Chciałem wkleić Divertimento op. 6 – “Ma non troppo” z Janem Kobuszewskim jako Makbetem i Barbarą Krafftówną jako Desdemoną, aby pokazać przykład skeczu, który mnie śmieszy. Niestety, mam tylko na płytce, w sieci nie ma.
Oczywista oczywistość, ale na tle wielu nieudanych sequeli jak również ogółu konkurencji, Hrabi i tak błyszczał - to był taki Potem na 60% i na miarę naszych możliwości
To jest złoto!!!
Makbet zaczyna się od 26: 20.
Kobusz i Krafftówna rządzą.
Ale całość polecam: Pawlik i przedszkolanka, no mniód!
Pokora i Krystyna Sienkiewicz - złoto!
Michnikowski jako opiekun do dziecka z ogłoszenia - cudo!
Zero przekleństw, zero polityki, zero propagandy, zero głupot.
Dobre teksty, dobra gra, śmieszne i z puentą.
@los powiedział(a):
Bez obawy, ciężko pracuje, by zasłużyć na dożywocie. Skąd w ludziach tyle pustej nienawiści?
Tu nie ma bardziej podobnej postaci z charakteru bliskiej do obecnego Premiera. Z jednej strony usta pełne chwytliwych słów, pochwały bezpośredniej przemocy, a jak by przyszło do pytania o konkrety: "gdzie i kiedy?" to by poszło gonienie za ogonem i czarowanie nową serią bon motów.
Mi teraz akurat wsio rawno, bo mnie z pracy wyrzucili, więc mam kilka dni wolnych. Obiecuję, że przyjdę bez kolegów. Ostatnio w czerwcu jak się na solówę ustawiałem to pod Warszawianką, więc może być tam.
Komentarz
Chciałem wkleić Divertimento op. 6 – “Ma non troppo” z Janem Kobuszewskim jako Makbetem i Barbarą Krafftówną jako Desdemoną, aby pokazać przykład skeczu, który mnie śmieszy. Niestety, mam tylko na płytce, w sieci nie ma.
Dobry był też skecz o podatkach.
to?
https://www.dailymotion.com/video/x8t9nkm
pełna zgoda!
To jest złoto!!!
Makbet zaczyna się od 26: 20.
Kobusz i Krafftówna rządzą.
Ale całość polecam: Pawlik i przedszkolanka, no mniód!
Pokora i Krystyna Sienkiewicz - złoto!
Michnikowski jako opiekun do dziecka z ogłoszenia - cudo!
Zero przekleństw, zero polityki, zero propagandy, zero głupot.
Dobre teksty, dobra gra, śmieszne i z puentą.
👣
🐾
🐾
Tu nie ma bardziej podobnej postaci z charakteru bliskiej do obecnego Premiera. Z jednej strony usta pełne chwytliwych słów, pochwały bezpośredniej przemocy, a jak by przyszło do pytania o konkrety: "gdzie i kiedy?" to by poszło gonienie za ogonem i czarowanie nową serią bon motów.
Mi teraz akurat wsio rawno, bo mnie z pracy wyrzucili, więc mam kilka dni wolnych. Obiecuję, że przyjdę bez kolegów. Ostatnio w czerwcu jak się na solówę ustawiałem to pod Warszawianką, więc może być tam.
No to żegnamy.