Skip to content

Ekstrakt - Smoleńsk 2010

1235

Komentarz

  • A który polski polityk był kiedyś w tej Canossie?

  • No Giertych byl przecież. Wywiad w Gazowni.

  • Co prawda to nie ta Canossa.

  • edytowano 1 April

    No Giertych byl przecież. Wywiad w Gazowni.

    Jeszcze najwyraźniej Epidiaskop został zhołdowany przez Tuska - teoretycznie nie jest instytucja polityczną, jednak za rządów PiŚ jego niektórzy koryfeusze ochoczo atakowali dzisiejszą opozycję,

  • Bądźmy ściśli, proszę państwa, ja nie twierdziłem, że człowiek nie może się ot tak skruwić. To wygodna dróżka w dół. Ja twierdziłem tylko, że w stronę przeciwną udało się przejść tylko jednostkom. Powszechnie nazywamy ich świętymi.

  • Ostatnie wpisy w tym wątku Kuleżenstwa upewniły mnie tylko, że jeszcze za mały wpierdol dostał nasz obóz od Chyżego Ruja. Jeszcze zbyt krótko on trwał i za mało bolesny on był...
    Ale spokojnie, zamordystyczna szajka z Koalicji 13 grudnia dopiero się rozkręca. Jeszcze nie zdążyła pokazać na co naprawdę ją stać

  • Przede wszystkim oni mają narastające poczucie całkowitej bezkarności

  • No bo kto ich może ukarać? Okazali się skuteczni w opanowywaniu państwa. A nasi nie.

  • Jeszcze zobaczymy. Ale by to o Polakach świadczyło bardzo bardzo źle, że takie nic zdołało zdobyć nad nimi pełną kontrolę.

  • Elektorat ma potrzeby materialne i emocjonalne. ZiS okazał się lepszy w zaspokajaniu tych drugich i to przeważyło. Ale zgadzam się oczywiście, że nic nie jest wieczne na tym świecie, a fortuna kołem się toczy.

  • loslos
    edytowano 1 April

    Ale jakie to potrzeby? Hitler dał wizję wielkich Niemiec, odwrócenia upokorzenia traktatu wersalskiego i last but not least - poprawy materialnego bytu zwykłych Niemców. Za Hitlera skończyły się bijatyki na niemieckich ulicach, ludzie zyskali pracę i stabilne (choć skromne) zarobki. Stalin też chciał wielkiej Rosji, wprowadził industrializację i wielkie przedsięwzięcia. A ten tu z tym głupawym uśmieszkiem drobnego przekręciarza? Materialnie się pogarsza w tempie błyskawicznym a Polacy się redukują do niemieckich sług. No tak - ukatrupił jedną emerytkę, no tak - zadręczył kilka osób w tym jedno chore dziecko. Staje się to wszystko małe, śmierdzące i plugawe. Nie potrafię sobie wyobrazić, kogo by to mogło rajcować.

  • Ja sobie nie musze wyobrażać, bo spotykam te stany ducha w moim otoczeniu zawodowym na co dzień. Nienawiść do kaczyzmu jest zdumiewająco powszechna i to nie tylko w kaście wykształciuszej ale i wśród ludu. Najwyraźniej istnieją w wielu ludziach struny, w które można trącić by takie uczucia wydobyć. Media ZiSu są w tym po prostu bardziej perfidne i sugestywne niż Sakiewicz z Karnowskimi, stąd ich sukces w kierowaniu emocjami, rzec można - są bardziej profesjonalne. Emocje zaś są regulowane przez hormony. Pies nie atakuje przechodnia dlatego że ma skalkulowany interes, tylko dlatego, że nie panuje nad emocjami. W tym sensie działanie mediów propagandowych to po prostu biologia stosowana. Zapewne nie bez powodu na uniwersytetach działają katedry psychologii społecznej.
    Podejrzewam, że i Hitler niewiele by wskórał, gdyby nie nowoczesna propaganda, trafiająca do emocji. Przecież to nie Żydzi en masse byli powodem problemów Niemiec, a mimo to na nich udało się skierować nienawiść ludu. W przekonaniu wielu naszych rodaków to właśnie PiS przenosi dziś tyfus. Skończę na tym bo wyjdzie mi sequel do słynnego wiersza Noblistki.

  • edytowano 1 April

    Absolutnie nic tych ludzi nie usprawiedliwia, propaganda jedynie trafiła w ich potrzeby i słonności.

    Kto się dał oszukać Szatanowi ten idzie do Piekła.

  • Próbuję tylko wyjaśnić sukces ZiSu.

  • @Wielen powiedział(a):
    Próbuję tylko wyjaśnić sukces ZiSu.

    Oczywiście, to jest IMHO słuszne wyjaśnienie, opracowano propadandę trafiającą w potrzeby części społeczeństwa

  • Mało przekonywująco. Zarówno Hitler, Lenin i Stalin trafiali do jakiś pragnień Niemców i Rosjan, Hitler to nawet coś im dał ale nawet obietnice Lenina i Stalina były szczere i przekonywujące. A co obiecuje Donek? Zajebią cię Niemcy ale za to zadręczysz 10-letniego chorego chłopca? Przecież czegoś takiego nie pragnie najbardziej zdegenerowany psychopata.

    Acha, odróżnijmy ich tłumaczenia od tego, czego pragną. Wiem, to pierwsze znamy a tego drugiego musimy się domyślać ale tłumaczenia tak gdzie w 100% a w 99% przyajmniej są po prostu kłamstwami. Bo Kaczyński wymordował pół miasta - mogłeś usłyszeć ale przecież nikt poczytalny nie uważa szczerze, że Jarosław Kaczyński wymordował pół jakiegoś miasta, to jest rozpaczliwe tłumaczenie, kiedy nic do głowy nie przychodzi.

  • @los powiedział(a):
    Ale jakie to potrzeby? Hitler dał wizję wielkich Niemiec, odwrócenia upokorzenia traktatu wersalskiego i last but not least - poprawy materialnego bytu zwykłych Niemców. Za Hitlera skończyły się bijatyki na niemieckich ulicach, ludzie zyskali pracę i stabilne (choć skromne) zarobki. Stalin też chciał wielkiej Rosji, wprowadził industrializację i wielkie przedsięwzięcia. A ten tu z tym głupawym uśmieszkiem drobnego przekręciarza? Materialnie się pogarsza w tempie błyskawicznym a Polacy się redukują do niemieckich sług. No tak - ukatrupił jedną emerytkę, no tak - zadręczył kilka osób w tym jedno chore dziecko. Staje się to wszystko małe, śmierdzące i plugawe. Nie potrafię sobie wyobrazić, kogo by to mogło rajcować.

    Losie i znowu wracamy do już wielokrotnie Wam tłumaczonego tutaj przez Edena problematu: co ważniejsze, baza czy nadbudowa? (marksistowski aparat naukowy służący do opisywania zastanej rzeczywistości jest niefalsyfikowalny, błąd i to kardynalny marksizmu polegał na całkowitym ignorowaniu duchowej sfery ludzi i rzeczywistości nadprzyrodzonej, a także odrzucenie woli Bożej na rzecz tzw. determinizmu. No materialiści historyczni tak mają 🤷‍♂️). Powtórzę więc, już tajsz Gramsci przed wojną słusznie skonstatował, że w zmieniającej się rzeczywistości tzw. późnego kapitalizmu doszło do odwrócenia klasycznego Marksa, czyli to nadbudowa kulturowo-cywilizacyjna jest ważniejsza od bazy społeczno-ekonomicznej. Inaczej mówiąc, wygrywa ten kto tę nadbudowę szybciej, lepiej, totalniej zagospodaruje/zawładnie. 8 lat rządów PiS w tej materii (walki o "rząd dusz") to prawie nic, to krótki przerywnik w dziesięcioleciach dominacji tych "onych" w tej kluczowej materii. A że PiS mało co zrobił, żeby nie powiedzieć że prawie nic nie zrobił na tym polu, to temat na osobną dyskusję

  • Jakiego miasta?

  • @qiz powiedział(a):
    Jakiego miasta?

    Nowe Jeruzalem

  • loslos
    edytowano 1 April

    Że wymordował Kaczyński? Mnie to powiedział ktoś odnośnie jakiegoś rozwiązania ze służbą zdrowia, bodajże czy nie odnośnie twoich ulubionych śmiercionek - że miało to takie skutki, jakby wymordował pół miasta.

    Pytam lemingi, skąd się ich antypisowskie obsesje biorą, i jeśli wtedy nie zapominają polskiego, coś ad hoc wymyślają: a to że Ziobro kogoś przejechał a to Morawiecki coś ukradł, takie bzdury.

    Nie kupuję tekstu o wszechmocy propagandy. Oczywiście - propaganda działa, propagandą wysłano miliony Niemców, Francuzów, Anglików i Rosjan na śmierć do okopów. Ale po czterech latach Niemcom i Rosjanom chciało się bardziej mordować własnych cesarzy niż wrogów a król angielski ocalił życie i posadę tylko dzięki programowi ochrony świadków i zmianie tożsamości. Lemingi wierne są Donkowi od 25 lat, w doli i niedoli. Coś musi być w ich duszach, co ich ciągnie do tej najobrzydliwszej kreatury w dziejach świata.

  • @los powiedział(a):

    Acha, odróżnijmy ich tłumaczenia od tego, czego pragną. Wiem, to pierwsze znamy a tego drugiego musimy się domyślać ale tłumaczenia tak gdzie w 100% a w 99% przyajmniej są po prostu kłamstwami. Bo Kaczyński wymordował pół miasta - mogłeś usłyszeć ale przecież nikt poczytalny nie uważa szczerze, że Jarosław Kaczyński wymordował pół jakiegoś miasta, to jest rozpaczliwe tłumaczenie, kiedy nic do głowy nie przychodzi.

    Nie sądzę, żeby wielką rolę grały tu uświadomione a tym bardziej otwarcie artykułowane pragnienia. Ewentualnie są one wtórnymi racjonalizacjami. Pierwotnym motorem są raczej "burze w sercach". Musi to być jakiś hormon czy inne licho - jak się wydzieli (np. w czasie oglądania programu TVN) to musi zostać zneutralizowany następczo przez reakcję agresji, nagłą lub przewlekłą. Dlatego brak pozytywnej oferty u Tuska nie jest przeszkodą, by go pokochać jako przede wszystkim przeciwieństwo znienawidzonego Kaczora. Tusk i jego ferajna, przez samo swoje uplasowanie w opozycji do PiS, odpowiadają na istotne potrzeby społeczeństwa, a te są w istocie fizjologiczne. Sztuka skutecznej propagandy polega na regulacji fizjologii układu nerwowego odbiorców.

  • Wiele razy o tym pisałem. Oni są uzależnieni od nienawiści. Bez dziennej dawki nienawiści (czarne ekrany) chodzili jak struci.

  • Powtórzę: propaganda działa, propagandą wysłano miliony Niemców, Francuzów, Anglików i Rosjan na śmierć do okopów ale po czterech latach Niemcom i Rosjanom chciało się bardziej mordować własnych cesarzy niż wrogów. Lemingi wierne są Donkowi od 25 lat, na dobre i na złe. Coś musi być w ich duszach, co ich ciągnie do tej najobrzydliwszej kreatury w dziejach świata.

    Jak to rzekł Abraham Licoln: możesz oszukiwać wszystkich przez pewien czas, możesz oszukiwać niektórych przez cały czas, ale nie możesz oszukiwać wszystkich przez cały czas. Donek nie we wszystkim kłamie, mówi albo przynajmniej przekazuje im bez słów coś, co jest w ich duszach prawdziwego.

    Kto twierdzi, że Szatan jest wszechmocny - bluźni.

  • Skala ich deprawacji była widoczna w zbitce 'agresywny tłum modlący się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu', gdzie jedyną formą aktywności tego tłumu było przebywanie i modlenie się. Proszę też sobie, w temacie nadbudowy, przypomnieć, kto i w jakich okolicznościach ów Krzyż zabrał.
    Nie rozliczyliśmy tego, więc may to co mamy.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Skala ich deprawacji była widoczna w zbitce 'agresywny tłum modlący się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu', gdzie jedyną formą aktywności tego tłumu było przebywanie i modlenie się. Proszę też sobie, w temacie nadbudowy, przypomnieć, kto i w jakich okolicznościach ów Krzyż zabrał.
    Nie rozliczyliśmy tego, więc may to co mamy.

    pan Bóg się z jednym z prowodyrów rozliczył. Z tym z blond dredami, nazwiska nie starałam się zapamiętać.

  • Katolicyzm, czy ogólnie chrześcijaństwo, przestaje być wyznacznikiem zasad życia.
    W to miejsce wchodzą pierwotne instynkty stadne, które regulują zachowania ludzi i społeczności.
    Domagają się ona hierarchii w wydaniu silniejszy bierze wszystko a słabszy, mniejszy przegrywa.
    Wszystko inne jest pokłosiem powyższego.

  • I Trump i USa
    I czasem Jorge

  • @Wielen powiedział(a):

    @los powiedział(a):

    Acha, odróżnijmy ich tłumaczenia od tego, czego pragną. Wiem, to pierwsze znamy a tego drugiego musimy się domyślać ale tłumaczenia tak gdzie w 100% a w 99% przyajmniej są po prostu kłamstwami. Bo Kaczyński wymordował pół miasta - mogłeś usłyszeć ale przecież nikt poczytalny nie uważa szczerze, że Jarosław Kaczyński wymordował pół jakiegoś miasta, to jest rozpaczliwe tłumaczenie, kiedy nic do głowy nie przychodzi.

    Nie sądzę, żeby wielką rolę grały tu uświadomione a tym bardziej otwarcie artykułowane pragnienia. Ewentualnie są one wtórnymi racjonalizacjami. Pierwotnym motorem są raczej "burze w sercach". Musi to być jakiś hormon czy inne licho - jak się wydzieli (np. w czasie oglądania programu TVN) to musi zostać zneutralizowany następczo przez reakcję agresji, nagłą lub przewlekłą. Dlatego brak pozytywnej oferty u Tuska nie jest przeszkodą, by go pokochać jako przede wszystkim przeciwieństwo znienawidzonego Kaczora. Tusk i jego ferajna, przez samo swoje uplasowanie w opozycji do PiS, odpowiadają na istotne potrzeby społeczeństwa, a te są w istocie fizjologiczne. Sztuka skutecznej propagandy polega na regulacji fizjologii układu nerwowego odbiorców.

    Marker somatyczny jak mówi prof. Zybertowicz.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Skala ich deprawacji była widoczna w zbitce 'agresywny tłum modlący się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu', gdzie jedyną formą aktywności tego tłumu było przebywanie i modlenie się. Proszę też sobie, w temacie nadbudowy, przypomnieć, kto i w jakich okolicznościach ów Krzyż zabrał.
    Nie rozliczyliśmy tego, więc may to co mamy.

    Nie za bardzo rozumiem jak mielibyśmy to rozliczyć, kto z kim?

  • Tych co zabrali krzyż. Choć w pewnym sensie rozliczyliśmy. Ciekawe666 czy pan kardynał widzi związek między spadkiem powołań, dominicantes i communicantes a zabraniem krzyża.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.