O ile Taliban wygra wojnę domową, to pewną odpowiedzią na pytanie co jest pianą medialną, może być przydział koncesji na eksploatacje kopalin. I tu już 'Duże Misie' grają, bo Chiny mają ponad 90% zasobów metali ziem rzadkich pod swoją kontrolą, a w Afganistanie jest ich ponoć sporo.
Było bardzo tanie do tej pory, cały Afganistan uprawiał mak, talibowie zaś opodatkowali producentów i min. stąd mieli pieniądze na walkę. W tej chwili zapowiadają koniec upraw i już surowiec skoczył cenowo 3x (z 70 dolarów do 200). Talibowie uczą się, po co niska marża jak może być duża i informacja w świat, że walczą z narkobiznesem, w przeciwieństwie do USA które pozwolły by cały kraj porósł makiem.
Tak mnie bez związku z czymkolwiek najszło: - Zachód słońca, Biden sobie siedzi i mówi do generałów: po wyjściu z Afganistanu teraz będziemy mogli się wycofać z Litwy, Łotwy i Estonii, więc na jakiś czas mamy spokój i możemy wdrażać agendę LGBT+BLM w wojsku!
ms.wygnaniec napisal(a): Tak mnie bez związku z czymkolwiek najszło: - Zachód słońca, Biden sobie siedzi i mówi do generałów: po wyjściu z Afganistanu teraz będziemy mogli się wycofać z Litwy, Łotwy i Estonii, więc na jakiś czas mamy spokój i możemy wdrażać agendę LGBT+BLM w wojsku!
Też mi się tak wydaje. Trzeba znać swoje priorytety! Nie można rozpraszać sił na błahe tematy.
ms.wygnaniec napisal(a): Tak mnie bez związku z czymkolwiek najszło: - Zachód słońca, Biden sobie siedzi i mówi do generałów: po wyjściu z Afganistanu teraz będziemy mogli się wycofać z Litwy, Łotwy i Estonii, więc na jakiś czas mamy spokój i możemy wdrażać agendę LGBT+BLM w wojsku!
ms.wygnaniec napisal(a): Tak mnie bez związku z czymkolwiek najszło: - Zachód słońca, Biden sobie siedzi i mówi do generałów: po wyjściu z Afganistanu teraz będziemy mogli się wycofać z Litwy, Łotwy i Estonii, więc na jakiś czas mamy spokój i możemy wdrażać agendę LGBT+BLM w wojsku!
Gdybym potrafił, to bym zrobił z tego mema.
Oto zadanie dla instytutu edukacji publicznej pod wodzą kol. Maupiszona.
To też, waszym zdaniem są ludzie, którzy "wyszli z imprezy" ? Filadelfia Kensignton Avenue, zamieszczam, bo odnoszę wrażenie że część z was jakby przespała ostatnie parę lat. Film ma 30 minut, ale parę wystarczy, żeby zobaczyć dzisiejszą Amerykę.
Wielkomiejska "Elegia dla bidoków". Zastanawiał mnie fenomen tej książki, przecież tak wyglądało życie mojej i wielu demoludowych rodzin jedno-dwa-trzy pokolenia wstecz i nikt z tego powodu nie robi wielkiego halo. Potem zrozumiałem że USA ideologicznie i popkulturowo nadal nie chce się przyznać do białej biedoty, ludzi-śmieci i bezdomnego ćpuństwa.
Tyle, że jest to zjawisko powszechne dla większości amerykańskich miast i w miarę świeże, jeżeli chodzi o skalę. Słyszałem też, ale za cholerę nie mam jak tego potwierdzić, że to w większości ludzie wypchnięci przez system.
JORGE napisal(a): Tyle, że jest to zjawisko powszechne dla większości amerykańskich miast i w miarę świeże, jeżeli chodzi o skalę. Słyszałem też, ale za cholerę nie mam jak tego potwierdzić, że to w większości ludzie wypchnięci przez system.
Amerykańskie elity pozwoliły, by katastroficzna liczba miejsc pracy została wyssana przez Chiny przez ostatnie kilkanaście lat. Teraz jeszcze doszły skutki polityki anty-covidowej.
Poza tym kraj dosłownie zalewany jest szmuglowanym chińskim fentanylem. Granica z Meksykiem praktycznie stoi otworem.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wspanialy system emerytalny opisuje "Nomadland". Po jego przeczytaniu szanuje ZUS "jakibyniebył" złodziejski, zbiurokratyzowany,nieudolny etc.
W teologii liberalnej urzędnicy to szatani w służbie socjalistycznego piekła-państwa, a ZUS to ostatni krąg infernalny.
I to nawet nie taką jaką wyznawał Kalwin, teologiczną, tylko jej wulgarną, powszechną wersję. Wątpię, by jakikolwiek poważny teolog wyraził to tak, jak amerykańscy protestanci wyznają - że powodzenie w życiu jest miarą Boskiej łaski.
Zapytałem mego OZI z USA o tych bezdomnych i napisał kilka ciekawych rzeczy. Ogólnie spójrzcie najpierw na statystyki bezdomności - w 2017 550 tysięcy, w 2021 - 580. Czyli obraz rysujący się z jutuba jakiejś apokalipsy jest nieprawdziwy.
Co do skupisk - zbierają się w pewnych miejscach, a w okolicznych hrabstwach nie, przeważnie dlatego że władze tych hrabstw mają w dupie prawo federalne zabraniające wywalania bezdomnych (trzeba im zapewnić dach).
Tak że tak to, sprawy mają się jak zwykle inaczej niż wygląda.
Nie no wiadomo, w Rosji według różnych szacunków jest 3 do 5 razy więcej bezdomnych, jednak nadal 600 tysięcy to dużo jak na kraj marzeń. Do tego 2 bańki we więźniu. A i 0.7kk policji i 1kk wojska.
los napisal(a): I to nawet nie taką jaką wyznawał Kalwin, teologiczną, tylko jej wulgarną, powszechną wersję. Wątpię, by jakikolwiek poważny teolog wyraził to tak, jak amerykańscy protestanci wyznają - że powodzenie w życiu jest miarą Boskiej łaski.
A, o to chodzi...
Więc zauważyłem to zaraz po 1990 roku, kiedy Polskę zalały protestanckie książki (o wierze; przeróżne) i były niejako świeżym powietrzem w księgaeniach (katolickich!).
Widziałem to u kolegów, którzy się nawrócili, lecz w grupach/wspólnotach protestanckich.
A potem, w latach 1992 - 1997 realnie w Amway, lecz bardziej w Stanach (gdzie byłem trzy razy; w Polsce bardzo się uważali.) I już chyba w 1999 uważałem, że w Polsce się nie przyjął, bo gdzieś podskórnie ta "filozofia" była odrzucana, A na Ukrainie - wręcz naprzeciwko.
Dziś post-katolicy (już tylko 38 % dominicantes) raczej idą drogą czeską niż amerykańsko-kalwińską oraz/lub neo-wróżbiarską.
Komentarz
https://www.wsj.com/articles/taliban-afghanistan-heroin-ban-opium-production-11630181316
Nie wiedziała jak
Talib wiedział, nie powiedział
A to było tak...
https://www.breitbart.com/politics/2021/08/29/centcom-investigating-reports-of-civilian-deaths-in-kabul-defensive-strike/
- Zachód słońca, Biden sobie siedzi i mówi do generałów: po wyjściu z Afganistanu teraz będziemy mogli się wycofać z Litwy, Łotwy i Estonii, więc na jakiś czas mamy spokój i możemy wdrażać agendę LGBT+BLM w wojsku!
Poza tym kraj dosłownie zalewany jest szmuglowanym chińskim fentanylem. Granica z Meksykiem praktycznie stoi otworem.
Co do skupisk - zbierają się w pewnych miejscach, a w okolicznych hrabstwach nie, przeważnie dlatego że władze tych hrabstw mają w dupie prawo federalne zabraniające wywalania bezdomnych (trzeba im zapewnić dach).
Tak że tak to, sprawy mają się jak zwykle inaczej niż wygląda.
https://www.statista.com/statistics/555795/estimated-number-of-homeless-people-in-the-us/
Więc zauważyłem to zaraz po 1990 roku, kiedy Polskę zalały protestanckie książki (o wierze; przeróżne) i były niejako świeżym powietrzem w księgaeniach (katolickich!).
Widziałem to u kolegów, którzy się nawrócili, lecz w grupach/wspólnotach protestanckich.
A potem, w latach 1992 - 1997 realnie w Amway, lecz bardziej w Stanach (gdzie byłem trzy razy; w Polsce bardzo się uważali.) I już chyba w 1999 uważałem, że w Polsce się nie przyjął, bo gdzieś podskórnie ta "filozofia" była odrzucana, A na Ukrainie - wręcz naprzeciwko.
Dziś post-katolicy (już tylko 38 % dominicantes) raczej idą drogą czeską niż amerykańsko-kalwińską oraz/lub neo-wróżbiarską.