Skip to content

Nosił Lis razy kilka...

13

Komentarz

  • No widzisz, insajder, dokopalismy sie w koncu do zrodel twoich przekonan. Wiara. Nie potrafie jej niestety podzielic, bo jestem chrzescijaninem (rzymskim katolikiem) i dogmaty zwiazane z ta religia calkowicie wyczerpuja moje potrzeby uwierzenia. W pozostalych sprawach ograniczam sie do postrzegania faktow i wyciagania wnioskow.
    Naprawde wierzysz, ze prokuratorzy maja szczere intencje wyjasnienia katastrofy i cala parodia "sledztwa" smolenskiego jest tylko i wylacznie efektem "dziadostwa"? Ze wszelkie dezinformacje tylko i wylacznie z tego wynikaja? Ze gdyby Szezlong umial zawiazac sznurowki a Przybyl trafic z pistoletu we wlasny policzek, znalibysmy juz wszystkie detale?
    Musze poszukac jakiegos scientologa, potrzebuje odrobiny racjonalnosci a wiara w thetany i Xenu nie jest az tak dokladnie absurdalna.
    Ups, zapomnialem, scientologia jest w Niemczech zakazana.
    The author has edited this post (w 14.10.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Seryjne samobójstwa, poćwiartowany E. Wróbel, zdziesiątkowanie generałów i umorzone śledztwa...
    @Insajderze, nie wierzysz w istnienie zła na tym łez padole?

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Rozumiesz, insajder? Wojne na miny to ty miales 8 lat temu. I byla ona dosc jednostronna. Teraz to krew sie leje ciurkiem a ty esteto fukasz jak kot na gazetowa karykature.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Insider niczego nie zrozumie ani nie zmieni swoich wierzeń. Jest odporny, tak jak średniowieczny właściciel konia, wsadzany nań przy pomocy lin, kołowrotu i kilku gemajnów. Dyskutowanie wychodzi mu jak wyżej.
    Szukałem tu plonka ale nie znalazłem.
  • nie ma

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • randolph
    Insider niczego nie zrozumie ani nie zmieni swoich wierzeń. Jest odporny, tak jak średniowieczny właściciel konia, wsadzany nań przy pomocy lin, kołowrotu i kilku gemajnów. Dyskutowanie wychodzi mu jak wyżej.
    Szukałem tu plonka ale nie znalazłem.
    Insajder ma swój pogląd na rzeczywistość, wg mnie czasami naprawdę ciekawy. Nie wiem dlaczego się czepiasz tej dyskusji, on napisał, że nie wierzy. A to bardzo dużo, stawia go jednak w zupełnie innej lidze niż brzozowcy. Po prostu nie widzi możliwości, że nowoczesnym państwie premier zabija prezydenta, albo że Ruscy taki montaż zrobili. I umówmy się, w większości państw i przypadków nierwiara Insajdera by była uzasadniona i bliska prawdy. A czy w przypadku katastrofy smoleńskiej ? To jest wg mnie cały czas sprawa otwarta.
    JORGE>
  • Aha, sorki, ominąłem teksty Insajdera o wojnie, estetyce i okładce. Cóż, są ludzie i to generalnie większość taka jest, którzy chcą żyć. Po prostu. Wymiksowują się ze wszystkiego co niesie za sobą agresję, konflikt, trudy, poświęcenie. Obudzą się z ręką w nocniku.
    JORGE>
  • Gorzej - może się okazać, że w nocniku jest głowa, a ręka już udziabana.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Jeszcze gorzej - może się okazać, że w nocniku topią się już przerażone dziatki.
  • JORGE
    Aha, sorki, ominąłem teksty Insajdera o wojnie, estetyce i okładce. Cóż, są ludzie i to generalnie większość taka jest, którzy chcą żyć. Po prostu. Wymiksowują się ze wszystkiego co niesie za sobą agresję, konflikt, trudy, poświęcenie. Obudzą się z ręką w nocniku.
    JORGE>
    Na razie ponoszę trud wychowania i utrzymania 2 miesięcznego syna:) Aha i jeszcze trud czytania prawicowych gierojów, którzy z pozycji forum internetowego prowadzą prawdziwe wojny z bólem, krwią i ranami.
  • Znowu szydera kolego. Prosze tego nie uczyc dziecka, bo wyrosnie z niego... Juz nie bede krakac.
    Kolego ta krew sie naprawde leje, te rany naprawde sa, tak samo z bolem - jego z kolei jest bardzo duzo nawet bez krwi, bo PDT i akolici wyspecjalizowali sie w okrutnym ranieniu slowem i decyzjami. Nie znikna, jak odwrocisz glowe w inna strone.
    Ale jesli z jakiejs przyczyny chcesz ta glowe w inna strone odwrocic - dlaczego jej w ta inna strone nie odwracasz? Tu przypomnimy o kazdej niegodziwosci. Np. - za kilka dni jest trzecia rocznica morderstwa Marka Rosiaka i otworzymy z tej okazji watek. O krwi, ranach i bolu. A nawet o smierci. A jest calkiem wiele stron, gdzie pisza o przyjemniejszych rzeczach.
    The author has edited this post (w 15.10.2013)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Znowu szydera kolego. Prosze tego nie uczyc dziecka, bo wyrosnie z niego... Juz nie bede krakac.
    Kolego ta krew sie naprawde leje, te rany naprawde sa, tak samo z bolem - jego z kolei jest bardzo duzo nawet bez krwi, bo PDT i akolici wyspecjalizowali sie w okrutnym ranieniu slowem i decyzjami. Nie znikna, jak odwrocisz glowe w inna strone.
    Ale jesli z jakiejs przyczyny chcesz ta glowe w inna strone odwrocic - dlaczego jej w ta inna strone nie odwracasz? Tu przypomnimy o kazdej niegodziwosci. Np. - za kilka dni jest trzecia rocznica morderstwa Marka Rosiaka i otworzymy z tej okazji watek. O krwi, ranach i bolu. A jest calkiem wiele stron, gdzie pisza o przyjemniejszych rzeczach.
    Ma Kolega rację. Chyba powinienem udać się w te strony. Nie wiem, czy będzie tam inaczej. Może chociaż nie będzie tam obrzydliwych okładek. Ukłony.
  • Specjalnie dla kolegi celem ocieplenia wizerunku forum

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • E tam, w celu ocieplenia wystarczyło wrzucić prawicowych gierojów, co to niejedną wojnę widzieli.
  • insajder
    Na razie ponoszę trud wychowania i utrzymania 2 miesięcznego syna:)
    No to by wiele wyjsniało Insajder. Powiem szczerze, że to jest argument, którego często używam - akceptujesz gówniany świat, w perspektywie również i dla twojego syna. Szczególnie właśne dla przyszłych pokoleń, tak uścislajac. Zapewniam, że kiedyś się syn zapyta - jak to wszystko wyszło ? Operator wtryskarki - to szczyt marzeń ? No chyba, widzisz cały czas życie wyłacznie poza Polska. To współczuje.
    JORGE>
  • insajder
    E tam, w celu ocieplenia wystarczyło wrzucić prawicowych gierojów, co to niejedną wojnę widzieli.
    W piątek idę właśnie na pogrzeb.
    http://ec.mixxt.pl/networks/forum/thread.306604
    Mnie już wystarczy wpisów Kolegi.
  • Genialny rysunek Michała Korsunia na 9 stronie!

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • JORGE
    insajder
    :
    Na razie ponoszę trud wychowania i utrzymania 2 miesięcznego syna:)
    No to by wiele wyjsniało Insajder. Powiem szczerze, że to jest argument, którego często używam - akceptujesz gówniany świat, w perspektywie również i dla twojego syna. Szczególnie właśne dla przyszłych pokoleń, tak uścislajac. Zapewniam, że kiedyś się syn zapyta - jak to wszystko wyszło ? Operator wtryskarki - to szczyt marzeń ? No chyba, widzisz cały czas życie wyłacznie poza Polska. To współczuje.
    JORGE>
    Kolego, jest wiele rzeczy, których nie akceptuje, ale w takim razie miałem nie decydować się na dziecko i oczekiwać  aż świat zmieni swoje oblicze? Czy uzależnić tą decyzję od przyszłych perspektyw zatrudnienia dla dziecka? Nie widzę życia poza Polską, tu się urodziłem i tu umrę. Swojemu dziecku powiem, że robiłem wszystko, co w mojej możliwości, żeby było szczęśliwe. A Kolega co powie swojemu dziecku?
  • Tak bez najmniejszych wątpliwości? Zazdroszczę tej pewności.
  • insajder
    JORGE
    :
    insajder
    :
    Na razie ponoszę trud wychowania i utrzymania 2 miesięcznego syna:)
    No to by wiele wyjsniało Insajder. Powiem szczerze, że to jest argument, którego często używam - akceptujesz gówniany świat, w perspektywie również i dla twojego syna. Szczególnie właśne dla przyszłych pokoleń, tak uścislajac. Zapewniam, że kiedyś się syn zapyta - jak to wszystko wyszło ? Operator wtryskarki - to szczyt marzeń ? No chyba, widzisz cały czas życie wyłacznie poza Polska. To współczuje.
    JORGE>
    Kolego, jest wiele rzeczy, których nie akceptuje, ale w takim razie miałem nie decydować się na dziecko i oczekiwać  aż świat zmieni swoje oblicze? Czy uzależnić tą decyzję od przyszłych perspektyw zatrudnienia dla dziecka? Nie widzę życia poza Polską, tu się urodziłem i tu umrę. Swojemu dziecku powiem, że robiłem wszystko, co w mojej możliwości, żeby było szczęśliwe. A Kolega co powie swojemu dziecku?
    Było nie było JORGE rozwałkował ripostą Insajdera tak, że nic z jego "argumentacji" nie pozostało.
    Nie wiem co tam Insajder robi w życiu i jak mu się pracuje, ale mając znacznie więcej dzieci i zapewne niemniejsze wykształcenie (ultra-ścisłe, żeby nie było)- spierdzielam. Tak jak Los pisał nieraz- paszport, język (a i tak można się nauczyć) i świat stoi otworem, nie ma przymusu tkwienia w Odrobugu.
  • qiz
    [quote="insajder"] [quote="JORGE"] [quote="insajder"]
    Było nie było JORGE rozwałkował ripostą Insajdera tak, że nic z jego "argumentacji" nie pozostało.
    Nie wiem co tam Insajder robi w życiu i jak mu się pracuje, ale mając znacznie więcej dzieci i zapewne niemniejsze wykształcenie (ultra-ścisłe, żeby nie było)- spierdzielam. Tak jak Los pisał nieraz- paszport, język (a i tak można się nauczyć) i świat stoi otworem, nie ma przymusu tkwienia w Odrobugu.
    Nie krępuj się, to dość częsta strategia wśród naszych patriotów.
  • O widzisz, jak chcesz to potrafisz zauważyć - właśnie patriotów. Kto musi odbudować naród a jeżeli łatwiej przechować pewne wartości poza krajem to cóż zrobić. Kto ma to zrobić, twój syn dla którego szczytem marzeń będzie praca na wtryskarce i żeby okładka tygodnika na kiosku była ładna? No sam pomyśl.
  • przemk0
    O widzisz, jak chcesz to potrafisz zauważyć - właśnie patriotów. Kto musi odbudować naród a jeżeli łatwiej przechować pewne wartości poza krajem to cóż zrobić. Kto ma to zrobić, twój syn dla którego szczytem marzeń będzie praca na wtryskarce i żeby okładka tygodnika na kiosku była ładna? No sam pomyśl.
    Zawsze taką skarbnicą patriotyzmu może być Twój syn - o ile się go dorobisz. Jak już tak się stanie nie zapomnij od małego pokazywać mu okładek z zakrwawionymi różańcami, w końcu bezwzględnie potrzeba nam kolejnych pokoleń gierojów toczących  boje na forach internetowych.
  • No dobszsz Insajder. Ja nawet ciebie rozumiem. Świeży tatuś, który poczuł odpowiedzialność wielką i śmieszą go problemy całego innego świata. "A co ty kurwa wiesz o zabijaniu". Wokół sami napinacze i popierdułki, ja to wiem co jest w życiu ważne. Prawda Insajder ? Powiem tak, problem jest taki, że my ciebie Insajder rozumiemy, w sumie klasyka gatunku, ty nas nie. I nawet się nie starasz. De trus i ołder, maj frend, czyż nie tak ?
    JORGE
  • Może i być twój syn insajder, potencjalnie może to być każdy z naszych potomków. O ile damy radę jako rodzice, będzie nam się chciało i będziemy wiedzieć jak. Same chęci mogą nie wystarczyć. Rzecz w tym że, jak mówi Jorge, z takim podejściem jakie ty masz nie masz na to szans bo całkowicie źle rozpoznajesz rzeczywistość, hierarchie ważności, cele itd. itp. W zasadzie brakuje mi w tym co piszesz (mówię tak ogólnie, tu i u Cyrusa) po jednym słowie więcej w każdym zdaniu i już jest Rebelka. Oni tam wprost piszą że ta okładka to jest "Kali kraść dobrze, Kalemu ukraść źle", a ty się krygujesz i jakieś konstrukcje wymyślasz, z jednej strony niepotrzebnie bo się męczysz ale z drugiej to dobrze bo jakoś tam walczysz, ale walcz ze sobą a nie z nami.
    Z tą emigracją to ja cię dobrze rozumiem bo 3-4 lata temu, jeszcze na Frondzie, sam podobne rzeczy pisałem - że kto wyemigrował ten tchórz, leń. Sprawy są trochę bardziej skomplikowane, na tyle bardziej że naprawdę lepiej zamknąć dziób, emigracja dla kogoś kto nie nienawidzi Polski jest dramatem, po prostu, fakt że wyjazdu nie bierzesz pod uwagę wcale nie czyni cię lepszym, tak samo jak ci którzy wyjeżdżają to niekoniecznie tchórze - często jest dokładnie odwrotnie, wyjeżdżają odważni i roztropni, zostają lenie.
    Co do okładki to popatrz na to tak jak na dziennikarzy TVN na różańcu z biskupem Hoserem - pewnie że lepiej żeby czegoś takiego nie było, ale skoro wróg (a to jest wojna przypominam) nie ustępuje to w którymś momencie należy mu odpowiedzieć. Na różańcu nie znalazł się nikt kto by wykręcił rękę tym mendom i wyprowadził, a Karniaki znaleźli trochę odwagi na taką okładkę. I co będziesz teraz im zarzucał psucie jakości debaty? Właśnie im? To tak jak byś żołnierzom wyklętym zarzucał agresywność. Ty się nie dziw że nikt z tym nie chce dyskutować, to jest tak dramatycznie błędne rozpoznanie rzeczywistości że mowę odbiera.
    The author has edited this post (w 16.10.2013)
  • No proszę, zaczęło się od sieci, a teraz w argumentacji ja mam za sobą machinę propagandową w postaci "Dorzecza"
    http://dorzeczy.pl/jestes-polskim-patriota-emigruj-z-polski/

    Jesteś polskim patriotą? Emigruj!

    Prawdę mówiąc, dziwię się, dlaczego tak mało Polaków – zaledwie nieco ponad 2 mln – dało drapaka z Polski. Zwłaszcza młodych.
    Piotr Gabryel
    Na co czekają ci, którzy tu jeszcze zostali? Na co czekają, zamiast czym prędzej brać nogi za pas ze strachu przed politykami, którzy szykują im na starość nie tylko nędzę, ale także konieczność spłacania gigantycznych długów, a przede wszystkim tyrania na tych, którzy w pełnej niesprawiedliwości III Rzeczypospolitej nie zostali frajerami i potrafili się urządzić. Zostali policjantami lub żołnierzami z dziesiątkami ich przywilejów, w tym emerytalnych, górnikami na emeryturach po – średnio – 3,5 tys. zł, rolnikami zwolnionymi z płacenia nie tylko podatku dochodowego albo nauczycielami z 20 godzinami pracy w tygodniu, dwoma miesiącami urlopu w roku i trzema płatnymi rocznymi urlopami dla poratowania zdrowia. A więc tyrania na tych wszystkich, którzy za wiedzą i przyzwoleniem rządzących postawili się ponad prawem – prawem do wywiązywania się na równi z innymi z obowiązku odprowadzania podatków, świadczeń emerytalnych, zdrowotnych i innych. I to tyrania na nich do późnej starości, a później wegetowania na własnej, głodowej emeryturce, bo na większą, z powodu konieczności opłacania emerytur rolnikom, górnikom, policjantom, żołnierzom, sędziom, prokuratorom, strażakom itp., itd., po prostu dla nich nie wystarczy.
    Jednak to nie wszystko. Powoli dochodzę bowiem do wniosku, że ucieczka z Polski staje się w tej chwili dowodem nie tylko zdrowego rozsądku, ale także głębokiego patriotyzmu. Z dwóch powodów.
    Po pierwsze, doświadczenie ostatnich lat uczy, że żaden rodzaj sprzeciwu zwykłych Polaków żyjących w Polsce nie powstrzymał polityków kierujących jej sprawami od dewastowania naszej ojczyzny: jej finansów publicznych, zasobów, szans na przyszłość. Może więc się opamiętają, gdy spostrzegą, że wkrótce – opuszczeni przez tych, na których chcieli zrzucić obowiązek spłacania rachunków za zrobiony przez siebie bałagan – mogą zostać w Polsce sam na sam z emerytami, rencistami i beneficjentami rzeczonych, ufundowanych im przez siebie, przywilejów. Sam na sam i bez pieniędzy na ich emerytury, renty i przywileje. Czy ktoś zna skuteczniejszy środek perswazji niż strach przed ich gniewem?
    Po drugie, napływające na przykład z Wielkiej Brytanii i Irlandii informacje dowodzą, że Polacy dużo większe szanse na przetrwanie jako naród mają poza granicami Polski. To właśnie tam, na emigracji, wskaźnik dzietności Polek sięga dziś 2, gdy w Polsce to zaledwie 1,3. Dlatego tu wymieramy, a tam nie.
    Inna sprawa, przez ile pokoleń Polacy na obczyźnie pozostaną Polakami. Tak czy siak jakim mianem określić polityków, którzy doprowadzili do sytuacji, w której zaczynamy się czepiać tak rozpaczliwych pomysłów jak ten: „Jeśli jesteś polskim patriotą, emigruj z Polski!”. Czy słowo „antypolscy” nie będzie brzmiało zbyt łagodnie?
  • Przemko OK. Przemko to jest prawicowy użytkownik internetu z największym potencjałem do przekonania różnych stron jaki spotkałem w swojej 20 letniej obecności w internecie. Chyba właśnie takimi drogami trzeba podążać.
    JORGE>
  • qiz
    No proszę, zaczęło się od sieci, a teraz w argumentacji ja mam za sobą machinę propagandową w postaci "Dorzecza"
    http://dorzeczy.pl/jestes-polskim-patriota-emigruj-z-polski/

    Jesteś polskim patriotą? Emigruj!

    Ale mi jakoś nie wychodzi. Od dobrych paru lat staram się z intersem wyjechać na Zachód. Zawsze pojawia się jakiś problem, głupi nawet. Jakby Historia, Opatrzność (celowo nie używam większych słów)  mi na to nie pozwalała. Bo logicznie to mnie w Polsce nie powinno być. Mam przeogromne wręcz wrażenie, że się marnuje i walczę z wiatrakami.  I bym prysnął do pukładanego świata (przynajmniej pod względem gospodarczym) bez zastanowienia.  I teraz pewnie Insajder by mi zarzucił brak konsekwencji. Otóż nie. Pamiętam Woźniaka (kojarzycie, dziennikarza z reżimowego Dziennika), który pojechał do USA robić wywiady z tamtejszą Polonią. I na pytanie - czy kiedyś do Polski wrócicie, odpowiedź jednego była taka - wrócę, na białym Perszingu (to była rakieta z głowicą nuklearną). I ja tak to postrzegam.  Jeżeli mamy okupowane państwo, które zabiera nam perspektywy, to powinniśmy się realizować gdzie indziej. Ale ze świadomością ostatecznej rozgrywki. Jednak zaczynam widzieć, że nie to mi jest pisane. Tyle, że nie wiem czy dam radę. Jest źle. Przez fakt totalnego burdelu, potężnych zatorów płatniczych, rozwałki na rynku budowlanym przewiduję, pierwszy raz w historii, że mogę się wywrócić. Nie z własnej winy, nie przez moje błędy, a po prostu utracę płynnośc finansową, bo będąc w łańcuszku nie dostanę należnych mi pieniędzy. I koniec. Babach.
    JORGE>
  • JORGE
    No dobszsz Insajder. Ja nawet ciebie rozumiem. Świeży tatuś, który poczuł odpowiedzialność wielką i śmieszą go problemy całego innego świata. "A co ty kurwa wiesz o zabijaniu". Wokół sami napinacze i popierdułki, ja to wiem co jest w życiu ważne. Prawda Insajder ? Powiem tak, problem jest taki, że my ciebie Insajder rozumiemy, w sumie klasyka gatunku, ty nas nie. I nawet się nie starasz. De trus i ołder, maj frend, czyż nie tak ?
    JORGE
    Nie da się ukryć, że narodziny dziecka niosą ze sobą odpowiedzialność i mentalnie trochę Cię dystansują. Ale jest coś jeszcze.  Muszę przyznać, że te narodziny "przekierowały" moje myślenie w stronę "życia" - w sensie pozytywnym, rozumianego jako budowanie, wzrastanie etc. Może brzmi to infantylnie, ale wszelkie przejawy brutalności i agresji stały się dla mnie odpychające, jakby to były sygnały z porządku karmiącego się złem. I nie pisz mi Kolego, że nie staram się was rozumieć. Doskonale rozumiem rozczarowanie Polską, śledztwem smoleńskim. Ale nie zgadzam się, że remedium na zły stan jest eskalowanie konfliktu przez jedną i drugą stronę. Bo czy tak trudno wyobrazić sobie wariant bałkański w Polsce?
  • przemk0
    Może i być twój syn insajder, potencjalnie może to być każdy z naszych potomków. O ile damy radę jako rodzice, będzie nam się chciało i będziemy wiedzieć jak. Same chęci mogą nie wystarczyć. Rzecz w tym że, jak mówi Jorge, z takim podejściem jakie ty masz nie masz na to szans bo całkowicie źle rozpoznajesz rzeczywistość, hierarchie ważności, cele itd. itp. W zasadzie brakuje mi w tym co piszesz (mówię tak ogólnie, tu i u Cyrusa) po jednym słowie więcej w każdym zdaniu i już jest Rebelka. Oni tam wprost piszą że ta okładka to jest "Kali kraść dobrze, Kalemu ukraść źle", a ty się krygujesz i jakieś konstrukcje wymyślasz, z jednej strony niepotrzebnie bo się męczysz ale z drugiej to dobrze bo jakoś tam walczysz, ale walcz ze sobą a nie z nami.
    Z tą emigracją to ja cię dobrze rozumiem bo 3-4 lata temu, jeszcze na Frondzie, sam podobne rzeczy pisałem - że kto wyemigrował ten tchórz, leń. Sprawy są trochę bardziej skomplikowane, na tyle bardziej że naprawdę lepiej zamknąć dziób, emigracja dla kogoś kto nie nienawidzi Polski jest dramatem, po prostu, fakt że wyjazdu nie bierzesz pod uwagę wcale nie czyni cię lepszym, tak samo jak ci którzy wyjeżdżają to niekoniecznie tchórze - często jest dokładnie odwrotnie, wyjeżdżają odważni i roztropni, zostają lenie.
    Co do okładki to popatrz na to tak jak na dziennikarzy TVN na różańcu z biskupem Hoserem - pewnie że lepiej żeby czegoś takiego nie było, ale skoro wróg (a to jest wojna przypominam) nie ustępuje to w którymś momencie należy mu odpowiedzieć. Na różańcu nie znalazł się nikt kto by wykręcił rękę tym mendom i wyprowadził, a Karniaki znaleźli trochę odwagi na taką okładkę. I co będziesz teraz im zarzucał psucie jakości debaty? Właśnie im? To tak jak byś żołnierzom wyklętym zarzucał agresywność. Ty się nie dziw że nikt z tym nie chce dyskutować, to jest tak dramatycznie błędne rozpoznanie rzeczywistości że mowę odbiera.
    W poście wcześniej napisałeś, że zazdrościsz mi pewności siebie. Przepraszam, ale u Ciebie też nie widzę wiekszego wachania. Bez mrugnięcia okiem piszesz, że ja "źle rozpoznaję rzeczywistość" - Kolego, a jaką masz gwarancję, że ty ją dobrze rozpoznajesz? Że tak naprawdę ta wojna nie jest tylko cyniczną walką o władzę i wpływy, a ty i cała reszta jesteście tylko pionkami w grze, której bilansem może być wojna domowa w Polsce? Nie widzisz, że na razie ten konflikt, oprócz wciągania i deprecjonowania kolejnych instytucji w państwie nic de facto nie wnosi?
    Z tą emigracją ok, trochę przeszarżowałem - jeśli ktoś nie ma wyjścia i musi emigrować, a jednocześnie Polska jest dla niego wartością, to muszą to być dramatyczne dylematy.
    Kolego, jeśli twierdzisz, że to jest wojna i wprowadzasz do dyskusji dodatkowo figurę żołnierzy wyklętych, to faktycznie mamy problem z opisem rzeczywistości. Jeśli kolega twierdzi, że puszczenie w jednym z ogólnopolskich dzienników okładki atakującej konkurencję z leśną partyzantką z powojnia ze wszystkimi jej  niedogodnościami to ja proszę, znaj proporcje, mocium Panie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.