"Jakie podejście ma Rosja do rozmów z Amerykanami o Ukrainie? Wystarczy po prostu spojrzeć kogo Moskwa wyznaczyła do tych negocjacji i ustalenia szczegółów potencjalnego rozejmu. Grigorij Karasin i generał Besieda. Obaj Panowie kiedyś w putinowskim systemie mieli dobrą pozycję, znaczenie i wpływy. Obydwu Panów w pewnym momencie odsunięto z zajmowanych stanowisk i spadli oni nawet nie na drugorzędne tylko trzecio czy czwartorzędowe pozycje w tym systemie. Karasin niegdyś był wysoko postawionym dyplomatą. Teraz jest senatorem w Radzie Federacji, wyższej izbie rosyjskiego parlamentu. To nie jest miejsce gdzie buduje się wpływy, to jest pozycja gdzie odsuniętych od cara urzędników wysyła się żeby dotrwali do emerytury. Generał Besieda - niegdyś wysoko postawiony czekista odpowiedzialny za kierunek ukraiński. Jeden z tych kogo oskarżono w 2022 roku za niepowodzenie rosyjskiego blitzkriegu, zwolniono ze stanowiska i wyrzucono w zasadzie z systemu. Jest obecnie doradcą głowy FSB Bortnikowa. Niezrozumiałym jest nawet czy w ogóle to jest oficjalne stanowisko czy nieoficjalne.
Oczywiście obaj Panowie mają doświadczenie w tematyce ukraińskiej tyle że nie mają żadnej możliwości do podejmowania jakichkolwiek decyzji czy negocjowania w imieniu tego kto podejmuje te decyzje. Nie mają do niego dostępu w obecnej hierarchii rosyjskiego systemu władzy. Tak robi Kreml kiedy mu nie zależy na wyniku, tylko na tym, żeby się bawić z przeciwnikiem i ciągnąć czas. To nie jest pierwsza taka sytuacja. Wcześniej w rozmowach z Ukrainą też tak robili. Prowadzili rozmowy dla rozmów, żeby na tle tych rozmów robić wrzutki w media i destabilizować sytuację polityczną.
Wyznaczenie takich osób do ustalenia szczegółów rozejmu to jest wprost mówiąc trolling Donalda Trumpa ze strony Kremla."
Tak mnie spekulacyjnie najszło:
1. Założenia
Trump uznaje obecne elity rządzące na Ukrainie (polityczno-biznesowo-siłowe) za bardzo mocno spetryfikowane przez układ rosyjsko-niemiecki. Nie chce pozwolić aby kluczowe aktywa Ukrainy (armia, zasoby mineralne, zasoby rolne, zasoby energetyczne) wpadły w ręce tego układu, bo to oznacza możliwość dołączenia do Chińskiej Strefy Ekonomicznej.
2. Realizacja.
Usiłuje pozbawić obecne elity Ukraińskie wpływu na owe sektory poprzez ulokowanie ich w instytucjach o znaczącym wpływie USA.
3. Podsumowanie.
Czy ma to znamiona rozbioru Ukrainy? Z punktu widzenia elit tak, z punktu widzenia obywateli? no cóż, czy miało to znaczenie czy Niemcy z Mobile.de czy Francuzi z Vodafone władają ERA GSM? A że komentatorzy rwą włosy z głowy, no cóż ci głupsi są przywiązani do moralnej słuszności mienia racji, ci inteligentniejsi umieją to monetyzować.
Trzeba tylko pamiętać, że z jednej strony taka działalność może być korzystna, jak przywołany przykład francuskiego serwitutu na Śląsku w II RP ale może to dać efekt United Fruit i masakry bananowej.
"Jakie podejście ma Rosja do rozmów z Amerykanami o Ukrainie? Wystarczy po prostu spojrzeć kogo Moskwa wyznaczyła do tych negocjacji i ustalenia szczegółów potencjalnego rozejmu. Grigorij Karasin i generał Besieda. Obaj Panowie kiedyś w putinowskim systemie mieli dobrą pozycję, znaczenie i wpływy. Obydwu Panów w pewnym momencie odsunięto z zajmowanych stanowisk i spadli oni nawet nie na drugorzędne tylko trzecio czy czwartorzędowe pozycje w tym systemie. Karasin niegdyś był wysoko postawionym dyplomatą. Teraz jest senatorem w Radzie Federacji, wyższej izbie rosyjskiego parlamentu. To nie jest miejsce gdzie buduje się wpływy, to jest pozycja gdzie odsuniętych od cara urzędników wysyła się żeby dotrwali do emerytury. Generał Besieda - niegdyś wysoko postawiony czekista odpowiedzialny za kierunek ukraiński. Jeden z tych kogo oskarżono w 2022 roku za niepowodzenie rosyjskiego blitzkriegu, zwolniono ze stanowiska i wyrzucono w zasadzie z systemu. Jest obecnie doradcą głowy FSB Bortnikowa. Niezrozumiałym jest nawet czy w ogóle to jest oficjalne stanowisko czy nieoficjalne.
Oczywiście obaj Panowie mają doświadczenie w tematyce ukraińskiej tyle że nie mają żadnej możliwości do podejmowania jakichkolwiek decyzji czy negocjowania w imieniu tego kto podejmuje te decyzje. Nie mają do niego dostępu w obecnej hierarchii rosyjskiego systemu władzy. Tak robi Kreml kiedy mu nie zależy na wyniku, tylko na tym, żeby się bawić z przeciwnikiem i ciągnąć czas. To nie jest pierwsza taka sytuacja. Wcześniej w rozmowach z Ukrainą też tak robili. Prowadzili rozmowy dla rozmów, żeby na tle tych rozmów robić wrzutki w media i destabilizować sytuację polityczną.
Wyznaczenie takich osób do ustalenia szczegółów rozejmu to jest wprost mówiąc trolling Donalda Trumpa ze strony Kremla."
To jest tak napisane, jakby to putin rozdawał karty trollując Big Dona. Ja oczywiście nie mam żadnych podstaw do wydawania tu sądów, ale wydaje mi się, że skoro USA są już dogadane z UA, to RU trollując i odwlekając pokój przyśpiesza swój koniec. Do tej pory Amerykanie bronili interesów ukraińskich. Teraz będą bronić swoich. Najlepszą obroną jest atak, więc...
@los powiedział(a):
Jak najnowsza historia uczy, jest to niezawodny sposób na doprowadzenie dużego Donalda do furii. Czyli jest dobrze, wszystko zgodnie z planem.
Czytać książkę! Tak biznes opisuje duży Don - z jednej strony nęcić korzyściami, z drugiej pokazywać, co duży Don zrobi, jeśli go rozgniewać. Zobaczymy jak będzie ale putinowe zagrywki mogły być dobre na ojropejsów ale nie na dużego Dona.
@los powiedział(a):
Czytać książkę! Tak biznes opisuje duży Don - z jednej strony nęcić korzyściami, z drugiej pokazywać, co duży Don zrobi, jeśli go rozgniewać. Zobaczymy jak będzie ale putinowe zagrywki mogły być dobre na ojropejsów ale nie na dużego Dona.
Cheba Wielki Stalin omylił się, zaś jego bąmłot odnosi się do Erłopejczyków:
Amerykanie są jak Rosjanki; im więcej ich tłuczesz, tym bardziej cię kochają.
@los powiedział(a):
Czytać książkę! Tak biznes opisuje duży Don - z jednej strony nęcić korzyściami, z drugiej pokazywać, co duży Don zrobi, jeśli go rozgniewać. Zobaczymy jak będzie ale putinowe zagrywki mogły być dobre na ojropejsów ale nie na dużego Dona.
Cheba Wielki Stalin omylił się, zaś jego bąmłot odnosi się do Erłopejczyków:
Amerykanie są jak Rosjanki; im więcej ich tłuczesz, tym bardziej cię kochają.
"Rosjyjskie służby już nie próbują ratować terminał przeładunkowy ropy Kawkazskaja. Czekają aż sam się wypali. Kilka dni temu Ukraińcy przeprowadzili atak na ten ważny element infrastruktury transpotru rosyjskiej ropy naftowej. Pózniej doszło do wybuchu, Rosjanei stracili tam sporo sprzętu i kilku ratowników zostało rannych. Armia ukraińska regularnie atakuje róznego rodzaju obiekty rosyjskiej infrastruktury krytycznej, ale rzadko udaje się jakiś z nich całkowicie zniszczyć jak w tym wypadku.
Rosjanie natomiast próbują wykorzystać tą sytuację żeby stworzyć nacisk na Ukraine przez Stany Zjednoczone. Korporacja Rosneft podkreśla iż ten atak skutkuje sporymi stratami dla amerykańskich akcjonariuszy z powodu braku możliwości transportu ropy przez pewien czas na tym kierunku."
@Filioquist powiedział(a):
...fajny ten rozejm, pełen sukces
Nie ustalono co dokładnie znaczy "infrastruktura energetyczna", Rosjanie kilka godzin po "podpisaniu" uderzyli w podstację elektryczną twierdząc że to obiekt wojskowy po czym Ukraińcy uderzyli w bazę lotniczą niszcząc też skład paliwa do samolotów i Rosjanie oczywiście uznali to za atak na infrastrukturę energetyczną, w końcu paliwo to paliwo, nawet tak specjalistyczne jak lotnicze.
"Litwa planuje zaminować granicę z Rosją i Białorusią w ramach inicjatywy Tarcza Wschodnia.
Minister obrony Dovile Šakaliene powiedział, że kraj wzmocni północno-wschodnią flankę, instalując wielopoziomowe bariery, w tym miny przeciwpiechotne i przeciwpancerne. Jest to część skoordynowanych działań z Polską i Finlandią w ramach wspólnej inicjatywy obronnej.
Wcześniej podobne działania rozważał polski wiceminister obrony Paweł Bejda, stwierdzając, że Warszawa mogłaby również zaminować granicę z Rosją i Białorusią."
Komentarz
Te 155mm przecież nie spadły z nieba, wyliczono, że optymalne zasięg, celność, siłę rażenia i szybkostrzelość osiąga się przy tym właśnie kalibrze.
Nic, dlatego piszę że to wrzutkowanie. Poza tym, Koksany są gorsze po większy kaliber szybciej się grzeje, wolniej strzela itp.
...ale koksan to taka kozacka nazwa
Mnie się raczej z tym kojarzy
Myślałem, że w Kolegowej branży inne są skojarzenia!
kok san to taktyka spalonej ziemi i zasada, dlaczego innym ma być lepiej niż nam
zniszczyć do gołej ziemi
A cóż to jest, gdyż jako żywo nie wiem?
Jest to koks.
W tej akurat sprawie udało mi się zachować niewinność, zresztą mam fobię przed wciąganiem czegokolwiek do nosa.
...tabaka daje ciekawe doznania, a i kichnąć zdrowo
Mikołaj Susujew:
"Jakie podejście ma Rosja do rozmów z Amerykanami o Ukrainie? Wystarczy po prostu spojrzeć kogo Moskwa wyznaczyła do tych negocjacji i ustalenia szczegółów potencjalnego rozejmu. Grigorij Karasin i generał Besieda. Obaj Panowie kiedyś w putinowskim systemie mieli dobrą pozycję, znaczenie i wpływy. Obydwu Panów w pewnym momencie odsunięto z zajmowanych stanowisk i spadli oni nawet nie na drugorzędne tylko trzecio czy czwartorzędowe pozycje w tym systemie. Karasin niegdyś był wysoko postawionym dyplomatą. Teraz jest senatorem w Radzie Federacji, wyższej izbie rosyjskiego parlamentu. To nie jest miejsce gdzie buduje się wpływy, to jest pozycja gdzie odsuniętych od cara urzędników wysyła się żeby dotrwali do emerytury. Generał Besieda - niegdyś wysoko postawiony czekista odpowiedzialny za kierunek ukraiński. Jeden z tych kogo oskarżono w 2022 roku za niepowodzenie rosyjskiego blitzkriegu, zwolniono ze stanowiska i wyrzucono w zasadzie z systemu. Jest obecnie doradcą głowy FSB Bortnikowa. Niezrozumiałym jest nawet czy w ogóle to jest oficjalne stanowisko czy nieoficjalne.
Oczywiście obaj Panowie mają doświadczenie w tematyce ukraińskiej tyle że nie mają żadnej możliwości do podejmowania jakichkolwiek decyzji czy negocjowania w imieniu tego kto podejmuje te decyzje. Nie mają do niego dostępu w obecnej hierarchii rosyjskiego systemu władzy. Tak robi Kreml kiedy mu nie zależy na wyniku, tylko na tym, żeby się bawić z przeciwnikiem i ciągnąć czas. To nie jest pierwsza taka sytuacja. Wcześniej w rozmowach z Ukrainą też tak robili. Prowadzili rozmowy dla rozmów, żeby na tle tych rozmów robić wrzutki w media i destabilizować sytuację polityczną.
Wyznaczenie takich osób do ustalenia szczegółów rozejmu to jest wprost mówiąc trolling Donalda Trumpa ze strony Kremla."
Jak najnowsza historia uczy, jest to niezawodny sposób na doprowadzenie dużego Donalda do furii. Czyli jest dobrze, wszystko zgodnie z planem.
Tak mnie spekulacyjnie najszło:
1. Założenia
Trump uznaje obecne elity rządzące na Ukrainie (polityczno-biznesowo-siłowe) za bardzo mocno spetryfikowane przez układ rosyjsko-niemiecki. Nie chce pozwolić aby kluczowe aktywa Ukrainy (armia, zasoby mineralne, zasoby rolne, zasoby energetyczne) wpadły w ręce tego układu, bo to oznacza możliwość dołączenia do Chińskiej Strefy Ekonomicznej.
2. Realizacja.
Usiłuje pozbawić obecne elity Ukraińskie wpływu na owe sektory poprzez ulokowanie ich w instytucjach o znaczącym wpływie USA.
3. Podsumowanie.
Czy ma to znamiona rozbioru Ukrainy? Z punktu widzenia elit tak, z punktu widzenia obywateli? no cóż, czy miało to znaczenie czy Niemcy z Mobile.de czy Francuzi z Vodafone władają ERA GSM? A że komentatorzy rwą włosy z głowy, no cóż ci głupsi są przywiązani do moralnej słuszności mienia racji, ci inteligentniejsi umieją to monetyzować.
Trzeba tylko pamiętać, że z jednej strony taka działalność może być korzystna, jak przywołany przykład francuskiego serwitutu na Śląsku w II RP ale może to dać efekt United Fruit i masakry bananowej.
Tak mnie spekulacyjnie najszło.
To jest tak napisane, jakby to putin rozdawał karty trollując Big Dona. Ja oczywiście nie mam żadnych podstaw do wydawania tu sądów, ale wydaje mi się, że skoro USA są już dogadane z UA, to RU trollując i odwlekając pokój przyśpiesza swój koniec. Do tej pory Amerykanie bronili interesów ukraińskich. Teraz będą bronić swoich. Najlepszą obroną jest atak, więc...
"Trollić to My, a nie Nas" w rzeczy samej.
Aby nie było, Trump głosząc pochwałę wielkiego Putina, dokręca śrubę sankcjami.
Patrzcie na istotę, a nie na prezentację.
Czytać książkę! Tak biznes opisuje duży Don - z jednej strony nęcić korzyściami, z drugiej pokazywać, co duży Don zrobi, jeśli go rozgniewać. Zobaczymy jak będzie ale putinowe zagrywki mogły być dobre na ojropejsów ale nie na dużego Dona.
Cheba Wielki Stalin omylił się, zaś jego bąmłot odnosi się do Erłopejczyków:
To chyba coś podobnego co Amerykanie zrobili po IIWŚ w Japonii albo później w Korei.
W Japonii to nawet Konstytucję im narzucili, tak więc tak.
Na Koreańczykach wymusili zawieszenie broni i to w bardzo brutalny sposób.
Był taki film "Miłość niejedno ma imię"...
United Fruit i masakra bananowa
+++
Przyszłość widzę świetlaną. Taką bananową.
I tak lepiej pożywać chleb biały (niechby i z bananem) nad Morzem Czarnym niż odwrotnie.
Niemcom też, do dziś nie mają innej.
obiu nacjom poustawiali też parę innych rzeczy
szkolnictwo i media np
Mikołaj Susujew
"Rosjyjskie służby już nie próbują ratować terminał przeładunkowy ropy Kawkazskaja. Czekają aż sam się wypali. Kilka dni temu Ukraińcy przeprowadzili atak na ten ważny element infrastruktury transpotru rosyjskiej ropy naftowej. Pózniej doszło do wybuchu, Rosjanei stracili tam sporo sprzętu i kilku ratowników zostało rannych. Armia ukraińska regularnie atakuje róznego rodzaju obiekty rosyjskiej infrastruktury krytycznej, ale rzadko udaje się jakiś z nich całkowicie zniszczyć jak w tym wypadku.
Rosjanie natomiast próbują wykorzystać tą sytuację żeby stworzyć nacisk na Ukraine przez Stany Zjednoczone. Korporacja Rosneft podkreśla iż ten atak skutkuje sporymi stratami dla amerykańskich akcjonariuszy z powodu braku możliwości transportu ropy przez pewien czas na tym kierunku."
...fajny ten rozejm, pełen sukces
Nie ustalono co dokładnie znaczy "infrastruktura energetyczna", Rosjanie kilka godzin po "podpisaniu" uderzyli w podstację elektryczną twierdząc że to obiekt wojskowy po czym Ukraińcy uderzyli w bazę lotniczą niszcząc też skład paliwa do samolotów i Rosjanie oczywiście uznali to za atak na infrastrukturę energetyczną, w końcu paliwo to paliwo, nawet tak specjalistyczne jak lotnicze.
"Litwa planuje zaminować granicę z Rosją i Białorusią w ramach inicjatywy Tarcza Wschodnia.
Minister obrony Dovile Šakaliene powiedział, że kraj wzmocni północno-wschodnią flankę, instalując wielopoziomowe bariery, w tym miny przeciwpiechotne i przeciwpancerne. Jest to część skoordynowanych działań z Polską i Finlandią w ramach wspólnej inicjatywy obronnej.
Wcześniej podobne działania rozważał polski wiceminister obrony Paweł Bejda, stwierdzając, że Warszawa mogłaby również zaminować granicę z Rosją i Białorusią."
Dovile Šakaliene to pani. Bardzo ładna pani.