Skip to content

Polska polityka

124»

Komentarz

  • rafal.ignorant
    [quote="los"]
    To forum jest w znacznej mierze zdominowane przez chorych przyjaciół PiS, którzy mu czynią więcej szkody niż wrogowie. Czynią to przede wszystkim poprzez odstraszanie wszelkich innych zwolenników PiS, tak aktualnych jak potencjalnych.
    W krótkiej perspektywie może i odstraszające, w dłuższej - wręcz przeciwnie. Jeżeli kolego wydaje ci się, że rozumiesz dzisiejszą rzeczywistość to się grubo mylisz. Ja już się dawno złudzeń pozbyłem (co do swojej osoby), dlatego aparat logiczny nie jest mi do niczego potrzebny. Mamy prawie tak samo zryte łby jak lemingi. Jesteśmy bombardowani tysiącami niusów, które automatycznie przyklejają się do naszej podświadomości jak łatka z butaprenem do dętki.  Gdyby ktoś rozłożył na czynniki pierwsze nasz łeb to pierwsze co by wręcz rzygnęło na taką ososbę to setki zakodowanych w podświadomości zdjęć Kaczyńskiego z kretyńskim wyrazem twarzy, setki tytułów jaki to prezes tragiczny, psychopatyczny itd. Tysiące słów krytyki pod adresem Kaczora ze strony znanych i szanowanych osób. Kaczyński śmierdzi psychicznie, nie ma człowieka który przy tylu bodźcach nie ma zrytego łba w tym względzie.
    Natomiast jest na to antidotum.  Albo sam na nie wpadniesz, albo nie. Jest coś co prostuje to zrycie. Póki co kolego to długa droga przed tobą. Z mojego punktu widzenia - odpuść sobie. Nie głosuj na PiS, nie przekonuj nikogo, nie staraj się, nie walcz. To nie ma sensu. Dlaczego ? Ok, modul logiki on - bo co niby się zmieniło w kontekście lat 2005-07 ? Nic, a właściwie będzie gorzej. Sam się później będziesz wstydził swojego wyboru. A po co ci to ?
    JORGE>
    The author has edited this post (w 06.08.2014)
  • los
    rafal.ignorant
    :
    Mnie interesuje Polska, a ścislej jej najbliższa przyszłość polityczna bo to może zdeterminować staan i byt narodu na dziesiatki lat. PiS ma w tym obszarze wielkie znaczenie więc mnie interesuje mocno.
    Rafał, przyszłość to taka sama przeszłość tylko trochę później, w przeszłości jest klucz do przyszłości. Peedzmy, że nieodległa przeszłośc to ostatnie 70 lat, z czego 53 lata to komuna, 13 lat kolejne partie Donalda Tuska, z czego 7 lat jego władzy prawie absolutnej, dwa lata z kawałkiem to Kaczyński, dwa lata inni. Tuskiem więc należy się interesować pięć razy bardziej niż Kaczyńskim a komuna i wszystkim, co na nią się składa, dwadzieścia razy bardziej. Dla Polski Kaczyński jest osobą zupełnie nieważną, to już Miller czy Pawlak są istotniejsi.
    No nie, w żadnym razie. Co do komuny to została przeanalizowana dokładnie i jej ocena, również ocena przeciętnych Polaków, jest zdecydowanie negatywna. O (nie)popularności postkomuny świadczą dobitnie spadające wyniki w kolejnych wyborach i sondaże. Komuna ma oczywiście znaczenie historyczne i warto być wyczulonym na jej pogrobowców i próby powrotu do władzy. Duże znaczenie dla dziś i jutro uklad komuny z tak zwaną stroną opozycyjną przy Okragłym Stole i formacja biznesowo-polityczna ktora z tego wyrosła. To my tu wiemy i nie musimy sobie tego przypominać zbyt często, bo to nie jest przedmiotem naszego sporu. Co najwyżej mozemy pogadać o tym jak uświadamiać lemingi o komunie i postkomunie. Z Tuskiem jest podobnie. Wiemy tu ile jest wart. Warto się nim interesować aby wiedzieć co knuje i przewidywać jego posunięcia, bo niczego dobrego się po nim nie spodziewamy. Warto go znać tak jak warto znać wroga. Tylko o tyle. Kaczyński jest stokroć ważniejszy bo on ma z nami i dla nas zwyciężyć komunę, postkomunę i system Tuska. Nie mamy pod ręką żadnego innego. Warto znać i analizować jego sukcesy i porażki, wskazywać i wzmacniać mocne strony i rozpoznawać słabości dla ich eliminacji lub ograniczenia oraz błędy dla ich uniknięcia w przyszłości. Gdzie ? Wszedzie gdzie sęe da, w tym na tym forum, a nie tylko w osobistej rozmowie na Nowogrodzkiej, jak niemądrze sugerujesz. Czemu ? Bo każdy powinien działać tam gdzie jest, a nie tam gdzie go nie ma oraz tak jak potrafi i wobec tych na których ma jakiś wpływ, a nie tam gdzie jest obcy i nie ma wpływu. Co do roli, znaczenia i poparcia dla Kaczyńskiego jesteśmy raczej zgodni i zupełnie nie rozumiem czemu wciąż uważasz inaczej.
    The author has edited this post (w 06.08.2014)
  • Mania
    @Rafał. Chodziło mi o ludzi dobrze przygotowanych do sprawowania władzy, objęcia schedy po JarKaczu.  Tacy nie rodzą się na kamieniu. Jeden Stasiak wart był 50-ciu... - ech, mniejsza o nazwiska. Nie mówiąc o prof. Kurtyce czy Michałowskim, a nawet Płażyńskim. Nie mówiąc o wojskowych. Na zbieraninę może sobie pozwolić grabarz, ale nie JK. Co nie znaczy, że nikogo już nie ma.
    No tak, stracilismy znaczna część elity i generalicję na poziomie z zaufaniem NATO, a szczególnie USA. Trzeba kroic z tych co są pamietając o poległych. Z pokolenia PW tez iewielu zostało, a po ponad 60-ciu latach dało się zapełnić samolot takimi, o których wspominamy. Nie wszystcy z pokolenia PW poginęli inie wszystcy z pokolenia Smoleńska. Wchodzą też nowe pokolenia.
  • JORGE
    rafal.ignorant
    :
    [quote="los"]
    To forum jest w znacznej mierze zdominowane przez chorych przyjaciół PiS, którzy mu czynią więcej szkody niż wrogowie. Czynią to przede wszystkim poprzez odstraszanie wszelkich innych zwolenników PiS, tak aktualnych jak potencjalnych.
    W krótkiej perspektywie może i odstraszające, w dłuższej - wręcz przeciwnie. Jeżeli kolego wydaje ci się, że rozumiesz dzisiejszą rzeczywistość to się grubo mylisz. Ja już się dawno złudzeń pozbyłem (co do swojej osoby), dlatego aparat logiczny nie jest mi do niczego potrzebny. Mamy prawie tak samo zryte łby jak lemingi. Jesteśmy bombardowani tysiącami niusów, które automatycznie przyklejają się do naszej podświadomości jak łatka z butaprenem do dętki.  Gdyby ktoś rozłożył na czynniki pierwsze nasz łeb to pierwsze co by wręcz rzygnęło na taką ososbę to setki zakodowanych w podświadomości zdjęć Kaczyńskiego z kretyńskim wyrazem twarzy, setki tytułów jaki to prezes tragiczny, psychopatyczny itd. Tysiące słów krytyki pod adresem Kaczora ze strony znanych i szanowanych osób. Kaczyński śmierdzi psychicznie, nie ma człowieka który przy tylu bodźcach nie ma zrytego łba w tym względzie.
    Natomiast jest na to antidotum.  Albo sam na nie wpadniesz, albo nie. Jest coś co prostuje to zrycie. Póki co kolego to długa droga przed tobą. Z mojego punktu widzenia - odpuść sobie. Nie głosuj na PiS, nie przekonuj nikogo, nie staraj się, nie walcz. To nie ma sensu. Dlaczego ? Ok, modul logiki on - bo co niby się zmieniło w kontekście lat 2005-07 ? Nic, a właściwie będzie gorzej. Sam się później będziesz wstydził swojego wyboru. A po co ci to ?
    JORGE>
    Tego wytłuszczonego zupełnie nie rozumiem.To dopiero wygląda na chore! Najpierw zagadka wszyskowiedzącego, który wcześniej zaznaczył, że nic nie wie. Potem jakieś przemądrzałe i enigmatyczne pzrepowiednie długiej drogi dla mnie. Następnie znowu ta obraźliwa sugestia abym nie głosował na PiS. No i jakaś chyba supozycja, że ja mam pretensje o lata 2005-2007 do PiS, której nigdzie nie wyrażałem, a wręcz przeciwnie, co najwyżej żal że tak krótko.
    Co do rozumienia rzeczywistości to istotnie jest antidotum. Jest nim Ewangelia. Zawierzenie Jezusowi. Nie jest wcale nielogiczne, ale pozwala na obycie się bez logiki oraz w sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie sami się nią poslużyć. To jest pewniejsze niż ślęczenie w googlach dla zdobycia dowodów oraz wszystkie lektury i doswiadczenia świata.
    The author has edited this post (w 06.08.2014)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.