 3. Może jeszcze widok z zewnątrz tego, co jest w środku bez konieczności wchodzenia. 4. Oczywiście o czymś takim, jak uprzejma i szybka obsługa nawet nie wspomnę;)
Jak pisałem, siedzę w saloniku (13,5 mkw + zaplecze 2,5 mkw) a na przeciw mnie, po skosie, stoi kiosk.
1. Czasem tłumaczę klientom: "Tu jest Ruch, ale nie kiosk, tam jest kiosk, ale nie Ruch!"
Natomiast sam mówię na co dzień "u mnie w kiosku", a nie "w saloniku". W telewizji reklamy kończą się "... dostępne w kioskach" (bo są i Kolportera i prywatne). W każdym razie słowo "kiosk" ma większą wagę.
2. To właśnie mówią mi klienci! (Często pośrednio: "o, już nie muszę jeździć do Piekar"). Natomiast zaopatrzenie w 'mydło&powidło' to jakaś porażka...
3. To wciąż PRL. Ideałem jest dla mnie np. Rossmann z pionowymi ekranami tv w witrynach! "Ruchome obrazki" to jest to!
Maria napisal(a): 1. Nie jestem przywiązana do nazwy "Ruch". Zawsze się u nas mówiło - lecę do kiosku po gazetę, zapałki etc. 2. Jedyne co ważne, to miejsce (w sensie bliskości) i zaopatrzenie. 3. Może jeszcze widok z zewnątrz tego, co jest w środku bez konieczności wchodzenia. 4. Oczywiście o czymś takim, jak uprzejma i szybka obsługa nawet nie wspomnę;)
Jak pisałem, siedzę w saloniku (13,5 mkw + zaplecze 2,5 mkw) a na przeciw mnie, po skosie, stoi kiosk.
1. Czasem tłumaczę klientom: "Tu jest Ruch, ale nie kiosk, tam jest kiosk, ale nie Ruch!"
Natomiast sam mówię na co dzień "u mnie w kiosku", a nie "w saloniku". W telewizji reklamy kończą się "... dostępne w kioskach" (bo są i Kolportera i prywatne). W każdym razie słowo "kiosk" ma większą wagę.
2. To właśnie mówią mi klienci! (Często pośrednio: "o, już nie muszę jeździć do Piekar"). Natomiast zaopatrzenie w 'mydło&powidło' to jakaś porażka...
3. To wciąż PRL. Ideałem jest dla mnie np. Rossmann z pionowymi ekranami tv w witrynach! "Ruchome obrazki" to jest to!
4. Jestem wzorem i ideałem!
Poza wszystkim salonik w mianowniku ma o 50% więcej sylab, niż kiosk a w miejscowniku nawet 100%. Ludzie nie lubią wypowiadać długich słów.
Nie rozumiem o jakie zalecenia chodzi. Co do meritum to obstaje przy swoim: Ruch to logo i nazwa oraz tradycyjny model biznesowy, a właściwie dwa: "kioski Ruchu" a nie kioski bo takich może być i jest wiele - np wspomnianego Kolportera oraz "saloniki Ruchu" a nie jakiekolwiek bo są np Inmedio czy Relaxu. Prawda że Ruch saloniki zaniedbał tragicznie w ostatnich dekadach. Uważam że wiele z wartości Ruchu pozostało, ale czas działa na jego niekorzyść i straty rynkowe i wizerunkowe są poważne. Po pierwsze i najważniejsze osłabły dwa główne motory jego biznesu: prasa papierowa, w szczególności codzienna oraz papierosy. Aha, zapomniałem kolejnym produktem Ruchu są prezerwatywy. Stacji benzynowych też. Nie sposób ich nie zauważyć, podobnie jak leków przeciwbólowych które wprost rzucają się na oczy przy kasie lub okienku. Nie wiem jaki mają udział w sprzedaży Ruchu. Może Romeck powie jak u niego o ile wolno mu to ujawnić. "Mydło i powidło" to uzupełnienie i model biznesowy Ruchu nie jest jedyny ani najlepszy do ich sprzedaży. Jak słusznie romeck zauważa to znacznie lepiej robi Rossman i ma już sieć i pozycję na rynku. Po drugie kolejne zarządy i właściciele Ruchu dopuścili do rozwoju konkurencji, oddali jej część rynku i pozbawili Ruch unikalności. Ta konkurencja to wspomniany Kolporter, Inmedio, Relax i pewnie kilka innych plus odejście części asortymentu z częścią modelu biznesowego do innej konkurencji jak wspomniany Rossman czy stacje benzynowe w tym Orlenu. Odbudowa pozycji Ruchu choćby częściowo z korektami modelu biznesowego jest warta zachodu, ale bardzo trudna. Warto ja podjąć bo to nasze dobro narodowe.
Co do mariażu z Orlenem to przyznam ze nie bardzo go rozumiem. Orlen nie jest właściwym partnerem czy właścicielem strategicznym dla Ruchu . Nie jest zarówno ze względu na interes Orlenu jak i Ruchu. Co do Ruchu to Orlen w oczywisty sposób stanowi częściowo konkurencję dla niego w szczególności w zakresie "mydła i powidła" z papierosami. Stacje konkurują też z salonikami na prowincji poprzez rozbudowaną gastronomię i miejsca pobytu i odpoczynku. Dla Orlenu Ruch to rozproszenie. Oczywiście może zrobic rebranging Ruchu na Orlenexpress czy cos tam. Wtedy osiagnie synergie typu 2+2 = 1,5 maximum. To zdecydowanie nie jego core business. Core business Orlenu to paliwa. Blisko jest energia a więc prąd, stacje ładowania itp w tym część produkcyjna, a więc na przykład fermy fotowoltaniczne, elektrownie itd. Oczywiście Orlen ma silny kanał dystrybucji BtoC w postaci stacji benzynowych ale też drugi BtoB w postaci zaopatrzenia odbiorców przemysłowych i innych sieci stacji., także w produkty petrochemiczne. Detal to zdecydowanie nie jest core businees Orlenu. Orlen w skali Polski jest wielki, szczególnie z Lotosem, ale w skali Europy to średni gracz na dorobku. Wchodzenie w czysty detal to, moim zdaniem, błąd rozproszenia. Rozproszenia potencjału finansowego, organizacyjnego i zarządczego. Orlen ma wiele do zrobienia w core business. Inwestorami dla Ruchu powinni być inni detaliści lub instytucje finansowe, szczególnie fundusze. Dużych polskich detalistów nie ma więc pozostają inwestorzy finansowi.
Przykro mi ale w pomyśle aby robił to Orlen podejrzewam pewne doktrynerstwo i megalomanię. Sam pomysł rozwoju sektora państwowego uważam za właściwy w obecnych realiach Polski. Pisałem już dlaczego. Dwa powody w skrócie: Pierwszy to nadmierny udział kapitału zagranicznego w strategicznych lub wyjątkowo dochodowych branżach jak energetyka, telekomunikacja i handel. Drugi to esebecko-nomenklaturowe pochodzenie zdecydowanej większość dużego kapitału prywatnego oraz znacznej części średniego. To pochodzenie determinuje postawy antynarodowe tego kapitału, jego klientyzm wobec silniejszych oraz brak więzi a nawet elementarnej lojalności wobec państwa i społeczeństwa "tenkraju". Jednak najwyraźniej rząd i PiS idą w kierunku czeboli a nie budowy siły firm w obszarach strategicznych. Wątpię aby u nas dało się zbudować taki model jak w Korei. Głównie ze względu jak wyżej - piątej kolumny posesbeckiej i ujawnionej niedawno obojętności lub wręcz wrogości znacznej części młodego pokolenia wobec patriotyzmu. Drugim powodem są zapewne osobiste ambicje Prezesa Obajtka i ekipy zarządzającej Orlenem. Nadal pozostaję sceptyczny wobec jego kwalifikacji managerskich, w tym strategicznych. Najwyraźniej uwierzył w siebie. Za bardzo uwierzył. Nie rozumie że zarządza samograjem i jego główne zadanie to nie szkodzić, ograniczyć złodziejstwo do minimum i umacniać pozycję regionalną w core biznesie. Pytanie strategiczne to "co po ropie?". Raczej nie kioski. Nie ten obszar.
Komentarz
z cementem, ....
to również zydowskie doświadczenie, wzięli przykład z Polski i z jej odrodzenia
PKN Orlen przejmuje Ruch!
Daniel Obajtek: Wprowadzamy nasz biznes detaliczny na wyższy poziom, będziemy tworzyć nowe formaty gastronomiczno-sklepowe i rozwijać usługi kurierskie.
PKN Orlen przejmuje kontrolę nad Ruch i obejmuje 65 proc. akcji spółki. Jest to efekt decyzji Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Ruch-u o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki, co wiąże się z emisją nowych akcji. To ważny krok do dalszego intensywnego rozwoju obszaru detalicznego Koncernu opartego o lokalizacje poza stacjami paliw i kompleksowe usługi dla klientów, w tym kurierskie. Pozostałymi akcjonariuszami będą PZU i PZU Życie oraz Alior Bank.
- Jesteśmy poważnym inwestorem, otwieramy kolejny rozdział w historii spółki Ruch obejmując wyłącznie nowe akcje wyemitowane przez spółkę. Dzięki przejęciu kontroli możemy już wykorzystać pewne synergie, które wzmocnią spółkę i równolegle wprowadzą nasz biznes detaliczny na wyższy poziom. Na bazie spółki Ruch chcemy m.in. rozwijać segment usług kurierskich oraz nowe formaty gastronomiczno-sklepowe. Poprzez efektywne wykorzystanie aktywów Ruch i Grupy Orlen znacząco wzbogacimy naszą ofertę, na czym niewątpliwie skorzystają klienci, a także nasi akcjonariusze – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Segment detaliczny w Polsce ma olbrzymi potencjał. Widać to na przykładzie wyników PKN Orlen – tylko w trzecim kwartale br. ten obszar wypracował rekordowy zysk EBITDA na poziomie 1 mld zł. Jednocześnie plany rozwoju biznesu detalicznego wpisują się w trendy w Europie Środkowo-Wschodniej. Na tym rynku widoczne jest zwiększenie konkurencji w jakości obsługi, asortymencie, usługach oraz poprawie standardów operacyjnych. Analizy rynkowe przeprowadzone przez PKN Orlen wskazały na potencjał rozwoju formatu poza stacjami paliw z wykorzystaniem aktywów spółki Ruch.
PKN Orlen złożył spółce Ruch warunkową ofertę finansowania w związku z zamiarem przejęcia kontrolnego pakietu akcji spółki już 11 kwietnia 2019 r. Decyzję poprzedziło badanie due diligence spółki i wypracowanie kierunków działań restrukturyzacyjnych. Od tego czasu prowadzone były działania związane m.in. z przyjęciem i zatwierdzeniem układów restrukturyzacyjnych (co było jednym z warunków udzielenia spółce finansowania przez PKN Orlen).
W międzyczasie powstał szczegółowy Plan Restrukturyzacji spółki oraz wynegocjowano umowę inwestycyjną z pozostałymi partnerami w tym przedsięwzięciu. Zawarcie umowy inwestycyjnej w czerwcu br. oraz wydanie przez prezesa UOKiK zgody na objęcie przez PKN Orlen kontroli nad Ruch umożliwiło kontynuację procesu.
Prawomocne stwierdzenie przez sąd wykonania układów Ruch z wierzycielami w listopadzie br. w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych stanowiło ostatni warunek i otworzyło dla PKN Orlen drogę do finalizacji transakcji.
powołano nowy zarząd spółki
prezes zarządu: Piotr Regulski
członek zarządu: Bartosz Bielak ( PwC Polska, Kopex, Farmur, Orlen; Bartosz Bielak ma bogate doświadczenie z zakresu transakcji fuzji i przejęć, Post Merger Integration, określania i wdrażania strategii, restrukturyzacji oraz zarządzania ryzykiem)
rada nadzorcza: Agnieszka Zalewska
Brakuje jeszcze Russkovo Standarta.
Wódka w kieliszkach z alufolią. 50 i 1oo gramm
Na Orlenie sękacza do kawy cenię.
- kawy nie ma (jest jeden automatyczny/ samoobsługowy kiosk w Warszawie) (zapożądam!)
- no, nie wiem.... (ale to pewnie specjalne i wybrane saloniki)
Zmiana nazwy to zwykle miliony dla konsultantów i pomniejszych dostawców kolorowego badziewia na rebranding. Orlen to ćwiczył lata temu za ponad 100 milionów.
nazwa - wystarczy, że dojdzie dopisek "GRUPA ORLEN", tak jak w przypadku Energii (tak myślę), tamże zmieniono również oryginalną limonkowo-pomarańczowe barwy na orlenowe, biało-czerwone; Żabka jest limonkowo-zielona i żółto-zielony Ruch by się nie odróżniał
zresztą, to wszystko jest już zrobione (na papierze), nowy Ruch będzie wcielał w życie teraz, nie myślał, co zrobić; myślenie już zrobił.
a kioski są w takim stanie (fizycznym, materialnym), że rebrandig = ocalenie od kataklizmu!
1. Czy stara nazwa i logo są znane (rozpoznawalne) i czy się dobrze kojarzą? - jak tak zachować możliwe maximum, jak nie zmienić na lepsze. W przypadku Ruchu, jak się zdaje, obie odpowiedzi są tak. Uzyskanie odpowiedzi statystycznie istotnych to koszt kilkunastu tysięcy złotych w standardowym badaniu na próbie reprezentatywnej.
2. Czy logo i nazwa ma znaczenie dla decyzji zakupowych? W handlu detalicznym z definicji tak więc jeśli odpowiedź na 1 tak to tym bardziej tak.
3. Czy nazwa i logo właściciela jw? Jeśli tak to można nią zastępować starą firmy kupowanej jeśli odpowiedzi na 1 są nie. Jeśli nie są to co najwyżej jakoś dołączyć.
4. Czy biznes właściciela i firmy kupowanej to ten sam biznes, bliski i będą się łączyć czy odrębny? Chodzi o model biznesowy, klientów i profil produktowo-usługowy. Jeśli bardzo bliskie to łączyć, jeśli odrębne to raczej nie. W przypadku Orlenu i Ruchu to odrębne biznesy, które nieco łączy część klientów oraz nieco model biznesowy - sieć rozproszonych punktów pokrywająca terytorium. Portfel produktów Ruchu jest portfelem obocznym Orlenu. Czyli nie łączyć. Gdyby trzeba było zmieniać to nie na tożsame z Orlenem.
Tak więc ja bym zdecydowanie zachował nazwę RUCH i elementy logo - na przykład czcionkę, dodał mniejszymi literami Grupa Orlen i ewentualnie zmienił kolorystykę na orlenowską.
a to by była ciekawa (ko)incydencja!
poza tem Radzionków, Lublin, Izbica i parę innych, tam też maja takie kluby sportowe
btw nie ma klubu "Bezruch" ;-)
Zawsze się u nas mówiło - lecę do kiosku po gazetę, zapałki etc.
Jedyne co ważne, to miejsce (w sensie bliskości) i zaopatrzenie. Może jeszcze widok z zewnątrz tego, co jest w środku bez konieczności wchodzenia.
Oczywiście o czymś takim, jak uprzejma i szybka obsługa nawet nie wspomnę;)
1. Czasem tłumaczę klientom: "Tu jest Ruch, ale nie kiosk, tam jest kiosk, ale nie Ruch!"
Natomiast sam mówię na co dzień "u mnie w kiosku", a nie "w saloniku". W telewizji reklamy kończą się "... dostępne w kioskach" (bo są i Kolportera i prywatne). W każdym razie słowo "kiosk" ma większą wagę.
2. To właśnie mówią mi klienci! (Często pośrednio: "o, już nie muszę jeździć do Piekar"). Natomiast zaopatrzenie w 'mydło&powidło' to jakaś porażka...
3. To wciąż PRL. Ideałem jest dla mnie np. Rossmann z pionowymi ekranami tv w witrynach! "Ruchome obrazki" to jest to!
4. Jestem wzorem i ideałem!
To oczywiście zalecenia z marca 2019? Bo po tej dacie to już po ptokach.
a Saloniki - z Grecją
Co do mariażu z Orlenem to przyznam ze nie bardzo go rozumiem. Orlen nie jest właściwym partnerem czy właścicielem strategicznym dla Ruchu . Nie jest zarówno ze względu na interes Orlenu jak i Ruchu. Co do Ruchu to Orlen w oczywisty sposób stanowi częściowo konkurencję dla niego w szczególności w zakresie "mydła i powidła" z papierosami. Stacje konkurują też z salonikami na prowincji poprzez rozbudowaną gastronomię i miejsca pobytu i odpoczynku. Dla Orlenu Ruch to rozproszenie. Oczywiście może zrobic rebranging Ruchu na Orlenexpress czy cos tam. Wtedy osiagnie synergie typu 2+2 = 1,5 maximum. To zdecydowanie nie jego core business. Core business Orlenu to paliwa. Blisko jest energia a więc prąd, stacje ładowania itp w tym część produkcyjna, a więc na przykład fermy fotowoltaniczne, elektrownie itd. Oczywiście Orlen ma silny kanał dystrybucji BtoC w postaci stacji benzynowych ale też drugi BtoB w postaci zaopatrzenia odbiorców przemysłowych i innych sieci stacji., także w produkty petrochemiczne. Detal to zdecydowanie nie jest core businees Orlenu. Orlen w skali Polski jest wielki, szczególnie z Lotosem, ale w skali Europy to średni gracz na dorobku. Wchodzenie w czysty detal to, moim zdaniem, błąd rozproszenia. Rozproszenia potencjału finansowego, organizacyjnego i zarządczego. Orlen ma wiele do zrobienia w core business. Inwestorami dla Ruchu powinni być inni detaliści lub instytucje finansowe, szczególnie fundusze. Dużych polskich detalistów nie ma więc pozostają inwestorzy finansowi.
Przykro mi ale w pomyśle aby robił to Orlen podejrzewam pewne doktrynerstwo i megalomanię. Sam pomysł rozwoju sektora państwowego uważam za właściwy w obecnych realiach Polski. Pisałem już dlaczego. Dwa powody w skrócie: Pierwszy to nadmierny udział kapitału zagranicznego w strategicznych lub wyjątkowo dochodowych branżach jak energetyka, telekomunikacja i handel. Drugi to esebecko-nomenklaturowe pochodzenie zdecydowanej większość dużego kapitału prywatnego oraz znacznej części średniego. To pochodzenie determinuje postawy antynarodowe tego kapitału, jego klientyzm wobec silniejszych oraz brak więzi a nawet elementarnej lojalności wobec państwa i społeczeństwa "tenkraju". Jednak najwyraźniej rząd i PiS idą w kierunku czeboli a nie budowy siły firm w obszarach strategicznych. Wątpię aby u nas dało się zbudować taki model jak w Korei. Głównie ze względu jak wyżej - piątej kolumny posesbeckiej i ujawnionej niedawno obojętności lub wręcz wrogości znacznej części młodego pokolenia wobec patriotyzmu. Drugim powodem są zapewne osobiste ambicje Prezesa Obajtka i ekipy zarządzającej Orlenem. Nadal pozostaję sceptyczny wobec jego kwalifikacji managerskich, w tym strategicznych. Najwyraźniej uwierzył w siebie. Za bardzo uwierzył. Nie rozumie że zarządza samograjem i jego główne zadanie to nie szkodzić, ograniczyć złodziejstwo do minimum i umacniać pozycję regionalną w core biznesie. Pytanie strategiczne to "co po ropie?". Raczej nie kioski. Nie ten obszar.