JORGE napisal(a): A dlaczego nasza pani na 800 m (zajęła 5 miejsce) biegła z 3 mężczyznami bez siusiaków ? Szczególnie pan który wygrał, w niczym nie był podobny do jakiejkolwiek pani. Kastrat zwykły.
stary ciągnący się skandal z poprawnością polityczną w tle ( bo czarne naznaczone "chorobą hipertestosteronu" i trzeba je wspierać)
Przekręt i złość. Polka miała srebro wśród startujących kobiet
Jak naznaczone chorobą to niech w paraolimpiadzie startują.... Przecież nie trzeba żadnych badan hormonalnych, sama fizjognomia tych "pań" budzi wątpliwości - rysy twarzy (ciekawe czy sie golą?), postura (wąskie biodra, szerokie bary). No wał jak korbowód. Nawet komentatorzy podnosili ta kwestię ze inne zawodniczki nie chcą z nimi biegać ale cóż mogą zrobić?
Tutaj lepiej widać: Otóż ta pani Niyonsaba z Burundi, która zdobyła srebro to kobitka z tą chorobą hipertestosteronu, o której dyzio pisze. Na obrazku z lewej. Natomiast pani Castrat, tfu... Caster Semenya z RPA na pierwszym planie z prawej i pani z Kenii w głębi to bardzo ładna pani jest i muzina...
a teraz pobiegnąć upolować antilopa gnu i przynieś ją do chata i zrobić obiadek loco loco ;- ;- ;- ;-
Męczące te igrzyska, a ich komentowanie w mediach jeszcze bardziej. Zapanowała jakaś psychoza medalowa. Zupełnie jakby igrzyska były w konkurencji ilości medali, a nie w poszczególnych dyscyplinach i o dobre wyniki i dobrą walkę.To powoduje nieustanną nerwowość kiedy też wystąpią nasi i czy mają szanse na medal. Jak się zdarzy że jednak zajmą 4-te lub 6-te miejsce to ogłasza się klęskę i natychmiast szuka winnych i sugeruje wywalenie trenera. Doszło do takiej paranoi, że wspaniała zawodniczka która osiągnęła życiowy sukces kwalifikując się na olimpiadę w wieku 20 lat przeprasza że zawiodła bo zdobyła tylko 4-te miejsce. Przecież powinna być noszona na rękach i dumnie paradować po wiosce olimpijskiej i potem jeszcze z pół roku udzielając wywiadów i jeździć po szkołach z prelekcjami. Do tego w klasyfikacji medalowej medal za piłkę ręczną czy siatkówkę liczy się tak samo jak medal w wioślarstwie, kajakarstwie, żeglarstwie albo w zapasach lub innych sportach walki, a tam jest po kilka kategorii, mało dostrzegalne różnice pomiędzy konkurencjami, często naprawdę wymyślanymi i wprowadzanymi pod wpływem różnych lobbies. No i wreszcie te żenujące historie z dopingiem czyli wyścigiem koncernów farmaceutycznych po nowy koks na razie nie wykrywalny lub wykrywalny, ale jeszcze nie na liście zakazanej lub tez koks leczniczy dozwolony i niedozwolony dla zdrowych. Startują i zdobywają medale dla swoich krajów zawodnicy naturalizowani pół roku przed zawodami i nawet nie znający języka i kultury krajów które reprezentują. To są kpiny i prawdę mówiąc w większości nuda.
Rafał, nie przynudzaj. Igrzyska olimpijskie to święto sportu na całym świecie, które odbywa się raz na cztery lata i trwa raptem kilkanaście dni. To wojna i rywalizacja pomiędzy różnymi narodami i kulturami bez rozlewu krwi i bez śmierci ludzi (tak tak, wiem że są dyscypliny, w których krew się leje, a i śmierć sportowcom zdarza się czasami). Co wolałbyś w miejsce igrzysk, żeby ludzkość rywalizowała ze sobą i zabijała na polach bitew? Zobacz ile potu, wysiłku i wyrzeczeń kosztują te sukcesy sportowców? Jakim kosztem są zdobywane, jakimi wyrzeczeniami? I ile satysfakcji dają zarówno sportowcom, jak i nam kibicom. A że są i porażki, przegrane oraz zawody. Trudno, to jest urok właśnie sportu
dyzio napisal(a): No i Blanka Vlasić z brązowym medalem- oby i Wyszomirski się z niego cieszył
ona ma na koncie dwukrotne mistrzostwo świata. Wyczytałam, że ma 194 cm. wzrostu, a przy Wyszomirskim wydaje się taka nieduża :-) Slava Blance! A za Piotra: +++
To ona skacze nad tą poprzeczkę czy przechodzi po prostu?
dyzio napisal(a): Wkurza mnie to 800m kobiet. Wydaje się , ze na tym dystansie znalazła przystań klika dżender kombinatorów. Ślub Semeni z wieloletnia dziewczyną:
Rafał napisal(a): Męczące te igrzyska, a ich komentowanie w mediach jeszcze bardziej. Zapanowała jakaś psychoza medalowa. Zupełnie jakby igrzyska były w konkurencji ilości medali, a nie w poszczególnych dyscyplinach i o dobre wyniki i dobrą walkę.To powoduje nieustanną nerwowość kiedy też wystąpią nasi i czy mają szanse na medal. Jak się zdarzy że jednak zajmą 4-te lub 6-te miejsce to ogłasza się klęskę i natychmiast szuka winnych i sugeruje wywalenie trenera. Doszło do takiej paranoi, że wspaniała zawodniczka która osiągnęła życiowy sukces kwalifikując się na olimpiadę w wieku 20 lat przeprasza że zawiodła bo zdobyła tylko 4-te miejsce. Przecież powinna być noszona na rękach i dumnie paradować po wiosce olimpijskiej i potem jeszcze z pół roku udzielając wywiadów i jeździć po szkołach z prelekcjami. Do tego w klasyfikacji medalowej medal za piłkę ręczną czy siatkówkę liczy się tak samo jak medal w wioślarstwie, kajakarstwie, żeglarstwie albo w zapasach lub innych sportach walki, a tam jest po kilka kategorii, mało dostrzegalne różnice pomiędzy konkurencjami, często naprawdę wymyślanymi i wprowadzanymi pod wpływem różnych lobbies. No i wreszcie te żenujące historie z dopingiem czyli wyścigiem koncernów farmaceutycznych po nowy koks na razie nie wykrywalny lub wykrywalny, ale jeszcze nie na liście zakazanej lub tez koks leczniczy dozwolony i niedozwolony dla zdrowych. Startują i zdobywają medale dla swoich krajów zawodnicy naturalizowani pół roku przed zawodami i nawet nie znający języka i kultury krajów które reprezentują. To są kpiny i prawdę mówiąc w większości nuda.
To na poważnie? Jeśli tak, to cóż, musimy znowu pogadać o prawnikach albo korpoludkach, bo się za bardzo będziemy zgadzać.
Obojnacy powinni-ne jednak startować w męskich kategoriach (i korzystać z męskich toalet). A kobiecym 100-procentowym kobietom dać też jakieś szanse na sukcesy medalowe w sporcie. I badania genetyczne określające płeć nie są złe, tak ogólnie.
Atmosfery wokół afrykańskich medalistek nie poprawiły rozpowszechniane w mediach społecznościowych fotografie mające przedstawiać Caster Semenyę w tradycyjnym męskim stroju afrykańskim i z… żoną.
Caster Semenya, biegaczka z Republiki Południowej Afryki, która zdobyła złoty medal w biegu na 800 metrów, pokonując m.in. polkę Joannę Jóźwik, ma żonę. W sieci pojawiły się zdjęcia z wesela zawodniczki.
zdjęcia w stroju pana młodego
Kali oszukać biała lewicowa człowieka - a biała lewicowa człowieka się cieszyć Co gorsze, z krzyżem na (męskiej) piersi. Wręcz demonstracyjnie eksponowanym krzyżem:
@rozum No to całkiem na poważnie o tych sportowych patologiach. Tak sobie myślę, ze odpowiadają za nie chci ekonomiści co do ich realizacji wynajęli szczwanych prawników.
Komentarz
Przecież nie trzeba żadnych badan hormonalnych, sama fizjognomia tych "pań" budzi wątpliwości - rysy twarzy (ciekawe czy sie golą?), postura (wąskie biodra, szerokie bary).
No wał jak korbowód.
Nawet komentatorzy podnosili ta kwestię ze inne zawodniczki nie chcą z nimi biegać ale cóż mogą zrobić?
Bardzo ładna pani na trzecim miejscu...
Otóż ta pani Niyonsaba z Burundi, która zdobyła srebro to kobitka z tą chorobą hipertestosteronu, o której dyzio pisze. Na obrazku z lewej. Natomiast pani Castrat, tfu... Caster Semenya z RPA na pierwszym planie z prawej i pani z Kenii w głębi to bardzo ładna pani jest i muzina...
a teraz pobiegnąć upolować antilopa gnu i przynieś ją do chata i zrobić obiadek
loco loco ;- ;- ;- ;-
Jak mu to było?
Ślub Semeni z wieloletnia dziewczyną:
http://www.that1960chick.com/2015/12/10/caster-semenya-marries-girlfriend-in-traditional-ceremony-photos/
Nawet rekord świata to wciaż Jarmil Kratochvil:
Do dupy, przeklęty dystans
Jak wiadomo są równi i równiejsi...
http://www.ikmag.pl/miesiecznik/kobiety_niezapomniane/ewa_klobukowska_nie_jest_pani_kobieta.html
Jeśli tak, to cóż, musimy znowu pogadać o prawnikach albo korpoludkach, bo się za bardzo będziemy zgadzać.
I badania genetyczne określające płeć nie są złe, tak ogólnie.
Kali oszukać biała lewicowa człowieka - a biała lewicowa człowieka się cieszyć
Co gorsze, z krzyżem na (męskiej) piersi.
Wręcz demonstracyjnie eksponowanym krzyżem:
Panie Boże, przybądź i zniszcz to plugastwo
No to całkiem na poważnie o tych sportowych patologiach. Tak sobie myślę, ze odpowiadają za nie chci ekonomiści co do ich realizacji wynajęli szczwanych prawników.