@Berek powiedział(a):
W sumie tak lepiej - żeby robił to lekarz - niż żeby się działo tak, jak teraz, znaczy że buc z patrolu może sobie dowolnie nad kimś wydziwiać.
Pomysły na przeszukanie osobiste w takiej formie, jak to jest teraz, pojawiły się w UoP niestety parę lat temu, przedtem piesek mógł zajrzeć Ci do kieszeni najwyżej.
Niestety oni lubią tego nadużywać, szczególnie jak ktoś im choć trochę nie podpasuje. To naprawdę nie powinno się tak dziać.
BTW nie mogę zrozumieć tego parcia na odbieranie ludziom możliwości decyzji w wiadomej sprawie - chyba że przy okazji deklarują zrobienie krzywdy komuś jeszcze.
generalnie kpk jest cały do przemyślenia i napisania od nowa. Osobiście jednak wolę kucnąć niż odbyć badania. Samobójstwo poprzedzone telefonem do swojego psychiatry nie jest samobójstwem tylko prośbą o ratunek.
Ale ta cała pipcia twierdzi że zaprzeczała że chce to samobójstwo popełnić. A znając nadgorliwość niektórych przedstawicieli środowiska, choć bardzo ta pani mi się nie podoba, to akurat tu jestem skłonna jej uwierzyć.
Swoją drogą, wszędzie jest podobnie, a w niektórych miejscach nawet gorzej. Dla anglojęzycznych polecam:
(uprzedzając, że jest długie i że panowie są męczący - ale historyjka pouczająca).
ja wierzę w szczere lenistwo policji. Bez powodu nie ruszyliby do akcji. Pani Joanna w tej sprawie jest, o dziwo, najmniej wiarygodna. Najmniej stabilna emocjonalnie, widać, że lubi manipulować ludźmi. Od lat leczona.
KPK jest do napisania od nowa. Został przyjęty w czasach Kwaśniewskiego. Policjantom dziś łatwiej poznęcać się na aresztowanym (np przez izolowanie go od świata, nie mówię o biciu) niż zobaczyć jego konto albo zapisy u operatora komórkowego. Ja tam bym się zamieniła - niech patrzą na zapisy w bazach, a aresztowany niech od razu ma prawo do kontaktu z prawnikiem na przykład.
Żebyż to chodziło tylko o aresztowanych...
Przecież oni nadużywają władzy w przypadku osób o statusie...nijakim. Ani nie są to osoby zatrzymane, ani aresztowane.
I te gadki - pod co to wbijałeś? Pod co? A, że podobny... (do poszukiwanego - przyp. mój).
Na tej zasadzie psiaki mogą wciągnąć do budy dowolną osobę z ulicy i ją rozebrać do naga. Oczywiście że nadużycie, ale w razie czego - pisz na Pacanów.
@Berek powiedział(a):
Ale ta cała pipcia twierdzi że zaprzeczała że chce to samobójstwo popełnić. A znając nadgorliwość niektórych przedstawicieli środowiska, choć bardzo ta pani mi się nie podoba, to akurat tu jestem skłonna jej uwierzyć.
Na tej zasadzie psiaki mogą wciągnąć do budy dowolną osobę z ulicy i ją rozebrać do naga. Oczywiście że nadużycie, ale w razie czego - pisz na Pacanów.
Oczywista brednia, interwencje są nagrywane i zamiecenie czegoś pod dywan baardzo trudne, życie to nie filmy Vegi czy Smarzowskiego.
Ta pani kłamie lub manipuluje, więc jej wiarygodność wynosi 0 (ZERO).
W Pacanowie za PO posterunek policji został zlikwidowany.
Policjant jest urzędnikiem państwowym, więc zachowuje się jak urzędnik państwowy: przede wszystkim chroni swoją osobistą dupę. Dzwoni psychiatra na 112, że jej pacjentka może popełnić samobójstwo. Rozmowa jest nagrywana. Co robi policja? Wysyła patrol, bo jak zlekceważą meldunek a baba sobie naprawdę zrobi krzywdę, będzie chryja. Kobieta jest wieziona do szpitala, by zbadano ją, czy czego nie połknęła, i przeszukana, czy nie ma z sobą niebezpiecznego narzędzia czy podejrzanych pigułek. Policjanci zostawiają ją na ostrym dyżurze i szczęśliwi wracają do domu, teraz baba może skakać z okna, chlastać się na wszystkie sposoby i łykać tablicę Mendelejewa, oni swoje zrobili. I tak będzie zawsze.
@Berek powiedział(a):
Ale ta cała pipcia twierdzi że zaprzeczała że chce to samobójstwo popełnić. A znając nadgorliwość niektórych przedstawicieli środowiska, choć bardzo ta pani mi się nie podoba, to akurat tu jestem skłonna jej uwierzyć.
A płakałaś na Trędowatej?
Mogę użyć na Forumku brzydkiego wyrazu? Rzygałam na Trędowatej. I co z tego?
Być może przemawia przeze mnie stosunek do tzw. służb. Być może. Każdy z nas - Ty, Losie, też - filtruje ogląd rzeczywistości przez własne doświadczenia. I tyle.
Na tej zasadzie psiaki mogą wciągnąć do budy dowolną osobę z ulicy i ją rozebrać do naga. Oczywiście że nadużycie, ale w razie czego - pisz na Pacanów.
1. Oczywista brednia, interwencje są nagrywane i zamiecenie czegoś pod dywan baardzo trudne, życie to nie filmy Vegi czy Smarzowskiego.
2. Ta pani kłamie lub manipuluje, więc jej wiarygodność wynosi 0 (ZERO).
3. W Pacanowie za PO posterunek policji został zlikwidowany.
Chopie, to obejrzyj sobie lineczek z mojej poprzedniej wypowiedzi. Fajnie żyć na różowej chmurce w świecie Disneya, ale z bólem wyprowadzam Kolegę z błędu. Nie, nie zawsze nagrywają, a w razie czego kamerki im się psują.
Tak jak wieszali się w celach doskonale monitorowanych więzień różni tacy którzy coś tam wiedzieli. Kurczę, zawsze ten monitoring padał akurat na tę strategiczną godzinę. Albo nockę.
Na padanie policyjnych kamerek zasługują sobie nieraz kilkunastoletnie łebki, tak że tego. Dobra, nie ma co. Sprawa ogólnie jest dęta i bezsensowna i co do tego chyba wszyscy się zgadzamy.
Zresztą chyba już zniknęła z radarów, mam wrażenie? O ile w ogóle kiedykolwiek była znana powszechnie, naprawdę zrobiłam uczciwy research i strasznie dużo ludzi kompletnie nie wiedziało, o co chodzi, a jeśli nawet coś im się po głowach tłukło, to na zasadzie "a coś gdzieś słyszałem, ale w sumie nie znam konkretów".
Z tego wniosek że... życie jest gdzie indziej.
O, właśnie Banot wszedł na Montparnasse Tower bez zabezpieczenia. Nasz nowy towar eksportowy, w sumie. Co prawda posługuje się etnolektem śląskim ale zdecydowanie przyznaje się do polskości.
@Berek powiedział(a):
Żebyż to chodziło tylko o aresztowanych...
Przecież oni nadużywają władzy w przypadku osób o statusie...nijakim. Ani nie są to osoby zatrzymane, ani aresztowane.
I te gadki - pod co to wbijałeś? Pod co? A, że podobny... (do poszukiwanego - przyp. mój).
Na tej zasadzie psiaki mogą wciągnąć do budy dowolną osobę z ulicy i ją rozebrać do naga. Oczywiście że nadużycie, ale w razie czego - pisz na Pacanów.
Ha, pajac nie ma dokumentów na oko wieczorową porą i jeszcze się kłóci, że nie da się przeszukać. Nie szkoda mi frajera.
To było z okazji dzielnej ale przegranej walki Wiplera o wolną Enklawę. Polucja jest do zmiatania elementu z ulic miast między zachodem a wschodem Słońca. Im mniej komfortowe to dla tego elementu będzie, tym mniej go będzie na ulicach.
Zgadzam się z Losem i Posixem. Koleś cały czas zachowywał się prowokacyjnie i konfrontacyjnie. Ten autor filmiku gulgocze jak indor, że policjanci śmieli "kpić", a tymczasem jego superbohater kpił z policjantów nieustannie, celowo mówił rzeczy brzmiące głupio i niewiarygodnie. To w ogóle wygląda na ustawkę, celowe zaaranżowanie sytuacji, żeby ułożyć się na pluszowym krzyżu. Jeśli rzeczywiście go rozebrali, to upokorzenie było prawdziwe, ale założenie było takie, żeby nagrać "bohaterski" filmik i zbierać pochwały od ludzi o mentalności dresiarskiej. To jest już cały nurt. Parę lat temu Wardęga (ten od "psa-pająka") nagrywał serię filmików, w których celowo prowokował policjantów. Ba, jak jacyś nie dali się sprowokować, to też ich atakował, za to, że się nie dali.
To jest podobna sytuacja jak z innymi internetowymi "bohaterami" jakoby "ratującymi zwierzęta".
@Berek powiedział(a):
Ooo kurczę. Moja natura blokersa
@Rzchanym powiedział(a):
Zgadzam się z Losem i Posixem. Koleś cały czas zachowywał się prowokacyjnie i konfrontacyjnie. Ten autor filmiku gulgocze jak indor, że policjanci śmieli "kpić", a tymczasem jego superbohater kpił z policjantów nieustannie, celowo mówił rzeczy brzmiące głupio i niewiarygodnie. To w ogóle wygląda na ustawkę, celowe zaaranżowanie sytuacji, żeby ułożyć się na pluszowym krzyżu. Jeśli rzeczywiście go rozebrali, to upokorzenie było prawdziwe, ale założenie było takie, żeby nagrać "bohaterski" filmik i zbierać pochwały od ludzi o mentalności dresiarskiej. To jest już cały nurt. Parę lat temu Wardęga (ten od "psa-pająka") nagrywał serię filmików, w których celowo prowokował policjantów. Ba, jak jacyś nie dali się sprowokować, to też ich atakował, za to, że się nie dali.
To jest podobna sytuacja jak z innymi internetowymi "bohaterami" jakoby "ratującymi zwierzęta".
Śledzę policyjne profile na fejsiku, oni się szybko uczą obchodzić z takimi dresikami, karynami i berkami, za kilka lat problem sam się rozwiąże.
@Berek powiedział(a):
Ooo kurczę. Moja natura blokersa się wzburzyła w kontakcie z tzw. porządnymi obywatelami. Brrr. Ale z Was owce, jednak.
Losie, ten film nie ma niczego wspólnego z Wiplerem.
Buhahahaha, jako były kibol (z meczami wyjazdowymi włącznie) mogę napisać jedno:
dla większości kibiców, czyszczenie Starówki po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Legię było OK, a akcja 'Widelec' to kurestwo. A zalinkowany filmik to jawna ustawka, co już było przez Rzchanym napisane.
A co do pani performerki, to paliwa starczyło na niecały tydzień. Odnoszę wrażenie, że to było testowanie, czy w kampanii takie tematy 'zażrą' (stary numer esbecji z 89 roku)
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
Można do woli opowiadać wszelkie możliwe kocopoły, ale głupotą byłoby samemu w nie uwierzyć.
@ombretta powiedział(a):
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
Można do woli opowiadać wszelkie możliwe kocopoły, ale głupotą byłoby samemu w nie uwierzyć.
Tak, ale to chyba bardziej złożona intryga miała być.
Po czerwcowym marszu wzrosło PO, a spadło PSL-H i Lewicy.
Jak będzie marsz tuż przed wyborami to też im spadnie, możliwie w okolice progu.
Tuż przed wyborami nie można się przerejestrować, teraz można.
Więc nie chcecie ryzyka, to się przerejestrujcie na wspólną listę.
... ale i Czarzasty, i Kosiniak-Hołownia pozostali nieugięci, więc
Akcja przestała mieć sens, bo o ile PO chce zdominować resztę, to niekoniecznie ją eliminować z Sejmu.
Innego sensu w akcji nie widzę, ludzie przejęci "panią Joanną" i tak na PiS nie głosują.
@ombretta powiedział(a):
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
Marsz w czasach KPCH-COVID był liczniejszy (z tym że te 40-50 tyś, to skumulowana wartość ze wszystkich miast, bo w samej Warszawie to może było 20 do 30 tyś) ale przyczynę tego wyjaśnił Ziemkiewicz, więc tyle w temacie.
Czemu służył marsz czerwcowy sam sobie odpowiedziałeś, marsz w październiku to teraz niewiadomoco, bo jak Duda zrobi myk i ogłosi wybory w połowie listopada, to będzie taki sobie spacer.
@ombretta powiedział dwa miesiące temu (7. sierpnia):
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
No i było 60-70 tys.
W tym "na oko" min. 50 % resortowych emerytów.
To już dawno temu było wiadome, że ich marsze się rozeszły:
JP dla tok fm 25. lipca 2023
Ja nie jestem polityczką. Wiem o marszu Tuska, ale mogę powiedzieć o swoim marszu. Ta cała narracja o trosce. Jeśli się ktoś o mnie troszczy, to chodźcie na ten marsz. Jak Tusk chce, to też niech przyjdzie – mówiła pani Joanna na antenie TOK FM, komentując zapowiedziany przez Donalda Tuska na 1 października "Marsz miliona serc.
@ombretta powiedział dwa miesiące temu (7. sierpnia):
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
No i było 60-70 tys.
W tym "na oko" min. 50 % resortowych emerytów.
Cała ZiS-owska internetowa memosfera od kilku miesięcy obsesyjnie opluwa policję i straż graniczną. Jak to się przełoży na wybory zważywszy, ze - jak zauważyli Koledzy - starsi "resorowi" to żelazny elektorat Lewicy i KO?
Komentarz
ja wierzę w szczere lenistwo policji. Bez powodu nie ruszyliby do akcji. Pani Joanna w tej sprawie jest, o dziwo, najmniej wiarygodna. Najmniej stabilna emocjonalnie, widać, że lubi manipulować ludźmi. Od lat leczona.
KPK jest do napisania od nowa. Został przyjęty w czasach Kwaśniewskiego. Policjantom dziś łatwiej poznęcać się na aresztowanym (np przez izolowanie go od świata, nie mówię o biciu) niż zobaczyć jego konto albo zapisy u operatora komórkowego. Ja tam bym się zamieniła - niech patrzą na zapisy w bazach, a aresztowany niech od razu ma prawo do kontaktu z prawnikiem na przykład.
Żebyż to chodziło tylko o aresztowanych...
Przecież oni nadużywają władzy w przypadku osób o statusie...nijakim. Ani nie są to osoby zatrzymane, ani aresztowane.
Bardzo pouczający filmik:
https://youtube.com/watch?v=FXeQqCbkkdY
I te gadki - pod co to wbijałeś? Pod co? A, że podobny... (do poszukiwanego - przyp. mój).
Na tej zasadzie psiaki mogą wciągnąć do budy dowolną osobę z ulicy i ją rozebrać do naga. Oczywiście że nadużycie, ale w razie czego - pisz na Pacanów.
No to pary w ustawce było na tydzień...
A płakałaś na Trędowatej?
Policjant jest urzędnikiem państwowym, więc zachowuje się jak urzędnik państwowy: przede wszystkim chroni swoją osobistą dupę. Dzwoni psychiatra na 112, że jej pacjentka może popełnić samobójstwo. Rozmowa jest nagrywana. Co robi policja? Wysyła patrol, bo jak zlekceważą meldunek a baba sobie naprawdę zrobi krzywdę, będzie chryja. Kobieta jest wieziona do szpitala, by zbadano ją, czy czego nie połknęła, i przeszukana, czy nie ma z sobą niebezpiecznego narzędzia czy podejrzanych pigułek. Policjanci zostawiają ją na ostrym dyżurze i szczęśliwi wracają do domu, teraz baba może skakać z okna, chlastać się na wszystkie sposoby i łykać tablicę Mendelejewa, oni swoje zrobili. I tak będzie zawsze.
Też racja, możemy zmienić procedury, ale ludzką naturę cięzko zmienić. Dochowali procedur, więc dalsza dyskusja jest trochę bezowocna.
Mogę użyć na Forumku brzydkiego wyrazu? Rzygałam na Trędowatej. I co z tego?
Być może przemawia przeze mnie stosunek do tzw. służb. Być może. Każdy z nas - Ty, Losie, też - filtruje ogląd rzeczywistości przez własne doświadczenia. I tyle.
Chopie, to obejrzyj sobie lineczek z mojej poprzedniej wypowiedzi. Fajnie żyć na różowej chmurce w świecie Disneya, ale z bólem wyprowadzam Kolegę z błędu. Nie, nie zawsze nagrywają, a w razie czego kamerki im się psują.
Tak jak wieszali się w celach doskonale monitorowanych więzień różni tacy którzy coś tam wiedzieli. Kurczę, zawsze ten monitoring padał akurat na tę strategiczną godzinę. Albo nockę.
Na padanie monitoringu trzeba sobie zasłużyć. Pani Joanna jest kilka rejestrów niżej.
Na padanie policyjnych kamerek zasługują sobie nieraz kilkunastoletnie łebki, tak że tego. Dobra, nie ma co. Sprawa ogólnie jest dęta i bezsensowna i co do tego chyba wszyscy się zgadzamy.
Zresztą chyba już zniknęła z radarów, mam wrażenie? O ile w ogóle kiedykolwiek była znana powszechnie, naprawdę zrobiłam uczciwy research i strasznie dużo ludzi kompletnie nie wiedziało, o co chodzi, a jeśli nawet coś im się po głowach tłukło, to na zasadzie "a coś gdzieś słyszałem, ale w sumie nie znam konkretów".
Z tego wniosek że... życie jest gdzie indziej.
O, właśnie Banot wszedł na Montparnasse Tower bez zabezpieczenia. Nasz nowy towar eksportowy, w sumie. Co prawda posługuje się etnolektem śląskim ale zdecydowanie przyznaje się do polskości.
Ha, pajac nie ma dokumentów na oko wieczorową porą i jeszcze się kłóci, że nie da się przeszukać. Nie szkoda mi frajera.
To było z okazji dzielnej ale przegranej walki Wiplera o wolną Enklawę. Polucja jest do zmiatania elementu z ulic miast między zachodem a wschodem Słońca. Im mniej komfortowe to dla tego elementu będzie, tym mniej go będzie na ulicach.
Ooo kurczę. Moja natura blokersa się wzburzyła w kontakcie z tzw. porządnymi obywatelami. Brrr. Ale z Was owce, jednak.
Losie, ten film nie ma niczego wspólnego z Wiplerem.
Zgadzam się z Losem i Posixem. Koleś cały czas zachowywał się prowokacyjnie i konfrontacyjnie. Ten autor filmiku gulgocze jak indor, że policjanci śmieli "kpić", a tymczasem jego superbohater kpił z policjantów nieustannie, celowo mówił rzeczy brzmiące głupio i niewiarygodnie. To w ogóle wygląda na ustawkę, celowe zaaranżowanie sytuacji, żeby ułożyć się na pluszowym krzyżu. Jeśli rzeczywiście go rozebrali, to upokorzenie było prawdziwe, ale założenie było takie, żeby nagrać "bohaterski" filmik i zbierać pochwały od ludzi o mentalności dresiarskiej. To jest już cały nurt. Parę lat temu Wardęga (ten od "psa-pająka") nagrywał serię filmików, w których celowo prowokował policjantów. Ba, jak jacyś nie dali się sprowokować, to też ich atakował, za to, że się nie dali.
To jest podobna sytuacja jak z innymi internetowymi "bohaterami" jakoby "ratującymi zwierzęta".
Śledzę policyjne profile na fejsiku, oni się szybko uczą obchodzić z takimi dresikami, karynami i berkami, za kilka lat problem sam się rozwiąże.
Buhahahaha, jako były kibol (z meczami wyjazdowymi włącznie) mogę napisać jedno:
dla większości kibiców, czyszczenie Starówki po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Legię było OK, a akcja 'Widelec' to kurestwo. A zalinkowany filmik to jawna ustawka, co już było przez Rzchanym napisane.
A co do pani performerki, to paliwa starczyło na niecały tydzień. Odnoszę wrażenie, że to było testowanie, czy w kampanii takie tematy 'zażrą' (stary numer esbecji z 89 roku)
Marsze aborcyjne mobilizują zawsze jakieś 40-50 tys. nieszczęśników, w tym na moje oko minimum 50% uczestników w wieku emerytalnym (emeryci resortowi). Nie wiem na jakiej podstawie nagle miałoby się z tego zrobić milion.
Można do woli opowiadać wszelkie możliwe kocopoły, ale głupotą byłoby samemu w nie uwierzyć.
Tak, ale to chyba bardziej złożona intryga miała być.
Po czerwcowym marszu wzrosło PO, a spadło PSL-H i Lewicy.
Jak będzie marsz tuż przed wyborami to też im spadnie, możliwie w okolice progu.
Tuż przed wyborami nie można się przerejestrować, teraz można.
Więc nie chcecie ryzyka, to się przerejestrujcie na wspólną listę.
... ale i Czarzasty, i Kosiniak-Hołownia pozostali nieugięci, więc
Akcja przestała mieć sens, bo o ile PO chce zdominować resztę, to niekoniecznie ją eliminować z Sejmu.
Innego sensu w akcji nie widzę, ludzie przejęci "panią Joanną" i tak na PiS nie głosują.
Marsz w czasach KPCH-COVID był liczniejszy (z tym że te 40-50 tyś, to skumulowana wartość ze wszystkich miast, bo w samej Warszawie to może było 20 do 30 tyś) ale przyczynę tego wyjaśnił Ziemkiewicz, więc tyle w temacie.
Czemu służył marsz czerwcowy sam sobie odpowiedziałeś, marsz w październiku to teraz niewiadomoco, bo jak Duda zrobi myk i ogłosi wybory w połowie listopada, to będzie taki sobie spacer.
.
Jednak nie zrobił myku - ogłosił na połowę października.
Łatwo się go szantażuje. Jednak cienias.
A w końcu była ta pani na imprezie czy nie?
Ponoć nie
No i było 60-70 tys.
W tym "na oko" min. 50 % resortowych emerytów.
To już dawno temu było wiadome, że ich marsze się rozeszły:
Cała ZiS-owska internetowa memosfera od kilku miesięcy obsesyjnie opluwa policję i straż graniczną. Jak to się przełoży na wybory zważywszy, ze - jak zauważyli Koledzy - starsi "resorowi" to żelazny elektorat Lewicy i KO?