A co owi słabo zesłowiańszczeni Ugro-finowie mogą wiedzieć o Słowianach? Przecież oni nadal nawijają po fińsku choć niby słowiańskimi słowy. "U mienia" zamiast "mam" to typowa fińska konstrukcja.
los napisal(a): A co owi słabo zesłowiańszczeni Ugro-finowie mogą wiedzieć o Słowianach? Przecież oni nadal nawijają po fińsku choć niby słowiańskimi słowy. "U mienia" zamiast "mam" to typowa fińska konstrukcja.
Oni uważają, że są Słowianami. Czyli prarasą aryjską, podstawą podstaw, twórcami cywilizacji, pisma, kultury i wszystkiego co w starożytności powstało i kiedyś zdominowało cały świat (z Amerykami włącznie). Przed Sumerami, przed historiami opisanymi w Mahabharata, przed potopem ...
Pomijalne jest to, że Rurykowicze to Wikingowie, pomijalne jeszcze inne aspekty, oni pokazali historię Słowian. Tylko, że te dowody ...
Pojedyncze słowa niczego nie dowodzą, w końcu wszystkie słowa muszą składać się z jakiś dźwięków a jest ich ograniczona ilość. Ale jeśli liczenie do dziesięciu w dwu języka jest takie samo, to nie ma cudów - są one blisko spokrewnione.
JORGE napisal(a): Pomijalne jest to, że Rurykowicze to Wikingowie.
Rurykowicze to Wikingowie ale z południowej strony Bałtyku, więc problemów językowych na Rusi nie mieli żadnych, może trochę z obcym akcentem nawijali. Pomijając już to, że samo słowo "Wiking" jest słowiańskie. Wiking-Wityng-Witeź-Wiciądz-(z)Wycięzca.
Jestem pokoleniem ukształtowanym przez bardzo sprytny zabieg komunistów. Wzięli sobie nieświadomego sprzymierzeńca - fantastykę naukową, do walki z chrześcijaństwem. Zbiór był szeroki, więc Daniken też tam się pojawił. Jednym z bardziej popularnych komiksów wydanych w Polsce w latach '80 była rysunkowa historia upgrejdu cywilizacji przez kosmitów, wg Danikena. Na Zachodzie różnego rodzaju teorie wpisały się w nurt New Age (wg mnie też podlewany przez Sowietów) i koniec końców dostaliśmy zalew dosłownie różnego rodzaju teorii, publikacji, książek, stowarzyszeń, zlotów itp.
20 lat temu byłem biegły, oblatany, oczytany (pisałem o tym już), ale zacząłem grzebać. FoxMulder streścił internety w tym artykule. Fajnie się czyta, ale proponuje podążać za źródłami (jeżeli są do namierzenia) to okazuje się, że to są w większości przypadków strumienie świadomości. Zero dowodów.
Tymczasem w kolano sobie strzela oficjalna archeologia, która faktycznie też dołączyła swego czasu do pisania bajek, tylko w drugą stronę. Oficjale stanowiska typu Gobektli Tepe są niczym mechanika kwantowa dla fizyków pierwszej połowy XX wieku. Sami nie mogą zaakceptować tego co odkryli. Dlatego już dawno pisałem, 98% tego całego alternatywnego światka to syf i ściema. Te 2% dotyczy historii ludzkosći, zdaje się, że trochę jest inna, starsza niż nam się wydaje i nieliniowa, ze wzrostem, upadkiem oraz katastrofą, która zrobiła cofkę cywilizacyjną (ale nie tak, że od techniki porównywalnej do dzisiejszej do kamienia łupanego, nie nie).
los napisal(a): Pojedyncze słowa niczego nie dowodzą, w końcu wszystkie słowa muszą składać się z jakiś dźwięków a jest ich ograniczona ilość
los napisal(a):
JORGE napisal(a): Pomijalne jest to, że Rurykowicze to Wikingowie.
Rurykowicze to Wikingowie ale z południowej strony Bałtyku, więc problemów językowych na Rusi nie mieli żadnych, może trochę z obcym akcentem nawijali. Pomijając już to, że samo słowo "Wiking" jest słowiańskie. Wiking-Wityng-Witeź-Wiciądz-(z)Wycięzca.
To że Wikingowie pochodzili z obu stron Bałtyku jest to fakt obecnie powszechnie uznany przez historyków, tylko w popkulturze Wiking musi być Skandynawem, co jest związane z XIX-wiecznym usuwaniem zachodnich Słowian z publicznej świadomości, przypominam, kim pierwotnie był kapitan Nemo i jaki los go spotkał. O Eryku Pomorskim kolega słyszał? https://pl.wikipedia.org/wiki/Eryk_Pomorski
Że Rurykowicze byli Wikingami też dziś w zasadzie nikt nie poddaje w wątpliwość, natomiast trwają dyskusje skąd oni. Dlaczego nie ze Słupska? Cóż takiego jest w Sztokholmie, Christianii czy w Helsinkach, czego nie ma w Słupsku? Mocnym argumentem za Słupskiem jest to, że o ile ludzie cywilizowani mieli swoje koine (grecki, łacinę, niemiecki), to barbarzyńca znał tylko lokalne narzecze lub narzecza.
Ludwik Węgierski dogadywał się w Krakowie po niemiecku, Jadwiga nauczyła się już polskiego, Jagiełło nawijał po rusku (w owym czasie mało różniącym się od polskiego) a Batory po łacinie. Henry Walezy spitolił również ze względu na problemy komunikacyjne, Zygmunt Waza szczęśliwie został nauczony polskiego jako dziecko.
A w jakim języku nawijał Ruryk? Po łacinie czy grecku? A kto z Wikingów czy Rusów znał te języki? Ruryk nawijał po kaszubsku niemiłosiernie kalecząc uszy Rusinom ale z porozumieniem kłopotów nie mieli żadnych.
Słowo Wiking jest we wszystkich językach, więc niby może pochodzić z każdego. Podobnie jak słowo komputer. Ale słowo komputer powstało za naszego życia i wiemy, z jakiego języka pochodzi. Komputer pochodzi z angielskiego od czasownika to compute - liczyć. W innym językach słowo komputer jest izolowane, nie ma drugiego, do którego można je przykleić. Słowo Wiking jest izolowane w skandynawskich, do dziś zachodzą w głowę, z czym je skojarzyć. A przecież to proste: Wiking-Wityng-Witeź-Wiciądz-(z)Wycięz/ca pochodzi od czasownika (z)wyciężać.
los napisal(a): O Eryku Pomorskim kolega słyszał? https://pl.wikipedia.org/wiki/Eryk_Pomorski .... A przecież to proste: Wiking-Wityng-Witeź-Wiciądz-(z)Wycięzca pochodzi od czasownika (z)wyciężać.
Więc cofam się do ojca Eryka i jego ojca, i jego, i następnego, aż dochodzę do tego, przy którym stoi: "krewny Bolesława Krzywoustego"!!!
Kurde, przeczytałem u Foksa słowo "Ladakh", przeskoczył mi w muzgó tryb i słyszę "Lędzianie".
Since they were documented primarily by foreign authors whose knowledge of Central and East Europe geography was often vague, they were recorded by different names, which include Lendzanenoi, Lendzaninoi, Lz’njn, Lachy, Landzaneh, Lendizi, Licicaviki and Litziki.
Das Wichtigste am Morgen: Das Coronavirus in Indien und in der Schweiz und die Einschätzung von Ökonominnen und Ökonomen zur Schweizer Wirtschaftslage zamiast Oekonomien
Widzę z wiki, że to świeże szaleństwo, sprzed dwóch dni. 19 maja 2021 ogłosiła, że identyfikuje się jako osoba niebinarna i używa zaimków neutralnych płciowo (w ang. they/them)[93][94].
A nie mogli by tu pójść tropem angielskim, i też walić w liczbie mnogiej po prostu? Brzmiałoby komicznie, ale naturalniej. "Ogłosili się osobą taką a siaką, używają zaimków neutralnych" - co za problem? Po wuj jakieś iksy?
adamstan napisal(a): A nie mogli by tu pójść tropem angielskim, i też walić w liczbie mnogiej po prostu? Brzmiałoby komicznie, ale naturalniej. "Ogłosili się osobą taką a siaką, używają zaimków neutralnych" - co za problem? Po wuj jakieś iksy?
Czyli po śląsku!
nie: Czy pani stoi w kolejce. tylko: Stoicie pani w kolejce?
Na Wydziale Leśnym pracował swego czasu pan Jerzy, który był opiekunem praktyk zawodowych. Miał zwyczaj zwracać się do każdego studenta per "wy". Kiedyś odwiedził dwóch kolegów odbywających praktyki w Biurze Urządzania Lasu. Jeden z nich podpisał wówczas umowę o stypendium fundowane z tegoż Biura. Pan Jerzy zapytał zainteresowanego: "Wyście się zgłosili do pracy w urządzaniu?" na co Piotrek zdezorientowany odpowiedział: "Nie, to tylko ja. Kolega nie."
adamstan napisal(a): A nie mogli by tu pójść tropem angielskim, i też walić w liczbie mnogiej po prostu? Brzmiałoby komicznie, ale naturalniej. "Ogłosili się osobą taką a siaką, używają zaimków neutralnych" - co za problem? Po wuj jakieś iksy?
Brzost napisal(a): Na Wydziale Leśnym pracował swego czasu pan Jerzy, który był opiekunem praktyk zawodowych. Miał zwyczaj zwracać się do każdego studenta per "wy". Kiedyś odwiedził dwóch kolegów odbywających praktyki w Biurze Urządzania Lasu. Jeden z nich podpisał wówczas umowę o stypendium fundowane z tegoż Biura. Pan Jerzy zapytał zainteresowanego: "Wyście się zgłosili do pracy w urządzaniu?" na co Piotrek zdezorientowany odpowiedział: "Nie, to tylko ja. Kolega nie."
milicjant podchodzi do studenta leżącego na ławce legitymuje pyta nic nie robimy? nic obijamy się? tak studiujemy? nie, to ja studiuję
Komentarz
Pomijalne jest to, że Rurykowicze to Wikingowie, pomijalne jeszcze inne aspekty, oni pokazali historię Słowian. Tylko, że te dowody ...
oraz http://foxmulder2.blogspot.com/2016/01/najwieksze-sekrety-hyperborea-vymanika.html
20 lat temu byłem biegły, oblatany, oczytany (pisałem o tym już), ale zacząłem grzebać. FoxMulder streścił internety w tym artykule. Fajnie się czyta, ale proponuje podążać za źródłami (jeżeli są do namierzenia) to okazuje się, że to są w większości przypadków strumienie świadomości. Zero dowodów.
Tymczasem w kolano sobie strzela oficjalna archeologia, która faktycznie też dołączyła swego czasu do pisania bajek, tylko w drugą stronę. Oficjale stanowiska typu Gobektli Tepe są niczym mechanika kwantowa dla fizyków pierwszej połowy XX wieku. Sami nie mogą zaakceptować tego co odkryli. Dlatego już dawno pisałem, 98% tego całego alternatywnego światka to syf i ściema. Te 2% dotyczy historii ludzkosći, zdaje się, że trochę jest inna, starsza niż nam się wydaje i nieliniowa, ze wzrostem, upadkiem oraz katastrofą, która zrobiła cofkę cywilizacyjną (ale nie tak, że od techniki porównywalnej do dzisiejszej do kamienia łupanego, nie nie).
Że Rurykowicze byli Wikingami też dziś w zasadzie nikt nie poddaje w wątpliwość, natomiast trwają dyskusje skąd oni. Dlaczego nie ze Słupska? Cóż takiego jest w Sztokholmie, Christianii czy w Helsinkach, czego nie ma w Słupsku? Mocnym argumentem za Słupskiem jest to, że o ile ludzie cywilizowani mieli swoje koine (grecki, łacinę, niemiecki), to barbarzyńca znał tylko lokalne narzecze lub narzecza.
Ludwik Węgierski dogadywał się w Krakowie po niemiecku, Jadwiga nauczyła się już polskiego, Jagiełło nawijał po rusku (w owym czasie mało różniącym się od polskiego) a Batory po łacinie. Henry Walezy spitolił również ze względu na problemy komunikacyjne, Zygmunt Waza szczęśliwie został nauczony polskiego jako dziecko.
A w jakim języku nawijał Ruryk? Po łacinie czy grecku? A kto z Wikingów czy Rusów znał te języki? Ruryk nawijał po kaszubsku niemiłosiernie kalecząc uszy Rusinom ale z porozumieniem kłopotów nie mieli żadnych.
Słowo Wiking jest we wszystkich językach, więc niby może pochodzić z każdego. Podobnie jak słowo komputer. Ale słowo komputer powstało za naszego życia i wiemy, z jakiego języka pochodzi. Komputer pochodzi z angielskiego od czasownika to compute - liczyć. W innym językach słowo komputer jest izolowane, nie ma drugiego, do którego można je przykleić. Słowo Wiking jest izolowane w skandynawskich, do dziś zachodzą w głowę, z czym je skojarzyć. A przecież to proste: Wiking-Wityng-Witeź-Wiciądz-(z)Wycięz/ca pochodzi od czasownika (z)wyciężać.
zamiast Oekonomien
znowu ten język białych facetów hetero , nie stroniącym od heter
onum teraz:
ona kiedyś:
Czego się tak rozgląda? To w końcu kupuje czy nie kupuje?
- Kogo proszę księdza?
- Jego samego, co ludzkiej mowy nie rozumie?
19 maja 2021 ogłosiła, że identyfikuje się jako osoba niebinarna i używa zaimków neutralnych płciowo (w ang. they/them)[93][94].
nie: Czy pani stoi w kolejce.
tylko: Stoicie pani w kolejce?
Ale już rzadko słyszę pluralis...
legitymuje
pyta
nic nie robimy?
nic
obijamy się?
tak
studiujemy?
nie, to ja studiuję
Dyskusja: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Demi_Lovato
Historia edycji: https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Demi_Lovato&action=history