Grabież i plądrowanie chachłaków. Tak wyszli na obwąchiwaniu się z Zachodem. A mówiłem, jeszcze w trakcie i po "pomarańczowej rewolucji" i majdanie, że jeszcze zawyją, jak ich będą dymać czarne kutangi.
Ponieważ pojawiły się debilne wpisy manipulatorów to niezmiernie przypominam, że 'lepiej jeść biały chleb nad morzem Czarnym, niż odwrotnie'
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych' oraz druga, która twierdzi, że takiej ilości nie daje się ukryć, więc to pokazuje stopień rozkładu ruskiej gospodarki gdzie kiedyś potrafili to remontować/produkować, a teraz jakby mniej. Zalecam popkorn.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Ponieważ pojawiły się debilne wpisy manipulatorów to niezmiernie przypominam, że 'lepiej jeść biały chleb nad morzem Czarnym, niż odwrotnie'
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych' oraz druga, która twierdzi, że takiej ilości nie daje się ukryć, więc to pokazuje stopień rozkładu ruskiej gospodarki gdzie kiedyś potrafili to remontować/produkować, a teraz jakby mniej. Zalecam popkorn.
Wolską tezę suflowano jeszcze na długo przed wybuchem wojny 2022. Szury latami kolportowały wersję, że Ruskie trzymają tysiące nowoczesnych czołgów w podziemnych / górskich magazynach, i wyjadą one gdy Zachodowi na froncie skończą się czołgi własne.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Ponieważ pojawiły się debilne wpisy manipulatorów to niezmiernie przypominam, że 'lepiej jeść biały chleb nad morzem Czarnym, niż odwrotnie'
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych' oraz druga, która twierdzi, że takiej ilości nie daje się ukryć, więc to pokazuje stopień rozkładu ruskiej gospodarki gdzie kiedyś potrafili to remontować/produkować, a teraz jakby mniej. Zalecam popkorn.
W 2025 miał się skończyć zasób do remontowania i się skończył. A to chomikowanie jest niemożliwe w takiej skali choćby dlatego, że widać by to było na transporcie kolejowym - a nie widać. To opuszcza fabryki tylko w excelu i istnieje tylko na wikipedii
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych'
Tylko tyle? Nawet u uczciwych Angoli podczas wojny obronnej około 20% sprzętu istniało tylko na papierze, podejrzewam, że u Moskali i Ukraińców może to być nawet 50%.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
W mojej ocenie sprawa tych czołgów to typowa ruska maskirowka, czyli ówno mają ale pokazują ile to nie poukrywali.
Wiesz zapowiedzieli utworzenie tych iluś tam nowych armii, no to jest tworzą, wszystko jest spójne, straszenie to przecież ich główna strategia negocjacyjna.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
W mojej ocenie sprawa tych czołgów to typowa ruska maskirowka, czyli ówno mają ale pokazują ile to nie poukrywali.
Wiesz zapowiedzieli utworzenie tych iluś tam nowych armii, no to jest tworzą, wszystko jest spójne, straszenie to przecież ich główna strategia negocjacyjna.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych'
Tylko tyle? Nawet u uczciwych Angoli podczas wojny obronnej około 20% sprzętu istniało tylko na papierze, podejrzewam, że u Moskali i Ukraińców może to być nawet 50%.
...i w Rosji zmierza ku 100%
Rosja przetrwa jako niewidzialne imperium, wieczne, bo wiecznie "kiedyś powracające" z "wielką mocą" z gór Uralu
"Rozbicie kolumny pancernej Sił Zbrojnych Rosji na kierunku Kupiańskim przez spadochroniarzy z 77. brygady.
Jak zauważają bojownicy, gromadzenie sprzętu potrzebnego do szturmu (czołgu i 12 opancerzonych wozów bojowych) zajęło trzy tygodnie.
Wcześniej rosyjskie siły zbrojne mogły atakować takimi siłami znacznie częściej, a Ukraińcy dysponowali mniejszą liczbą dronów do monitorowania sytuacji.
Teraz sytuacja zmieniła się po obu stronach: Rosjanie mają mniej sprzętu, a Ukraińcy więcej dronów.
W związku z tym okupanci muszą poświęcić znacznie więcej czasu na tajne przemieszczanie się i kamuflaż swoich rezerw przed atakiem, co spowalnia tempo ich działań."
W nowym wpisie Maćka Pietraszczyka o mobilizacji na Ukrainie:
"Ukraińcy tymczasem rozwiązali chyba problem z uzupełnieniami. Idąc za myślą generała Załużnego, że przecież do walki zgłosiło się na początku inwazji pięć i pół miliona chętnych oraz korzystając z wzorów... rosyjskich(!) zastąpiono dyskretnie łapanki na zmobilizowanych służbą kontraktową. W ramach programu "Kontrakt 18-24".
Program, który ruszył w lutym przewiduje podpisanie kontraktu na rok z siłami zbrojnymi. Kandydat po zakwalifikowaniu się dostaje jednorazowo w dwóch ratach nagrodę w wysokości łącznie nieco ponad jedenaście tysięcy euro. Oczywiście przez rok dostaje normalną miesięczną wypłatę, zależną od tego, na jakim jest stanowisku i jaką ma specjalizację.
Szkolenie trwa siedemdziesiąt trzy dni, po czym kontraktowy trafia do jednostki, gdzie jest szkolony dalej.
Co jest ważne, żołnierz może wybrać swoją jednostkę, a w programie uczestniczy sama śmietanka Sił Zbrojnych Ukrainy.
Po roku, jeśli dożyje, żołnierz dostaje drugie tyle, co na początku, czyli ponad jedenaście tysięcy euro. Może zdecydować, czy chce wrócić do cywila, czy zostać w wojsku. Jeśli zrezygnuje ze służby będzie przez rok zwolniony z mobilizacji. "
"To dziwne, przez trzy lata „udanej SVO” wszystkie te nacjonalistyczne jednostki zostały „zniszczone”, a potem nagle, jak grom z jasnego nieba, okazało się, że zyskują coraz większe wpływy i rozszerzają się"
@Przemko powiedział(a):
"To dziwne, przez trzy lata „udanej SVO” wszystkie te nacjonalistyczne jednostki zostały „zniszczone”, a potem nagle, jak grom z jasnego nieba, okazało się, że zyskują coraz większe wpływy i rozszerzają się"
@Przemko powiedział(a):
"To dziwne, przez trzy lata „udanej SVO” wszystkie te nacjonalistyczne jednostki zostały „zniszczone”, a potem nagle, jak grom z jasnego nieba, okazało się, że zyskują coraz większe wpływy i rozszerzają się"
Kacapska dyplomacja jest niepodrabialna.
Najskuteczniejsza jest kacapska awiacionnaja diplomacija. Nad ogromnym, bezkresnym terytorium bywszawo Sajuza jest śmiertelnie skuteczna
Komentarz
Grabież i plądrowanie chachłaków. Tak wyszli na obwąchiwaniu się z Zachodem. A mówiłem, jeszcze w trakcie i po "pomarańczowej rewolucji" i majdanie, że jeszcze zawyją, jak ich będą dymać czarne kutangi.
Ponieważ pojawiły się debilne wpisy manipulatorów to niezmiernie przypominam, że 'lepiej jeść biały chleb nad morzem Czarnym, niż odwrotnie'
A na wojnie trwa spór odnośnie brakujących czołgów na froncie, część (Wolski) głosi że od 400 do 1200 jednostek sprzętu pancernego zostało gdzieś 'zachomikowanych' oraz druga, która twierdzi, że takiej ilości nie daje się ukryć, więc to pokazuje stopień rozkładu ruskiej gospodarki gdzie kiedyś potrafili to remontować/produkować, a teraz jakby mniej. Zalecam popkorn.
Wolską tezę suflowano jeszcze na długo przed wybuchem wojny 2022. Szury latami kolportowały wersję, że Ruskie trzymają tysiące nowoczesnych czołgów w podziemnych / górskich magazynach, i wyjadą one gdy Zachodowi na froncie skończą się czołgi własne.
W 2025 miał się skończyć zasób do remontowania i się skończył. A to chomikowanie jest niemożliwe w takiej skali choćby dlatego, że widać by to było na transporcie kolejowym - a nie widać. To opuszcza fabryki tylko w excelu i istnieje tylko na wikipedii
Tylko tyle? Nawet u uczciwych Angoli podczas wojny obronnej około 20% sprzętu istniało tylko na papierze, podejrzewam, że u Moskali i Ukraińców może to być nawet 50%.
W mojej ocenie sprawa tych czołgów to typowa ruska maskirowka, czyli ówno mają ale pokazują ile to nie poukrywali.
Wiesz zapowiedzieli utworzenie tych iluś tam nowych armii, no to jest tworzą, wszystko jest spójne, straszenie to przecież ich główna strategia negocjacyjna.
I wszystkim znana więc nieskuteczna.
Czyli negocjacje pokojowe są bardzo zaawansowane.
...i w Rosji zmierza ku 100%
Rosja przetrwa jako niewidzialne imperium, wieczne, bo wiecznie "kiedyś powracające" z "wielką mocą" z gór Uralu
"Rozbicie kolumny pancernej Sił Zbrojnych Rosji na kierunku Kupiańskim przez spadochroniarzy z 77. brygady.
Jak zauważają bojownicy, gromadzenie sprzętu potrzebnego do szturmu (czołgu i 12 opancerzonych wozów bojowych) zajęło trzy tygodnie.
Wcześniej rosyjskie siły zbrojne mogły atakować takimi siłami znacznie częściej, a Ukraińcy dysponowali mniejszą liczbą dronów do monitorowania sytuacji.
Teraz sytuacja zmieniła się po obu stronach: Rosjanie mają mniej sprzętu, a Ukraińcy więcej dronów.
W związku z tym okupanci muszą poświęcić znacznie więcej czasu na tajne przemieszczanie się i kamuflaż swoich rezerw przed atakiem, co spowalnia tempo ich działań."
A tego złomu to zawsze dużo mieli.
"Rosjanie otworzyli kolejne muzeum motoryzacji i wysłali na „operację specjalną” najnowsze wozy bojowe GAZ-69, produkowane od 1952 roku."
W nowym wpisie Maćka Pietraszczyka o mobilizacji na Ukrainie:
"Ukraińcy tymczasem rozwiązali chyba problem z uzupełnieniami. Idąc za myślą generała Załużnego, że przecież do walki zgłosiło się na początku inwazji pięć i pół miliona chętnych oraz korzystając z wzorów... rosyjskich(!) zastąpiono dyskretnie łapanki na zmobilizowanych służbą kontraktową. W ramach programu "Kontrakt 18-24".
Program, który ruszył w lutym przewiduje podpisanie kontraktu na rok z siłami zbrojnymi. Kandydat po zakwalifikowaniu się dostaje jednorazowo w dwóch ratach nagrodę w wysokości łącznie nieco ponad jedenaście tysięcy euro. Oczywiście przez rok dostaje normalną miesięczną wypłatę, zależną od tego, na jakim jest stanowisku i jaką ma specjalizację.
Szkolenie trwa siedemdziesiąt trzy dni, po czym kontraktowy trafia do jednostki, gdzie jest szkolony dalej.
Co jest ważne, żołnierz może wybrać swoją jednostkę, a w programie uczestniczy sama śmietanka Sił Zbrojnych Ukrainy.
Po roku, jeśli dożyje, żołnierz dostaje drugie tyle, co na początku, czyli ponad jedenaście tysięcy euro. Może zdecydować, czy chce wrócić do cywila, czy zostać w wojsku. Jeśli zrezygnuje ze służby będzie przez rok zwolniony z mobilizacji. "
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2025/03/dziennik-wojny-doba-dwudziesta-piata.html
"To dziwne, przez trzy lata „udanej SVO” wszystkie te nacjonalistyczne jednostki zostały „zniszczone”, a potem nagle, jak grom z jasnego nieba, okazało się, że zyskują coraz większe wpływy i rozszerzają się"
Kacapska dyplomacja jest niepodrabialna.
Najskuteczniejsza jest kacapska awiacionnaja diplomacija. Nad ogromnym, bezkresnym terytorium bywszawo Sajuza jest śmiertelnie skuteczna
W Polsce też. Kacapy dobrze odczytały duszę Polaków. 8 gwiazd zrobiło swoje.