peterman napisal(a): Czy to zresztą nie Rzeczpospolita zapłaciła za te Starlinki?
Różnie, Orlen i inne rządy były w to zaangażowane.
W kolejnych twitach Musk powiedział, że przekazał Ukrainie Starlinki warte 80 milionów dolarów (nie wiadomo czy wlicza w to to co zapłaciły państwa czy tylko to co dał za gratis), Rosji nic nie przekazał i że po prostu chciałby zakończyć konflikt jak najszybciej z jak najmniejszą liczbą ofiar po stronie Ukrainy, bo Rosjanie Krymu nie oddadzą a Ukraińcy nie ustaną póki go nie odbiją. No i właśnie - do kogo to jest przekaz, skoro Ukraińcy nie zaakceptują innego stanu rzeczy jak powrót do granic sprzed 2014 roku i generalnie nie boją się nawet ataku nuklearnego (Jermak mówi od dawna że liczą się z takim atakiem i się go nie boją), społeczeństwo przeżyło Czarnobyl, to do kogo to był przekaz? Może do Zachodu właśnie?
Ten ukraiński półamatorski system kierowania ogniem GIS Art for Artillery korzystał ze Starlinków. Kraby już mają system profesjonalny Topaz, zachodnie maszyny do zabijania też z czegoś korzystają. Znaczenie Muska zmalało, być może dlatego dał o sobie przypomnieć.
los napisal(a): A Greta? Greta nic nie nawija o Ukrainie. Zużyła się cyco?
Greta miała rolę napisaną na dziecko, góra "dziewczynkę", a teraz to już wyrośnięta baba. Jak ją pokazać ludziom? Już wcześniej trzeba było do jej min dorabiać legendę, że to jest dziecko nieneurotypowe czy coś. Co trzeba by dorobić żeby ludzie nie zauważyli starej debilki?
ms.wygnaniec napisal(a): Tak mnie najszło, że jak prawą jest, iż kolega Putę ma 2 dublerów, to realna władzę sprawuje tow. Nagan, a kolega Putę robi się łatwo wymienialny...
los napisal(a): Z jednej strony ale w historii często tak to działało. Propozycje negocjacyjne często były przekazywane przez trzecią stronę z różnych nierzadko oczywistych względów. W tym konkretnym przypadku Putin sam nie może zaproponować wycofania się z Ukrainy ale dla dobra światowego pokoju może taką propozycję przyjąć, jeśli zapoda ją jaki (odpowiednio oczywiście zasuflowany) Ałtorytet, np. papa Franczesko czy Piżmak. A jeśli obydwaj razem, to już jakby Gandhi zza grobu gadał. W chórku razem z Matką Teresą i Ajnsztajnem.
A że Putin chce się wycofać z Ukrainy to tzw. oczywista oczywistość.
Poniżej ktoś celnie zauważył, że zwrot "błąd Chruszczowa" to jest kalka z Kremla, nikt inny go nie używa.
Czy Sowieci kradli technologie kosmiczne? Kradli, i to jak. Czy Rosjanie też kradną? Pewnie też. I akurat tak się składa, że Mósk od lat robi w rakietach. Przeca tam musi aż kipieć od agentów.
No dobra dobra, Musk ma interesy z Niemcami, Chinami. Ale też i ze Stanami. Opłaca mu się ? Jeżeli zakładamy, że była to wypowiedź skalkulowana, wyżej sobie ceni tych pierwszych ? No nie sadzę. Więc Amerykanom też na rękę pokój na Ukrainie ?
Dla części Amerykanów to na rękę. Parę lat temu rządził jeszcze Obama, który chciał resetu z Rosją. A kilkadziesiąt lat temu USA pompowało pieniądze (lend lease) Stalinowi.
Dla nas i dla Ukrainy Rosja to śmiertelne zagrożenie, a dla USA Rosja to pionek w rozgrywce.
makos napisal(a): Dla części Amerykanów to na rękę. Parę lat temu rządził jeszcze Obama, który chciał resetu z Rosją. A kilkadziesiąt lat temu USA pompowało pieniądze (lend lease) Stalinowi.
Dla nas i dla Ukrainy Rosja to śmiertelne zagrożenie, a dla USA Rosja to pionek w rozgrywce.
Amerykanie, rękoma Ukraińców, prowadzą z Rosją wojnę, wydając miliardy dolarów i angażując całkiem spore siły zaplecza. Naprawdę Elon Musk prezentuje amerykańską wersję zawarcia pokoju ? To jest linia władzy ?
JORGE napisal(a): Jeżeli nie, to czegoś tu nie rozumiem. Musk naraża swoje interesy w Stanach ? Opłaca mu się ? A może ten południowy Afrykańczyk oszalał, poniosło go ?
Jak już pisano - interesy panamuskowe w Chinach są ważniejsze.
JORGE napisal(a): Jeżeli nie, to czegoś tu nie rozumiem. Musk naraża swoje interesy w Stanach ? Opłaca mu się ? A może ten południowy Afrykańczyk oszalał, poniosło go ?
Jak już pisano - interesy panamuskowe w Chinach są ważniejsze.
Na pewno są ważniejsze dla Muska (jeżeli już). Natomiast państwo amerykańskie może zakończyć ich żywot. Generalnie, ambicje Muska, odnośnie zapisania się w historii jako pioniera przełomu XXI wieku, mogą zostać brutalnie rozwiane. Opłaca mu się to ? Nie widzę w tym logiki, czego nie rozumiem ?
JORGE napisal(a): Jeżeli nie, to czegoś tu nie rozumiem. Musk naraża swoje interesy w Stanach ? Opłaca mu się ? A może ten południowy Afrykańczyk oszalał, poniosło go ?
Jak już pisano - interesy panamuskowe w Chinach są ważniejsze.
Na pewno są ważniejsze dla Muska (jeżeli już). Natomiast państwo amerykańskie może zakończyć ich żywot. Generalnie, ambicje Muska, odnośnie zapisania się w historii jako pioniera przełomu XXI wieku, mogą zostać brutalnie rozwiane. Opłaca mu się to ? Nie widzę w tym logiki, czego nie rozumiem ?
Jeśli gość jest (np.) ajentem, to może mieć ważniejsze priorytety, niż bezpieczeństwo swoich interesów.
JORGE napisal(a): Jeżeli nie, to czegoś tu nie rozumiem. Musk naraża swoje interesy w Stanach ? Opłaca mu się ? A może ten południowy Afrykańczyk oszalał, poniosło go ?
Jak już pisano - interesy panamuskowe w Chinach są ważniejsze.
Na pewno są ważniejsze dla Muska (jeżeli już). Natomiast państwo amerykańskie może zakończyć ich żywot. Generalnie, ambicje Muska, odnośnie zapisania się w historii jako pioniera przełomu XXI wieku, mogą zostać brutalnie rozwiane. Opłaca mu się to ? Nie widzę w tym logiki, czego nie rozumiem ?
Nie wiemy dokładnie jakie są cele USA w tym aspekcie. Czy celem jest dobicie całkowite Rosji czy tez tylko osłabienie? Jeśli to drugie, to może Musk gra teraz na to, że Rosja już jest wystarczająco przeczołgana. Trzeba pamietac ze gigafactory zaczął budować dlugo przed 2022, nie tak łatwo sie teraz z tego wycofać.
To nie jest inicjatywa Piżmaka, on do wczoraj nie wiedział, że Krym Ukrainie przekazał Chruszczow. Pewnie o istnieniu Chruszczowa też nie wiedział. On przekazuje to, co mu zasuflowano. To jest moskiewska propozycja pokojowa tylko sami Moskale ze względów oczywistych nie mogli jej przedstawić, w dyplomacji tak robiono wiele razy. Watykan i Portugalia np. robiły za takich pośredników między aliantami i Niemcami. Departament stanu nie ma nic naprzeciw, bo poszerzanie kanałów porozumiewania się jest zawsze w interesie wszystkich stron.
Ostatni wniosek nieuprawniony moim zdaniem, skąd pewność że oni wiedzą że to jest niski poziom dowodzenia?
"Na zdjęciach widać rosyjskie stanowiska dowodzenia w rejonie Łymana podczas ukraińskiego kontruderzenia. Generalnie obraz nędzy i rozpaczy. Na pierwszym zdjęciu widać, nie byle kogo, bo samego dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego generała pułkownika Aleksandra Łapina. Generał Łapin dowodził rosyjskimi siłami pod Łymanem. Na zdjęciach widać, jak wyglądało to dowodzenie. Generalnie w ten sposób to dowodziło się kilkadziesiąt lat temu, a w Rosji nadal tak się dowodzi. Generał Łapin dowodził za pomocą zwykłej mapy, ołówka i kredek. Niski poziom dowództwa sprawia, że żołnierze mają niskie morale i brak chęci do walki, bo widzą, jak wygląda dowodzenie."
To są raczej zdjęcia PR-owe na użytek kacapskiej opinii publicznej, bo Łapin ostatnio jest powszechnie krytykowany że kejpiaji nie wyrabia i że dowodzi z Ługańska a nie w terenie.
W_Nieszczególny napisal(a): To są raczej zdjęcia PR-owe na użytek kacapskiej opinii publicznej, bo Łapin ostatnio jest powszechnie krytykowany że kejpiaji nie wyrabia i że dowodzi z Ługańska a nie w terenie.
No na pewno pijarowe, ale dlaczego nie użyli wozu sztabowego, przecież mają takie. No chyba że nie mają tam, tak trzeba być mobilnym.
Bo miał wyglądać jak Koniew w trakcie wielikoj oteczestwiennoj wojny albo coś podobnego. Jakby go pokazali z tabletem w dłoni to nie różniłby się od przeciętnego moskiewskiego nastolatka.
W_Nieszczególny napisal(a): Bo miał wyglądać jak Koniew w trakcie wielikoj oteczestwiennoj wojny albo coś podobnego. Jakby go pokazali z tabletem w dłoni to nie różniłby się od przeciętnego moskiewskiego nastolatka.
Komentarz
W kolejnych twitach Musk powiedział, że przekazał Ukrainie Starlinki warte 80 milionów dolarów (nie wiadomo czy wlicza w to to co zapłaciły państwa czy tylko to co dał za gratis), Rosji nic nie przekazał i że po prostu chciałby zakończyć konflikt jak najszybciej z jak najmniejszą liczbą ofiar po stronie Ukrainy, bo Rosjanie Krymu nie oddadzą a Ukraińcy nie ustaną póki go nie odbiją. No i właśnie - do kogo to jest przekaz, skoro Ukraińcy nie zaakceptują innego stanu rzeczy jak powrót do granic sprzed 2014 roku i generalnie nie boją się nawet ataku nuklearnego (Jermak mówi od dawna że liczą się z takim atakiem i się go nie boją), społeczeństwo przeżyło Czarnobyl, to do kogo to był przekaz? Może do Zachodu właśnie?
https://www.theatlantic.com/ideas/archive/2022/09/russia-putin-annex-ukraine-regions-nuclear-strikes/671614/
Czy Sowieci kradli technologie kosmiczne? Kradli, i to jak. Czy Rosjanie też kradną? Pewnie też. I akurat tak się składa, że Mósk od lat robi w rakietach. Przeca tam musi aż kipieć od agentów.
Dla nas i dla Ukrainy Rosja to śmiertelne zagrożenie, a dla USA Rosja to pionek w rozgrywce.
https://www.washingtonpost.com/politics/2022/04/08/us-quietly-paying-millions-send-starlink-terminals-ukraine-contrary-spacexs-claims/
Jeśli gość jest (np.) ajentem, to może mieć ważniejsze priorytety, niż bezpieczeństwo swoich interesów.
Krym!
Nie wiemy dokładnie jakie są cele USA w tym aspekcie. Czy celem jest dobicie całkowite Rosji czy tez tylko osłabienie? Jeśli to drugie, to może Musk gra teraz na to, że Rosja już jest wystarczająco przeczołgana. Trzeba pamietac ze gigafactory zaczął budować dlugo przed 2022, nie tak łatwo sie teraz z tego wycofać.
"Na zdjęciach widać rosyjskie stanowiska dowodzenia w rejonie Łymana podczas ukraińskiego kontruderzenia. Generalnie obraz nędzy i rozpaczy. Na pierwszym zdjęciu widać, nie byle kogo, bo samego dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego generała pułkownika Aleksandra Łapina. Generał Łapin dowodził rosyjskimi siłami pod Łymanem. Na zdjęciach widać, jak wyglądało to dowodzenie. Generalnie w ten sposób to dowodziło się kilkadziesiąt lat temu, a w Rosji nadal tak się dowodzi. Generał Łapin dowodził za pomocą zwykłej mapy, ołówka i kredek. Niski poziom dowództwa sprawia, że żołnierze mają niskie morale i brak chęci do walki, bo widzą, jak wygląda dowodzenie."