JORGE napisal(a): No jasne, święta Beatka, matka Polka. To są argumenty ?
A jakie są twoje argumenty? Jedna sztuczka retoryczna przede wszystkim - niezauważanie wypowiedzi rozmówcy. Mnie z rozmowy wyłączyłeś, bo mało mnie rajcują konwersacje ze ścianą, a innych nerwy ponoszą. Nie dziwię im się, choć bym jednak prosił o umiar.
Polska AD 2020 to jest kraj nie do poznania. Mamy chyba najlepszy okres od ... ilu wieków ? Jakoś tak się składa, że wybuchło to wszystko od 2015 roku (ale to uproszczenie jednak, wiem). Chcesz argumentów ? To się rozejrzyj. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to dzięki decyzjom Kaczora jesteśmy tu gdzie jesteśmy.
Swoją drogą teksty o "ruchaniu nakazów i zakazów" jakoś dziwnie przypomina Mikkego i jego adeptów. Tu smakowity cytacik: Lecz podstawy państwa nowoczesnego zachodniego to rzecz zbyt zawiła dla Bakunina, za chytrze spleciona („chitro spletionnyj katiechizis zapadnych liberałow”). Idąc za jego zdaniem, można by dojść do wniosku, że droga, odbyta przez Francję od Ludwika XI do Ludwika Filipa lub przez Anglię od Henryka VIII do Wiktorii, wytknięta została fałszywie, przez manowce, wprowadziła Europę na ślepy tor bezwładu parlamentarnego i nigdy nie doprowadzi do mety wolności. Bakunin obrał drogę daleko prostszą. Wywołuje się rewolucję „stanowczą, radykalną”, burzy się dzisiejsze państwo wraz z całym współczesnym stanem prawnym, stając zwycięską stopą na gruzach, dekretuje się w o 1 n o ś ć ludów. „Byt po siemu”. Obowiązujący dla wszystkich regulamin istnienia „wolnościowy z kierunku i ducha”, nad którego spełnieniem czuwa dyktatura, oparta o siłę zbrojną. Dla większej rękojmi wolności, zakazane wygłaszanie niezgodnych z regulaminem opinii. Żadnego ograniczenia władzy, żadnej krytyki, żadnego parlamentu. Oto wolność(...)Podstawy i źródła poglądów Bakunina spoczywają w samym życiu rosyjskim, w rzeczywistości rosyjskiej; elementy tych poglądów wykryć można i w kierunkach stojących pozornie na odrębnym biegunie. Istnieje powinowactwo pewne między poglądami Bakunina, a ideałami pierwszych słowianofilów. Sam Bakunin w liście do „Kołokoła” z 3 maja 1869 roku stwierdza, że Konstanty Aksakow już w końcu czwartego dziesięciolecia wyprzedzał rewolucjonistów swym stosunkiem do państwa. Czyż słowianofilska formuła dwoistości życia rosyjskiego, składającego się z ziemi, czyli z dziedziny życia wiejskiego, wolnego, wspartego na ludzie, pracowitym, dobrym, braterskim, a nie mającym chęci sprawowania rządów, a z drugiej strony, z państwa, gdzie rządzi niepodzielnie, zgodnie z pragnieniem całego ludu, car, czyż ta formuła nie zawiera w sobie osobliwego anarchodespotyzmu? . No to wiadomo, skąd wyrastają i Jorge, i JKM... Zwłaszcza wyjaśnia się osobliwe połączenie kultu absolutnej wolności z pogardą dla demokracji i uwielbieniem dyktatur w ogólności, a rosyjskich w szczególności (to o JKM).
los napisal(a): A teraz test Jorge: Jeśli Beata była tak do niczego, to każda jej minuta w rządzie była nieszczęściem, prawda?
Zauważysz i odpowiesz wprost i uczciwie?
Ale dlaczego 0-1 ? Profilowo dla mnie Szydło to jest klasyczny człowiek od krótkich, terminowych zadań, dobry organizator w tego typu aspektach. Sprawna, budzi zaufanie. Bardzo wartościowy polityk. Ale do konkretnych zadań. Bardzo możliwe, że bardzo słabo sobie radziła z codziennym zarządzaniem np. radą ministrów. Bardzo możliwe, że sama załatwia sprawy, a nie deleguje. Bardzo możliwe, że jej różnego rodzaju gwiazdki na łeb właziły. Bardzo możliwe, że nie nie potrafiła postawić się w niektórych sprawach Kaczorowi, a lider powinien się postawić. Tak mi to się widzi. Takie dochodziły z resztą sygnały.
Nie ulega wątpliwości natomiast, że Morawiecki ma cechy i doświadczenie menadżerskie. I jednak charyzmę, niezbyt dużą, ale wystarczającą (za duża, też źle, bo dominuje ludzie). Posiada też odpowiedni poziom skurwysyństwa, który pozwoli mu trzymać dyscyplinę w zespole. Co ciekawe widać, że potrafi też motywować. Jest z jednej strony na tyle plastikowy, żeby nie walić gaf, ale potrafi też wiarygodnie zagrać luźnego. Dla mnie świetny produkt dzisiejszego biznesu, zapomnę o nim 2 dni po tym jak odejdzie, ale uważam że na tą chwile idealny.
los napisal(a): Odpuść. Czasem człowieka poniesie ale generalnie nie należy łączyć twórcy z tworzywem. Niestosowna jest rozmowa o jednym z jej uczestników.
Ależ ja nie walę ad personam. No, dobra, walę, ale tylko troszeczkę i pretekstowo. W istocie dla mnie tylko pretekst, żeby ukazać ogólniejszą prawdę... kwestię podejścia do władzy i zasad.
Rzchanym napisal(a): No to wiadomo, skąd wyrastają i Jorge, i JKM... Zwłaszcza wyjaśnia się osobliwe połączenie kultu absolutnej wolności z pogardą dla demokracji i uwielbieniem dyktatur w ogólności, a rosyjskich w szczególności (to o JKM).
Cóż za głębia i rozbudowana argumentacja. I jaka kultura. No, a tak serio - furiacka reakcja świadczy, że trafiłem celnie. No to teraz kolejny cytat. Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Rzchanym napisal(a): Cóż za głębia i rozbudowana argumentacja. I jaka kultura. No, a tak serio - furiacka reakcja świadczy, że trafiłem celnie. No to teraz kolejny cytat. Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Ale piszę poważnie, cytujesz teksty których sam nie rozumiesz. Po prostu jesteś durny. Piszę to ze spokojem i lekceważeniem. Nie musimy rozmawiać.
Żeby była jasność - kompletnie nie przywiązuje się do ludzi i nazwisk. Z politykami PiSu nie wiążą mnie żadne emocje. A właściwie to ogarnęła mnie tylko raz wściekłość po śmierci Kaczyńskiego, kiedy nie mogłem się pogodzić z niesprawiedliwością, z którą ten arcyporządny człowiek spotykał się podczas sprawowania urzędu. Ale to raz.
Prawo i Sprawiedliwość to jest najlepsze narzędzie do tego, żeby Polska była Polską. I żeby mi było dobrze (to na drugim miejscu). Uważam, że tylko nieprzytomni ludzie uważają, że może być lepsze. Ale to jest w sumie pogląd całkiem powszechny. Natomiast ja dodatkowo uważam, że to jest całkiem dobrze skonstruowane narzędzie, sprawnie działające i dobrze zarządzane, czym narażam się wielu tutejszym forumowiczom.
Ale to jest tylko narzędzie. Wczoraj Beatka, dziś Mateusz jutro Maksymilian. Fajnie kiedy są, kiedy ich nie ma też nie problem. Są częścią pewnej układanki, szanuję ich, ale tak ogólnie zero emocji. Nie wiem dlaczego część z was tak broni, albo atakuje niektóre nazwiska.
Komentarz
Lecz podstawy państwa nowoczesnego zachodniego to rzecz zbyt zawiła dla Bakunina, za
chytrze spleciona („chitro spletionnyj katiechizis zapadnych liberałow”). Idąc za jego zdaniem,
można by dojść do wniosku, że droga, odbyta przez Francję od Ludwika XI do Ludwika Filipa lub
przez Anglię od Henryka VIII do Wiktorii, wytknięta została fałszywie, przez manowce, wprowadziła
Europę na ślepy tor bezwładu parlamentarnego i nigdy nie doprowadzi do mety wolności.
Bakunin obrał drogę daleko prostszą. Wywołuje się rewolucję „stanowczą, radykalną”, burzy się
dzisiejsze państwo wraz z całym współczesnym stanem prawnym, stając zwycięską stopą na gruzach,
dekretuje się w o 1 n o ś ć ludów. „Byt po siemu”. Obowiązujący dla wszystkich regulamin
istnienia „wolnościowy z kierunku i ducha”, nad którego spełnieniem czuwa dyktatura, oparta o
siłę zbrojną. Dla większej rękojmi wolności, zakazane wygłaszanie niezgodnych z regulaminem
opinii. Żadnego ograniczenia władzy, żadnej krytyki, żadnego parlamentu. Oto wolność(...)Podstawy i źródła poglądów Bakunina spoczywają w samym życiu rosyjskim, w rzeczywistości
rosyjskiej; elementy tych poglądów wykryć można i w kierunkach stojących pozornie na odrębnym
biegunie. Istnieje powinowactwo pewne między poglądami Bakunina, a ideałami pierwszych
słowianofilów. Sam Bakunin w liście do „Kołokoła” z 3 maja 1869 roku stwierdza, że Konstanty
Aksakow już w końcu czwartego dziesięciolecia wyprzedzał rewolucjonistów swym stosunkiem do
państwa. Czyż słowianofilska formuła dwoistości życia rosyjskiego, składającego się z ziemi, czyli
z dziedziny życia wiejskiego, wolnego, wspartego na ludzie, pracowitym, dobrym, braterskim, a
nie mającym chęci sprawowania rządów, a z drugiej strony, z państwa, gdzie rządzi niepodzielnie,
zgodnie z pragnieniem całego ludu, car, czyż ta formuła nie zawiera w sobie osobliwego anarchodespotyzmu?
.
No to wiadomo, skąd wyrastają i Jorge, i JKM... Zwłaszcza wyjaśnia się osobliwe połączenie kultu absolutnej wolności z pogardą dla demokracji i uwielbieniem dyktatur w ogólności, a rosyjskich w szczególności (to o JKM).
Nie ulega wątpliwości natomiast, że Morawiecki ma cechy i doświadczenie menadżerskie. I jednak charyzmę, niezbyt dużą, ale wystarczającą (za duża, też źle, bo dominuje ludzie). Posiada też odpowiedni poziom skurwysyństwa, który pozwoli mu trzymać dyscyplinę w zespole. Co ciekawe widać, że potrafi też motywować. Jest z jednej strony na tyle plastikowy, żeby nie walić gaf, ale potrafi też wiarygodnie zagrać luźnego. Dla mnie świetny produkt dzisiejszego biznesu, zapomnę o nim 2 dni po tym jak odejdzie, ale uważam że na tą chwile idealny.
Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Prawo i Sprawiedliwość to jest najlepsze narzędzie do tego, żeby Polska była Polską. I żeby mi było dobrze (to na drugim miejscu). Uważam, że tylko nieprzytomni ludzie uważają, że może być lepsze. Ale to jest w sumie pogląd całkiem powszechny. Natomiast ja dodatkowo uważam, że to jest całkiem dobrze skonstruowane narzędzie, sprawnie działające i dobrze zarządzane, czym narażam się wielu tutejszym forumowiczom.
Ale to jest tylko narzędzie. Wczoraj Beatka, dziś Mateusz jutro Maksymilian. Fajnie kiedy są, kiedy ich nie ma też nie problem. Są częścią pewnej układanki, szanuję ich, ale tak ogólnie zero emocji. Nie wiem dlaczego część z was tak broni, albo atakuje niektóre nazwiska.
Albo Gowinem
dali se po pysku wzajem?
dodadkowo do soboty włącznie zamknę wątek, przedcisza przedwyborcza...
//