marniok napisal(a): Jak im się to zgrywa z vinsętowym z 2015 r. "Pieniędzy nie ma. I nie będzie!" ?
Kolega chyba nigdy nie wyszedł ze swojej bańki. Trzeba to oczywiście rozumieć tak, że nie ma i nie będzie pieniędzy na głupoty i marnotrawstwo. Czyli na to co PiS właśnie teraz robi. Vincent bronił zdrowych finansów państwa, a PiS je rozwala
marniok napisal(a): Jak im się to zgrywa z vinsętowym z 2015 r. "Pieniędzy nie ma. I nie będzie!" ?
No to już wiem.
No nie wiem, bo ja mam z lemingami inne doświadczenia. Po pierwsze - kto to jest Vincent? Po drugie - a skąd wiesz że tak powiedział? Po trzecie - PiS to wuje.
W jego środku zawarli informację, że lukę w podatku CIT szacuje się z aptekarską precyzją na 6 do 22 mld. Dwadzieścia dwa duże miliardy to byłoby jedna trzecia całkowitych wpływów z CIT, słownie 33%. Niekiedy w rozmowach pojawia się temat luki vatowskiej, że luka vatowska to, luka vatowska tamto i że PiS zmniejsza, czyli zwiększa. No więc nie tylko luka vatowska.
Proszę zobaczyć. Porównałem sobie dynamikę wpływów z CIT ze wzrostem gospodarczym. Ponieważ modny jest teraz temat inflacji, to wszystkie dane liczbowe sprowadziłem do poziomu cen z 2005 r. Na wykresie widać więc zmiany realne, a nie wyłącznie nominalne. Lata 2008-2014 to czasy optymalizacji podatkowej, kiedy gospodarka systematycznie rośnie, a wpływy z CIT maleją. Reżim kaczystowski odwraca sytuację i wpływy z CIT rosną szybciej niż wzrost gospodarczy.
romeck napisal(a): Pytanie. Jeśli można obliczyć "lukę", to dlaczego nie daje się odnaleźć jej właściciela?
(VATowska zmniejszyła się tylko o ok. połowę.) ?
Moje intuicje są takie, a powierzchowna znajomość tematu daje gwarancję, że mówię prawdę. Luka VATowa brała się z działalności w zasadzie kryminalnej. Dokumentowano tzw. puste transakcje, czyli sprzedaż, która widniała tylko na papierze, a następnie występowano o zwrot VAT z tytułu tych transakcji. Tak w zarysie.
los napisal(a): Po co zagraniczne spółki miałyby wyprowadzać zyski z państwa o niskim CIT do państwa o CIT wysokim? Przecież kapitał nie ma narodowości.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Francuskie to nie wiem, ale amerykańskie jakoby nie.
Zaprzyjaźnione korpoludki z Bigsix bąkały, że to nie tak. Tam się odbywa rodzaj negocjacji jaka część dochodu, dla jakich podatków ma być widoczna. Taki rodzaj negocjowalnej gry w czykarty. A co do KPO, to po przerażeniu ludków w WSI24 wnioskuję, że jego opuszczenie jest bardzo proste... taką strategię negocjacyjną podpowiadam.
to wroga propaganda i żródło zmartwień dla właścicieli firm w Helvetii wtem! dla ruskich oli garchów, np Sulzer pompy i Oerlikon działka szybkostrzelne
Ogólnie problemem jest inflacja i kredyty. No i oczywiście ceny gazu i węgla (i jego braki) i drewna opałowego. Gdyby nie to, byłoby nadal bardzo dobrze, i pierdolenie totalnych o załamaniu budżetu wskutek socjalu byłoby traktowane na równi z korwinistycznymi bredniami i stałą gadką o zarzynaniu przedsiębiorców.
Ale teraz obawam się że fakt, że ludzie odczuwają kryzys sprawia, że propaganda totalnych zaczyna trafiać. Jest oczywiście idiotyczna i absurdalna - inflacja to wina rządu (bo gdzieżby pandemii czy ruskich), ceny benzyny to nabijanie sobie kabzy przez Obajtka bo ropa była droższa w 2008 a ceny niższe (ludzie nie rozumieją czym się różni cena ropy od ceny paliwa i jakie są między nimi zależności, a co dopiero o wartości pieniądza, kursie dolara itp które się nakłada na to).
Niestety, pominąwszy tvny, gw czy newsweek, czy inne gównomedia, bo tam siedzi klasyczny beton - to trafia do ludzi głównie poprzez internet, gdzie praktycznie nie istniejemy ze swoją narracją. I to bardzo źle rokuje - chyba że znowu w przyszłym roku przed wyborami Opatrzność przyjdzie z pomocą, przestraszy czymś tubylców i zrozumieją, że tam benzyna czy inflacja, ale przede wszystkim trzeba przeżyć, czego totalna absolutnie nie gwarantuje. Ale z propagandą u nas słabiutko jak zawsze, za wyjątkiem osławionego 2015 roku.
Propaganda polityczna sprowadza się w praktyce do generowania i podtrzymywania emocji negatywnych wobec przeciwnika z pomocą prostych i wielokrotnie powtarzanych przekazów.
Wystarczy popatrzeć na materiały propagandowe np. polskie i amerykańskie z czasów IIWŚ.
Komentarz
Łajka kłamie, że pisoski:
„ JPK został wprowadzony ustawą z 10 września 2015 r. o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednolity_Plik_Kontrolny
Edit: O kurde blaszka. Sprawdziłem, że wybory były dopiero 25 października…
Po pierwsze - kto to jest Vincent?
Po drugie - a skąd wiesz że tak powiedział?
Po trzecie - PiS to wuje.
https://www.politykainsight.pl/bibliotekaraportow/2180360,liderzy-cit-jak-polskie-firmy-placa-podatki.read
W jego środku zawarli informację, że lukę w podatku CIT szacuje się z aptekarską precyzją na 6 do 22 mld. Dwadzieścia dwa duże miliardy to byłoby jedna trzecia całkowitych wpływów z CIT, słownie 33%. Niekiedy w rozmowach pojawia się temat luki vatowskiej, że luka vatowska to, luka vatowska tamto i że PiS zmniejsza, czyli zwiększa. No więc nie tylko luka vatowska.
Proszę zobaczyć. Porównałem sobie dynamikę wpływów z CIT ze wzrostem gospodarczym. Ponieważ modny jest teraz temat inflacji, to wszystkie dane liczbowe sprowadziłem do poziomu cen z 2005 r. Na wykresie widać więc zmiany realne, a nie wyłącznie nominalne. Lata 2008-2014 to czasy optymalizacji podatkowej, kiedy gospodarka systematycznie rośnie, a wpływy z CIT maleją. Reżim kaczystowski odwraca sytuację i wpływy z CIT rosną szybciej niż wzrost gospodarczy.
2004 - 18 030 231 512,15 zł
2005 - 20 789 226 000,00 zł
2006 - 25 342 489 598,44 zł
2007 - 32 165 456 232,70 zł
2008 - 34 635 013 874,23 zł
2009 - 30 774 317 990,46 zł
2010 - 27 891 932 106,27 zł
2011 - 31 739 300 821,49 zł
2012 - 31 949 935 097,47 zł
2013 - 29 379 649 000,00 zł
2014 - 29 709 279 000,00 zł
2015 - 32 894 156 000,00 zł
2016 - 33 825 201 000,00 zł
2017 - 38 144 387 000,00 zł
2018 - 44 339 776 000,00 zł
2019 - 50 886 436 000,00 zł
2020 - 52 618 550 000,00 zł
2021 - 66 673 733 089,06 zł
Jeśli można obliczyć "lukę", to dlaczego nie daje się odnaleźć jej właściciela?
(VATowska zmniejszyła się tylko, o ok. połowę.)
?
Z podatkiem CIT jest zupełnie inaczej. Luka w CIT bierze się z optymalizacji podatkowej, która wynika z ułomności przepisów, ale właściwie jest legalna albo na pograniczu legalności, jak np. wyprowadzanie zysków poza Polskę przez zagraniczne spółki. Mamy oczywiście do czynienia również z oszustwami podatkowymi, które co jakiś czas udaje się odkryć:
https://www.malopolskie.kas.gov.pl/izba-administracji-skarbowej-w-krakowie/wiadomosci/aktualnosci/-/asset_publisher/C2Gu/content/przekret-podatkowy-na-7-mln-zdradzily-rachunki-za-wode
A co do KPO, to po przerażeniu ludków w WSI24 wnioskuję, że jego opuszczenie jest bardzo proste... taką strategię negocjacyjną podpowiadam.
wtem! dla ruskich oli garchów, np Sulzer pompy i Oerlikon działka szybkostrzelne
PiS wpędza Polaków w cukrzycę.
Ale teraz obawam się że fakt, że ludzie odczuwają kryzys sprawia, że propaganda totalnych zaczyna trafiać. Jest oczywiście idiotyczna i absurdalna - inflacja to wina rządu (bo gdzieżby pandemii czy ruskich), ceny benzyny to nabijanie sobie kabzy przez Obajtka bo ropa była droższa w 2008 a ceny niższe (ludzie nie rozumieją czym się różni cena ropy od ceny paliwa i jakie są między nimi zależności, a co dopiero o wartości pieniądza, kursie dolara itp które się nakłada na to).
Niestety, pominąwszy tvny, gw czy newsweek, czy inne gównomedia, bo tam siedzi klasyczny beton - to trafia do ludzi głównie poprzez internet, gdzie praktycznie nie istniejemy ze swoją narracją. I to bardzo źle rokuje - chyba że znowu w przyszłym roku przed wyborami Opatrzność przyjdzie z pomocą, przestraszy czymś tubylców i zrozumieją, że tam benzyna czy inflacja, ale przede wszystkim trzeba przeżyć, czego totalna absolutnie nie gwarantuje. Ale z propagandą u nas słabiutko jak zawsze, za wyjątkiem osławionego 2015 roku.
Wystarczy popatrzeć na materiały propagandowe np. polskie i amerykańskie z czasów IIWŚ.