Skip to content

Kanał 0

13468914

Komentarz

  • edytowano 19 February

    @los powiedział(a):
    A ten wyżej nie działa?

    "Dzisiejszy program śniadaniowy" - nie wiem o co chodzi.

  • No przecież to https://excathedra.pl/discussion/comment/501988/#Comment_501988

    Cały wątek jest na ten temat.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):
    Ci też byli bez charakteru?

    gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
    gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
    gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
    wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
    gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
    gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
    gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa

    któryś z nich wstąpił do wojska po 13 XII 1981?

    A któryś wystąpił?

    tak, to prawda. PRL to studium postaw różnych. Lotnicy uważali się za elitę latająca, chcieli latać i byli pewni że nikt ich nie skieruje na swoich. Pewnie podobnie miała marynarka wojenna. Czołgiści, piechota to już inna historia. Sama miałam wujka czołgistę, który wciąż się powoływał na pochodzenie z rodziny pomorskiego AK (chyba słusznie, bo jego nazwisko występuje w opisach) i na niesienie jej ideałów, który równocześnie nie miał wątpliwości, że komusze wojsko jest komusze i się dostosował do świata w którym żył i robił karierę i gdyby ktoś zażądał poszedłby strzelać do swoich, wiedząc, że to zło. Starości nie dożył z własnego wyboru. I wolałabym, żeby generałem nie został, a już dużym generałem do zupełnie nie. Miałam jeszcze drugiego wujka komuszego wojaka i też wolałabym, by nie został generałem. Ci żołnierze z PRL albo byli za głupi, albo zbyt podatni na kompromisy, albo liczyli na enklawę (lotnicy itp.) - nie, nie powinni dowodzić naszą obroną. Za duże ryzyko.

    W milicji też była Solidarność.

    Przecież w Solidarności też działało wielu komunistów.

    Do NSZZ "Solidarność" w latach 1980-81 można było należeć równolegle posiadając legitymację członkowską PZPR. Co wcale nie oznacza, że posiadając takową legitymację było się komunistą. Przecież do Partii w drugiej połowie dekady tajsza Edwarda należało ponad 3 miliony członków. Prawie nikt z nich nie był komunistą! Ludzie zapisywali się do PZPR z różnych powodów, najczęściej bardzo przyziemnych, na pewno nie ideowych. Po roku 1956 i odwilży październikowej w PZPR prawie w ogóle już komunistów nie było. W sensie ludzi naprawdę wierzących w marksizm-leninizm. Podobnie zresztą w SB, która zastąpiła UB. To dlatego esbecy inwigilujący działaczy KOR w latach 1976-77 wzywanym na przesłuchania grali na nutach moczarowsko-grunwaldowskich: "Panie, wiesz Pan. W tym KOR to same Żydy i komuniści"

  • @Eden powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):
    Ci też byli bez charakteru?

    gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
    gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
    gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
    wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
    gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
    gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
    gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa

    któryś z nich wstąpił do wojska po 13 XII 1981?

    A któryś wystąpił?

    tak, to prawda. PRL to studium postaw różnych. Lotnicy uważali się za elitę latająca, chcieli latać i byli pewni że nikt ich nie skieruje na swoich. Pewnie podobnie miała marynarka wojenna. Czołgiści, piechota to już inna historia. Sama miałam wujka czołgistę, który wciąż się powoływał na pochodzenie z rodziny pomorskiego AK (chyba słusznie, bo jego nazwisko występuje w opisach) i na niesienie jej ideałów, który równocześnie nie miał wątpliwości, że komusze wojsko jest komusze i się dostosował do świata w którym żył i robił karierę i gdyby ktoś zażądał poszedłby strzelać do swoich, wiedząc, że to zło. Starości nie dożył z własnego wyboru. I wolałabym, żeby generałem nie został, a już dużym generałem do zupełnie nie. Miałam jeszcze drugiego wujka komuszego wojaka i też wolałabym, by nie został generałem. Ci żołnierze z PRL albo byli za głupi, albo zbyt podatni na kompromisy, albo liczyli na enklawę (lotnicy itp.) - nie, nie powinni dowodzić naszą obroną. Za duże ryzyko.

    W milicji też była Solidarność.

    Przecież w Solidarności też działało wielu komunistów.

    Do NSZZ "Solidarność" w latach 1980-81 można było należeć równolegle posiadając legitymację członkowską PZPR. Co wcale nie oznacza, że posiadając takową legitymację było się komunistą. Przecież do Partii w drugiej połowie dekady tajsza Edwarda należało ponad 3 miliony członków. Prawie nikt z nich nie był komunistą! Ludzie zapisywali się do PZPR z różnych powodów, najczęściej bardzo przyziemnych, na pewno nie ideowych. Po roku 1956 i odwilży październikowej w PZPR prawie w ogóle już komunistów nie było. W sensie ludzi naprawdę wierzących w marksizm-leninizm. Podobnie zresztą w SB, która zastąpiła UB. To dlatego esbecy inwigilujący działaczy KOR w latach 1976-77 wzywanym na przesłuchania grali na nutach moczarowsko-grunwaldowskich: "Panie, wiesz Pan. W tym KOR to same Żydy i komuniści"

    dla mnie to zamącanie - wiadomo, że komunizm w Polsce tworzyli oportuniści i dranie. I to ich nazywamy komuchami.

  • Nic się Eden nie zmienił, "my tylko wypełnialiśmy rozkazy" działa tylko wobec Wiadomo Kogo, po drugiej stronie to już tak nie działa. Podobnie jest z "byliśmy młodzi, chcieliśmy zmieniać świat, o coś nam w życiu chodziło" to również działa ale tylko wobec komunistów, po drugiej stronie to już niedopuszczalne.

  • @KazioToJa powiedział(a):

    @Eden powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):
    Ci też byli bez charakteru?

    gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
    gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
    gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
    wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
    gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
    gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
    gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa

    któryś z nich wstąpił do wojska po 13 XII 1981?

    A któryś wystąpił?

    tak, to prawda. PRL to studium postaw różnych. Lotnicy uważali się za elitę latająca, chcieli latać i byli pewni że nikt ich nie skieruje na swoich. Pewnie podobnie miała marynarka wojenna. Czołgiści, piechota to już inna historia. Sama miałam wujka czołgistę, który wciąż się powoływał na pochodzenie z rodziny pomorskiego AK (chyba słusznie, bo jego nazwisko występuje w opisach) i na niesienie jej ideałów, który równocześnie nie miał wątpliwości, że komusze wojsko jest komusze i się dostosował do świata w którym żył i robił karierę i gdyby ktoś zażądał poszedłby strzelać do swoich, wiedząc, że to zło. Starości nie dożył z własnego wyboru. I wolałabym, żeby generałem nie został, a już dużym generałem do zupełnie nie. Miałam jeszcze drugiego wujka komuszego wojaka i też wolałabym, by nie został generałem. Ci żołnierze z PRL albo byli za głupi, albo zbyt podatni na kompromisy, albo liczyli na enklawę (lotnicy itp.) - nie, nie powinni dowodzić naszą obroną. Za duże ryzyko.

    W milicji też była Solidarność.

    Przecież w Solidarności też działało wielu komunistów.

    Do NSZZ "Solidarność" w latach 1980-81 można było należeć równolegle posiadając legitymację członkowską PZPR. Co wcale nie oznacza, że posiadając takową legitymację było się komunistą. Przecież do Partii w drugiej połowie dekady tajsza Edwarda należało ponad 3 miliony członków. Prawie nikt z nich nie był komunistą! Ludzie zapisywali się do PZPR z różnych powodów, najczęściej bardzo przyziemnych, na pewno nie ideowych. Po roku 1956 i odwilży październikowej w PZPR prawie w ogóle już komunistów nie było. W sensie ludzi naprawdę wierzących w marksizm-leninizm. Podobnie zresztą w SB, która zastąpiła UB. To dlatego esbecy inwigilujący działaczy KOR w latach 1976-77 wzywanym na przesłuchania grali na nutach moczarowsko-grunwaldowskich: "Panie, wiesz Pan. W tym KOR to same Żydy i komuniści"

    dla mnie to zamącanie - wiadomo, że komunizm w Polsce tworzyli oportuniści i dranie. I to ich nazywamy komuchami.

    Nieprawda. Do 1956 (okres stalinizmu) było najpierw w PPR, a później w PZPR całkiem sporo ideowych komunistów, którzy szczerze wierzyli w miazmaty ideologiczne marksizmu-leninizmu. A najwięcej takich ideowców było w przedwojennej KPP, gotowych garować w ciężkich, sanacyjnych więzieniach dla politycznych jak w Rawiczu, albo w Berezie Kartuskiej. Oportunistów i karierowiczów to obrodziło w PZPR po 1956r., a już szczególnie we wspomnianej przeze mnie dekadzie tajsza Gierka. No ale to trzeba trochę książek poczytać na ten temat

  • o tajszu Kazimierzu Mijalu poleciłbym na początek. Takich tajszy Mijali było trochę w PZPR przed 1956, a najwięcej w przedwojennej KPP:
    https://przystanekhistoria.pl/pa2/teksty/23485,Niech-zyje-Mao-i-Hodza-Maoizm-w-PRL.html

  • @Eden powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @Eden powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):
    Ci też byli bez charakteru?

    gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
    gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
    gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
    wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
    gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
    gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
    gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa

    któryś z nich wstąpił do wojska po 13 XII 1981?

    A któryś wystąpił?

    tak, to prawda. PRL to studium postaw różnych. Lotnicy uważali się za elitę latająca, chcieli latać i byli pewni że nikt ich nie skieruje na swoich. Pewnie podobnie miała marynarka wojenna. Czołgiści, piechota to już inna historia. Sama miałam wujka czołgistę, który wciąż się powoływał na pochodzenie z rodziny pomorskiego AK (chyba słusznie, bo jego nazwisko występuje w opisach) i na niesienie jej ideałów, który równocześnie nie miał wątpliwości, że komusze wojsko jest komusze i się dostosował do świata w którym żył i robił karierę i gdyby ktoś zażądał poszedłby strzelać do swoich, wiedząc, że to zło. Starości nie dożył z własnego wyboru. I wolałabym, żeby generałem nie został, a już dużym generałem do zupełnie nie. Miałam jeszcze drugiego wujka komuszego wojaka i też wolałabym, by nie został generałem. Ci żołnierze z PRL albo byli za głupi, albo zbyt podatni na kompromisy, albo liczyli na enklawę (lotnicy itp.) - nie, nie powinni dowodzić naszą obroną. Za duże ryzyko.

    W milicji też była Solidarność.

    Przecież w Solidarności też działało wielu komunistów.

    Do NSZZ "Solidarność" w latach 1980-81 można było należeć równolegle posiadając legitymację członkowską PZPR. Co wcale nie oznacza, że posiadając takową legitymację było się komunistą. Przecież do Partii w drugiej połowie dekady tajsza Edwarda należało ponad 3 miliony członków. Prawie nikt z nich nie był komunistą! Ludzie zapisywali się do PZPR z różnych powodów, najczęściej bardzo przyziemnych, na pewno nie ideowych. Po roku 1956 i odwilży październikowej w PZPR prawie w ogóle już komunistów nie było. W sensie ludzi naprawdę wierzących w marksizm-leninizm. Podobnie zresztą w SB, która zastąpiła UB. To dlatego esbecy inwigilujący działaczy KOR w latach 1976-77 wzywanym na przesłuchania grali na nutach moczarowsko-grunwaldowskich: "Panie, wiesz Pan. W tym KOR to same Żydy i komuniści"

    dla mnie to zamącanie - wiadomo, że komunizm w Polsce tworzyli oportuniści i dranie. I to ich nazywamy komuchami.

    Nieprawda. Do 1956 (okres stalinizmu) było najpierw w PPR, a później w PZPR całkiem sporo ideowych komunistów, którzy szczerze wierzyli w miazmaty ideologiczne marksizmu-leninizmu. A najwięcej takich ideowców było w przedwojennej KPP, gotowych garować w ciężkich, sanacyjnych więzieniach dla politycznych jak w Rawiczu, albo w Berezie Kartuskiej. Oportunistów i karierowiczów to obrodziło w PZPR po 1956r., a już szczególnie we wspomnianej przeze mnie dekadzie tajsza Gierka. No ale to trzeba trochę książek poczytać na ten temat

    szczerych ideowców komunistów sami sobie wytłukli jeszcze przed wojną. Radzę poszerzyć bibliotekę.

  • @KazioToJa powiedział(a):

    szczerych ideowców komunistów sami sobie wytłukli jeszcze przed wojną. Radzę poszerzyć bibliotekę.

    A Kuroń?

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    szczerych ideowców komunistów sami sobie wytłukli jeszcze przed wojną. Radzę poszerzyć bibliotekę.

    A Kuroń?

    a Kuroń (tatuś) był nasz czy ukraiński?

  • oj, to nie o tatusiu było. Tak, Kuroń mógłby uchodzić za ideowego komucha, chociaż bardziej na niego patrzyłam jak na niegrzecznego synka, człowieka, który nie chciał dziedziczyć miejsca na mostku kapitańskim, tylko chciał zająć takie miejsce na własnym statku. Jakoś tego ideowego komunizmu nie okazał, gdy miał jednoosobową możliwość kształtowania systemu emerytalnego "podjąłem decyzję o podniesieniu emerytur o 100%").

  • edytowano 20 February

    Kuroń to był ideowy sowiet a nie komunista, jak inaczej pozwoliliby mu biegać z Modzelewskim z rewolwerem w kieszeni tuż po wojnie. Ideowych kmunistów jak mówisz zabito przed wojną albo wkrótce po. Pamiętam też że Eden PSL uważał za kontynuatorów przedwojennego PSL.

  • @Przemko powiedział(a):
    Kuroń to był ideowy sowiet a nie komunista, jak inaczej pozwoliliby mu biegać z Modzelewskim z rewolwerem w kieszeni tuż po wojnie. Ideowych kmunistów jak mówisz zabito przed wojną albo wkrótce po. Pamiętam też że Eden PSL uważał za kontynuatorów przedwojennego PSL.

    Kazimierz Mijal, o którym zalinkowalem powyżej, był ideowym komunistą do samego końca, a nawet i dłużej. PRL i swojego również. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. A dożył wieku XXI.
    Co do PSL to jest konfabulacja z twojej strony. Nie ma partii, którą gardzę bardziej niż obecny neoZSL. No Partia Oszustów tylko. Z kimś innym mnie pomyliłeś teraz

  • @KazioToJa powiedział(a):

    @Eden powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @Eden powiedział(a):

    @rozum.von.keikobad powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):

    @KazioToJa powiedział(a):

    @czlowiek powiedział(a):
    Ci też byli bez charakteru?

    gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
    gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
    gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
    wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
    gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
    gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
    gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa

    któryś z nich wstąpił do wojska po 13 XII 1981?

    A któryś wystąpił?

    tak, to prawda. PRL to studium postaw różnych. Lotnicy uważali się za elitę latająca, chcieli latać i byli pewni że nikt ich nie skieruje na swoich. Pewnie podobnie miała marynarka wojenna. Czołgiści, piechota to już inna historia. Sama miałam wujka czołgistę, który wciąż się powoływał na pochodzenie z rodziny pomorskiego AK (chyba słusznie, bo jego nazwisko występuje w opisach) i na niesienie jej ideałów, który równocześnie nie miał wątpliwości, że komusze wojsko jest komusze i się dostosował do świata w którym żył i robił karierę i gdyby ktoś zażądał poszedłby strzelać do swoich, wiedząc, że to zło. Starości nie dożył z własnego wyboru. I wolałabym, żeby generałem nie został, a już dużym generałem do zupełnie nie. Miałam jeszcze drugiego wujka komuszego wojaka i też wolałabym, by nie został generałem. Ci żołnierze z PRL albo byli za głupi, albo zbyt podatni na kompromisy, albo liczyli na enklawę (lotnicy itp.) - nie, nie powinni dowodzić naszą obroną. Za duże ryzyko.

    W milicji też była Solidarność.

    Przecież w Solidarności też działało wielu komunistów.

    Do NSZZ "Solidarność" w latach 1980-81 można było należeć równolegle posiadając legitymację członkowską PZPR. Co wcale nie oznacza, że posiadając takową legitymację było się komunistą. Przecież do Partii w drugiej połowie dekady tajsza Edwarda należało ponad 3 miliony członków. Prawie nikt z nich nie był komunistą! Ludzie zapisywali się do PZPR z różnych powodów, najczęściej bardzo przyziemnych, na pewno nie ideowych. Po roku 1956 i odwilży październikowej w PZPR prawie w ogóle już komunistów nie było. W sensie ludzi naprawdę wierzących w marksizm-leninizm. Podobnie zresztą w SB, która zastąpiła UB. To dlatego esbecy inwigilujący działaczy KOR w latach 1976-77 wzywanym na przesłuchania grali na nutach moczarowsko-grunwaldowskich: "Panie, wiesz Pan. W tym KOR to same Żydy i komuniści"

    dla mnie to zamącanie - wiadomo, że komunizm w Polsce tworzyli oportuniści i dranie. I to ich nazywamy komuchami.

    Nieprawda. Do 1956 (okres stalinizmu) było najpierw w PPR, a później w PZPR całkiem sporo ideowych komunistów, którzy szczerze wierzyli w miazmaty ideologiczne marksizmu-leninizmu. A najwięcej takich ideowców było w przedwojennej KPP, gotowych garować w ciężkich, sanacyjnych więzieniach dla politycznych jak w Rawiczu, albo w Berezie Kartuskiej. Oportunistów i karierowiczów to obrodziło w PZPR po 1956r., a już szczególnie we wspomnianej przeze mnie dekadzie tajsza Gierka. No ale to trzeba trochę książek poczytać na ten temat

    szczerych ideowców komunistów sami sobie wytłukli jeszcze przed wojną. Radzę poszerzyć bibliotekę.

    Nie wszystkich. Niewielu ocalało i nie załapało się na wycieczkę do Sowieta i czystkę stalinowską, bo akurat garowalo pod celą w Rawiczu, albo w Berezie Kartuskiej. Można powiedzieć, że sanacyjne więzienie ocaliło im żywot. Napisałem chyba wyraźnie wyżej, że najwięcej ideowych komunistów było w przedwojennej KPP

  • do ad remu

    https://wiadomosci.wp.pl/wszedl-do-studia-podczas-wywiadu-z-czarnkiem-i-zaatakowal-6997507204266912a
    Przemysław Czarnek był gościem Roberta Mazurka w programie "Godzina Zero". Wywiad emitowany był na kanale YouTube Kanał Zero. W trakcie trwania rozmowy nagle do studia wszedł Krzysztof Stanowski.

    Przyznał, że sam jest ojcem dzieci w wieku szkolnym i chciałby, żeby "ministrem edukacji nie był ktoś, kto nie chce ideologicznie ich naprostowywać". - Chciałbym, żeby to była osoba, która patrzy na wszystkie dzieci niemal jak na swoje i chce, żeby one się edukowały, rozwijały, były ciekawe świata. I chce stworzyć szkołę, która jest przyjazna dzieciom, i chce stworzyć szkołę, która tym dzieciom - mówił dziennikarz.

    Stanowski dodał, że w jego ocenie w wypowiedziach posła PiS można znaleźć "dużo konfrontacji, ideologii, kłótni, odbijania piłeczki". - Brakuje pochylenia się nad ośmiolatkiem i refleksji, co zrobić, żeby ta szkoła była bardziej rozwijająca, żeby dzieci nie tkwiły w systemie sprzed lat - ocenił.

    Stanowski - któremu w pewnym momencie wyraźnie puściły nerwy i zaczął podnosić głos - dodał, że, śledząc wypowiedzi byłego ministra edukacji, zauważył, że mało było w nich pochylenia się z troską o dzieci.

    Przemysław Czarnek poprosił o doprecyzowanie, co zdaniem Stanowskiego jest ideologizacją. Dziennikarz wymienił religijne aspekty wypowiedzi posła PiS.

    • Katolicyzm jest częścią tego społeczeństwa. Szanujmy się i mówmy konkrety: nie uważam, żeby treści związane z chrześcijaństwem były w polskiej rzeczywistości ideologizowaniem - stwierdził Czarnek.
  • edytowano 20 February

    Przemysław Czarnek poprosił o doprecyzowanie, co zdaniem Stanowskiego jest ideologizacją. Dziennikarz wymienił religijne aspekty wypowiedzi posła PiS.

    O tym pisałem. I dlatego nic z tego nie będzie. To są impotentni zgryźliwi krytycy. Nie wystarczy być antyZiS. Trzeba jeszcze coś samym sobą prezentować, coś tworzyć, mieć jakieś idee (fundament do tworzenia), wolę i umiejętności wdrażania ich w życie.

    Oczywiście to nie jest żaden dziennikarz.

  • Przeczytałam czat obok dyskusji. Byli 8 gwiazdkowcy, ale zadziwiająco dużo było akceptujących Czarnka i krytykujących Mazurka i Stano.

  • @Mania powiedział(a):
    Przeczytałam czat obok dyskusji. Byli 8 gwiazdkowcy, ale zadziwiająco dużo było akceptujących Czarnka i krytykujących Mazurka i Stano.

    oglądałem kilka fragmentów, w sumie 20 minut, Czarnek dostał możliwości i czas na pokazanie się i wypadł jak na niego bardzo dobrze, jakby miał mniej kija w wiadomym miejscu to byłby jeszcze lepiej.

    Uwagi i pytania Stanowskiego był zasadne i merytoryczne.

  • Też oglądałam fragmenty i obiektywnie uważam, że Czarnek wypadł lepiej niż Mazurek.

  • Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Czarnek jest naprawdę zerem i to jest taki pseudokonserwatywny * pusty, zarozumiały buc.

    *żaden konserwatysta nie zwaldzałby edu.dom. z takim zapałem i gorliwością.

  • edytowano 21 February

    Konserwatysta posyła dzieci do szkoły z obowiązkowymi mundurkami, a nie zamyka w domu w celu edukowania jak jakiś zwolennik lock-downu, który to był przecież wielką zbrodnią, czyż nie?

  • Czy Czarnek został zapowiedziany jako czarny lud? Dla kolegi pytam.

  • @margerytka powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    Widzicie tam coś więcej niż młoda utrzymania bogatego starucha?

    chodzi o przeszłość tego starucha a nie o młodą kobietę
    zobacz jak na samym początku dzisiejszego programu śniadaniowego tak ok g.7.05 KS komentuje publikację tego filmu

    Czy to jeszcze młoda kobieta? Chodzi mi o procentową zawartość silikonu w organizmie. Może to należy określać jako "osobę cyborgowatą" czy tam coś.

  • @MarianoX powiedział(a):
    Konserwatysta posyła dzieci do szkoły z obowiązkowymi mundurkami, a nie zamyka w domu w cel;u edukowania jak jakiś zwolennik lock-downu, który to był przecież wielką zbrodnią, czyż nie?

    Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem.

  • edytowano 21 February

    I przeciwnikami szczepień. Ale oczywiście nie wszyscy. Takie poglądy występują często w merdiach w pakiecie (choćby APCh24). Również z wiarą katolicką.

    Znam osoby wierzące, działające przy parafii, którzy w pakiecie je głoszą. Śmieszne było, jak rozmawialiśmy o posłuszeństwie i pewna osoba (lekarz) mówiła, jakie to ważne jest posłuszeństwo. Ja na to: np. względem zaleceń co do noszenia maseczek, unikania kontaktów. Wspomniana osoba: A! Co to to nie!

  • loslos
    edytowano 21 February

    Wiadomix. Mnie mają być posłuszni a nie ja komuś. No chyba że, sam tak uważam, wtedy to tak.

  • @trep powiedział(a):
    Czy Czarnek został zapowiedziany jako czarny lud? Dla kolegi pytam.

    Oczywiście. To by dopiero było, gdyby nie.

  • edytowano 21 February

    Kolega Trep przywołał Kanał APch24, a tam red. Lisicki głosi że papież Franciszk nie ma racji, no chyba że akurat relatywizuje winę Rosji. Kościół Posoborowy zmienił prawo kościelne tak, że bardzo łatwo można uzyskać tzw. rozwód kościelny, który jest bardzo nieOK, poza szczególnymi i uzasadnionymi przypadkami rzecz jasna.

    Najbardziej krytykowanym przez niektórych redaktorów TurboTradycjonalistę krajem jest....USA posiadające największą populację tradycjonalistów, a broniona jest...Rosja gdzie ów tradycjonalizm i w ogóle katolicyzm jakby nieco słabuje.

    Poza tem na kanale wciąż trwa walka z....szczepionkami.

    Zastanawiam się co w tym towarzystwie robi tak rzetelny dziennikarz jak redaktor Grzegorz Górny.

  • Nie jest tak łatwo. Ostatnio widziałem wyrok, w którym nawet powołano się na opinię (zleconą przez sąd kościelny) biegłego psychologa, która przekonywała, że jeden z małżonków posiada mankamenty uniemożliwiające mu ważne zawiązanie związku ale sąd uznał, że to za mało i wniosek odrzucił. Może kiedyś wkleję po zanonimizowaniu.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.