Skip to content

O co chodziło z AIDS ?

124»

Komentarz

  • edytowano December 2015
    Szacun, Jak koleżeństwo przerzuciło AIDS na Duns'a!
  • fatuswombatus napisal(a):
    Szacun, Jak koleżeństwo przerzuciło AIDS na Duns'a!
    Człowiek się uczy całe życie
  • edytowano January 2017
    fatuswombatus napisal(a):
    Szacun, Jak koleżeństwo przerzuciło AIDS na Duns'a!
    po drodze mijając Ryśka Dawkinsa :)
    ===
    Ktoś ma ciekawy link do krytycznej analizy "Boga urojonego"?
    Syn zaczął czytać....
    choć w tym wątku znalazłem jednozdaniowe podsumowanie, jednak dla 16-o latka to pewnie "zero"
    los napisal(a):
    Dawkins w metodologii nauk jest w ogóle znakomity - pewnie dotąd sobie nie zdaje sprawy, że w swej książce udowodnił istnienie Boga.
    polmisiek napisal(a):
    los napisal(a):
    Pojęcie niewyrafinowane ale spróbujcie wyłowić je z tego całego biologicznego żargonu.
    Z kolei to zjawisko nazywa sie job safety. A ja odnalazlem ten fragment z "God delusion" gdzie przyznaje ze niektore elementy procesu powstawania czlowieka musialy zajsc samoistnie, bez ewolucji. I ze wierzy w hipoteze o wielu wrzechswiatach, ktora elementem nauk empirycznych raczej sie nie stanie bez jakiegos przelomu. Jak chcecie to wklejalnej wersji poszukam.
    Poproszę!
  • BTW, kolega Adamski się usunął?
  • celnik.mateusz napisal(a):
    BTW, kolega Adamski się usunął?
    Bardzo o to prosił, bo nie potrafił nie-pisać kiedy nie chciał pisać... :/
  • Olaboga! Co z temi ludźmi?
  • romeck napisal(a):
    celnik.mateusz napisal(a):
    BTW, kolega Adamski się usunął?
    Bardzo o to prosił, bo nie potrafił nie-pisać kiedy nie chciał pisać... :/
    Otrzymałem od kol. Pawła Adamskiego prośbę o sprostowanie czy też uściślenie tej informacji więc niniejszym przeklejam w wątku, w którym powstała:

    "W wątku "O co chodziło z AIDS" kol. romeck umieścił wpis sugerujący, że prosiłem (lub "prosiłem się") o usunięcie konta na EC ze względu na jakieś problemy z samokontrolą. Ponieważ informacja ta mija się z prawdą, pozwolę sobie na wyjaśnienie, że powody mojej prośby o usunięcie konta wyjaśniłem w korespondencji z kol. Manią. Sprowadzały się one do niezgody, na – moim zdaniem nieakceptowany – poziom wpływu osobistych sympatii i antypatii części adminów na traktowanie użytkowników. Po prostu nie chciałem być członkiem „forum dyskusyjnego”, w którym personalne sympatie i antypatie, a nie poziom merytoryki i kultury wpisów decyduje o tym kogo określa , się „trolem” i banuje, podczas gdy innym pozwala na wszystko łącznie z "forumowym stalkingiem", który ponoć jest " największą zbrodnią forum dyskusyjnego"
    Ze względu na rozgrzane emocje jakie wtedy buzowały na forum, oraz szacunek i sympatię dla współforumowiczów, zdecydowałem się odejść bez podsycania „gównoburz” czy wirtualnego odpowiednika trzaskania drzwiami. Myślałem, że koleżeństwo adminowstwo to uszanuje. Niestety, kolega romeck –zakładam, że bez złej woli - postanowił podzielić się z koleżeństwem inną, krzywdzącą dla mnie interpretacją sytuacji.
    Stąd powyższy tekst
    ."

  • edytowano January 2017
    Paweł wysłał "list do redakcji" napisal(a):
    W wątku "O co chodziło z AIDS" kol. romeck umieścił wpis sugerujący, że prosiłem (lub "prosiłem się") o usunięcie konta na EC ze względu na jakieś problemy z samokontrolą. Ponieważ informacja ta mija się z prawdą, pozwolę sobie na wyjaśnienie, że powody mojej prośby o usunięcie konta wyjaśniłem w korespondencji z kol. Manią. Sprowadzały się one do niezgody, na – moim zdaniem nieakceptowany – poziom wpływu osobistych sympatii i antypatii części adminów na traktowanie użytkowników. Po prostu nie chciałem być członkiem „forum dyskusyjnego”, w którym personalne sympatie i antypatie, a nie poziom merytoryki i kultury wpisów decyduje o tym kogo określa , się „trolem” i banuje, podczas gdy innym pozwala na wszystko łącznie z "forumowym stalkingiem", który ponoć jest " największą zbrodnią forum dyskusyjnego"
    Ze względu na rozgrzane emocje jakie wtedy buzowały na forum, oraz szacunek i sympatię dla współforumowiczów, zdecydowałem się odejść bez podsycania „gównoburz” czy wirtualnego odpowiednika trzaskania drzwiami. Myślałem, że koleżeństwo adminowstwo to uszanuje. Niestety, kolega romeck –zakładam, że bez złej woli - postanowił podzielić się z koleżeństwem inną, krzywdzącą dla mnie interpretacją sytuacji.
    Stąd powyższy tekst."

    Przepraszam zatem kolegę. Natomiast tak to jakoś zapamiętałem i emotikon na końcu zdania niech świadczy że napisałem byłem w lekkiej formie, bez docinania.

  • edytowano January 2017
    Wszystko OK, tylko to nie Przemko a Paweł :-)
  • //poprawiłem, na Fb dobrze zaadresowałem :)//
  • Mówiłem, że tolerowanie chamstwa przyniesie przykre skutki. Nie ma Rozuma i Pawła, bo się dobrotliwosxi zachciało.
  • Przemko napisal(a):
    .... Nie ma Rozuma i Pawła....
    Szkoda. Z Pawłem właśnie się "zaznajomiłem" na Fb, a
    Rozum ze swoją dziewczyną był u mnie w domu na kawie :)
    (przy piekarskiej bazylice jest Betlejka z prawdziwymi zwierzętami - osłem, kozłami (4x), lamami (2x), baranami (3x), królikami (4x), kurami, indykami, pawiami... Miniatura szybu kopalnianego, cztery sceny rodzajowe: dom, święci, stajenka i szyb górniczy. Patrzę, patrzę a tu jakaś znajoma twarz - przyjechali stajenkę zobaczyć!)

  • @Przemko - każdy forumkowicz jest osobnym, niepowtarzalnym bytem, również jeśli chodzi o powody rezygnacji z uczestnictwa. Akurat zarówno w wypadku Rozuma jak i Pawła przyczyną decyzji o odejściu była ich subiektywna krytyczna ocena administracji forum. Nie mnie oceniać słuszność tej krytyki, gdyż jako członek tego grona nie mogę być sędzią we własnej sprawie. Natomiast jako okoliczność łagodzącą mogę wskazać fakt, że mimo pojedynczych nieporozumień nie było tu jeszcze dotąd takiej katastrofy jakie miały miejsce na FF, FR i IVRP.
  • Samo istnienie tego forum (choćby obok verekundzi) już jest katastrofą. Napięć jest tutaj mniej, bo mniej jest ludzi. Ale nie ma co narzekać. Życie nie kończy się na forum.
  • celnik.mateusz napisal(a):
    Samo istnienie tego forum (choćby obok verekundzi) już jest katastrofą. Napięć jest tutaj mniej, bo mniej jest ludzi. Ale nie ma co narzekać. Życie nie kończy się na forum.
    grek Zorba
    Jaka piękna katastrofa!
  • C'est la vie.
  • celnik.mateusz napisal(a):
    Samo istnienie tego forum (choćby obok verekundzi) już jest katastrofą. Napięć jest tutaj mniej, bo mniej jest ludzi. Ale nie ma co narzekać. Życie nie kończy się na forum.
    Większość z nas pamięta początki FF. 30-40 osób na forum. Na każdy post odpowiadało się czasami w następny dzień - po przestudiowaniu materiałów z tematyki wątku. Każdy wpis czytało się kilka razy i poprawiało błędy stylistyczne. I tyle wam powiem - że ta praktyka i przyzwyczajenia z FF bardzo mi dzisiaj pomagają w pracy przy redagowaniu ofert i prowadzeniu korespondencji z klientami. ;)
  • Może zatem Kolega, Kolego Pawle, uczestnik wielu arcyciekawych dyskusji, nie wzgardzi rubelkiem? Tam nie spotka się Kolega ze zjawiskiem stronniczej administracji, gdyż takowa postanowiła zawiesić swe działania.
  • edytowano January 2017
    Kolega Paweł postanowił wybrać Yuku. Ale może Kolega skusi się jeszcze na Leberyę/Rubelyę/Robalyę?
    //admin romeck: bierzemy wdech-1-2-3, spuszcamy-4-5-6-7-8-9 następny post wycinam//
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.