@Mania powiedział(a): @Mordechlaj; jesteś pewien, że "ogarnąć" to nowy czasownik? Ja go pamiętam jeszcze z dzieciństwa w znaczeniu "doprowadzić się do porządku", "zadbać o siebie". W ostatnich latach stał się bardzo modny i na forum Frondy - z tego co pamiętam - zastąpił słowo "rozumieć" u pewnej użyszkodniczki z Poznania - a teraz już poszło lawinowo - zastępuje srylion innych czasowników.
Peem tak:
Oczywiście, że czasownik "ogarniać" nie jest nowy.
Kiedyś było parę znaczeń. Może nie wszystkie sobie przypomnę ale przychodzi mi do głowy teraz te kilka:
Bóg ogarnia nas miłosierdziem.
Maryja ogarnia nas płaszczem swojej opieki.
Jadźka i tak nie była za urokliwa ale jak spojrzała w lustro to na widok podbitego ślipia ogarnęło ją przerażenie a na brak zęba czarna rozpacz.
Zewsząd ogarniała nas muzyka tak, że w domu czuliśmy się jak na jakiejś słabej jakości imprezie: grillujący sąsiad w kółko nadawał te same kawałki Zenka, pijany Lonio za ścianą smętnie rozciągał harmoszkę a jakieś dresiki na ławce pili piwo i z charczącego monoradia słuchali rapu.
Zbychu ogarnął spojrzeniem widok z tarasu i rzekł: "Las może i piękny ale drzewa zasłaniają".
Kiedyś, jak byłem mały nigdy nie słyszałem "ogarnąć" w dzisiejszem znaczeniu czyli posprzątać, wziąć się za cuś, doprowadzić się do porządku, zrozumieć itp. Nie twierdzę, że nikt tak nie gadał ale ja nie słyszałem.
Napewno nie w Warszawie. Natomiast w innych regionach Polski to i owszem, np. we Lwowie, choć może nie we wszystkich dzisiejszych znaczeniach. Dlatego mnie zmydliło i muszę odszczekać: Moja powyższa wklejka to nie fejk tylko prawdziwe ogłoszenie w Gońcu Polskim z 15 września 1907r.
Kolega @Tomek podesłał mi linkie, za którą bardzo dziękuję.
Chałwy kulegu Tomku!
@pantelej powiedział(a):
Kidawa Błońska u red. Mazurka: Za czasów PiS powstało tak wielkie bezrobocie, że - z powodu biedy - wielu Polaków musiało sobie znaleźć... pracę.
Śmichy chichy ale powiedzcie mi, co się ostatnio porobiło z nakrętkami do mlek, śmietan i innych rzeczy (nie wiem jak z wodą i colą)? Jakaś dyrektywa UE nakazała je uczynić takimi beznadziejnymi?
Nijak, w pracy byłem. Ogólnie na sprawę Karola i jego koronacji mam wywalone. Stary cap który żeby ukryć swój romans z mężatką wziął se młodą babkę jako listeg figowy swojego kurwewstwa. Namaszczony na władcę przez gościa który mianuje się biskupem kościoła który powstał bo jakiś prapradziadek obecnego knura stworzył se kościół który mu dał możliwość brania tylu rozwodów i żon ile chciał, no bo wiadomo korona musie se mieć męskiego potomka.
Ogólnie żygac mi się chcę jak oglądam tą sraczkę medialną w sprawie.
A babki w pracy to jakieś miękkie się w kolanach robio no bo to "krór, korona, k(ru)rowa, karoca i łaaałłłłł jakie to piękne"
Rzygggg...
@marniok powiedział(a):
Nijak, w pracy byłem. Ogólnie na sprawę Karola i jego koronacji mam wywalone. Stary cap który żeby ukryć swój romans z mężatką wziął se młodą babkę jako listeg figowy swojego kurwewstwa. Namaszczony na władcę przez gościa który mianuje się biskupem kościoła który powstał bo jakiś prapradziadek obecnego knura stworzył se kościół który mu dał możliwość brania tylu rozwodów i żon ile chciał, no bo wiadomo korona musie se mieć męskiego potomka.
Ogólnie żygac mi się chcę jak oglądam tą sraczkę medialną w sprawie.
A babki w pracy to jakieś miękkie się w kolanach robio no bo to "krór, korona, k(ru)rowa, karoca i łaaałłłłł jakie to piękne"
Rzygggg...
Tak, brytyjska monarchia, odkąd pamiętam, czyli od najwcześniejszych lat dziecięcych, cieszy się u nasz wielkim zainteresowaniem. Nawet przebojowa piosenka o tym powstała.
@marniok powiedział(a):
Nijak, w pracy byłem. Ogólnie na sprawę Karola i jego koronacji mam wywalone. Stary cap który żeby ukryć swój romans z mężatką wziął se młodą babkę jako listeg figowy swojego kurwewstwa. Namaszczony na władcę przez gościa który mianuje się biskupem kościoła który powstał bo jakiś prapradziadek obecnego knura stworzył se kościół który mu dał możliwość brania tylu rozwodów i żon ile chciał, no bo wiadomo korona musie se mieć męskiego potomka.
Ogólnie żygac mi się chcę jak oglądam tą sraczkę medialną w sprawie.
A babki w pracy to jakieś miękkie się w kolanach robio no bo to "krór, korona, k(ru)rowa, karoca i łaaałłłłł jakie to piękne"
Rzygggg...
Kobiety lubą romansidła, jak napisał kolega z USA "telenowela dla biedakow, ksiaze Harry, Megan, Megan zalozyla rozowe majtki, Harry patrzyl w lewo podczas obiadu a tradycja kaze patrzec w prawo. A teraz mega blockbuster tradsow i gospodyn domowych - koronacja krola. Brakuje tylko fakira od polykania ognia."
Niemcy powinni odtworzyć monarchię, to by było dopiero coś!
Też miałem wrażenie, że ci jakże interesująco ubrani panowie byli zbyt statyczni. Powinni trzaskać z bicza skłaniając foki do skakania przez obręcze albo balansować na trapezie lub grzbiecie konia w kłusie.
@los powiedział(a):
Też miałem wrażenie, że ci jakże interesująco ubrani panowie byli zbyt statyczni. Powinni trzaskać z bicza skłaniając foki do skakania przez obręcze albo balansować na trapezie lub grzbiecie konia w kłusie.
Byliśmy wczoraj na pielgrzymce Regionu 2 Ruchu Duchowości Małżeńskiej Equipes Notre Dame w Loretto k. Wyszkowa. A zatem koronacja obeszła nas szerokim łukiem (z wzajemnością).
Komentarz
Peem tak:
Oczywiście, że czasownik "ogarniać" nie jest nowy.
Kiedyś było parę znaczeń. Może nie wszystkie sobie przypomnę ale przychodzi mi do głowy teraz te kilka:
Bóg ogarnia nas miłosierdziem.
Maryja ogarnia nas płaszczem swojej opieki.
Jadźka i tak nie była za urokliwa ale jak spojrzała w lustro to na widok podbitego ślipia ogarnęło ją przerażenie a na brak zęba czarna rozpacz.
Zewsząd ogarniała nas muzyka tak, że w domu czuliśmy się jak na jakiejś słabej jakości imprezie: grillujący sąsiad w kółko nadawał te same kawałki Zenka, pijany Lonio za ścianą smętnie rozciągał harmoszkę a jakieś dresiki na ławce pili piwo i z charczącego monoradia słuchali rapu.
Zbychu ogarnął spojrzeniem widok z tarasu i rzekł: "Las może i piękny ale drzewa zasłaniają".
Kiedyś, jak byłem mały nigdy nie słyszałem "ogarnąć" w dzisiejszem znaczeniu czyli posprzątać, wziąć się za cuś, doprowadzić się do porządku, zrozumieć itp. Nie twierdzę, że nikt tak nie gadał ale ja nie słyszałem.
Napewno nie w Warszawie. Natomiast w innych regionach Polski to i owszem, np. we Lwowie, choć może nie we wszystkich dzisiejszych znaczeniach. Dlatego mnie zmydliło i muszę odszczekać: Moja powyższa wklejka to nie fejk tylko prawdziwe ogłoszenie w Gońcu Polskim z 15 września 1907r.
Kolega @Tomek podesłał mi linkie, za którą bardzo dziękuję.
Chałwy kulegu Tomku!
https://www.pbc.rzeszow.pl/dlibra/show-content/publication/edition/5003?id=5003
Link otwiera pierwszą stronę ze skanami. Uprasza się skoczyć na Stronę 101.
👣
🐾
🐾
Kidawa Błońska u red. Mazurka: Za czasów PiS powstało tak wielkie bezrobocie, że - z powodu biedy - wielu Polaków musiało sobie znaleźć... pracę.
Ona mogła zostać prezydentem
Czy raczej prezy-dętką?
Skandal!!!
Pochwalam :-)
Śmichy chichy ale powiedzcie mi, co się ostatnio porobiło z nakrętkami do mlek, śmietan i innych rzeczy (nie wiem jak z wodą i colą)? Jakaś dyrektywa UE nakazała je uczynić takimi beznadziejnymi?
Albo to, albo kapitalizm zdecydował, że hovienne nakrętki będą pół grosza tańsze.
https://www.polsatnews.pl/wideo/gruzowisko-z-ideologia-na-ursynowie-miasto-tlumaczy-ze-zalegajace-odpady-to-lapidarium-_6820281/
Tu też
Upiekłem na grillu królika.
A wy jak celebrowaliście koronację?
👣
🐾
🐾
Nijak, w pracy byłem. Ogólnie na sprawę Karola i jego koronacji mam wywalone. Stary cap który żeby ukryć swój romans z mężatką wziął se młodą babkę jako listeg figowy swojego kurwewstwa. Namaszczony na władcę przez gościa który mianuje się biskupem kościoła który powstał bo jakiś prapradziadek obecnego knura stworzył se kościół który mu dał możliwość brania tylu rozwodów i żon ile chciał, no bo wiadomo korona musie se mieć męskiego potomka.
Ogólnie żygac mi się chcę jak oglądam tą sraczkę medialną w sprawie.
A babki w pracy to jakieś miękkie się w kolanach robio no bo to "krór, korona, k(ru)rowa, karoca i łaaałłłłł jakie to piękne"
Rzygggg...
???
Polska jest republiką, my nie mamy koronacji tylko wybory. W odległych prowincjach imperium zdaje się jest inaczej.
Tak, brytyjska monarchia, odkąd pamiętam, czyli od najwcześniejszych lat dziecięcych, cieszy się u nasz wielkim zainteresowaniem. Nawet przebojowa piosenka o tym powstała.
Kobiety lubą romansidła, jak napisał kolega z USA "telenowela dla biedakow, ksiaze Harry, Megan, Megan zalozyla rozowe majtki, Harry patrzyl w lewo podczas obiadu a tradycja kaze patrzec w prawo. A teraz mega blockbuster tradsow i gospodyn domowych - koronacja krola. Brakuje tylko fakira od polykania ognia."
Niemcy powinni odtworzyć monarchię, to by było dopiero coś!
Też miałem wrażenie, że ci jakże interesująco ubrani panowie byli zbyt statyczni. Powinni trzaskać z bicza skłaniając foki do skakania przez obręcze albo balansować na trapezie lub grzbiecie konia w kłusie.
I koniecznie karły!
Ale nie konkurs w rzucie karłem...?
Nie. Tylko tańczące
Byliśmy wczoraj na pielgrzymce Regionu 2 Ruchu Duchowości Małżeńskiej Equipes Notre Dame w Loretto k. Wyszkowa. A zatem koronacja obeszła nas szerokim łukiem (z wzajemnością).
To zależy: Rakowa, czy Napoli?
A ja to w sumiem mam pytanie o marynatę do tego królika na ruszt i pytanie o to co robić by nie był suchy.
Opowiadać mu dowcipy tylko z rubryki Humer na dwójforumku.
Przyznam, że nie spodziewałem się spotkać tu tyłu zajadłych przeciwników monarchii.
Duphawdy, jak szkoccy kibice!
Przeciwników? Nie, po prostu nie obchodzi nas far away country of which we know little.
Rudy!
To jest słynny T-34?