Acha, postacie tytułowe mają jeszcze jedną zaletę (oczywiście chłopską) - pacyfizm. Chłop gęby oszczędzać nie będzie ale za ostre narzędzie nie chwyci. Dzięki temu był tylko jeden Cyba a nie milion. Jakby Polska była szlachecka, płynęłaby krwią.
A no choćby po tym, że nigdy nie uważa za stosowne wytłomaczyć ludożerce, co i jak. Albo po sposobie, w jaki zagospodarował telewizor.
Z punktu widzenia gry sposób zagospodarowania telewizji publicznej był jedyny sensowny. Albo chcemy wygrać, albo bawimy się w obiektywizm. Albo staramy się na siłę tworzyć mit świadomych mas, albo traktujemy je wg dzisiejszej wiedzy i praktyki, używając sprawdzonych narzędzi. Nie widzę tu pogardy, bardziej miliony pionków na szachownicy.
No i druga sprawa, ale to jest już wyłącznie mój problem osobisty, kompletnie nie rozumiem, dlaczego trzeba wszystko tłumaczyć. Może to wynika z mojego mentalu, ja jeżeli zaufam to nie potrzebują rozkminki, wierzę w słuszność postępowania danej osoby/instytucji i już. To bardzo wiele upraszcza.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): W zasadzie ten sam problem jest z Kaczyńskim. Zda się, że każdym porem ciała wylewa się z niego pogarda dla całej tej niekulturalnej tłuszczy, co to z ziemianek powyłaziła.
A po czym wnosisz, że Jarosław ulewa pogardą wobec ziemiankowców ?
A no choćby po tym, że nigdy nie uważa za stosowne wytłomaczyć ludożerce, co i jak. Albo po sposobie, w jaki zagospodarował telewizor.
Przy czym niekoniecznie jest to ostra pogarda sensu stricte; raczej dobroduszny paternalizm, na zasadzie że jak nie zbuduje chłopstwu rzetelnej izby z oknem a kominem, to swojem własnem przemysłem nigdy te małpoludy z ziemianek nie wypełzną.
Nie zgadzam się. Według mnie miałeś rację w pierwszym wpisie, w drugim niepotrzebnie go rozmyłeś. Żaden dobroduszny paternalizm. Tylko czysta pogarda. Czym się przejawia? Kompletnym, zupełnym brakiem zainteresowania opinią owej "niekulturalnej tłuszczy, co to z ziemianek powyłaziła". Na jakikolwiek temat. Liczy się tylko i wyłącznie z opinią yntelektualystów ze swego baaaaaaaaaaaardzo już okrojonego otoczenia oraz szerokiego środowiska swoich wrogów.
Myślę że jest coś na rzeczy w podejściu JK do naszych i do wrogów. Niejednokrotnie dziwowaliśmy się, że nasi zasługują tylko na charcha i kopa z rozmachem, co dziwnie rzadko przytrafia się wrogom. To też oblicze tego dobrodusznego paternalizmu.
los napisal(a): Acha, postacie tytułowe mają jeszcze jedną zaletę (oczywiście chłopską) - pacyfizm. Chłop gęby oszczędzać nie będzie ale za ostre narzędzie nie chwyci. Dzięki temu był tylko jeden Cyba a nie milion. Jakby Polska była szlachecka, płynęłaby krwią.
Weź jeszcze jeden aspekt pod uwagę, to są ludzie zniszczeni nałogami, natręctwami, niestabilni psychicznie. PO to partia alkoholików, narkomanów, seksoholików, albo zwykłych kurwiarzy. Kompletnie nie zdawałem sobie sprawy ze skali, trochę tutaj mnie oświeciliście i się zacząłem rozglądać i podpytywać. Jest pena prawidłowość, którą widać mocno w polityce, szczególnie jaskrawo w przypadku upadlych polityków konserwatywnych. Wóda, dragi osłabiają wolę, niszczą duszę, ludzie wchodzą na drogę bez odwrotu kurwiąc się z dnia na dzień coraz mocniej. Ale to nie dotyczy bohaterów wątku, oni już zniszczeni weszli w politykę. Dno dna.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): No ale znaczna część tych proszków jest lekko nielegalna. Mógłby się Generał Środa nimi zająć w ramach pracy, kto tam z pobielonym nosem chadza.
A jak to udowodnić ? Immunitet nie chroni też przed badaniem ?
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): No ale znaczna część tych proszków jest lekko nielegalna. Mógłby się Generał Środa nimi zająć w ramach pracy, kto tam z pobielonym nosem chadza.
A jak to udowodnić ? Immunitet nie chroni też przed badaniem ?
A bo ja wiem? Piesiewiczowi udowodnili, a uciechy było przy tym Connemara.
W 2005 został wybrany na senatora VI kadencji w okręgu warszawskim z ramienia Platformy Obywatelskiej. W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz piąty uzyskał mandat senatorski, otrzymując 547 479 głosów.
W grudniu 2009 zawiesił swoje członkostwo w klubie parlamentarnym PO w związku z zamierzeniami prokuratora co do przedstawienia mu zarzutów m.in. posiadania środków odurzających[6]. Wobec nieuchylenia mu immunitetu postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało umorzone[7]. W wyborach parlamentarnych w 2011 nie ubiegał się o reelekcję.
Po wygaśnięciu mandatu zostały mu przedstawione zarzuty popełnienia przestępstw związanych z narkotykami. W grudniu 2013 sąd rejonowy uniewinnił go od popełnienia wszystkich siedmiu zarzucanych mu czynów. Na skutek apelacji sąd okręgowy w maju 2014 uchylił zaskarżony wyrok w odniesieniu do trzech czynów i sprawę w tym zakresie przekazał do ponownego rozpoznania[8]. Ostatecznie w maju 2018 został prawomocnie uniewinniony również od tych czynów, co zakończyło całe postępowanie[9].
JORGE napisal(a): Może to wynika z mojego mentalu, ja jeżeli zaufam to nie potrzebują rozkminki, wierzę w słuszność postępowania danej osoby/instytucji i już. To bardzo wiele upraszcza.
To powiedz że mi, dlaczego wspaniała Pani Premier Beata Szydło z naręczem kwiatów za pół godziny premierem nie była, a likwidator WSI i sanator polskiej armii, Macierewicz Antoni- jednak do niczego się nie nadawał?
A co do ętelegencjonizmu Jarosława, powiem tylko- Gliński et consortes.
AnnaE napisal(a): Ma skłonność do eksperymentów. Przeważnie udanych, oceniając po pewnym czasie.
Przeważnie nie. W każdym razie od bardzo długiego czasu już nie. Jeden z przykładów, o którym sama piszesz w innym wątku, to oddany opozycji senat. Wyłącznie na życzenie pana JK.
JORGE napisal(a): Może to wynika z mojego mentalu, ja jeżeli zaufam to nie potrzebują rozkminki, wierzę w słuszność postępowania danej osoby/instytucji i już. To bardzo wiele upraszcza.
To powiedz że mi, dlaczego wspaniała Pani Premier Beata Szydło z naręczem kwiatów za pół godziny premierem nie była, a likwidator WSI i sanator polskiej armii, Macierewicz Antoni- jednak do niczego się nie nadawał?<<br>
JORGE napisal(a): Może to wynika z mojego mentalu, ja jeżeli zaufam to nie potrzebują rozkminki, wierzę w słuszność postępowania danej osoby/instytucji i już. To bardzo wiele upraszcza.
To powiedz że mi, dlaczego wspaniała Pani Premier Beata Szydło z naręczem kwiatów za pół godziny premierem nie była, a likwidator WSI i sanator polskiej armii, Macierewicz Antoni- jednak do niczego się nie nadawał?<<br>
Bo się nie nadawali. Czego tu nie rozumiesz ?
BEATA SZYDŁO SIĘ NIE NADAWAŁA?
CO TY JORGE PIERDOLISZ? Chłopie, ogarnij, że się. Ja wiem, że znowu będzie mantra że rynki, że Bruksela, że znajomości, że ogłada itd. Ale nic w tym prawdy nie ma, ogładę Beata miała bez zarzutu, angielski lepszy, na szkoleniach w Langley była prymuską. A ludzie całowali ją po rękach, była uosobieniem... nie, UCIELEŚNIENIEM Dobrej Zmiany. Taką Matką Polką.
Była gwarancją programu 2025+, minimum 8 lat samodzielnej władzy. "Miałeś chamie złoty róg..."
qiz napisal(a): CO TY JORGE PIERDOLISZ? Chłopie, ogarnij, że się. Ja wiem, że znowu będzie mantra że rynki, że Bruksela, że znajomości, że ogłada itd. Ale nic w tym prawdy nie ma, ogładę Beata miała bez zarzutu, angielski lepszy, na szkoleniach w Langley była prymuską. A ludzie całowali ją po rękach, była uosobieniem... nie, UCIELEŚNIENIEM Dobrej Zmiany. Taką Matką Polką.
Była gwarancją programu 2025+, minimum 8 lat samodzielnej władzy. "Miałeś chamie złoty róg..."
Pozory pozory pozory. Nie było w niej nic co by wskazywało, że jest dobrym, prawdziwym liderem, pod kątem zarządzania ludźmi, menadżerowania, pracy zespołowej na wysokim szczeblu, wśród rekinów. Wymiana Szydło na Morawieckiego były chyba najlepszym ruchem personalnym Kaczyńskiego ever. Bo ta pierwsza była słaba na tym stanowisku, a Morawiecki sprawdził się świetnie. Ja wiem, ja wiem, Morawiecki chuj, bankster itd., ale w nim jest potężny kapitał polityczny PiSu, jest tak prowadzony, że pomimo wielu lat na najbardziej prawdopodobnym miejscu do zgrania się, on się nie zużył wcale.
Co do schorzenia Wierzbickiego i Kaczyńskiego - można by je nazwać wielopolskizmem. Od naczelnika Wielopolskiego z jego "Dla Polaków da się czasem coś zrobić, z Polakami - nigdy". Odszedł w niesławie. Wychwalają go czasem jedynie obce agentury skierowane na odcinek historyczny.
Qizie - nie ma co zwracać uwagi na paplaninę Jorgego. On jest sturańszczony do cna: "władza to świętość". Czysty mentalny Kacap.
Rzchanym napisal(a): Co do schorzenia Wierzbickiego i Kaczyńskiego - można by je nazwać wielopolskizmem. Od naczelnika Wielopolskiego z jego "Dla Polaków da się czasem coś zrobić, z Polakami - nigdy". Odszedł w niesławie. Wychwalają go czasem jedynie obce agentury skierowane na odcinek historyczny.
Qizie - nie ma co zwracać uwagi na paplaninę Jorgego. On jest sturańszczony do cna: "władza to świętość". Czysty mentalny Kacap.
No jasne, święta Beatka, matka Polka. To są argumenty ?
Rucham władzę, kolego. Każdą. Rucham wszelakie nakazy i zakazy, sam decyduję czego będę przestrzegał a czego nie. Co mi się podoba. Dlatego stać mnie na jawne poparcie kogoś kto robi mi dobrze. To ty, quiz, macie problem z kompleksem władzy. To w was siedzi bunt niewolnika.
Rzchanym napisal(a): Co do schorzenia Wierzbickiego i Kaczyńskiego - można by je nazwać wielopolskizmem. Od naczelnika Wielopolskiego z jego "Dla Polaków da się czasem coś zrobić, z Polakami - nigdy". Odszedł w niesławie. Wychwalają go czasem jedynie obce agentury skierowane na odcinek historyczny.
Qizie - nie ma co zwracać uwagi na paplaninę Jorgego. On jest sturańszczony do cna: "władza to świętość". Czysty mentalny Kacap.
No jasne, święta Beatka, matka Polka. To są argumenty ?
Rucham władzę, kolego. Każdą. Rucham wszelakie nakazy i zakazy, sam decyduję czego będę przestrzegał a czego nie. Co mi się podoba. Dlatego stać mnie na jawne poparcie kogoś kto robi mi dobrze. To ty, quiz, macie problem z kompleksem władzy. To w was siedzi bunt niewolnika.
No, mówiąc krótko - anarchodespotyzm jak u Bakunina. Typowo rosyjskie. Kult cara, pogarda dla prawa, procedur i zasad.
JORGE napisal(a): No jasne, święta Beatka, matka Polka. To są argumenty ?
A jakie są twoje argumenty? Jedna sztuczka retoryczna przede wszystkim - niezauważanie wypowiedzi rozmówcy. Mnie z rozmowy wyłączyłeś, bo mało mnie rajcują konwersacje ze ścianą, a innych nerwy ponoszą. Nie dziwię im się, choć bym jednak prosił o umiar.
Ja jestem opanowany, mnie Żorż nie obraził. Od Beatki mógłby się odpierdolić, w zamian walnąć sobie na ścianę fototapetę z Jarosławem ... Gowinem, rozpartym na ministerialnym fotelu
Komentarz
No i druga sprawa, ale to jest już wyłącznie mój problem osobisty, kompletnie nie rozumiem, dlaczego trzeba wszystko tłumaczyć. Może to wynika z mojego mentalu, ja jeżeli zaufam to nie potrzebują rozkminki, wierzę w słuszność postępowania danej osoby/instytucji i już. To bardzo wiele upraszcza.
Przy czym niekoniecznie jest to ostra pogarda sensu stricte; raczej dobroduszny paternalizm, na zasadzie że jak nie zbuduje chłopstwu rzetelnej izby z oknem a kominem, to swojem własnem przemysłem nigdy te małpoludy z ziemianek nie wypełzną.
Nie zgadzam się.
Według mnie miałeś rację w pierwszym wpisie, w drugim niepotrzebnie go rozmyłeś.
Żaden dobroduszny paternalizm.
Tylko czysta pogarda.
Czym się przejawia? Kompletnym, zupełnym brakiem zainteresowania opinią owej "niekulturalnej tłuszczy, co to z ziemianek powyłaziła". Na jakikolwiek temat.
Liczy się tylko i wyłącznie z opinią yntelektualystów ze swego baaaaaaaaaaaardzo już okrojonego otoczenia oraz szerokiego środowiska swoich wrogów.
W niedalekiej PO nadprodukcja przedszkolanek i wuefistow
W grudniu 2009 zawiesił swoje członkostwo w klubie parlamentarnym PO w związku z zamierzeniami prokuratora co do przedstawienia mu zarzutów m.in. posiadania środków odurzających[6]. Wobec nieuchylenia mu immunitetu postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało umorzone[7]. W wyborach parlamentarnych w 2011 nie ubiegał się o reelekcję.
Po wygaśnięciu mandatu zostały mu przedstawione zarzuty popełnienia przestępstw związanych z narkotykami. W grudniu 2013 sąd rejonowy uniewinnił go od popełnienia wszystkich siedmiu zarzucanych mu czynów. Na skutek apelacji sąd okręgowy w maju 2014 uchylił zaskarżony wyrok w odniesieniu do trzech czynów i sprawę w tym zakresie przekazał do ponownego rozpoznania[8]. Ostatecznie w maju 2018 został prawomocnie uniewinniony również od tych czynów, co zakończyło całe postępowanie[9].
A co do ętelegencjonizmu Jarosława, powiem tylko- Gliński et consortes.
Przeważnie udanych, oceniając po pewnym czasie.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
W każdym razie od bardzo długiego czasu już nie.
Jeden z przykładów, o którym sama piszesz w innym wątku, to oddany opozycji senat. Wyłącznie na życzenie pana JK.
BEATA SZYDŁO SIĘ NIE NADAWAŁA?
CO TY JORGE PIERDOLISZ? Chłopie, ogarnij, że się.
Ja wiem, że znowu będzie mantra że rynki, że Bruksela, że znajomości, że ogłada itd. Ale nic w tym prawdy nie ma, ogładę Beata miała bez zarzutu, angielski lepszy, na szkoleniach w Langley była prymuską. A ludzie całowali ją po rękach, była uosobieniem... nie, UCIELEŚNIENIEM Dobrej Zmiany. Taką Matką Polką.
Była gwarancją programu 2025+, minimum 8 lat samodzielnej władzy. "Miałeś chamie złoty róg..."
Qizie - nie ma co zwracać uwagi na paplaninę Jorgego. On jest sturańszczony do cna: "władza to świętość". Czysty mentalny Kacap.
Rucham władzę, kolego. Każdą. Rucham wszelakie nakazy i zakazy, sam decyduję czego będę przestrzegał a czego nie. Co mi się podoba. Dlatego stać mnie na jawne poparcie kogoś kto robi mi dobrze. To ty, quiz, macie problem z kompleksem władzy. To w was siedzi bunt niewolnika.
Zauważysz i odpowiesz wprost i uczciwie?