Skip to content

Dobra wiadomosc z rana

16869717374135

Komentarz

  • Chyba już martwy.
  • edytowano October 2020
    los napisal(a):
    Acha. Coś jak wybitny zdun.
    Ci akurat mają się całkiem dobrze, o ile z wytwórstwa przebranżowili się w renowację. Ot przykład, że analogia bywa zawodna.
    Natomiast zwykłych zdunów już nie ma.
    Natomiast co do meritum, to tam trwa rzeźnia pomiędzy 'nowymi' a 'starymi', bo tortu zostało bardzo mało

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Acha. Coś jak wybitny zdun.
    Ci akurat mają się całkiem dobrze, o ile z wytwórstwa przebranżowili się w renowację.
    Paczpan, z dziennikarzami jest tak samo.

  • edytowano October 2020
    ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Acha. Coś jak wybitny zdun.
    Ci akurat mają się całkiem dobrze, o ile z wytwórstwa przebranżowili się w renowację. Ot przykład, że analogia bywa zawodna.
    Natomiast zwykłych zdunów już nie ma.
    Natomiast co do meritum, to tam trwa rzeźnia pomiędzy 'nowymi' a 'starymi', bo tortu zostało bardzo omało

    Radio Nowy Świat, Radio 357, red. Rosiak...Trujka jakąś olbrzymią słuchalnością nie grzeszyła, a tu coraz dłuższa lista gąb do wykarmienia z patronajtu. Co będzie, gdy minie szum medialny i efekt nowości? Czy niewidzialna Ręka Wolnego Rynku okaże się w rzeczywistości butem gorszym niż tłamszący "wolność wypowiedzi" but pisowski?
  • Mann, Żeton, Niedzwiecki. Ile im zostało. Może zdążą zanim zadziała ta ręka.
  • trep napisal(a):
    Mann, Żeton, Niedzwiecki. Ile im zostało. Może zdążą zanim zadziała ta ręka.
    Zagraniczne źródła wymagają efektów aby strumień był. Patrz co się stało z prezesem Fundacji Batorego.
    Może się okazać, że konkurencja jest większa, a nowi są duuużo tańsi.

  • A co się stało?
  • edytowano October 2020
    los napisal(a):
    A co się stało?
    Smolar papa, Bendyk łelkam.

  • loslos
    edytowano October 2020
    A nie jest to zwykła emerytura po pełnym sukcesów życiu zawodowym? 80 lat.
  • edytowano October 2020
    .
  • A mnie się wydaje, że stare stare gruchoty zamurowały się " na infrastrukturze pańswowej" z przekonaniem o swojej wybitności, lansujac jakieś niszowe, pokręcone, piskająco jęczące dziwadła i utrzymując, że jest to szczyt wyrafinowania bo czasy gdy dostęp do zagrawaniczch płyt robił z człowieka półboga, arbitra elegantorum i mental-wodzireja się skończyły.
    Pomijając dyskwalifikujące polityczne nieudolne zagrywki, "ożeu morzeły" cała formuła była "dziadoska i przestarzała jak cholera"
    DO ZAORANIA - co też się mam nadzieję dzieje.
  • edytowano October 2020
    Racja oczywista: radiowi guru Mann, Niedzwiedzki, Kaczkowski, Beksiński etc. jechali głównie na swoim dostępie do płyt, którego pozbawieni w znacznej części byli ówcześni słuchacze. Obecnie dostęp jest aż do przesytu i to bardzo małym kosztem. Co do ich gustów, to np. ten Niedźwiedzkiego jest hm..bardzo mocno taki sobie.
  • los napisal(a):
    A nie jest to zwykła emerytura po pełnym sukcesów życiu zawodowym? 80 lat.
    Nie mam wiedzy insajderskiej, więc nie jestem w stanie ocenić przyczyn. Skutek jest widoczny: zmiana pokoleniowa.

  • No i dziady uwierzyły, że geniuszami anteny są po wieczne czasy.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    A nie jest to zwykła emerytura po pełnym sukcesów życiu zawodowym? 80 lat.
    Nie mam wiedzy insajderskiej, więc nie jestem w stanie ocenić przyczyn. Skutek jest widoczny: zmiana pokoleniowa.

    Ale masz dostęp do praw ogólnych. Zachód jest okrutny - 65 lat i do widzenia, cuda tam wyprawiają managerowie, by jeszcze choć jeden roczek na stolcu urwać i mało któremu się to udaje. Że Smolarowi pozwolili dotrwać do naprawdę starczego wieku - jest to miara jego wręcz niewyobrażalnych sukcesów.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    A co się stało?
    Smolar papa, Bendyk łelkam.

    Kurde, czytam że kolo był tam kerownikiem 30 lat, od 50 do 80 rż. To naprawdę brzmi jak stabilne miejsce pracy.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    No i dziady uwierzyły, że geniuszami anteny są po wieczne czasy.
    Z nadania przez kilkadziesiąt lat byli Namiestnikami na danych obszarach, więc było to mniemanie uzasadnione.

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    No i dziady uwierzyły, że geniuszami anteny są po wieczne czasy.
    Z nadania przez kilkadziesiąt lat byli Namiestnikami na danych obszarach, więc było to mniemanie uzasadnione.

    Analogicznie w wielu firmach najbardziej bezczelni i aroganccy są nie ci z największymi kompetencjami, ale ci z nadania, czyli tzw. plecaki.
  • Wiadomo.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    MarianoX napisal(a):
    Niedzwiedzki wraz z m.in. Strzyczkowskm. tworzy nowe radio internetowe o nazwie Radio 357 i antyszambruje o środki na patronajcie. To już druga potrujkowa rozgłośnia, czekamy na kolejne
    O tak, wincyj wincyj - "Diversity is their strength" - kolejny zgrany profesjolany zespół generujący milionowe zyski i słuchalność wszechgalatyczną będzie głaskan i utulon przez niewidzialną rękę rynku.

    "niech rozkwita sto kwiatów, niech współzawodniczy sto rozgłośni!"
  • loslos
    edytowano October 2020
    https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/sprzedaz-dziennikow-w-sierpniu-spadla-o-19-3-proc-do-466-tys-egzemplarzy

    Rozpowszechnianie płatne razem Aborczej 65 137 egzemplarzy, sprzedaży już nie podają. Sprawdziłem w starszych danych, rozpowszechnianie płatne razem Aborczej jest od sprzedaży wyższe o około 10 000. Ponieważ 30 000 - 40 000 to prenumerata samorządów i różnych firm, sprzedaż kioskowa jest gdzieś nieco powyżej Gazety Polskiej Codziennie. To już niszowa gazetka.
  • Dlatego rzezie w tej odnodze koncernu AGORA są przyjmowane z takim spokojem. Jako złego człowieka, cieszy mnie, że AMS powrócił do tradycji wieszania plakatów z wizerunkami ludzi, bo się od dawna nic w tej lokalizacji nie sprzedało.
    I pomyśleć, że to Michnik z Rywinem negocjowali zakup Polsatu ;)
  • Ale ogólnie prasa w Polsce robi się niszowa. Jeżeli na zachodzie np. w Niemczech jeszcze druk się trzyma to u nas cyfryzacja mocniej weszła w życie ludzi. Ma to dobre i złe strony.
  • Zauważam, że w kręgach w których się obracam czytanie czasopism papierowych zaczyna zaliczać się do dobrego tonu. Nie wiem czy ti kwestia pandemii ale rozdałam po przeczytaniu nawet niszowo niszowe "Spotkania z Zabytkami" w ramach wymiany przygarnęłam parę numerów "W Drodze" i "Lireraturę na świecie" a był czas gdze konsekwentnie wszystko przczytane lądowało w kuble z napisem "papier" .
    Jestem ostrożną optymistką w temacie prasa.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    niszowo niszowe "Spotkania z Zabytkami"
    Moja Małżonka kupuje regularnie to niszowo niszowe pismo :-)

  • Może się stać modą, nie wykluczam tego. Coś takiego było/jest z winylami, zaczęły być modne i teraz w sprzedaży prześcignęły płyty cd, nie do pomyślenia jeszcze 10 lat temu. Ale już chyba nie ma powrotu do takiej masowości jaka była dawniej.
  • Z jedynego źródła informacji teraz jest to sygnał koneserstwa i snobizm
  • janosik napisal(a):Coś takiego było/jest z winylami, zaczęły być modne i teraz w sprzedaży prześcignęły płyty cd, nie do pomyślenia jeszcze 10 lat temu.
    W dobie internetu to CD/DVD staje się archaizmem, bo o ile muzyka zapisana analogowo na winylu jest czymś innym niż muzyka zapisana cyfrowo, to już cyfra z netu i cyfra z płyty nie różnią się od siebie niczym.
    Masowości czytania raczej nie będzie, bo memiczna barbaryzacja dotyka populację zbyt masowo aby był od tego prosty odwrót.

  • Tak mi się historycznie przypomniało, że w jakiejś sieciowej burgerowni w strefie pozaeuropejskiej widziałem w zeszłym tysiącleciu instrukcje obrazkowe odnośnie sposobu przygotowania potraw. Wiele lat później, już w Europie, w burgerowni sieciowej zobaczyłem te same komiksy. Moje zdziwienie się skończyło, gdy poznałem skład etniczny osób tam pracujących.
    Pruskie modele dawały pewną powtarzalność i gwarancję jakości, może i nie wysokiej ale pewnej.
    A co do meritum, to pytanie czy pan Blumsztajn, jako człowiek wywodzący się z tradycji Solidarności jest przeciw, czy jako akcjonariusz jest za:
    Szefostwo "Gazety Wyborczej" w mailu do pracowników poinformowało, że spotkało się z zarządem Agory i zaapelowało o niezwalnianie Wojciecha Orlińskiego
    (..)
    Sprawą miało się także zająć Towarzystwo Dziennikarskie na środowym posiedzeniu zarządu. Przewodniczącym organizacji jest Seweryn Blumsztajn, który przez wiele lat pracował w „Gazecie Wyborczej” i nadal jest udziałowcem Agora-Holding, głównego akcjonariusza Agory.(..)
    Sam jestem głęboko przekonany, że to było szalenie destrukcyjne - inaczej mówiąc, rozumiem stanowisko zarządu. Uważam, że są wszelkie moralne i prawne powody, aby się z nim rozstać - stwierdza. Jednocześnie dodaje, że „Agora nie powinna zwalniać szefa związków zawodowych, bez względu na to, kim on jest i jak się zachowuje, chyba że popełnił przestępstwo polityczne”. - Taka jest tradycja „Gazety Wyborczej” – zrodziliśmy się ze związkowego ruchu „Solidarność” i zawsze walczyliśmy o prawa obywatelskie. W związku z tym, bez względu na postępowanie Wojciecha Orlińskiego – nie można go zwalniać. Trzeba to zostawić związkowcom, niech sami ocenią jego postawę i to, co robi – powiedział w rozmowie z nami Seweryn Blumsztajn.(..)
    Całość, plus bonusowe pytanie, czy to na końcu to nie rodzaj szantażu???
  • edytowano October 2020
    gazeta wyborcza
    - podaje nakłady (druk plus cyfra)
    - niejako bokiem wrócił do Solidarności (podtytuł)

    nakład 175.000 + 243.000 prenumerat cyfrowych
    "NIE MA WOLNOŚCI BEZ SOLIDARNOŚCI."
    (chyba specjalnie kapitalikami, żeby nikt nie oskarżył że chodzi o (nszz) Solidarność, a tak jest w domyśle...)

    image
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.