@randolph: " Na prazdnik pabiedy można z dykty i blachy zrobić jeżdżący czołg Armata, ale z okrętem to się nie uda."
Wywiad brytyjski twierdzi, że czołg armata to akurat poważne zagrożenie. Z dykty i blachy to był zrobiony niestety nasz PL01 Concept. Też chciałbym, żeby było odwrotnie.
Kacap jeśli się czymś chwali publicznie, to prawie zawsze blefuje. Kiedyś Chruszczow grzmiał na forum ONZ, że w Sowdepii rakiety z głowicami nuklearnymi produkuje się taśmowo "kak kołbasy", a stan faktyczny był taki, że nie było nawet jednej sprawnej prototypowej sztuki, do tego jeden zespół nałkowców, krótko przed, anihilował się niechcący na wyrzutni.
Torpedami kawitacyjnymi Moskwa się co chwilę nie chwali, a podobno jest to jedna z nielicznych dziedzin, w której kremlowska nauka ma realne osiągnięcia, powyżej wiedzy i umiejętności zachodu. Czemuż ach? Ach, bo propaganda jest dla nich szalenie ważnym orężem, ale maskirowka i tajemnica jeszcze więcej.
Po drugie primo. Wywiad brytyjski twierdził również, że Trump został sfilmowany w Moskwie na baletach z ladacznicami. Było mnóstwo szumu w mediach i na szumie się sprawa zakończyła. Czołg niby inna materia, ale pewne podobieństwa istnieją.
@randolph: "Kacap jeśli się czymś chwali publicznie, to prawie zawsze blefuje. "
Owszem, najczęściej tak jest. Mimo wszystko pewność że i tak jest tym razem uważam za nieuzasadnioną.
@randolph: "Torpedami kawitacyjnymi Moskwa się co chwilę nie chwali, a podobno jest to jedna z nielicznych dziedzin, w której kremlowska nauka ma realne osiągnięcia, powyżej wiedzy i umiejętności zachodu. Czemuż ach? "
Gdyż albowiem czołg zdecydowanie lepiej działa na wyobraźnię przeciętnego pochłaniacza chleba tudzież frytek. Torpeda superkawitacyjna 99% ludzi w ogóle nie wie co to jest i czy przyprawia się to solą czy keczupem. Zatem korzyść z chwalenia się tym żadna, a czołgiem tak. Torpeda (bo samo to słowo już coś tam mówi) zasadniczo średnio przestraszy kogoś kto mieszka zdala od morza, a czołgiem można wjechać wszędzie.
@randolph: "Po drugie primo. Wywiad brytyjski twierdził również, że Trump został sfilmowany w Moskwie na baletach z ladacznicami. Było mnóstwo szumu w mediach i na szumie się sprawa zakończyła. Czołg niby inna materia, ale pewne podobieństwa istnieją"
I kolega naprawdę uważa, że skoro tej broni nie użyto, to znaczy że nie istnieje? Bo ja się skłaniam ku tezie że istnieje, tylko jej nie użyto - na razie.
Putin dementując te "plotki" użył stwiedzenia, że "rosyski wywiad ma lepsze rzeczy do roboty niż podglądać każdego amerykańskiego milionera w Moskwie". Ależ oczywiście, zgadzam się ! Ich interesują poważne rzeczy - np który dziennikarz czy celebryta w Polsce do jakiego burdelu łazi, ale żeby podglądać amerykańskich milionerów i to w Moskwie, i to w hotelu, gdzie jak wiadomo, podglądać najtrudniej?
Jeśli Trump ma taką przygodę w życiorysie to już wie, że wyciągnie mu się to w stosownej chwili. I to wystarczy. I przypomnę wypowiedź Trumpa niedługo po tej historii, deklarującą "chęć porozumienia". Dziennikarz pytał, jak można się dogadywac z kimś kto ma na sumieniu życie innych ludzi itp a Trump: "każdy, my też, ma coś za uszami". Cytaty z pamięci, ale sens zachowany.
randolph napisal(a): Kacap jeśli się czymś chwali publicznie, to prawie zawsze blefuje. Kiedyś Chruszczow grzmiał na forum ONZ, że w Sowdepii rakiety z głowicami nuklearnymi produkuje się taśmowo "kak kołbasy", a stan faktyczny był taki, że nie było nawet jednej sprawnej prototypowej sztuki
Przemko napisal(a): Kumaci w tematach wojskowych mówią, że aktualnie bać się nalezy zmodernizowanych T72, produkowanych na pęczki. Taki nowy T34 to jest.
Wniosek? Polska winna inwestować w artyleryję.
Mój sp. Ojciec, artylerzysta, pouczał, że dla artyleryi rozpędzone czołgi to cel w zasadzie nieruchomy.
Bieda w tym, że w warunkach nowoczesnej bitwy także artylerya musi być ruchoma, no ale na szczęście nasza już taka jest. Wiedzieliście, że skończyło się "wstrzeliwanie"? Dziś przed strzeleniem trzeba dokładnie wiedzieć jaki wiatr, temperatura i ciśnienie powietrza, żeby trafić pierwszym strzałem - i zaraz potem spieprzać, bo n-pl na pewno będzie prażył w to miejsce, z którego właśnieśmy strzelili.
Przemko napisal(a): Kumaci w tematach wojskowych mówią, że aktualnie bać się nalezy zmodernizowanych T72, produkowanych na pęczki. Taki nowy T34 to jest.
Przemko napisal(a): Kumaci w tematach wojskowych mówią, że aktualnie bać się nalezy zmodernizowanych T72, produkowanych na pęczki. Taki nowy T34 to jest.
Wniosek? Polska winna inwestować w artyleryję.
A nie taniej w owczarki niemieckie?
Ostatnio ćwiczyliśmy inwestycję w jednego ryżego kundla i straszne koszty, zero pożytku. W stosunkach z Rosją jednak wolę ostrzał artyleryjski.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):Dziś przed strzeleniem trzeba dokładnie wiedzieć jaki wiatr, temperatura i ciśnienie powietrza, żeby trafić pierwszym strzałem - i zaraz potem spieprzać, bo n-pl na pewno będzie prażył w to miejsce, z którego właśnieśmy strzelili.
Na spieprzanie ma się ok. 1 min. 30 sek. - rezerwista-artylerzysta,
Przemko napisal(a): Kumaci w tematach wojskowych mówią, że aktualnie bać się nalezy zmodernizowanych T72, produkowanych na pęczki. Taki nowy T34 to jest.
Wniosek? Polska winna inwestować w artyleryję.
A nie taniej w owczarki niemieckie?
Ostatnio ćwiczyliśmy inwestycję w jednego ryżego kundla i straszne koszty, zero pożytku. W stosunkach z Rosją jednak wolę ostrzał artyleryjski.
A ja się upieram przy psach. Nie musi być owczarek ale pies, micha i ładunek trotylu lub innego plastiku. Plus Pawłow OK ale nie koniecznie. Byle gość ogarniał tresOOrę.
Taniej i zgrabniej.
BTW Ryży kundel sam w siebie zainwestował. Szczekał głośno i POgryzł inne kundle. Miał moc.
Komentarz
Tak, z Polską!
TVNiemiecka, właściwy człowiek na właściwym miejscu
zwolnić z pracy, natychmiast
bo
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.
Wywiad brytyjski twierdzi, że czołg armata to akurat poważne zagrożenie. Z dykty i blachy to był zrobiony niestety nasz PL01 Concept. Też chciałbym, żeby było odwrotnie.
A w temacie:
Torpedami kawitacyjnymi Moskwa się co chwilę nie chwali, a podobno jest to jedna z nielicznych dziedzin, w której kremlowska nauka ma realne osiągnięcia, powyżej wiedzy i umiejętności zachodu. Czemuż ach?
Ach, bo propaganda jest dla nich szalenie ważnym orężem, ale maskirowka i tajemnica jeszcze więcej.
Po drugie primo. Wywiad brytyjski twierdził również, że Trump został sfilmowany w Moskwie na baletach z ladacznicami. Było mnóstwo szumu w mediach i na szumie się sprawa zakończyła. Czołg niby inna materia, ale pewne podobieństwa istnieją.
Owszem, najczęściej tak jest. Mimo wszystko pewność że i tak jest tym razem uważam za nieuzasadnioną.
@randolph: "Torpedami kawitacyjnymi Moskwa się co chwilę nie chwali, a podobno jest to jedna z nielicznych dziedzin, w której kremlowska nauka ma realne osiągnięcia, powyżej wiedzy i umiejętności zachodu. Czemuż ach? "
Gdyż albowiem czołg zdecydowanie lepiej działa na wyobraźnię przeciętnego pochłaniacza chleba tudzież frytek. Torpeda superkawitacyjna 99% ludzi w ogóle nie wie co to jest i czy przyprawia się to solą czy keczupem. Zatem korzyść z chwalenia się tym żadna, a czołgiem tak. Torpeda (bo samo to słowo już coś tam mówi) zasadniczo średnio przestraszy kogoś kto mieszka zdala od morza, a czołgiem można wjechać wszędzie.
@randolph: "Po drugie primo. Wywiad brytyjski twierdził również, że Trump został sfilmowany w Moskwie na baletach z ladacznicami. Było mnóstwo szumu w mediach i na szumie się sprawa zakończyła. Czołg niby inna materia, ale pewne podobieństwa istnieją"
I kolega naprawdę uważa, że skoro tej broni nie użyto, to znaczy że nie istnieje?
Bo ja się skłaniam ku tezie że istnieje, tylko jej nie użyto - na razie.
Putin dementując te "plotki" użył stwiedzenia, że "rosyski wywiad ma lepsze rzeczy do roboty niż podglądać każdego amerykańskiego milionera w Moskwie". Ależ oczywiście, zgadzam się ! Ich interesują poważne rzeczy - np który dziennikarz czy celebryta w Polsce do jakiego burdelu łazi, ale żeby podglądać amerykańskich milionerów i to w Moskwie, i to w hotelu, gdzie jak wiadomo, podglądać najtrudniej?
Jeśli Trump ma taką przygodę w życiorysie to już wie, że wyciągnie mu się to w stosownej chwili. I to wystarczy.
I przypomnę wypowiedź Trumpa niedługo po tej historii, deklarującą "chęć porozumienia". Dziennikarz pytał, jak można się dogadywac z kimś kto ma na sumieniu życie innych ludzi itp a Trump: "każdy, my też, ma coś za uszami".
Cytaty z pamięci, ale sens zachowany.
Mój sp. Ojciec, artylerzysta, pouczał, że dla artyleryi rozpędzone czołgi to cel w zasadzie nieruchomy.
Bieda w tym, że w warunkach nowoczesnej bitwy także artylerya musi być ruchoma, no ale na szczęście nasza już taka jest. Wiedzieliście, że skończyło się "wstrzeliwanie"? Dziś przed strzeleniem trzeba dokładnie wiedzieć jaki wiatr, temperatura i ciśnienie powietrza, żeby trafić pierwszym strzałem - i zaraz potem spieprzać, bo n-pl na pewno będzie prażył w to miejsce, z którego właśnieśmy strzelili.
Zgadzam się. Zdaje się zresztą coś się dzieje w temacie.
Ostatnio ćwiczyliśmy inwestycję w jednego ryżego kundla i straszne koszty, zero pożytku. W stosunkach z Rosją jednak wolę ostrzał artyleryjski.
https://www.wprost.pl/kraj/10046843/Petru-o-Nowoczesnej-Jestesmy-jak-jednostka-GROM.html
YMMD!
:hug: from US!
Taniej i zgrabniej.
BTW Ryży kundel sam w siebie zainwestował. Szczekał głośno i POgryzł inne kundle. Miał moc.
http://edition.cnn.com/videos/world/2017/03/10/interview-interrupted-children-newday.cnn
i parodia
https://facebook.com/JonoAndBen/videos/1371634142917338/?hc_ref=PAGES_TIMELINE