@los powiedział(a):
W nauce nie ma tak dobrze. Banach był przystojnym i towarzyskim alkoholikiem. Fajnie się było napić z Banachem ale czy dawało nam to wiedzę, że jest to geniusz? Nauki z wierzchu nie widać. Stąd niewyobrażalna wręcz katastrofa polskiej nauki w ciągu ostatnich 35 lat, fajnie harmonizująca z niewyobrażalnym wręcz sukcesem ekonomicznym.
Przepraszam za moje parsknięcie bez związku w tym miejscu po przypomnieniu sobie sceny z "Jak ocalał świat", gdy maszyna Trurla na życzenie Klapaucjusza zaczęła robić Naukę.
Naprawdę uważacie, że oddanie edukacji w łapska skrajnych lewaczek w rodzaju Barbarii jest do dupy porównywalnie z ministrowaniem Czarnka?
Ja rozumiem, że możecie mieć pretensje o pozoranctwo, efekciarstwo, nieudacznictwo i co tam jeszcze komu do głowy przyjdzie, ale on przynajmniej nie szkodził...
Tak, wiem, ale że nie boli, nie musi oznaczać nic dobrego. Rak do pewnego momentu nie boli. Jak zaczyna boleć, często jest już za późno na ratunek. Ale to już na marginesie i lepiej nie przedłużać tego bokotematu.
Nie mylcie szkolnictwa powszechnego z nauką! To jest zupełnie co innego i ma zupełnie inne cele.
Posiadając maszynę czasu możemy łatwo ocenić co było wartościową pracą naukową, a co generowaniem śladu węglowego. Bez tego sprawa się komplikuje.
Aby było kompletnie porypane, to wyższe uczelnie dzielą się na rzemieślnicze, które dla żartu nazywamy Uczelniami Wyższymi zamiast policealnymi zawodówkami oraz takie, które choć powinny aspirować do bycia Akademiami.
Tyle, że to wszystko z Kanałem 0 nie ma nic wspólnego, a na nim wczoraj była transmitowana dyskusja o rolnictwie i obecnych strajkach.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Nie mylcie szkolnictwa powszechnego z nauką! To jest zupełnie co innego i ma zupełnie inne cele.
Posiadając maszynę czasu możemy łatwo ocenić co było wartościową pracą naukową, a co generowaniem śladu węglowego. Bez tego sprawa się komplikuje.
Aby było kompletnie porypane, to wyższe uczelnie dzielą się na rzemieślnicze, które dla żartu nazywamy Uczelniami Wyższymi zamiast policealnymi zawodówkami oraz takie, które choć powinny aspirować do bycia Akademiami.
Tyle, że to wszystko z Kanałem 0 nie ma nic wspólnego, a na nim wczoraj była transmitowana dyskusja o rolnictwie i obecnych strajkach.
Wczorajsza debata o rolnictwie - b. potrzebna, edukacyjna, merytoryczna. A Min. Ardanowski - super.
@los powiedział(a):
Nauki z wierzchu nie widać. Stąd niewyobrażalna wręcz katastrofa polskiej nauki w ciągu ostatnich 35 lat, fajnie harmonizująca z niewyobrażalnym wręcz sukcesem ekonomicznym.
Nie no, przyjmijmy, że tę tezę przyjmujemy.
Wszelako, jaka jest skala odpedzialności min. Afroamerykanina za te ostatnie 35 lat?
Coś tam słyszałem, że Gowin świnia, bo zastosował metody tayloryzmu do nałki, co jest nienałkowe. No ok, ogarniam to z grubsza czerepem swem rubasznem. Ale co dorzucił najgorszy z ludzi? Nakazał światło na korytarzach gasić?
Coś tam słyszałem, że Gowin świnia, bo zastosował metody tayloryzmu do nałki, co jest nienałkowe. No ok, ogarniam to z grubsza czerepem swem rubasznem. Ale co dorzucił najgorszy z ludzi? Nakazał światło na korytarzach gasić?
Gówin a zwłaszcza Szumowski przynajmniej chcieli coś zrobić. Tylko na szczęście prof dr Szumowski nie jest chirurgiem, bo przy najdrobniejszym problemie by rzucał narzędziami i uciekał z sali operacyjnej. Operację na polskiej nauce przeprowadzał w każdym razie dokładnie w ten sposób.
@trep powiedział(a):
No właśnie, a jak to można wytłumaczyć? Jeśli nie wiadomo, to chociaż jakąś publicystyczną tezą.
Nie da się. Gdyby się dało, katastrofa nie byłaby tak zupełna.
Hipoteza robocza - wobec nędzy w sektorze nauki, kreatywne umysły odeszły stamtąd do biznesu.
Najzabawniejsze że nie. Dlaczego się tak stało, nie jestem w stanie wyjaśnić, ale ogromna większość ludzi wybitnych (w mojej ocenie), którzy byli w polskiej nauce AD 1989, jest w polskiej nauce AD 2004. Więcej poumierało, przeszło na emerytury lub wyjechało za granicę niż przeszło do byznesu. Oczywiście - wszyscy bez jednego wyjątku są o 35 lat starsi. Problem nie jest z naukowcami - problem jest z tymi, którzy nauką rządzą.
@trep powiedział(a):
Co do medycyny, to tutaj też niestety wyobrażenie pacjenta mocno się rozmija z prawdą. Czasem proszę fachowca o wyjaśnienie różnych rzeczy z zakresu medycyny. Przeważnie nie rozumiem odpowiedzi.
Ale czy cię boli czy nie, to rozumiesz? Są sytuacje typowe i są skrajne przypadki, którymi manipulatorzy lubią przysłaniać te typowe sytuacje. Nazywa się ta manipulacja uczenie pars pro toto. Wiecie, księża to wszyscy pedofile, prawda?
Istnieje magia medycyny. Przychodzi obolały i ledwie żywy pacjent do mojej córeczki. Ta zagląda mu do gardła, zleca kilka badań, mądrze patrzy na wyniki i mówi: Już wiem. Proszę brać tę pastylkę rano i wieczorem. Do widzenia, następny proszę! Pacjent łyka pastylkę i następnego dnia jest zdrowy! Tak potrafi działać endokrynologia.
Widziałem chorego na Parkinsona człowieka, któremu wszczepili implant do mózgu. Sterowany pilotem. Naciśnie czerwony guzik i ręka mu się trzęsie tak, że szklanki nie podniesie, naciśnie niebieski i drżenia ustępują. Jest związek medycyny ze zdrowiem.
Ale jaja. Dziś odkryłam na tweeterze, na X, że mamusia Stanowskiego, Urszula Stanowska jest fanką... rzeźnika z Chobielina, czyli Sikorskiego, oraz fanką Guy'a Verhofstata.
(nota bene mama Mazurka jest pisówką)
Cholercia, wciąż mnie ten świat nie przestaje dziwić.
Dzięki Kanałowi 0 dowiedziałem się, że lekarz ginekolog, a konkretnie lekarka, może porównać ciążę do pasożytnictwa, a nienarodzone dziecko do pasożyta.
Porównania nienarodzonych do pasożytów w przestrzeni publicznej to nie jest nowość, po raz pierwszy usłyszałem to z ust Renaty Dancewicz na początku lat 2000, w Tok Fm bodajże.
Odrębną sprawą jest że to się kwalifikuje do biologicznej bzdury roku bo pasożyt ma swoją definicję i płód jej nie spełnia, mniejsza z tym już, będzie gorzej i tak bo to jest równia pochyła. Z czymś takim będziemy mieli coraz częściej do czynienia bo jak wiemy z ust postępowców "są różne nauki", tzn. logiczną konsekwencją uznania braku istnienia prawdy obiektywnej jest istnienie "różnych nauk" i tyle, można wszystko powiedzieć wtedy i podeprzeć się odpowiednim "badaniem naukowym". I to też już w ostatnich latach słyszeliśmy w przestrzeni publicznej, że są "różne nauki".
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Dzięki Kanałowi 0 dowiedziałem się, że lekarz ginekolog, a konkretnie lekarka, może porównać ciążę do pasożytnictwa, a nienarodzone dziecko do pasożyta.
Taki fikołek .
Z insajderskiej wiedzy mojego ozi wynika że swobodny dostęp do aborcji na życzenie może być zagrożony a to dlatego że środowisko ginekologiczne nie chce stracić potężnych pieniędzy jakie stoją za nielegalnymi na chwilę obecną aborcjami.
Bardzo duży nacisk z dołów ginekologicznych idzie w górę.
Jak to wpadnie w siatkę świadczeń NFZ to prywatne gabinety ginekologiczne w dużej mierze stracą rację bytu.
aborcja jest potrzebna, bo lewica musi pokazać, że się czymś różni, bo w przeciwnym razie zostanie strawiona tzn wyborcy widząc, że głosują na PiS i antyPiS będą głosować na PiS albo PO, to to te partie są nośnikiem idei. Jakieś dobre medialnie jednostki ściągną głosy na siebie (Kukiz, Bosak|). Dlatego lewizna musi pokazać, że nie jest wyłącznie antyPiSem, że jest reprezentantem innych idei też. No i postawili na aborcję i robią cyrk dla idiotek i chłoptasi. (a powinni postawić na ekologię)
W czasach legalnej aborcji lekarze aborcjoniści bogacili się niesamowicie, bez błędu w miasteczku przyjezdny wiedział, który dom jest domem miejscowego ginekologa. Jeśli idzie z dołów ginekologicznych sprzeciw w sprawie legalizacji, to myślę z powodów godnościowych - że to zabijanie wiadomo, a kto chce uchodzić za rzeźnika? A psychopaci są wśród nas i pani ginekolożka z programu do nich należy. I pytanie - czy psychopata powinien wykonywać zawód lekarza? Imho ta przypadłość powinna go z tego zawodu wykluczać.
@KazioToJa powiedział(a):
I pytanie - czy psychopata powinien wykonywać zawód lekarza? Imho ta przypadłość powinna go z tego zawodu wykluczać.
Przysięga Hipokratesa nadal lekarzy obowiązuje, otwarta deklaracja jej odrzucenia powinna spowodować przynajmniej postępowanie dyscyplinarne. Wiem, wiem...
Komentarz
Przepraszam za moje parsknięcie bez związku w tym miejscu po przypomnieniu sobie sceny z "Jak ocalał świat", gdy maszyna Trurla na życzenie Klapaucjusza zaczęła robić Naukę.
Naprawdę uważacie, że oddanie edukacji w łapska skrajnych lewaczek w rodzaju Barbarii jest do dupy porównywalnie z ministrowaniem Czarnka?
Ja rozumiem, że możecie mieć pretensje o pozoranctwo, efekciarstwo, nieudacznictwo i co tam jeszcze komu do głowy przyjdzie, ale on przynajmniej nie szkodził...
Tak, wiem, ale że nie boli, nie musi oznaczać nic dobrego. Rak do pewnego momentu nie boli. Jak zaczyna boleć, często jest już za późno na ratunek. Ale to już na marginesie i lepiej nie przedłużać tego bokotematu.
Nie mylcie szkolnictwa powszechnego z nauką! To jest zupełnie co innego i ma zupełnie inne cele.
Posiadając maszynę czasu możemy łatwo ocenić co było wartościową pracą naukową, a co generowaniem śladu węglowego. Bez tego sprawa się komplikuje.
Aby było kompletnie porypane, to wyższe uczelnie dzielą się na rzemieślnicze, które dla żartu nazywamy Uczelniami Wyższymi zamiast policealnymi zawodówkami oraz takie, które choć powinny aspirować do bycia Akademiami.
Tyle, że to wszystko z Kanałem 0 nie ma nic wspólnego, a na nim wczoraj była transmitowana dyskusja o rolnictwie i obecnych strajkach.
Wczorajsza debata o rolnictwie - b. potrzebna, edukacyjna, merytoryczna. A Min. Ardanowski - super.
Nie no, przyjmijmy, że tę tezę przyjmujemy.
Wszelako, jaka jest skala odpedzialności min. Afroamerykanina za te ostatnie 35 lat?
Coś tam słyszałem, że Gowin świnia, bo zastosował metody tayloryzmu do nałki, co jest nienałkowe. No ok, ogarniam to z grubsza czerepem swem rubasznem. Ale co dorzucił najgorszy z ludzi? Nakazał światło na korytarzach gasić?
Hipoteza robocza - wobec nędzy w sektorze nauki, kreatywne umysły odeszły stamtąd do biznesu.
Powiedzmy, że proporcjonalna do czasu ministrowania.
Gówin a zwłaszcza Szumowski przynajmniej chcieli coś zrobić. Tylko na szczęście prof dr Szumowski nie jest chirurgiem, bo przy najdrobniejszym problemie by rzucał narzędziami i uciekał z sali operacyjnej. Operację na polskiej nauce przeprowadzał w każdym razie dokładnie w ten sposób.
Najzabawniejsze że nie. Dlaczego się tak stało, nie jestem w stanie wyjaśnić, ale ogromna większość ludzi wybitnych (w mojej ocenie), którzy byli w polskiej nauce AD 1989, jest w polskiej nauce AD 2004. Więcej poumierało, przeszło na emerytury lub wyjechało za granicę niż przeszło do byznesu. Oczywiście - wszyscy bez jednego wyjątku są o 35 lat starsi. Problem nie jest z naukowcami - problem jest z tymi, którzy nauką rządzą.
Ale czy cię boli czy nie, to rozumiesz? Są sytuacje typowe i są skrajne przypadki, którymi manipulatorzy lubią przysłaniać te typowe sytuacje. Nazywa się ta manipulacja uczenie pars pro toto. Wiecie, księża to wszyscy pedofile, prawda?
Istnieje magia medycyny. Przychodzi obolały i ledwie żywy pacjent do mojej córeczki. Ta zagląda mu do gardła, zleca kilka badań, mądrze patrzy na wyniki i mówi: Już wiem. Proszę brać tę pastylkę rano i wieczorem. Do widzenia, następny proszę! Pacjent łyka pastylkę i następnego dnia jest zdrowy! Tak potrafi działać endokrynologia.
Widziałem chorego na Parkinsona człowieka, któremu wszczepili implant do mózgu. Sterowany pilotem. Naciśnie czerwony guzik i ręka mu się trzęsie tak, że szklanki nie podniesie, naciśnie niebieski i drżenia ustępują. Jest związek medycyny ze zdrowiem.
Ale jaja. Dziś odkryłam na tweeterze, na X, że mamusia Stanowskiego, Urszula Stanowska jest fanką... rzeźnika z Chobielina, czyli Sikorskiego, oraz fanką Guy'a Verhofstata.
(nota bene mama Mazurka jest pisówką)
Cholercia, wciąż mnie ten świat nie przestaje dziwić.
"rzeźnika z Chobielina" to skąd?
Ja go tak nazywam i za to mnie zbanował na tt :-)
Chciał kiedyś dożynać watahy.
dorznąć chciał, bo inaczej to byłby żeńcą lub żeniec
zgubiłam r
Dzięki Kanałowi 0 dowiedziałem się, że lekarz ginekolog, a konkretnie lekarka, może porównać ciążę do pasożytnictwa, a nienarodzone dziecko do pasożyta.
Zapraszam na odrobaczanie!
Mordercy humaniści muszą dehumanizować swoje ofiary inaczej coś by im w środku bardziej zgrzytało.
Porównania nienarodzonych do pasożytów w przestrzeni publicznej to nie jest nowość, po raz pierwszy usłyszałem to z ust Renaty Dancewicz na początku lat 2000, w Tok Fm bodajże.
Odrębną sprawą jest że to się kwalifikuje do biologicznej bzdury roku bo pasożyt ma swoją definicję i płód jej nie spełnia, mniejsza z tym już, będzie gorzej i tak bo to jest równia pochyła. Z czymś takim będziemy mieli coraz częściej do czynienia bo jak wiemy z ust postępowców "są różne nauki", tzn. logiczną konsekwencją uznania braku istnienia prawdy obiektywnej jest istnienie "różnych nauk" i tyle, można wszystko powiedzieć wtedy i podeprzeć się odpowiednim "badaniem naukowym". I to też już w ostatnich latach słyszeliśmy w przestrzeni publicznej, że są "różne nauki".
Po prostu samokrytycznie oceniła siebie jako pasożyta już w stadium dojrzałym, skoro uznaje, że kiedyś była pasożytem w stanie prenatalnym.
żałujemy?
A później czytam artykuły o fatalnej demografii. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Z szatańskiej perspektywy tej "innej nauki", to właśnie brak dostępnej aborcji odpowiada za fatalną demografię - bo kobiety boją się ciąży.
Tak, oraz "głód mieszkań".
Taki fikołek .
Z insajderskiej wiedzy mojego ozi wynika że swobodny dostęp do aborcji na życzenie może być zagrożony a to dlatego że środowisko ginekologiczne nie chce stracić potężnych pieniędzy jakie stoją za nielegalnymi na chwilę obecną aborcjami.
Bardzo duży nacisk z dołów ginekologicznych idzie w górę.
Jak to wpadnie w siatkę świadczeń NFZ to prywatne gabinety ginekologiczne w dużej mierze stracą rację bytu.
Mówiłem, że nikt kijem aborcji nie tknie, to temat mina a Tusk jest dobry w dryfowaniu.
aborcja jest potrzebna, bo lewica musi pokazać, że się czymś różni, bo w przeciwnym razie zostanie strawiona tzn wyborcy widząc, że głosują na PiS i antyPiS będą głosować na PiS albo PO, to to te partie są nośnikiem idei. Jakieś dobre medialnie jednostki ściągną głosy na siebie (Kukiz, Bosak|). Dlatego lewizna musi pokazać, że nie jest wyłącznie antyPiSem, że jest reprezentantem innych idei też. No i postawili na aborcję i robią cyrk dla idiotek i chłoptasi. (a powinni postawić na ekologię)
W czasach legalnej aborcji lekarze aborcjoniści bogacili się niesamowicie, bez błędu w miasteczku przyjezdny wiedział, który dom jest domem miejscowego ginekologa. Jeśli idzie z dołów ginekologicznych sprzeciw w sprawie legalizacji, to myślę z powodów godnościowych - że to zabijanie wiadomo, a kto chce uchodzić za rzeźnika? A psychopaci są wśród nas i pani ginekolożka z programu do nich należy. I pytanie - czy psychopata powinien wykonywać zawód lekarza? Imho ta przypadłość powinna go z tego zawodu wykluczać.
Przysięga Hipokratesa nadal lekarzy obowiązuje, otwarta deklaracja jej odrzucenia powinna spowodować przynajmniej postępowanie dyscyplinarne. Wiem, wiem...