los napisal(a): Jest w Polsce kilka takich. Ale czy na chaosie skorzystają wszystkie POsły i presstytutki? Przypuszczam, że wątpię.
Jasne że tak. Widział Los jak żrą świnie? Jak szakale lub hieny rwą mięso i łamią kości? A sępy i tak krążą wokoło i jakoś się pożywią. Tak i oni krążą, wiedząc że z koryta zawsze coś chlapnie.
los napisal(a): Jest w Polsce kilka takich. Ale czy na chaosie skorzystają wszystkie POsły i presstytutki? Przypuszczam, że wątpię.
Jasne że tak. Widział Los jak żrą świnie? Jak szakale lub hieny rwą mięso i łamią kości? A sępy i tak krążą wokoło i jakoś się pożywią. Tak i oni krążą, wiedząc że z koryta zawsze coś chlapnie.
Dokładnie. To jest atak oszołomionych i znarkotyzowanych Gallów na rzymską centurię. Do wytłuczenia jeden po drugim bez specjalnej fotygi.
extraneus napisal(a): Wykluczacie całkowicie, że po 26 latach zliftingowanego PRL, siłowiki mogłyby wypowiedzieć posłuszeństwo polskiemu rządowi?
Teoretycznie możliwe, ale niepowodzenie oznaczałoby całkowitą i nieodwracalną anihilację zarówno ich samych, jak i ich politycznych przełożeń. Srogie ryzyko.
extraneus napisal(a): Wykluczacie całkowicie, że po 26 latach zliftingowanego PRL, siłowiki mogłyby wypowiedzieć posłuszeństwo polskiemu rządowi?
Teoretycznie możliwe, ale niepowodzenie oznaczałoby całkowitą i nieodwracalną anihilację zarówno ich samych, jak i ich politycznych przełożeń. Srogie ryzyko.
A co oznacza oderwanie od koryta? Także anihilację. Nie mają nic do stracenia. Dlatego trzeba ich ....................
extraneus napisal(a): Wykluczacie całkowicie, że po 26 latach zliftingowanego PRL, siłowiki mogłyby wypowiedzieć posłuszeństwo polskiemu rządowi?
Teoretycznie możliwe, ale niepowodzenie oznaczałoby całkowitą i nieodwracalną anihilację zarówno ich samych, jak i ich politycznych przełożeń. Srogie ryzyko.
A co oznacza oderwanie od koryta? Także anihilację. Nie mają nic do stracenia. Dlatego trzeba ich ....................
extraneus napisal(a): Wykluczacie całkowicie, że po 26 latach zliftingowanego PRL, siłowiki mogłyby wypowiedzieć posłuszeństwo polskiemu rządowi?
Teoretycznie możliwe, ale niepowodzenie oznaczałoby całkowitą i nieodwracalną anihilację zarówno ich samych, jak i ich politycznych przełożeń. Srogie ryzyko.
A co oznacza oderwanie od koryta? Także anihilację. Nie mają nic do stracenia. Dlatego trzeba ich ....................
Mają do stracenia życie.
No toc piszę; ANIHILACJA.
pnkt 3&7 ustęp 8: Nigdy nie doprowadzaj przeciwnika do stanu gdy nie ma on czegokolwiek do stracenia. A jeśli juz tak się stanie to bądź bezwzględny i zabij go zanim on zabije ciebie.
To nie jest moment na rozpoczynanie krwawej wojny domowej. A przede wszystkim nie ma takiej potrzeby. Grillowanie bardziej jest sempatyczne, chociaż może mniej humanitarne
mmaria napisal(a): To nie jest moment na rozpoczynanie krwawej wojny domowej. A przede wszystkim nie ma takiej potrzeby. Grillowanie bardziej jest sempatyczne, chociaż może mniej humanitarne
Jeśli nie ma potrzeby to trza dać oponentowi szansę na odwrót.
Większe pensje to jedno, równolegle musi iść wymiana starych pułkowników/generałów na młodych majorów/podpułkowników. Podwyżka niewiele pomoże, jeśli rozkazy nadal wydawać będą subalterni z awansu Kwachów i Bulów.
Mam wrażenie, że Centrum Kontrwywiadu NATO to był rodzaj przechowalni dla poprzedniego kierownictwa SKW. Tam były pensje rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
wpotylica napisała, że odmawiającemu dostępu do pomieszczeń oficerowi dyżurnemu, wręczono pismo o przeniesieniu do rezerwy ze skutkiem natychmiastowym, co się równało z nagłym zakończeniem dyżuru przy dźwierzach. Majstersztyk. Żandarmeria nie chciała rwać plomb zostawionych przez płk. Duszę, więc założono własne. Z charakteru i siły wrzasków jakie się od rana rozlegają, wnioskuję, że nocna akcja jest sukcesem antuanowych chłopaków.
Słuszną linię ma n.a.s.z.a władza.
P.S. - Dzwoniłem dziś w sprawach zawodowych do kolegi, który w latach 80-tych był żołnierzem antuanowym. Rozmowa z tematów profesjonalnych jak zwykle gładko zeszła na bierzączkę. Kolega mówi, że go to wszystko pomału zaczyna "wkurzać" (eufemizm stylistyczny). Zmartwiałem z obawy, że kolejny porządny człek doznaje aberracji medialnej, ale słucham dalej. Rozmówca tłumaczy, że jeszcze niedawno uważał, iż beneficjentom PRL-bis należy zostawić jakieś przyczółki do życia, ale pod wpływem tego co się od miesiąca leje z mediów ma dla nich już tylko szubienice. Nie wypadało mi oponować, zresztą wypadłoby nieszczerze. :-)
No dobra wiadomo, że trzeba było tego ciulika Duszę, najprawdopodobniej kreta, jak najszybciej wyekspediować na bruk z tego Centrum Kontrwywiadu, ale czy nie można było tego zrobić w dzień? Robiąc wcześniej padgatowkę agit-propu czyli organizując briefing prasowy (tak się to teraz nowocześnie nazywa) w Sejmie z Antuanem w roli głównej, wykorzystując cały czas trwające prace w Sejmie? Na którym to briefingu nasz Antuan wszystko wytłumaczyłby dokładnie dlaczego i w jakim celu za chwilę zrobi to co zrobi? Tylko znowu w nocy akcja i już od rana nagonka i szczekanie szczekaczek, że "nocne wtargnięcie", "brak odpowiedzialności", "kompromitowanie nas na arenie międzynarodowej i u sojuszników z NATO" etc.? Przecież takie same cele można było osiągnąć bez tej wrzawy meRdialnej i kolejnego impulsu który poleciał do mózgów Kowalskich i Nowaków, że coś złego się dzieje w państwie polskim, mamy chaos wywoływany przez nieodpowiedzialnych ludzi... Kurwa o pierwszej w nocy w tygodniu to normalni ludzie śpią, a nie zajmują budynki rządowe, wojskowe, administracyjne i jakiekolwiek!! Już oni ukuli broń szyderczo-propagandową, która będzie bardzo łatwo się przylepiać do nowej władzy. Mówią, że zamiast "dobrej zmiany" mamy "nocną zmianę" co jest podwójną szyderą zarówno z działań nocnych nowej ekipy PiS, jak i znanego nam klasyka dokumentalnego autorstwa Jacka Kurskiego... Ech... ręce opadają normalnie widząc te wizerunkowe babole, które sami sobie fundujemy. Dostarczamy cały czas całkiem za darmochę paliwo polityczne naszym śmiertelnym wrogom. A tacy byli bezradni oni jeszcze miesiąc temu. Ledwo co rządzący PiS sam reanimował opozycję i dał jej pożywkę na długie tygodnie i miesiące... X_X
Eden napisal(a):Ech... ręce opadają normalnie widząc te wizerunkowe babole, które sami sobie fundujemy. Dostarczamy cały czas całkiem za darmochę paliwo polityczne naszym śmiertelnym wrogom
My? A co tym masz wspólnego z rządem poza niewysilonym kibicowaniem?
Komentarz
Mają do stracenia życie.
JORGE>
No toc piszę; ANIHILACJA.
pnkt 3&7 ustęp 8: Nigdy nie doprowadzaj przeciwnika do stanu gdy nie ma on czegokolwiek do stracenia. A jeśli juz tak się stanie to bądź bezwzględny i zabij go zanim on zabije ciebie.
WALENS w TVPInfo
http://niezalezna.pl/74048-od-nowego-roku-podwyzki-dla-sluzb
Najedzony Hund, guten Hund
http://wpolityce.pl/polityka/275462-nocna-walka-o-natowski-kontrwywiad-mon-powolal-nowego-szefa-cek-nato-dotychczasowe-kierownictwo-nie-uznaje-nominacji
Słuszną linię ma n.a.s.z.a władza.
P.S. - Dzwoniłem dziś w sprawach zawodowych do kolegi, który w latach 80-tych był żołnierzem antuanowym. Rozmowa z tematów profesjonalnych jak zwykle gładko zeszła na bierzączkę. Kolega mówi, że go to wszystko pomału zaczyna "wkurzać" (eufemizm stylistyczny). Zmartwiałem z obawy, że kolejny porządny człek doznaje aberracji medialnej, ale słucham dalej. Rozmówca tłumaczy, że jeszcze niedawno uważał, iż beneficjentom PRL-bis należy zostawić jakieś przyczółki do życia, ale pod wpływem tego co się od miesiąca leje z mediów ma dla nich już tylko szubienice. Nie wypadało mi oponować, zresztą wypadłoby nieszczerze. :-)
Gdzie drzwi nie otworzyć, jakiego kamienia nie podnieść, wszędzie żmije i robactwo.
Już oni ukuli broń szyderczo-propagandową, która będzie bardzo łatwo się przylepiać do nowej władzy.
Mówią, że zamiast "dobrej zmiany" mamy "nocną zmianę" co jest podwójną szyderą zarówno z działań nocnych nowej ekipy PiS, jak i znanego nam klasyka dokumentalnego autorstwa Jacka Kurskiego...
Ech... ręce opadają normalnie widząc te wizerunkowe babole, które sami sobie fundujemy. Dostarczamy cały czas całkiem za darmochę paliwo polityczne naszym śmiertelnym wrogom. A tacy byli bezradni oni jeszcze miesiąc temu. Ledwo co rządzący PiS sam reanimował opozycję i dał jej pożywkę na długie tygodnie i miesiące...
X_X