Mieszkaniec Czarnej Afryki, zwłaszcza Etiopii i Egiptu (Kopt), nawet gdy wyznaje dodatkowo animizm (Senegal, Burkina Faso itp.)stoi cywilizacyjne nieporównywalnie wyżej od PO-wca.
@los powiedział(a):
Ja tam przyjmę z otwartymi ramionami. Kto wie, może dzięki nim odrodzi się Polska? Mnie przynajmniej bliżej do czarnych Maurzynów niż do wyborców PO.
chcieliśmy kiedyś zaprosić do Polski zespół z Togo
od znajomego misjonarza,
nie przywiózł ich, bo zniknęliby mu już na Orly albo innym de Gaul Millaut lotnisku
@trep powiedział(a):
Będzie co będzie, nie mamy na to za bardzo wpływu, ale nie jestem stuprocentowo przekonany, że w chwili gdy możemy się z jednej okoliczności się radować musimy zamartwiać się inną, której jeszcze nie ma.
Moja wątpliwość jest jednocześnie zgodna z Szawłowym: "Za wszystko dziękujcie!".
To wszystko prawda, ale rozum też po coś został dany i choć pewnie błędnie, to jednak skrzeczy "skoro zimą jest ciepło, to latem będzie sucho". Niektóre fragmenty Pilicy znam już prawie 30 lat. Tam gdzie kiedyś była mielizna, teraz jest wyspa (okolice szańca Hubala). Może to normalne, może piach się osadza - nie wiem. Z kolei do Inowłodza w bezdeszczowe tygodnie nie da się już wpłynąć bez szorowania kajakiem po dnie. Niektórzy twierdzą, że to kwestia braku pokrywy śnieżnej, która zasila rzeki.
Na zdjęciu Zalew Sulejowski, 2019.
Niemal jednocześnie, bo w tym roku, mieliśmy już stan zagrożenia powodzią w okolicach Białobrzeg (charakterystyczny most). Tym razem niektórzy twierdzą, że śnieg (którego nie ma) roztapia się w zbyt szybkim tempie.
Nie podejmuję się naukowej dyskusji bo niby jak. Pamiętam tylko, że wrażenie zrobiło na mnie coś z innej strony Polski - wyschnięcie źródeł wody na Ślęży, co oznacza brak bieżącej wody w schronisku.
Wszędzie jest mniej wody, Kanał Panamski staje z tego powodu, opadów jest mniej zwłaszcza zimą to widać - zupełny brak śniegu, ale i średnie w wakacje też mniejsze. Lipiec i sierpień to dla Polski zawsze były miesiące z największymi średnimi sumami opadów, przeszłość. Deszcze spadają gwałtowne, ulewne, nie wsiąkają w glebę, powodują podtopienia a poziom wód gruntowych systematycznie spada.
@Brzost powiedział(a):
Niewykluczone. Na razie długoterminowa prognoza przewiduje nawrót zimy w pierwszym tygodniu wiosny czyli Wielkim Tygodniu.
Nie da się przewidzieć pogody na dłużej niż 2,5 dnia - twierdzi Gnój - a moje obserwacje to potwierdzają. Przy czym "nie da się" nie oznacza, że nigdy się nie przewidzi. Na zasadzie, że będę rzucał monetą i przewidywał, że wypadnie zawsze reszka, raz na jakiś czas moja przepowiednia się sprawdzi. Nie da się, czyli udowodnię, że prognoza sprzed 2,5 dnia różniła się znacząco od pogody prawdziwej. W czasie, gdy nie przechodzą żadne fronty, można i na tydzień - półtora coś zgadnąć, ale z przewidywaniami prędkości przechodzenia frontów też jest słabo. Miałem kiedyś zrzuty ekranowe prognozy i prawdziwego stanu w PL w odstępie jednodniowym z dwucyfrową różnicą temperatury.
A te tzw. długoterminowe to w zasadzie z jednego z trzech źródeł: brudny palec, pępek, sufit - co już Przemko wykazał.
@marniok powiedział(a):
O! pępek i czarnoskóry mnie się rzucił w oczy więc spytam o to co mają one że sobą wspólnego?
Zagadka bardzo rasistowska, zaznaczam.
Rano zobaczyłem płaty śniegu na osiedlu. Ale okazało się że to sztuczny śnieg, pozostałość po wczorajszej wizycie wielkiej ekipy filmowej, która przez cale popołudnie okupowała kawał terenu. Nie mam pojęcia co kręcili.
@KazioToJa powiedział(a):
ale podobno lodowce się topią to i wody powinno być wszędzie więcej
Dlaczego "wszędzie", to tak nie działa, a wskutek wirowego ruchu ziemi więcej wody zbiera się zawsze w pasie międzyzwrotnikowym, takie zjawiska jak El Nino zmieniają w ogóle cyrkulację ciepła i pary wodnej. Co do samej pokrywy też są rozbieżne informacje, na zdjęciach satelitarnych ona przyrasta na szerokość, nie wiem co z grubością.
Ja przepraszam ale na takie pytanie to być może potrafi powiedzieć zespół 30 naukowców, każdy po 30 lat doświadczenia w mechanice płynów, z przynajmniej jednym superkomputerem. Nie licząc setki chińskich doktorantów. Performanse internetowych mundrali takich jak my mają co najwyżej wartość artystyczną.
@marniok powiedział(a):
O! pępek i czarnoskóry mnie się rzucił w oczy więc spytam o to co mają one że sobą wspólnego?
Zagadka bardzo rasistowska, zaznaczam.
Pogoda bije kolejne rekordy. Dzisiaj zanotowano najwyższą temperaturę w marcu w historii pomiarów - 26 stopni. Z rezurekcji wychodziliśmy o 22:40 a termometr wskazywał 17.
@Brzost powiedział misiąc temu, 28. lutego:
Niewykluczone. Na razie długoterminowa prognoza przewiduje nawrót zimy w pierwszym tygodniu wiosny czyli Wielkim Tygodniu.
Komentarz
Mieszkaniec Czarnej Afryki, zwłaszcza Etiopii i Egiptu (Kopt), nawet gdy wyznaje dodatkowo animizm (Senegal, Burkina Faso itp.)stoi cywilizacyjne nieporównywalnie wyżej od PO-wca.
Nie mówię że nie.
chcieliśmy kiedyś zaprosić do Polski zespół z Togo
od znajomego misjonarza,
nie przywiózł ich, bo zniknęliby mu już na Orly albo innym de Gaul Millaut lotnisku
17°C. w cieniu, w słońcu odczuwalna przebiła dwadzieścia
W maju chyba będą Bardzo Zimni Ogrodnicy!
Niewykluczone. Na razie długoterminowa prognoza przewiduje nawrót zimy w pierwszym tygodniu wiosny czyli Wielkim Tygodniu.
Długoterminowa z przełomu stycznia i lutego mówiła, że w połowie lutego będzie 15 stopni mrozu.
To wszystko prawda, ale rozum też po coś został dany i choć pewnie błędnie, to jednak skrzeczy "skoro zimą jest ciepło, to latem będzie sucho". Niektóre fragmenty Pilicy znam już prawie 30 lat. Tam gdzie kiedyś była mielizna, teraz jest wyspa (okolice szańca Hubala). Może to normalne, może piach się osadza - nie wiem. Z kolei do Inowłodza w bezdeszczowe tygodnie nie da się już wpłynąć bez szorowania kajakiem po dnie. Niektórzy twierdzą, że to kwestia braku pokrywy śnieżnej, która zasila rzeki.
Na zdjęciu Zalew Sulejowski, 2019.
Niemal jednocześnie, bo w tym roku, mieliśmy już stan zagrożenia powodzią w okolicach Białobrzeg (charakterystyczny most). Tym razem niektórzy twierdzą, że śnieg (którego nie ma) roztapia się w zbyt szybkim tempie.
Nie podejmuję się naukowej dyskusji bo niby jak. Pamiętam tylko, że wrażenie zrobiło na mnie coś z innej strony Polski - wyschnięcie źródeł wody na Ślęży, co oznacza brak bieżącej wody w schronisku.
Wszędzie jest mniej wody, Kanał Panamski staje z tego powodu, opadów jest mniej zwłaszcza zimą to widać - zupełny brak śniegu, ale i średnie w wakacje też mniejsze. Lipiec i sierpień to dla Polski zawsze były miesiące z największymi średnimi sumami opadów, przeszłość. Deszcze spadają gwałtowne, ulewne, nie wsiąkają w glebę, powodują podtopienia a poziom wód gruntowych systematycznie spada.
Nie da się przewidzieć pogody na dłużej niż 2,5 dnia - twierdzi Gnój - a moje obserwacje to potwierdzają. Przy czym "nie da się" nie oznacza, że nigdy się nie przewidzi. Na zasadzie, że będę rzucał monetą i przewidywał, że wypadnie zawsze reszka, raz na jakiś czas moja przepowiednia się sprawdzi. Nie da się, czyli udowodnię, że prognoza sprzed 2,5 dnia różniła się znacząco od pogody prawdziwej. W czasie, gdy nie przechodzą żadne fronty, można i na tydzień - półtora coś zgadnąć, ale z przewidywaniami prędkości przechodzenia frontów też jest słabo. Miałem kiedyś zrzuty ekranowe prognozy i prawdziwego stanu w PL w odstępie jednodniowym z dwucyfrową różnicą temperatury.
A te tzw. długoterminowe to w zasadzie z jednego z trzech źródeł: brudny palec, pępek, sufit - co już Przemko wykazał.
Wiem. Dlatego powiedziałem "na razie".
O! pępek i czarnoskóry mnie się rzucił w oczy więc spytam o to co mają one że sobą wspólnego?
Zagadka bardzo rasistowska, zaznaczam.
ale podobno lodowce się topią to i wody powinno być wszędzie więcej
Ma zalać Malediwy.
Ojtam ojtam
Dajesz.
Rano zobaczyłem płaty śniegu na osiedlu. Ale okazało się że to sztuczny śnieg, pozostałość po wczorajszej wizycie wielkiej ekipy filmowej, która przez cale popołudnie okupowała kawał terenu. Nie mam pojęcia co kręcili.
Dlaczego "wszędzie", to tak nie działa, a wskutek wirowego ruchu ziemi więcej wody zbiera się zawsze w pasie międzyzwrotnikowym, takie zjawiska jak El Nino zmieniają w ogóle cyrkulację ciepła i pary wodnej. Co do samej pokrywy też są rozbieżne informacje, na zdjęciach satelitarnych ona przyrasta na szerokość, nie wiem co z grubością.
Czyli różne mogą być powody niższego poziomu wody? Nie musi wynikać to z globcia?
Ja przepraszam ale na takie pytanie to być może potrafi powiedzieć zespół 30 naukowców, każdy po 30 lat doświadczenia w mechanice płynów, z przynajmniej jednym superkomputerem. Nie licząc setki chińskich doktorantów. Performanse internetowych mundrali takich jak my mają co najwyżej wartość artystyczną.
Oba najlepiej zbierają bawełnę.
30 marca:
Piękności. Ja, idąc zepsem łąkową ścieżką tylko patrzę, żeby nie nadepnąć na kępy fiołków, bo taki wysyp.
Nie ma Artysty nad Pana Boga.
PS. U mnie dziś na tarasie + 30 st.C.
😉
Pogoda bije kolejne rekordy. Dzisiaj zanotowano najwyższą temperaturę w marcu w historii pomiarów - 26 stopni. Z rezurekcji wychodziliśmy o 22:40 a termometr wskazywał 17.
W Piekarach dwa dni pod rząd, Wielka Sobota i niedziela wielkanocna, z 24-oma stopniami (w cieniu). (Średnia miesięczna: 8 st. C.)
Wielki Czwartek to 28. marca.
A dziś (poniedziałek) w południe już 20 st.
W Wawie od W Soboty ludzie paradują z krótkimi rękawkami.
Prognozy zapowiadają ochłodzenie :-((((
Tak będzie. Trzy stopnie nad ranem w środę w Warszawie. I dżdżowo...