Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): A kazusik SV z cygarem na Nowym Świecie znacie?
Dawaj Pan. Mam nadzieję, że na Nowym Świecie w Gliwicach
Coś pan, na normalnym.
Owoż, idzie sobie Nowym Światem pan z panią pod rękę i jara cygaro, jak człowiek.
WTEM! Podchodzi do niego luj i mówi: "Panie, masz pan ogienieńka?" Co powinien zrobić pan, o wiele jest człowieniem grzecznym? W celu uproszczenia a nakierunkowania rozważań dodam, że człowień grzeczny nie może odmówić prośbie, ale też nie może się zatrzymać, gdyż idzie pod rękę z panią.
To faktycznie nie w Gliwicach, bo tu 'luje' są Placu Piastów albo Zatorzu A kazusik prosty, idziemy dalej, albowiem lex posterior derogat legi priori, a jako drugą (posterior) podano regułę, że nie może się zatrzymać gdyż idzie pod rękę z panią
rozum.von.keikobad napisal(a): A kazusik prosty, idziemy dalej, albowiem lex posterior derogat legi priori, a jako drugą (posterior) podano regułę, że nie może się zatrzymać gdyż idzie pod rękę z panią
A nie nie, tak prosto nie będzie. Obie reguły są równo sobie ważne i trzeba obie zachować, aby wyjść na człenia kurturarnego.
Też zwróciło to moją uwagę. Nazwa "smoking" pochodzi od stroju, w który panowie się przebierali na czas palenia cygarka. Bo jak wracali do dam, to ich ubranko nie miało prawa wonieć dymem.
Pierwsze co robią nałogowo palący górnicy po skończeniu szychty, kiedy wyjadą na powierzchnię i wyjdą na ulicę właśnie, to zapalenie papierosa. Na dole nie wolno im palić kategorycznie, zagrożenie wybuchu metanu. Czy w takim razie ci górnicy są niekulturalni?
Eden napisal(a): Pierwsze co robią nałogowo palący górnicy po skończeniu szychty, kiedy wyjadą na powierzchnię i wyjdą na ulicę właśnie, to zapalenie papierosa. Na dole nie wolno im palić kategorycznie, zagrożenie wybuchu metanu. Czy w takim razie ci górnicy są niekulturalni?
Praca w kopalni to objaw sproletaryzowania. Zjeżdżają na dół wspólną windą zamiast każdy własną karocą
No to mówi Pardąsik, zapałek nie zaposiadam, a od cygara niestety przypalić się nie da.
Jak nie poskutkuje, to używa jednak staropolszczyzny. Uwentualnie poprzedzonej uwagą - nie widzisz chamie (a nie, chamie, wykluczamy, więc coś innego w zamian), że damę prowadzę.
rozum.von.keikobad napisal(a): Poczytam w starych książkach, które nikogo nie obchodzą "co trzeba" i ludzie jeszcze mi będą za to płacić.
Ta charakterystyka jak ulał pasuje do większości etatowych specjalistów od savior-vivere. Ja przez ładnych parę lat pracowałem z facetem, który łączył encyklopedyczną znajomość opisanych w książkach zasad dobrego wychowania, z kompletnym brakiem wyczucia tego co wypada. Rezultaty bywały przekomiczne, acz na dłuższą metę mocno irytujące.
los napisal(a): Na podstawie jakich badań doszedł pan Krajski do swych obserwacji?
W nauce same odkrycia mają dużo mniejszą wagę niż udokumentowana metodologia ich osiągnięcia.
Przecież Krajski to świr. Nawet te jego strony o savoir-vivre dają pojęcie, jaka osoba je pisze i co ma pod czaszką.
Oto by trzeba zapytać samego SK a najlepiej porozmawiać z nim jak profesor z doktorem.... Mogę powiedzieć że jego ksiązki mają dobrze opracowaną bibliografię.
Tropiciel masonów SK -świr, AM - tropiciel agentów paranoik, RT - tropiciel wszelkiego czarostwa czy okultyzmu - szaleniec a pójdzmy dalej i spójrzmy w oczy faktom - zapewne większość uczestników FE uznawana jest za czubów przez zewnętrznych obserwatorów lub " dyżurnych" jak mawia o. Rydzyk reprezentujących politycznie poprawną stronę i "wraże siły"...
A pisząc całkiem serio to wydaja mi sie nieeleganckie (i niezgodne z SV ) ataki ad personam na osobę która nie może sie bronic bo najprawdopodobniej nie zarejestrowała się na tym forum.
Proponowałbym wrócić do tematu i zastanowić się czemu jedni ludzie potrafią przewidzieć pewne zjawiska czy konsekwencje zdarzeń jak wspomniany w poście otwierającym ten wątek JR (w jego przypadku z ponad 40-letnim wyprzedzeniem) a inni nie potrafią lub udają że nie umieją dostrzec a zajmują przy tym często bardzo wysokie i wpływowe stanowiska.
Maverick napisal(a): A pisząc całkiem serio to wydaja mi sie nieleganckie (i niezgodne z SV ) ataki ad personam na osobę która nie może sie bronic bo najprawdopodobniej nie zarejestrowała się na tym forum.
Tak całkiem na serio idź przeproś Tuska, Merkelową, Putina, Maleńczuka, Rzeplińskiego (wymieniać dalej?) bo dostaje im się zupełnie gorzej niż Krajskiemu a chyba też tu nie pisują.
Maverick napisal(a): A pisząc całkiem serio to wydaja mi sie nieleganckie (i niezgodne z SV ) ataki ad personam na osobę która nie może sie bronic bo najprawdopodobniej nie zarejestrowała się na tym forum.
Proszę przeczytać regulamin. Nasze zasady są diametralnie odwrotne. Dlaczego? Bośmy tak sobie ustalili.
Maverick napisal(a): A pisząc całkiem serio to wydaja mi sie nieleganckie (i niezgodne z SV ) ataki ad personam na osobę która nie może sie bronic bo najprawdopodobniej nie zarejestrowała się na tym forum.
Proszę przeczytać regulamin. Nasze zasady są diametralnie odwrotne. Dlaczego? Bośmy tak sobie ustalili.
mmaria napisal(a): No to mówi Pardąsik, zapałek nie zaposiadam, a od cygara niestety przypalić się nie da.
Jak nie poskutkuje, to używa jednak staropolszczyzny. Uwentualnie poprzedzonej uwagą - nie widzisz chamie (a nie, chamie, wykluczamy, więc coś innego w zamian), że damę prowadzę.
Nu, z tym chamem trafiła Koleżanka dość blisko, gdyż jak nałcza białoruski wieszcz Adomas, „Grzeczność wszystkim należy, lecz każdemu inna”. Natomiast nie może kłamać, że zapałek nie zaposiada, gdyż owszem.
Waski napisal(a): Należy dać mu zapałki nie zatrzymując się.
Bhawo! A dokładnie zapalone cygaro, bo łatwiej o zachowanie płynności ruchu. Otrzymuje Kolega puhar przechodni im. St. Krajskiego!
Jeszcze dodam słowo wyjaśnienia od autora kazusu: Owoż, skoro ktoś zwraca się z prośbą o ogienieniek, a przecie widzi, że idziemy z panią ergo nie możemy zatrzymać się, to dowodzi że jest prostakiem i jako taki nawet nie zrozumie, jak został obrażony przez to że daliśmy mu zapalone cygaro prosto z paszczy obślinionej wyciągnięte.
Bardzo lubiłam kiedyś oglądać audycje z p. Krajskim. Protokół dyplomatyczny nadal warto zgłębiać - i stosować, wbrew dominującej .popkulturze (oksymoron) Jeżeli się czegoś/kogoś nie rozumie, najłatwiej wyśmiać, wyszydzić, wysłać do psychiatry.
Komentarz
Owoż, idzie sobie Nowym Światem pan z panią pod rękę i jara cygaro, jak człowiek.
WTEM! Podchodzi do niego luj i mówi: "Panie, masz pan ogienieńka?"
Co powinien zrobić pan, o wiele jest człowieniem grzecznym?
W celu uproszczenia a nakierunkowania rozważań dodam, że człowień grzeczny nie może odmówić prośbie, ale też nie może się zatrzymać, gdyż idzie pod rękę z panią.
A kazusik prosty, idziemy dalej, albowiem lex posterior derogat legi priori, a jako drugą (posterior) podano regułę, że nie może się zatrzymać gdyż idzie pod rękę z panią
A propos (od 3 minuty):
2. Jak kulturalny pan może palić na ulicy?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Pardąsik, zapałek nie zaposiadam, a od cygara niestety przypalić się nie da.
Jak nie poskutkuje, to używa jednak staropolszczyzny. Uwentualnie poprzedzonej uwagą - nie widzisz chamie (a nie, chamie, wykluczamy, więc coś innego w zamian), że damę prowadzę.
Ja przez ładnych parę lat pracowałem z facetem, który łączył encyklopedyczną znajomość opisanych w książkach zasad dobrego wychowania, z kompletnym brakiem wyczucia tego co wypada. Rezultaty bywały przekomiczne, acz na dłuższą metę mocno irytujące.
Dafuq?
Ja nie miałam odwagi pytać, żeby się nie okazać mało światowo damo
nie palą na ulicy
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
OIDP Kalifornia była pierwszym stanem, w którym zakaz palenia w miejscach publicznych dotyczy także ulic i parków.
Tropiciel masonów SK -świr, AM - tropiciel agentów paranoik, RT - tropiciel wszelkiego czarostwa czy okultyzmu - szaleniec a pójdzmy dalej i spójrzmy w oczy faktom - zapewne większość uczestników FE uznawana jest za czubów przez zewnętrznych obserwatorów lub " dyżurnych" jak mawia o. Rydzyk reprezentujących politycznie poprawną stronę i "wraże siły"...
A pisząc całkiem serio to wydaja mi sie nieeleganckie (i niezgodne z SV ) ataki ad personam na osobę która nie może sie bronic bo najprawdopodobniej nie zarejestrowała się na tym forum.
Proponowałbym wrócić do tematu i zastanowić się czemu jedni ludzie potrafią przewidzieć pewne zjawiska czy konsekwencje zdarzeń jak wspomniany w poście otwierającym ten wątek JR (w jego przypadku z ponad 40-letnim wyprzedzeniem) a inni nie potrafią lub udają że nie umieją dostrzec a zajmują przy tym często bardzo wysokie i wpływowe stanowiska.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Natomiast nie może kłamać, że zapałek nie zaposiada, gdyż owszem.
Otrzymuje Kolega puhar przechodni im. St. Krajskiego!
Jeszcze dodam słowo wyjaśnienia od autora kazusu: Owoż, skoro ktoś zwraca się z prośbą o ogienieniek, a przecie widzi, że idziemy z panią ergo nie możemy zatrzymać się, to dowodzi że jest prostakiem i jako taki nawet nie zrozumie, jak został obrażony przez to że daliśmy mu zapalone cygaro prosto z paszczy obślinionej wyciągnięte.
Jeżeli się czegoś/kogoś nie rozumie, najłatwiej wyśmiać, wyszydzić, wysłać do psychiatry.