Spiskolodzy donoszo, że wszystko na zamówienie deweloperów. Dopotąd marnowały się dobre nadbrzeżne realności na jakieś tam zasrane domki; tera bedzie postępowo -- ebną apartamentowce na trzydzieści pięter, jak w Rio, i zarobią bez kozery pińcet złoty.
Pożar był spowodowany normalnym zjawiskiem metrologicznym -- sezonowy gorący wiater znad pustyni. Normalnie by postawili brandmajstrów w stan pogotowia i hydranty opukali, ale akurat nie mieli czasu, gdyż kerowniczka z zapałem jadła zupe.
Natomiast zakłady ubezpieczeń zawczasu wypowiedzieli umowy ubezpieczeniowe, tak?
Szczyciła się faktem, że jest ona nie tylko pierwszą w historii miasta kobietą na stanowisku dowódcy straży pożarnej, ale jest również lesbijką z żoną i dziećmi. I - co charakterystyczne - Bass nie była tyle dumna z powodu jej kwalifikacji na to stanowisko, co była dumna z przyczyny jej "orientacji" seksualnej.
Wybrałeś akurat najmniej ważny fragment i zupełnie nie związany z przyczynami pożaru.
W tekście nie ma nic na ten temat, widziałem wzmianki że nie chciano gasić wodą morską ze względu na "korozję" ale nie wiem czego - sprzętu gaśniczego?
Wybrałeś akurat najmniej ważny fragment i zupełnie nie związany z przyczynami pożaru.
W tekście nie ma nic na ten temat, widziałem wzmianki że nie chciano gasić wodą morską ze względu na "korozję" ale nie wiem czego - sprzętu gaśniczego?
Ale przecież w tekście jest cały akapit na ten temat:
Wiatr Santa Ana oznacza pożary
To wicher Santa Ana, zwany także wiatrem diabelskim - podobny siłą do naszego halnego. Najczęściej pojawia się jesienią i trwa około trzech dni. Przychodzi znad pustyni - jest najczęściej ciepły, suchy i może osiągać prędkość do 160 km/godz. Największym zagrożeniem, które powoduje ten wiatr, są pożary. Wynika to z charakterystycznego cyklu rozwoju roślinności w Południowej Kalifornii. Pora deszczowa trwa tu od grudnia do marca. Jeżeli opady są obfite, to mokra gleba i wiosenne słońce powodują oszałamiający wzrost roślin. Kalifornijskie wzgórza stają się szmaragdowe. Od kwietnia jest już brak deszczu, coraz cieplej, po czym przychodzi upalne lato i piekielna jesień z temperaturami powyżej 40 stopni. Już od czerwca wzgórza są żółte i brązowe. Wegetacja zamiera. Jeżeli w listopadzie spadnie choć jeden deszcz, istnieje wielka szansa, że unikniemy pożarów do końca grudnia. A od drugiej połowy grudnia zaczną się zimowe deszcze i uchronią Kalifornię przed pożarami. Niestety, zdarza się co parę lat, że po mokrym roku przychodzi rok suchy. Tak było właśnie w 2024. Zimą i wiosną zeszłego roku opady były niezwykle obfite. Jednak od marca nie było już żadnego liczącego się deszczu. W grudniu przez pięć minut spadło dosłownie kilka kropel. Wzgórza Los Angeles są rekordowo suche i pokryte wyjątkowo dorodnymi krzakami o martwych lub częściowo uschłych gałęziach z milionami ton wysuszonych liści. I do tego ogromne przestrzenie martwych traw. To jest ten moment, w którym - przy mocnym i bardzo mocnym wietrze - wystarczy jedna iskra i ogień eksploduje z potworną siłą. Wśród milionów mieszkańców muszą znaleźć się jacyś piromani-szaleńcy. Zresztą przyczyn może być wiele.
Otóż znajomy spiskolog doniósł mie, że miłośnicy niebieskich kryształków, znanych z serialu "Baking Bread", mają niezwykłą potrzebę wewnętrzną, aby rozpalać różne ognie i ogniki, co dopiero iskry.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Spiskolodzy donoszo, że wszystko na zamówienie deweloperów. Dopotąd marnowały się dobre nadbrzeżne realności na jakieś tam zasrane domki; tera bedzie postępowo -- ebną apartamentowce na trzydzieści pięter, jak w Rio, i zarobią bez kozery pińcet złoty.
Pożar był spowodowany normalnym zjawiskiem metrologicznym -- sezonowy gorący wiater znad pustyni. Normalnie by postawili brandmajstrów w stan pogotowia i hydranty opukali, ale akurat nie mieli czasu, gdyż kerowniczka z zapałem jadła zupe.
Natomiast zakłady ubezpieczeń zawczasu wypowiedzieli umowy ubezpieczeniowe, tak?
Tutaj Atomowy Wiech zarysowuje szersze tło. A z tymi developerami to co, domów nie chcą ubezpieczyć a resorty hotelarzom ubezpieczą?
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Spiskolodzy donoszo, że wszystko na zamówienie deweloperów. Dopotąd marnowały się dobre nadbrzeżne realności na jakieś tam zasrane domki; tera bedzie postępowo -- ebną apartamentowce na trzydzieści pięter, jak w Rio, i zarobią bez kozery pińcet złoty.
Pożar był spowodowany normalnym zjawiskiem metrologicznym -- sezonowy gorący wiater znad pustyni. Normalnie by postawili brandmajstrów w stan pogotowia i hydranty opukali, ale akurat nie mieli czasu, gdyż kerowniczka z zapałem jadła zupe.
Natomiast zakłady ubezpieczeń zawczasu wypowiedzieli umowy ubezpieczeniowe, tak?
Tutaj Atomowy Wiech zarysowuje szersze tło. A z tymi developerami to co, domów nie chcą ubezpieczyć a resorty hotelarzom ubezpieczą?
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Spiskolodzy donoszo, że wszystko na zamówienie deweloperów. Dopotąd marnowały się dobre nadbrzeżne realności na jakieś tam zasrane domki; tera bedzie postępowo -- ebną apartamentowce na trzydzieści pięter, jak w Rio, i zarobią bez kozery pińcet złoty.
Pożar był spowodowany normalnym zjawiskiem metrologicznym -- sezonowy gorący wiater znad pustyni. Normalnie by postawili brandmajstrów w stan pogotowia i hydranty opukali, ale akurat nie mieli czasu, gdyż kerowniczka z zapałem jadła zupe.
Natomiast zakłady ubezpieczeń zawczasu wypowiedzieli umowy ubezpieczeniowe, tak?
Tutaj Atomowy Wiech zarysowuje szersze tło. A z tymi developerami to co, domów nie chcą ubezpieczyć a resorty hotelarzom ubezpieczą?
Moje OZI mówi, że ubezpieczalnie się wypięły pod pretekstem zwiększonego prawdopodobieństwa pożarów bo to wymówka idealna, nie do zweryfikowania a patrząc jak lokalne władze defundują służby nietrudno zgadnąć że gaszenie będzie szło raczej gorzej niż lepiej. Po drugie ceny tych nieruchomości tak absurdalnie wywindowane że nikt za to nie będzie płacił. No chyba że podatnik, i tak prorokuje, że to raczej państwo weźmie na siebie a ubezpieczalnie wejdą znowu do gry już po wszystkim.
Komentarz
Było to jednak dla wszystkich bardzo śmieszne, niemal tak śmieszne, jak zamordowanie polskiego prezydenta i setki patriotów.
Spiskolodzy donoszo, że wszystko na zamówienie deweloperów. Dopotąd marnowały się dobre nadbrzeżne realności na jakieś tam zasrane domki; tera bedzie postępowo -- ebną apartamentowce na trzydzieści pięter, jak w Rio, i zarobią bez kozery pińcet złoty.
Pożar był spowodowany normalnym zjawiskiem metrologicznym -- sezonowy gorący wiater znad pustyni. Normalnie by postawili brandmajstrów w stan pogotowia i hydranty opukali, ale akurat nie mieli czasu, gdyż kerowniczka z zapałem jadła zupe.
Natomiast zakłady ubezpieczeń zawczasu wypowiedzieli umowy ubezpieczeniowe, tak?
Wybrałeś akurat najmniej ważny fragment i zupełnie nie związany z przyczynami pożaru.
W tekście nie ma nic na ten temat, widziałem wzmianki że nie chciano gasić wodą morską ze względu na "korozję" ale nie wiem czego - sprzętu gaśniczego?
Ale przecież w tekście jest cały akapit na ten temat:
Otóż znajomy spiskolog doniósł mie, że miłośnicy niebieskich kryształków, znanych z serialu "Baking Bread", mają niezwykłą potrzebę wewnętrzną, aby rozpalać różne ognie i ogniki, co dopiero iskry.
Tak, przeczytałem go gdzie indziej nieświadom że to ten sam tekst, bo po twojej "zachęcie" z miejsca straciłem zainteresowanie.
Tutaj Atomowy Wiech zarysowuje szersze tło. A z tymi developerami to co, domów nie chcą ubezpieczyć a resorty hotelarzom ubezpieczą?
https://www.facebook.com/share/p/1EZ3UPtJet/
Panie, tam wszyscy z resortu!
Moje OZI mówi, że ubezpieczalnie się wypięły pod pretekstem zwiększonego prawdopodobieństwa pożarów bo to wymówka idealna, nie do zweryfikowania a patrząc jak lokalne władze defundują służby nietrudno zgadnąć że gaszenie będzie szło raczej gorzej niż lepiej. Po drugie ceny tych nieruchomości tak absurdalnie wywindowane że nikt za to nie będzie płacił. No chyba że podatnik, i tak prorokuje, że to raczej państwo weźmie na siebie a ubezpieczalnie wejdą znowu do gry już po wszystkim.