Skip to content

O co chodziło z AIDS ?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Na jakimś portalu był artykuł z zdjęciami słynnych osób, które zmarły na AIDS. Dotyczyło to praktycznie wyłącznie lat '80 i '90, później praktycznie nikt znany nie umierał. Do dziś leku na AIDS oficjalnie nie ma. Co ciekawe nie słychać też o nosicielach. Co się wydarzyło, że gwiazdy nie chorują ? Założenie, że uważają/ograniczyli się wydaje mi się absurdalne, nigdy wcześniej takiego rozwoju pedalstwa nie było jak przez ostatnie 20 lat, a ilość zmienianych partnerów heteroseksualnych też wzrasta. Właściwie to AIDS powinno być teraz epidemią. A nie jest. Powiedzcie, co zgubiłem ?

JORGE>
«134

Komentarz

  • To samo co się stało z dziurą ozonową. W latach '90 równie groźnej i popularnej.
  • edytowano December 2015
    Lek jest. Powstrzymuje działanie wirusa choć go nie "usuwa z organizmu. Do tego przemysł gumowy przezywa okres niezwykłego rozkwitu.

    Na AIDS się nie umiera. Umiera się na ten przykład z powodu jakijs zwykłej bzdety bo układ odpornosciowy jest własciwie zabity przez AIDS.

    W Afryce kosiarz kosi jak nigdy.

    Gwiazdy? Mają kase na lek w/w. Pacz Szarli Szin
  • Zgubiłeś gumki Horhe, ale nie te w gaciach.
    AIDS szaleje na Czarnym Lądzie, tam gdzie gumki są towarem tak deficytowym jak woda
  • Jorge, już tłumaczę. Sześter też miał, pamiętasz jak odchodził "bo gruźlica".
    Lekarstwo jest, ale skuteczne tylko dla najbogatszych. Pamiętasz koszykarza Magica Johnsona? Początek lat '90tych.
    Wirusa trzeba rozrzedzić, aby wiele lat zajęło mu namnożenie się znowu do groźnego, niebezpiecznego stężenia.
    Jak?

    Transfuzje.
  • Ależ Edenie, cała nasza prawica w latach 90 walczyła, np. ustami WC z twierdzeniem, że gumka jest super antidotum na ajdsa, argumentując, że porowate mikro otworki w gumkach są większe niż wirus hiv. Czyli co? Te gumki takie wspaniałe i nasi wtedy nie mieli racji?
  • W Stańczyku piszo że adidasa nie ma.
  • Jedno z moich ukochanych gabisianów :)
  • Taa jes! AIDS nie istnieje, to zakłamana propaganda imperialistów z Waszyngtonu i odwetowców z Bonn!
    "Jedzenie dla Afryki, AIDS dla Ameryki! "
  • edytowano December 2015
    Gumki ? Może tak, może nie, raczej z tym nie mi bardziej po drodze. Wykorzystując HIV lewaki wprowadzili kolejny postęp ucząc dzieci kondomiarstwa, oczywiście w imię dobra. Nas wszystkich. W każdym razie najbardziej prawdopodobne (na podstawie tego co piszecie) jest to, że gwiazdy kontynuując kopulację ze wszystkim co na drzewo nie ucieka nie umierają, bo da się z tym już żyć. Tylko trzeba mieć kaskę. Pytanie, czy kosztowność kuracji jest faktyczna czy specjalnie droga. Jeżeli to drugie, to hipokryzja Zachodu wobec Afryki kolejny raz nie zna granic.

    A czy AIDS to jest wymysł ? Słyszałem teorie tego typu, że jest, ale w Afryce i podatni są na tą chorobę głownie czarni. W przypadku białych pederastów i kurwiarzy zanik odporności i jego konsekwencje mogły być spowodowane zupełnie czym innym. Chociaż objawy są bardzo podobne.

    JORGE>
  • Los o Stańczyku wspominał - to Gabiś napisał: http://www.tomaszgabis.pl/2009/03/04/raport-o-aids/
    Pod tekstem jest link do całości, ciekawe, nie powiem.
  • Staszek2 napisal(a):
    Ależ Edenie, cała nasza prawica w latach 90 walczyła, np. ustami WC z twierdzeniem, że gumka jest super antidotum na ajdsa, argumentując, że porowate mikro otworki w gumkach są większe niż wirus hiv. Czyli co? Te gumki takie wspaniałe i nasi wtedy nie mieli racji?
    Brednie. Leoś by wam dał! Wirus może i jest mały, ale nie biega sauté tylko w zakażonych komórkach.
  • los napisal(a):
    W Stańczyku piszo że adidasa nie ma.
    Brednie.
  • JORGE napisal(a):
    Gumki ? Może tak, może nie, raczej z tym nie mi bardziej po drodze. Wykorzystując HIV lewaki wprowadzili kolejny postęp ucząc dzieci kondomiarstwa, oczywiście w imię dobra. Nas wszystkich. W każdym razie najbardziej prawdopodobne (na podstawie tego co piszecie) jest to, że gwiazdy kontynuując kopulację ze wszystkim co na drzewo nie ucieka nie umierają, bo da się z tym już żyć. Tylko trzeba mieć kaskę. Pytanie, czy kosztowność kuracji jest faktyczna czy specjalnie droga. Jeżeli to drugie, to hipokryzja Zachodu wobec Afryki kolejny raz nie zna granic.

    A czy AIDS to jest wymysł ? Słyszałem teorie tego typu, że jest, ale w Afryce i podatni są na tą chorobę głownie czarni. W przypadku białych pederastów i kurwiarzy zanik odporności i jego konsekwencje mogły być spowodowane zupełnie czym innym. Chociaż objawy są bardzo podobne.

    JORGE>
    Przede wszystkim jak jesteś w takiej Afryce czy innej Rosji to jesteś gorzej odżywiony, jesz mniej witamin, masz większe szanse załapać infekcje niż żyjąc w zachodniej Europie czy w lepszej klasie w USA. Więc masz zdecydowanie większe szanse na infekcję, która zrobi użytek z twojego wirusa.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    W Stańczyku piszo że adidasa nie ma.
    Brednie.
    A dzie niby pisało jak nie w Stańczyku? Przeca nie w Gazie.
  • To fakt. Ale w tym Stańczyku brednie byli.
    Czytałem y konzultowałem z jednym szpecem od hifa.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    To fakt. Ale w tym Stańczyku brednie byli.
    Czytałem y konzultowałem z jednym szpecem od hifa.
    Teoretyk czy praktyk?
  • edytowano December 2015
    Dawno temu pobrałem sobie taką książeczkę z neta tytułu nie pomnę. Napisana przez może Dr. Clark. Nazwisko pewnie też przekręciłem. Książka napisana w latach chyba 90?

    Przeleciałem to z grubsza w 1h czyli leciałem po łebkach książki która ma 1000 stron. Ta Pani pisała, że znajdując rezonans pasożyta czy wirusa. Mogła go zabić wedle swojej tam skonstruowanej maszyny. Jak ją zrobić było opisane w książce oraz jakie kroki kolejno wykonywać.

    Nie podjąłem się próby oceny tego.

    Natomiast ostatnio natrafiłem na to http://www.biorezonans-warszawa.pl/.

    Pasożyty i rezonans. Czyli coś było na rzeczy ;-)))

    Pisała, że to HIV czy tam AIDS też tym leczyła.
  • Pisali kiedyś o znachorce co leczyła kaszel bimbrem. Leczyła i leczyła i leczyła ale jakoś nie wyleczyła bo znaleźli ją zapitą na śmierć.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    W Stańczyku piszo że adidasa nie ma.
    Brednie.
    Bardzo być może, Gabiś ma do bredni zadziwiające upodobanie. Ale czasem coś zauważa.
  • Zauważa czasem jak bredzi, Losie? Zdarza mu się to czasem?
  • Wielki wynalazca, Charles Goodyear siedział w więzieniu za długi i umarł w nędzy, choć uporem i ciężką praca doszedł do efektów wartych dzieiętnastowieczne milliony dolarów. Krótko po śmierci, jakieś cwaniaczki założyły istniejącą do dziś firmę z jego nazwiskiem na szyldzie.

    Co wspólnego mają opony z leczeniem AIDS?

    Ano tyle, że prawdopodobieństwo epokowego wynalazku dr Clark jest może niewielkie, ale przecież niezerowe.
  • los napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    W Stańczyku piszo że adidasa nie ma.
    Brednie.
    Bardzo być może, Gabiś ma do bredni zadziwiające upodobanie. Ale czasem coś zauważa.

    Gabiś nie zauważył prostego mekanizmu: że w Afyce czarnoskórzy afrykańscy Afrykanie rasy negroidalnej znaleźli łatwy sposób na wyciągnięcie hajsu z Wolnego Świata - nazwać jakiś problem Aidsem.
  • Na pedalskich forumach podobno dzielą się na seropozytywnych i zdrowych. Tzn prawdopodobnie ci pierwsi nie mają objawów choroby, co świadczyłoby że stan "nosicielstwa" może trwać dosyć długo, skoro ich to nie powstrzymuje przed pewnymi czynnościami.
  • robert.gorgon napisal(a):
    Na pedalskich forumach podobno dzielą się na seropozytywnych i zdrowych. Tzn prawdopodobnie ci pierwsi nie mają objawów choroby, co świadczyłoby że stan "nosicielstwa" może trwać dosyć długo, skoro ich to nie powstrzymuje przed pewnymi czynnościami.
    Z kulegi to prawdziwy twardziel - zapuszczać się na pedalskie fora. Ś.p. Stragonarius określał był ich mianem anusofile. Jakże pewnych ludzi brakuje, bardzo go lubiłam, mimo że nic mu się podobało.
  • robert.gorgon napisal(a):
    Na pedalskich forumach podobno dzielą się na seropozytywnych i zdrowych. Tzn prawdopodobnie ci pierwsi nie mają objawów choroby, co świadczyłoby że stan "nosicielstwa" może trwać dosyć długo, skoro ich to nie powstrzymuje przed pewnymi czynnościami.
    O! Czy mamy rozumieć, że sezon na kamingałty rozpoczęty już?
    ;))
  • A poza tym serio nikt znany nie umiera? Mol? Krolopp?
  • Ludzie na serio umierają. Bardzo często u siebie w domu i w łóżku
  • edytowano December 2015
    Ale oni na aidsa właśnie, czy też ściślej na niewydolność organizmu najprawdopodobniej tym właśnie spowodowaną.
    I byli znani - przynajmniej w Polsce.
  • edytowano December 2015
    jowita napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    Na pedalskich forumach podobno dzielą się na seropozytywnych i zdrowych. Tzn prawdopodobnie ci pierwsi nie mają objawów choroby, co świadczyłoby że stan "nosicielstwa" może trwać dosyć długo, skoro ich to nie powstrzymuje przed pewnymi czynnościami.
    Z kulegi to prawdziwy twardziel - zapuszczać się na pedalskie fora. Ś.p. Stragonarius określał był ich mianem anusofile. Jakże pewnych ludzi brakuje, bardzo go lubiłam, mimo że nic mu się podobało.
    Koleżanka nie czyta uważnie prawicowych portali i wypowiedzi przedpiśców.
    Eden napisal(a):
    O! Czy mamy rozumieć, że sezon na kamingałty rozpoczęty już?
    ;))
    Mamy rozumieć, że to forum opanowała jakaś moda - jak to powiedziano w jednym z wątków - na końskie zaloty?
  • A tak na marginesie Eden, wykazujesz pewną charakterystyczną dla dzisiejszych czasów postawę - banalizacja rzeczywistości. Świat jest rozpoznany, zbadany i pozbawiony tajemnic. Jeżeli tak jest to znaczy, że my przegraliśmy. Pewnych spraw nie da się pogodzić.

    Ale nie przegraliśmy. Obserwuję, że dzisiejsze środowiska nałkawe mają jeden cel - bronić doktryny i status quo. Czasami mam wrażenie, że to chodzi o poczucie bezpieczeństwa tych rozedrganych i szukających konstansu ludzi. Każde pytanie może zawalić ich świat, dlatego nawet próbują się pytać.

    A wątpliwości jest wiele. Np. ostatnio zdałem sobie sprawę, że przesunięcie ku czerwieni, które jest podstawowym dowodem na rozszerzanie się wszechświata, a co za tym idzie potwierdzeniem Big Bangu jest od dawna wśród niektórych fizyków kontestowane. I są na to dowody, bardzo poważne, które są jedynie zbywane, że coś musi być nie tak z tymi dowodami i kiedyś zrozumiemy co (chodzi o zdjęcia gwiazd które powinny być daleko od siebie wg teorii pomiaru przesunięcia ku czerwieni a są faktycznie blisko).

    Podobnie z teorią ewolucji, właściwie to jest nienaukowa bajka. Bo albo ewolucja, albo fizyka, któraś z tych dziedzin niesie ze sobą fałsz. Albo taka mechanika kwantowa rozwaliła ciąg przyczynowo-skutkowy, generalnie to jest niezła jazda w wielu innych aspektach (np. splątanie kwantowe). Jestem przeszczęśliwy jakiego gwoździa zabiła ludzikom ta dziedzina nauki.

    JORGE>

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.