Czy korwinowcy, albo inni wolnorynkowcy wytłumaczyli jak te drobne interesiki mają przetrwać w warunkach całkowicie otwartego rynku, kiedy przychodzi zachodni gigant i zaczyna dyktować ceny? Oczywiście protekcjonizm to największe zło na świecie. Szkoda tylko, że na protekcjonizmie wyrosły największe potęgi gospodarcze.
janosik napisal(a): Czy korwinowcy, albo inni wolnorynkowcy wytłumaczyli jak te drobne interesiki mają przetrwać w warunkach całkowicie otwartego rynku, kiedy przychodzi zachodni gigant i zaczyna dyktować ceny? Oczywiście protekcjonizm to największe zło na świecie. Szkoda tylko, że na protekcjonizmie wyrosły największe potęgi gospodarcze.
Oczywiście. Albo my pozamiatamy sami małe interesiki naszymi dużymi koncernami, albo zrobią to obcy. Taki jest dzisiejszy świat.
Jeszcze raz przypomnę sprawę osiedlowego sklepiku, u mnie, gdzie mieszkam. Chyba dopiero 8 właściciel ogarnął to na tyle sprawnie, że nie splajtował. Ale też w bólach, po załamaniu, gdzie sam musiał stać za ladą. No i kiedy już połapał się jak to skutecznie prowadzić, w nowo wybudowanym bloku, 10 m dalej otworzyła się Żabka. Młodzi ludzie są właścicielami, franczyzobiorcami. Sklepik się zamknął, a Żabka prosperuje świetnie.
Besteer napisal(a): A potem SSP notują stratę za stratą. Teraz Orlen ma nawet gazety w kiosku sprzedawać, oprócz paliw, nawozów i czego tam jeszcze, jak w enerdowskim kombinacie. Czasem się zastanawiam, czy oni mają jakiś pomysł na Polskę, który nie był by powrotem do PRL.
Kolego kolego, ale nam się to podoba. Kibicujemy Orlenowi i jego przejęciom. A stacje są najlepsze w Europie. Pomyliłeś fora.
Kolego @Jorge Proszę mi wyjasnić co takiego jest super w Orlenie. To poważne pytanie. Swego czasu czytałem u Warzechy historię jak to Orlen załatwił sąsiadòw-prywaciarzy tanim a chrzczonym paliwem, a gdy Ci protestowali, rząd dobił ich kontrolami. Linka nie mam.
Pemta. Sam przez dwa lata byłem pompiarzem, kupowałem całe cysterny w Orlenie (zresztą kupowanie ich od kogokolwiek innego to dalej kupowanie od Orlenu tylko przez pośredników) i problemu jakości paliwa nie było nigdy. Linka też nie mam, ale swoje wiem.
Problemy, jeśli jakieś są, to kradzieże paliwa przez kierowców cystern. Ale i na to Orlen reaguje zaskakująco sprawnie.
Besteer napisal(a): A potem SSP notują stratę za stratą. Teraz Orlen ma nawet gazety w kiosku sprzedawać,
ha! Jest jeszcze dziwniej. W tej chwili Orlen przejął/kupił papierosy od Ruchu (cały dział pn. "palenie") i Ruch ma je (w kioskach, salonikach) w komisie. Rozwiązano w ten sposób kwartał temu płynność finansową (w tej jednej działce), bo dwa podmioty wciąż się sądziły z Ruchem. (na moich skrinach info, że sądowe sprawy definitywnie zakończyły się 30. października 2020)
Pemta. Sam przez dwa lata byłem pompiarzem, kupowałem całe cysterny w Orlenie (zresztą kupowanie ich od kogokolwiek innego to dalej kupowanie od Orlenu tylko przez pośredników) i problemu jakości paliwa nie było nigdy. Linka też nie mam, ale swoje wiem.
Problemy, jeśli jakieś są, to kradzieże paliwa przez kierowców cystern. Ale i na to Orlen reaguje zaskakująco sprawnie.
To samo mi mówiła ta moja koleżanka, Orlen ma bardzo dobre paliwo.
Przeca paliwo zesz Szela BiPi to szystko Orlen może w przygranicznych miejscowościach Slovnaft południe czy inne teutońskie rafinerie na zachodzie kraju.
Pemta. Sam przez dwa lata byłem pompiarzem, kupowałem całe cysterny w Orlenie (zresztą kupowanie ich od kogokolwiek innego to dalej kupowanie od Orlenu tylko przez pośredników) i problemu jakości paliwa nie było nigdy. Linka też nie mam, ale swoje wiem.
Problemy, jeśli jakieś są, to kradzieże paliwa przez kierowców cystern. Ale i na to Orlen reaguje zaskakująco sprawnie.
To samo mi mówiła ta moja koleżanka, Orlen ma bardzo dobre paliwo.
Kiedy doradzałem Orlenowi (a było to tak dawno, że już nie pamiętam, co im doradziłem), to narzekali, że mają za dobre paliwo i przez to mniej zarabiają. Bo paliwo musi być chrzczone, takie są przepisy.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Przeca paliwo zesz Szela BiPi to szystko Orlen może w przygranicznych miejscowościach Slovnaft południe czy inne teutońskie rafinerie na zachodzie kraju.
nie wszystko, tylko większość; Schell 99 to... Schell
christoph napisal(a): Noale co? Będzie to narodowo-radykalna żabka? .
no, ale ja też njusy z prassy zaposiadam tylko!
Co prawda dostaję na kasę listy miłosne, ten z Zarządu, z 6.11.2020, w skrócie brzmi tak:
Z radością informujemy, że 30.10.2020 ..... Oznacza to, że przejęcie RUCH-u przez PKN ORLEN wchodzi w fazę realizacji. W nowej strukturze właścicielskiej oraz we współpracy z partnerami biznesowymi ........ . Zgodnie z podpisaną umową inwestycyjną, PNK ORLEN ...... Częścią umowy inwestycyjnej jest też plan rozwoju biznesu RUCH S.A., ..... Pragniemy podkreślić, że postanowienie Sądu ... to wydarzenie bez precedensu .... . Dziękujemy Państwu (romeck: to do mnie! ) że możemy wspólnie budować historię RUCH-u i jednocześnie cieszymy się .... . Z wyrazami szacunku ....
polmisiek napisal(a): Odpowiem za Jorgego, bo wydaje mi się to oczywiste. Orlen to duża polska spółka, prowadząca działalność w wielu krajach Europy. Kibicujemy mu z tych samych powodów, dla których kibicujemy reprezentacji Polski w piłce nożnej. Ja osobiście nawet bardziej, bo kopanie balona to tylko zabawa a tu mamy prawdziwe życie.
: "Kopanie balona" to bardzo poważny,globalny, wielomiliardowy biznes przy którym niejeden inny to tzw. pies pikuś
JORGE napisal(a): A jeszcze o Orlenie. Moja koleżanka, która handlowała paliwem (miała cysterny i rozwoziła po rolnikach, firmach itd.) miała choć tyle przyzwoitości, że zamykając interes powiedziała - z Orlenem nie dam rady konkurować. Warzecha wolnorynkowy tuman, oczywiście pieprzy o tragedii małego, nikomu niepotrzebnego, interesiku który splajtował bo nie dał po prostu rady. Dlatego Orlen jest potrzebny. Pieprzyć te małe interesiki, to zakała polskiej gospodarki.
Warzecha to analfabeta ekonomiczny - w wielu dziedzinach (energetyka paliwowa i elektryczna, operatorzy telekomunikacyjni i medialni itp.) istnieją naturalne oligopole, a jakieś małe stacyjki i elektrownie to nisza i tak powinno być
polmisiek napisal(a): Odpowiem za Jorgego, bo wydaje mi się to oczywiste. Orlen to duża polska spółka, prowadząca działalność w wielu krajach Europy. Kibicujemy mu z tych samych powodów, dla których kibicujemy reprezentacji Polski w piłce nożnej. Ja osobiście nawet bardziej, bo kopanie balona to tylko zabawa a tu mamy prawdziwe życie.
: "Kopanie balona" to bardzo poważny, wielomiliardowy biznes przy którym niejeden inny to tzw. pies pikuś
Eee tam, europejski futbol: 29 miliardów ojro Wartość paliwa na świecie: 1,7 tryliona
OK, trochę śliwki z marchewkami porównuję, no ale o rzędy wielkości chodzi
o ile paliwa to wojna i smar gospodarki , każdy używa, ale nie zauważa
to balon i jego kopanie w różnych formach daje drugą część rzymskiej zasady sterowania społeczeństwami. balon tani, a lwy i chrześcijanie coraz rzadsi i chyba drożsi
Może tak być, jednak piłeczka nie jest sama i musi też konkurować z netfliksami, grami komputerowymi i internetowymi bazami śmiesznych obrazków. A taki producent innych zabawek zwanych ajfonami ma w gotówce 200 mld dolców. To co to jest gdy cała branża ma roczne rewenju 29 mld?
Besteer napisal(a): A potem SSP notują stratę za stratą. Teraz Orlen ma nawet gazety w kiosku sprzedawać, oprócz paliw, nawozów i czego tam jeszcze, jak w enerdowskim kombinacie. Czasem się zastanawiam, czy oni mają jakiś pomysł na Polskę, który nie był by powrotem do PRL.
Kolego kolego, ale nam się to podoba. Kibicujemy Orlenowi i jego przejęciom. A stacje są najlepsze w Europie. Pomyliłeś fora.
Stacje jak stacje, różnicy nie widzę żadnej, ale ja tam w sumie tylko tankuję i ewentualnie hot-doga zamawiam, więc może się nie znam, może stacja ma do czegoś jeszcze służyć, na przykład gazety sprzedawać. Cieszyłbym to się, gdyby przejmowano sieć stacji paliw we Francji, albo chociaż jakąś rafinerię w Azerbejdżanie, a tutaj mamy ratowanie bankruta grubymi milionami, który i tak był w polskich rękach.
Besteer napisal(a): A potem SSP notują stratę za stratą. Teraz Orlen ma nawet gazety w kiosku sprzedawać, oprócz paliw, nawozów i czego tam jeszcze, jak w enerdowskim kombinacie. Czasem się zastanawiam, czy oni mają jakiś pomysł na Polskę, który nie był by powrotem do PRL.
Kolego kolego, ale nam się to podoba. Kibicujemy Orlenowi i jego przejęciom. A stacje są najlepsze w Europie. Pomyliłeś fora.
Stacje jak stacje, różnicy nie widzę żadnej, ale ja tam w sumie tylko tankuję i ewentualnie hot-doga zamawiam, więc może się nie znam, może stacja ma do czegoś jeszcze służyć, na przykład gazety sprzedawać. Cieszyłbym to się, gdyby przejmowano sieć stacji paliw we Francji, albo chociaż jakąś rafinerię w Azerbejdżanie, a tutaj mamy ratowanie bankruta grubymi milionami, który i tak był w polskich rękach.
Ale bankrutuje z definicji bo państwowy, czy są jakieś wyniki finansowe, które o tym świadczą?
Stacje benzynowe wszędzie, a przynajmniej w Europie, znaczącą część marży uzyskują nie na paliwach. Uzyskują ją na sprzedaży innych produktów i gastronomii przydrożnej. Taki jest dominujący model biznesowy w branży i Orlen go wzorowo stosuje. "Ruch" był unikalną firmą z unikalnym i niezwykle skutecznym modelem biznesowym. Paradoksem jest że został wymyślony i rozwinięty w PRL Niestety w III RP był przez wiele lat wykorzystywany, głównie przez postkomunę, ale także inne rządy do celów propagandowych. Jego istotną częścią był kolportaż, który w dobie prasy papierowej miał kluczowe znaczenie dla agitacji politycznej. Stopniowo to straciło znaczenie. Długo jednak politycy nie pozbywali się go nawet w prywatyzacyjnym szale. Sam się utrzymywał a głównym źródłem dochodu były papierosy. To co stanowiło o jego unikalności - sieć, szeroka oferta drobnych produktów oraz kluby na prowincji nie interesowały polityków bo były przydatne ludziom a nie partiom. Wraz ze spadkiem znaczenia prasy stracili dlań zainteresowanie i sprzedali go tanio. Kolejni właściciele nie rozumieli jego modelu biznesowego i doktrynersko wprowadzali gorsze modele z Zachodu. Są inne czasy, ale może się jeszcze Orlenowi udać odbudować i nieco dostosować do obecnego czasu tę firmę. Sieć nadal istnieje. To ostatni dzwonek aby przywrócić jej blask i rentowność. To się może udać. Może się udac tym bardziej że samemu Orlenowi się udało. Warto przypomnieć że model biznesowy Orlenu też jest wymyślony jeszcze za komuny - była nim CPN. Piękne, proste i znane logo zostało zniszczone i jego potencjał zmarnowany ale substancja materialna i model biznesowy przetrwał i jest z powodzeniem rozwijany.
Owszem i to jest wartość dodana. Tak działają koncerny paliwowe na Zachodzie. Co do Petrochemii to też pomysł jeszcze z czasów komuny. O ile pamiętam powstała na rurze z Rosji, ale również za komuny połączono ją inną rurą z Portem Północnym. To dało Polsce potencjalną niezależność od importu ropy z Rosji na starcie III RP. Bez tego byśmy byli w takiej samej sytuacji jak z gazem do niedawna. Dlatego tez połączenie z Lotosem to kolejny krok istotny strategicznie.
Komentarz
Jeszcze raz przypomnę sprawę osiedlowego sklepiku, u mnie, gdzie mieszkam. Chyba dopiero 8 właściciel ogarnął to na tyle sprawnie, że nie splajtował. Ale też w bólach, po załamaniu, gdzie sam musiał stać za ladą. No i kiedy już połapał się jak to skutecznie prowadzić, w nowo wybudowanym bloku, 10 m dalej otworzyła się Żabka. Młodzi ludzie są właścicielami, franczyzobiorcami. Sklepik się zamknął, a Żabka prosperuje świetnie.
Proszę mi wyjasnić co takiego jest super w Orlenie. To poważne pytanie.
Swego czasu czytałem u Warzechy historię jak to Orlen załatwił sąsiadòw-prywaciarzy tanim a chrzczonym paliwem, a gdy Ci protestowali, rząd dobił ich kontrolami.
Linka nie mam.
Pemta. Sam przez dwa lata byłem pompiarzem, kupowałem całe cysterny w Orlenie (zresztą kupowanie ich od kogokolwiek innego to dalej kupowanie od Orlenu tylko przez pośredników) i problemu jakości paliwa nie było nigdy. Linka też nie mam, ale swoje wiem.
Problemy, jeśli jakieś są, to kradzieże paliwa przez kierowców cystern. Ale i na to Orlen reaguje zaskakująco sprawnie.
Rozwiązano w ten sposób kwartał temu płynność finansową (w tej jednej działce), bo dwa podmioty wciąż się sądziły z Ruchem.
(na moich skrinach info, że sądowe sprawy definitywnie zakończyły się 30. października 2020)
Schell 99 to... Schell
zresztą, pewnie @Tecumseh wie
inny palocik.
Wierzę koleżeństwu.
Będzie to narodowo-radykalna żabka?
Czy jednak minisupiermarkiet?
Orlen przygotowuje się na ładowanie elektryków. Trza ludziom dać zajęcie na czas tankowania prądu.
Co prawda dostaję na kasę listy miłosne, ten z Zarządu, z 6.11.2020, w skrócie brzmi tak: Nosz, w zasadzie samo "mocium, Panie"!
"Kopanie balona" to bardzo poważny,globalny, wielomiliardowy biznes przy którym niejeden inny to tzw. pies pikuś
Wartość paliwa na świecie: 1,7 tryliona
OK, trochę śliwki z marchewkami porównuję, no ale o rzędy wielkości chodzi
https://www.statista.com/topics/1595/soccer/
https://www.statista.com/topics/1783/global-oil-industry-and-market/
to balon i jego kopanie w różnych formach daje drugą część rzymskiej zasady sterowania społeczeństwami.
balon tani, a lwy i chrześcijanie coraz rzadsi i chyba drożsi
A taki producent innych zabawek zwanych ajfonami ma w gotówce 200 mld dolców. To co to jest gdy cała branża ma roczne rewenju 29 mld?
Ale bankrutuje z definicji bo państwowy, czy są jakieś wyniki finansowe, które o tym świadczą?
"Ruch" był unikalną firmą z unikalnym i niezwykle skutecznym modelem biznesowym. Paradoksem jest że został wymyślony i rozwinięty w PRL Niestety w III RP był przez wiele lat wykorzystywany, głównie przez postkomunę, ale także inne rządy do celów propagandowych. Jego istotną częścią był kolportaż, który w dobie prasy papierowej miał kluczowe znaczenie dla agitacji politycznej. Stopniowo to straciło znaczenie. Długo jednak politycy nie pozbywali się go nawet w prywatyzacyjnym szale. Sam się utrzymywał a głównym źródłem dochodu były papierosy. To co stanowiło o jego unikalności - sieć, szeroka oferta drobnych produktów oraz kluby na prowincji nie interesowały polityków bo były przydatne ludziom a nie partiom. Wraz ze spadkiem znaczenia prasy stracili dlań zainteresowanie i sprzedali go tanio. Kolejni właściciele nie rozumieli jego modelu biznesowego i doktrynersko wprowadzali gorsze modele z Zachodu. Są inne czasy, ale może się jeszcze Orlenowi udać odbudować i nieco dostosować do obecnego czasu tę firmę. Sieć nadal istnieje. To ostatni dzwonek aby przywrócić jej blask i rentowność. To się może udać. Może się udac tym bardziej że samemu Orlenowi się udało. Warto przypomnieć że model biznesowy Orlenu też jest wymyślony jeszcze za komuny - była nim CPN. Piękne, proste i znane logo zostało zniszczone i jego potencjał zmarnowany ale substancja materialna i model biznesowy przetrwał i jest z powodzeniem rozwijany.
Gdy ma je jakiś fundusz liczący wiele tysięcy udziałowców - dobrze.