Skip to content

A gdyby tu nagle w przyszłości

edytowano March 2015 w Forum ogólne
USA postanowiły jednak robić między morzami Międzymorze, to Układ ma zdolność wpasowania się w nowe rozdanie, czy z samej istoty rzeczy musieliby użyźnić zasób nieruchomości Skarbu Pañstwa i Lasy Pañstwowe?

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
«134

Komentarz

  • Gdyby rządziły tu USA, to musieli się opierać na Układzie a nie na nas. Z jednej prostej przyczyny - nas nie ma.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Niema PiSu?!?

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • PiS jest ale to góra kilka tysięcy ludzi, za mało by rządzić państwem. Będą musieli pójść na układ z Układem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    PiS jest ale to góra kilka tysięcy ludzi, za mało by rządzić państwem. Będą musieli pójść na układ z Układem.
    Powiedzmy- kilkadziesiąt tysięcy (spośród 5 mln. wyborców). A ilu jest WSI-oków? Jesliby poszli na budowanie Międzymorza, musieliby wykorzystać wiedzę i praktyczne doświadczenie JK, który to budował razem z bratem.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • No właśnie właśnie. Amerykanie nie wnikają kto ma rację, kto jest moralnie git, swoje sprawy będą załatwiać z tymi, którzy coś mogą (albo wgole są). Nie wiem jak oceniają potencjał PiSu, generalnie prawej strony, ale obawiam się, że jeżeli dojdzie do czegoś, to raczej będą chcieli przewrócić na swoją stronę towarzyszy z WSI, cwniaczków z PO i skojarzonych z nimi ludkami z kasą i wpływami. To jest prostsze (prawdopodobnie) i tak zachowują się imperia.
    Ten świat jest tak skonstruowany, że nie wybacza ludziom, którzy śpią. Każdego dnia, krok po kroku, trzeba walczyć o swoje. Mnie, na ten przykład, po prostu się nie chce. Dlatego bardzo doceniam ludzi, którym się jednak chce. Doceniam w swojej głowie,  również paszczo i klawiaturo, na nic innego mnie jakoś nie stać. I tylko się zastanawiam, dlaczego pewna witalność nie została mi dana ? A może inaczej, nawet jeżeli została mi dana, to dlaczego nie widzę ŻADNEGO argumentu, żeby się w cokolwiek zaangażować ? Czasami się zastanawiam, czy nie ogarnął mnie jakiś fatalizm, założenie że i tak nic nie da się zrobić i tak ? Po głębszym jednak wniknięciu uważam, że to jednak nie tak. Instynkt mi mówi, że szarpanie się nie ma żadnego sensu, trzeba żyć jak w którymś z filmów Kustoricy. Rodzina jadła obiad podczas bombardowania, wokół się wszystko waliło, a ojciec nie pozwolił odejść nikomu od stołu. My jemy obiad, żadne bomby nie zmienią tego co akurat chcemy w tym momencie robić. O, to mi się podba ! Pytanie tylko takie, czy ja już dawno od stołu nie odszedłem i przed bombami nie uciekłem. W tej powalonej rzeczyiwstości ciężko pewne sprawy rozeznać. Zawsze zakładam gdzieś z tyłu głowy, że tańczę tak jak mi zagrają. Dlatego nie wiem, nie wiem ...
    JORGE>
    The author has edited this post (w 13.03.2015)
  • W takiej razie PiS powinien wyprzadzająco dogadac sie ze swiatłą częścią układu, skoro "wejscie USA do gry" jest jedyna szansa dla Polski?
    ;)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    W takiej razie PiS powinien wyprzadzająco dogadac sie ze swiatłą częścią układu, skoro "wejscie USA do gry" jest jedyna szansa dla Polski?
    ;)
    Coś takiego sugerował niedawno Gadowski... Tyle że jedna próba już była: w 2005, ale się nie udało, bo "światła część układu" nie była gotowa.
  • Ciekawe, co dla JK byloby mozliwym do zaakceptowania przy takim ewentualnym "pojednaniu narodowym"?
    (Jesli mie pamiec nie zmyla, Cywinski w sieciach jakis rok temu tez pisal, ze byc moze nie ma innego wyjscia, jak dogadac sie z czescia ukladu - edit: po sprawdzeniu - Cywinski pisal o tym w zupelnie jednak innym kontekscie))
    The author has edited this post (w 13.03.2015)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    W takiej razie PiS powinien wyprzadzająco dogadac sie ze swiatłą częścią układu, skoro "wejscie USA do gry" jest jedyna szansa dla Polski?
    ;)
    Chyba szanowny kolega nie żaba więc nie kuma kto z czym do kogo. JORGE wyjaśnił tą zawiłość o wpis wyżej. PO co mają się Yankesi umawiać z PiS jeśli PO dostarczy im tego co chcą?
    Kto rzonci w bugoodrzu?
    Kto trzyma za mordę bugoodrzan?
    Kto jest POsłuszny swoim płacącym srebrniki panom?
    Kto sprzeda swoją ojczyznę jeśli mu każą?
    Na wuj Yankesom PiS? Jeśli nawet zakładamy, że Yankesom najbardziej zależy na USiech, to POskie bugoodrze lepiej się nadaje jako pole walki z kacapami niż PISowski sojusznik którego trzeba wspierać wysyłając swoich marines & GI's na śmierć.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Obawiam sie, ze tak wlasnie zrobili politycy wykleci: Misiek, Guzik-Krostkowska etc.
    Dotychczas istota PiS byla antystemowosc, walka z ukladem. No ale nie takie rzeczy ogladalismy w zyciu, wiec wszystko jest mozliwe.
    EDIT: ale to wlasnie PO trzyma wszystkie sznurki: w sejmie, w ukladach towarzysko-biznesowych (chyba), lokalnie. Nikt nie bedzie czekal az PiS sie pozbiera bo sprawa nagli. Z drugiej strony w PO chyba zle sie dzieje ale przezyli osmiorniczki, kupe kamieni, zegarek, 3 letnie opoznienie metra a nawet spalony most. A propos - juz wiadomo, kto odbuduje?
    The author has edited this post (w 13.03.2015)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • @Jorge - szacun za rozkminę i ubranie tego w słowa. Doskonale rozumiem.
  • Mania
    los
    :
    PiS jest ale to góra kilka tysięcy ludzi, za mało by rządzić państwem. Będą musieli pójść na układ z Układem.
    Powiedzmy- kilkadziesiąt tysięcy (spośród 5 mln. wyborców).
    Jeszcze raz powtórzę rachunek - jakby Polaków było sto tysięcy a każdy wpłacił stówę na film o Smoleńsku, to dawno by on już był. Stówa to nie jest dużo pieniędzy, jeśli to jednorazowa wpłata. Ergo - Polaków jest dużo mniej.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • JORGE
    Amerykanie nie wnikają kto ma rację, kto jest moralnie git, swoje sprawy będą załatwiać z tymi, którzy coś mogą (albo wgole są). Nie wiem jak oceniają potencjał PiSu, generalnie prawej strony, ale obawiam się, że jeżeli dojdzie do czegoś, to raczej będą chcieli przewrócić na swoją stronę towarzyszy z WSI, cwaniaczków z PO i skojarzonych z nimi ludkami z kasą i wpływami.
    Towarzysze z WSI tak ale cwaniaczki z PO już nie - bo są tak samo beznadziejni jak reszta populacji między Bugiem a Odrą. Jedyne na co ich stać to zajumanie cudzego portfela. Przeprowadzić jakieś przedsięwzięcie, zarządzać dużą organizacją? Żarty.
    A więc - gramy o odsunięcie cwaniaczków z PO, tylko o to. Moim zdaniem to całkiem wiele i warto się o to postarać.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • rdr
    Dotychczas istota PiS byla antystemowosc
    To na innej planecie musimy żyć. Niczego bardziej nie nienawidzę niż antystemowcy.
    The author has edited this post (w 13.03.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    [quote="Mania"]
    Jeszcze raz powtórzę rachunek - jakby Polaków było sto tysięcy a każdy wpłacił stówę na film o Smoleńsku, to dawno by on już był. Stówa to nie jest dużo pieniędzy, jeśli to jednorazowa wpłata. Ergo - Polaków jest dużo mniej.
    "Otóż, nieMarianie" - że posłuże się tekstem z dobrej komedii o robieniu filmów.
    Informacja o zbiórce jest skonstruowana tak, że zdecydowana wiekszość osób uznaje, że wpłacić trzeba co najmniej 5000 zł. Co wiecej na mój mail z pytaniem czy wpłacenie sumy mniejszej (bez żadych póxniejszych pretensji do czegokolwiek) organizatorzy nie byli uprzejmi odpowiedzieć. Prócz tego, wśród moich znajomych zadzialał też "syndrom ""Roja"" - jakiś czas temu każdy wyłozył jakieś pieniądze (od kilkuset do kilku tysięcy złotych) a filmu jak nie ma tak nie ma. Co więcej strona "Ratjmyroja.pl" już się nie otwiera więc nie wiadomo, czy zabrakło kasy, czy dokończenie zostało skutecznie zablokowane przez TVP mające wiekszość praw do prodkcji. W tej sytuacji wielokrotnie słyszałem opinie, że danie pieniedzy filmowcom to jak wyrzucenie ich do studni...
    The author has edited this post (w 13.03.2015)
  • pawel.adamski
    Informacja o zbiórce jest skonstruowana tak, że zdecydowana wiekszość osób uznaje, że wpłacić trzeba co najmniej 5000 zł.
    Ja jestem precyzyjny. Nie pisałem o potencjalnych Polakach tylko o Polakach czyli osobach, które prócz niewątpliwego patriotyzmu dysponują także kilkoma niewysilonymi umiejętnościami takimi jak samodzielne zapięcie spodni lub zrozumienie prostego tekstu.
    Przypominam - my szukamy ludzi do stworzenia niepodległego państwa między Bugiem a Odrą w wersji maksymalnej lub administrowania tym terenem z nadania Hamerykanów w wersji minimalnej. A ja bym psa pod opiekę nie oddał komuś, kto nie jest w stanie zrozumieć ogłoszenia o zbiórce na film.
    Pomijając już drobny szczególik, że hasło "pinć tysięcy" pojawiło się stosunkowo niedawno a zbiórka jest prowadzona od wielu lat.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • 100% zgody Paweł!
    Zbiórka na taki cel to powinna być pełna profeska, a nie jakieś męczenie buły. Info powinno być cały czas podawane z aktualnościami we wszystkich "naszych" mediach. Ale tak to jest jak bierze się za rzeczy duże, nie mając doświadczenia w małych.
    Ostatnio dorzuciłem się do stworzenia w Rzeszowie "Herberciarni". Ma to być prawicowy dom kultury, gdzie można przyjść, poczytać Herberta, Mickiewicza, Chestertona, za free napić się herbaty, wziąć udział w lekcjach tradycyjnych tanców, w koncertach itepe. By to ruszyło, na portalu crowdfundingowym polakpotrafi organizatorzy zbierają 8 tysięcy PLN na remont lokalu. Pieprzone 8 tysięcy zł.! Co chwilę aktualizacje, filmiki z wydarzeń, nagrody dla wspierających (np. za 9 PLN przyślą dwie łyżki stołowe ziemi spod Kircholmu:-)
    Mam dać stówę na film, bo tak? Niech się producenci trochę postarają.
  • los
    Ja jestem precyzyjny. Nie pisałem o potencjalnych Polakach tylko o Polakach czyli osobach, które prócz niewątpliwego patriotyzmu dysponują także kilkoma niewysilonymi umiejętnościami takimi jak samodzielne zapięcie spodni lub zrozumienie prostego tekstu.
    (...)
    Pomijając już drobny szczególik, że hasło "pinć tysięcy" pojawiło się stosunkowo niedawno a zbiórka jest prowadzona od wielu lat.
    "Od wielu lat" ? No to prowadzona jest wyjątkowo nieprofesjonalnie - bo nformacja nie przebiła się do potencjalnych donatorów a do tego, wbrew opiniii kolegi była sformulowana niejasno.  Brak odpowiedzi na pytanie czy można wpłacic 3000 też świadczy albo o tym, że pieniędzmi zawiadują ludzie nieporadni albo ze takie grosze ich nie interesuja.
  • Gdyby nie forum, to ja bym nie wiedział o żadnej zbiórce.
  • Nie wiem, jaki pożytek mogłaby mieć Polska z konsumentów oczekujących "profesjonalnej obsługi."

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Powiem tak. "Nasi" oczekują od nas wdowiego grosza. Zawsze jest tylko "daj, daj". I co? Efektów nie widzę. A może warto by zamiast oczekiwać wdowiego grosza poprosić o pomoc jakąś wytwórnię filmową zza oceanu, albo przynajmniej z Mumbaju.
    Kiedyś Kolega Los rzucił niegłupie hasło przekupienia przez PEACE "Zegarka". I co? Były jakieś próby. Ponoć zmarły Aleks Gudzowaty co nieco kaski na PEACE wykładał, bo liczył na budowę rurociągu z Bernau. Ale niestety zmarł.
    Dziś jest atak na Biereckiego. Dlaczego? Bo rządzi niezależnymi finansami, a niezależne finanse stanowią największe zagrożenie dla Systemu i GTW.
    Dlatego tak ważne jest budowanie niezależności finansowej, ale nie na sposób wdowiego grosza, tylko poprzez budowanie struktur i organizacji.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • los
    rdr
    :
    Dotychczas istota PiS byla antystemowosc
    To na innej planecie musimy żyć. Niczego bardziej nie nienawidzę niż antystemowcy.
    Bo dla mnie systemowosc to epatowanie majatkiem, ew. uroda i belkotanie na temat zadanej "agendy".
    Oczywiscie PiS nie jest antypanstwowy.

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • A dla mnie słoń to różowe niewielkie stworzonko ze skrzydełkami. Ale słowniki mają inne zdanie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Nie wiem, jaki pożytek mogłaby mieć Polska z konsumentów oczekujących "profesjonalnej obsługi."
    ;)
    Czyli jednak droga do Polski wiedzie przez konfesjonał?
    Co do reszty, to w zasadzie temat wyczerpany, albo będziemy potrafili tworzyć instytucje albo nikt z nami rozmawiać nie będzie. Szczycenie się szlachetnym nieudacznictwem patriotycznym powoduje u mnie wyjątkową agresję (w dodatku to oksymoron).
    The author has edited this post (w 14.03.2015)
  • ms.wygnaniec
    los
    :
    Nie wiem, jaki pożytek mogłaby mieć Polska z konsumentów oczekujących "profesjonalnej obsługi."
    ;)
    Czyli jednak droga do Polski wiedzie przez konfesjonał?
    W tym miejscu też "profesjonalna obsługa" jest pożądana
    ;)
  • Brzost
    W tym miejscu też "profesjonalna obsługa" jest pożądana
    ;)
    No bo to była cytata z pewnej polecanej książki.
    Mnie się po prostu marzy Wandea zanim ją zniszczyły piekielne kolumny. To jest mój wzór, nie musimy wymyślać wystarczy wypełnić.
    The author has edited this post (w 14.03.2015)
  • ms.wygnaniec
    los
    :
    Nie wiem, jaki pożytek mogłaby mieć Polska z konsumentów oczekujących "profesjonalnej obsługi."
    ;)
    Czyli jednak droga do Polski wiedzie przez konfesjonał?
    Co do reszty, to w zasadzie temat wyczerpany, albo będziemy potrafili tworzyć instytucje albo nikt z nami rozmawiać nie będzie. Szczycenie się szlachetnym nieudacznictwem patriotycznym powoduje u mnie wyjątkową agresję (w dodatku to oksymoron).
    Co to znaczy tworzyć instytucje ? Jakie instytucje ? Powiem tak, film to jest konkret, jeżeli chcemy, żeby powstał film o zmachu pod Smoleńskiem to wspieramy go datkami. Osobiście uważam, że porażka tej inicjatywy nie wynika z tego, że słabo marketingowo to wyszło, albo że ludzie są tacy jacy są, a po prostu, ta częśc społeczeństwa, która teorteycznie powinna inicjatywę wspomóc tego filmu nie chce. Z różnych przyczyn. Ale wracają do instytucji, nie wyobrażam sobie uczestnictwa w czymś, czego głównym celem jest zbierzmy się i pokazmy się ilu nas jest. Albo pomyślmy co zrobić, co dalej. Albo jakieś kluby dyskusyjne.
    Panowie policzmy głosy. Nie mamy pieniędzy, nie mamy wpływów, nie jesteśmy powsadzani w kręgi decyzyjne (czy to w małej, czy w większej skali). Pieniędzy nie zarobimy, wkręcić się nam na stanowiska jest trudno, układ jest dobrze zabetonowany. Jedyną szansą, ostatnim bastionem jest PiS. Tylko nie na realny wpływ a na przetrwanie. Mleko się rozlało dawno, dawno temu. Poczekajmy aż Europa zapłonie ...
    JORGE>
  • JORGE
    Co to znaczy tworzyć instytucje ? Jakie instytucje ?
    Np. wzmiankowane przeze mnie rady parafialne. Polityka to gra zespołowa, a to wymaga treningu zespołowego. Można zakładać grupy rekonstrukcyjne i łączyć promowanie historii, dbałości o kondycję fizyczną i nabywaniem umiejętności współdziałania w posługiwaniu się bronią. Można... a w zasadzie to jakich instystucji lub kompetencji Ci brakuje? jak już wiesz to dlaczego oczekujesz, że ja odgadnę Twoje potrzeby.
    JORGE
    Powiem tak, film to jest konkret, jeżeli chcemy, żeby powstał film o zmachu pod Smoleńskiem to wspieramy go datkami. Osobiście uważam, że porażka tej inicjatywy nie wynika z tego, że słabo marketingowo to wyszło, albo że ludzie są tacy jacy są, a po prostu, ta częśc społeczeństwa, która teorteycznie powinna inicjatywę wspomóc tego filmu nie chce. Z różnych przyczyn.
    Osobiście uważam, że 'nasza' strona ma dziwny stosunek do pieniędzy, ich zarabiania oraz zrozumienia, że są orężem! Czego konsekwencje są już bardzo nieegalitarne, a szlachetnie nieudaczny teoretyk skoku w dal jest przecież tak samo godny szacunku na każdym polu.
    JORGE
    Ale wracają do instytucji, nie wyobrażam sobie uczestnictwa w czymś, czego głównym celem jest zbierzmy się i pokazmy się ilu nas jest. Albo pomyślmy co zrobić, co dalej. Albo jakieś kluby dyskusyjne.
    Zebranie się aby się policzyć to jawna bzdura, kluby dyskusyjne prowadzą do paralityctwa funkcjonalnego, dyskutować można tylko co ma być tego produktem?
    JORGE
    Panowie policzmy głosy. Nie mamy pieniędzy, nie mamy wpływów, nie jesteśmy powsadzani w kręgi decyzyjne (czy to w małej, czy w większej skali).
    Rewelacja, każde działanie spowoduje poprawę sytuacji, a nic tak nie motywuje do dalszego działania jak sukcesy. (poza tym to nie do końca uprawnione czarnowidztwo).
    JORGE
    Pieniędzy nie zarobimy, wkręcić się nam na stanowiska jest trudno, układ jest dobrze zabetonowany. Jedyną szansą, ostatnim bastionem jest PiS. Tylko nie na realny wpływ a na przetrwanie. Mleko się rozlało dawno, dawno temu. Poczekajmy aż Europa zapłonie ...
    JORGE>
    No z tym, że jak se będziemy czekać na pożar, to nawet jak wybuchnie .... (historia Niemiec po II Wojnie Światowej i kto tam sprawował władzę, że tak podpowiem).
  • JORGE
    Co to znaczy tworzyć instytucje ? Jakie instytucje ?
    Choćby Rodzina Radia Maryja i Kluby "Gazety Polskiej".

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • JORGE
    Co to znaczy tworzyć instytucje? Jakie instytucje?
    Dokładnie. Ludzie się organizują nie ot tak tylko wokół spraw, jedni z większym zaangażowaniem, inni z mniejszym. Dlatego hasło niejakiego Zakrzewskiego "organizujcie się" jest bzdurą.
    A jak się angażują Polacy widzieliśmy - nie znalazło się sto tysięcy ludzi by wpłacić po stówie na ważny cel i wykonać ten niewyobrażalny wysiłek, by znaleźć numer konta. Bo "organizatorzy nie byli uprzejmi odpowiedzieć", bo "danie pieniedzy filmowcom to jak wyrzucenie ich do studni", bo "zbiórka na taki cel to powinna być pełna profeska, a nie jakieś męczenie buły", bo "niech się producenci trochę postarają", bo "pieniędzmi zawiadują ludzie nieporadni", bo "efektów nie widzę"... Wszystko to cytaty z tego wątku. Polska w pigułce.
    Na jedno nas tylko stać - na stawianie kolejnych wymagań tym, którzy chcą coś dla nas zrobić. Dowcip o bereciku jest bardzo polski.
    The author has edited this post (w 15.03.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.