Ku przypomnieniu 1Kor.10 (warto też doczytać kontekst):
Tak więc wszystko, cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając - dla spokoju sumienia. 26 Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia17. 27 Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic - dla spokoju sumienia. 28 A gdyby ktoś powiedział: «To było złożone na ofiarę» - nie jedzcie przez wzgląd na tego, który was ostrzegł, i z uwagi na sumienie. 29 Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności?18 30 Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię? 31 Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie
Tak i mi się wydaje, że nie należy się bać "spożywania szatana z kebabem". Natomiast warto dzięki składać Panu przed każdym posiłkiem, gdzie by nie był kupiony. O czym sam nie zawsze pamiętam...
Sarmata1.2 napisal(a): Nasi przodkowie wiedzieli że można przekląć jedzenie, dlatego modlili się przed posiłkiem.
Nie dlatego. Na szybko wygóglowałem kilkanaście (różńych) modlitw przed posiłkiem: Bądź pochwalony, Panie Boże nasz, za te dary które z Twej dobroci spożywać mamy. Przez Chrystusa Pana naszego. Wszystkie na powyższą nutę. Te dłuższe także: Boże Dawco życia, który karmisz ptaki niebieskie i przyodziewasz lilie polne, błogosławimy Ciebie za wszystkie stworzenia i za pokarm, który będziemy spożywać oraz prosimy Cię; nie dozwól, aby komukolwiek zabrakło koniecznego pożywienia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
romeck napisal(a): Na szybko wygóglowałem kilkanaście (różńych) modlitw przed posiłkiem: Bądź pochwalony, Panie Boże nasz, za te dary które z Twej dobroci spożywać mamy. Przez Chrystusa Pana naszego.
To tradycyjne, brewiarzowe błogosławieństwo: Benedictio Ante Mensam BENEDIC, Domine, nos et haec tua dona quae de tua largitate sumus sumpturi. Per Christum Dominum nostrum. Amen.
Edit: Choć nie do końca, bo tutaj jest: "Pobłogosław, Panie, nas i te Twoje dary..."
Taką modlitwę (w wersji polskojęzycznej) wyniosłem z domu rodzinnego. Choć gwoli prawdy muszę wspomnieć, że nie była "od zawsze", pojawiła się w momencie gdy Rodzice zaangażowali się w neoństwo :-)
Wszechmogący i Miłosierny Boże, przez Najczystsze i Niepokalane Serce Maryi, Mocą Krzyża Chrystusowego, pobłogosław te pokarmy i oddal od nich wszelkie zło, abyśmy po ich spożyciu nie doznali szkody na ciele i duszy. Przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Z tymi brodami mamy małe nieporozumienie. Nie chodzi o historię brody, związek kulturowy nasz z brodą, czy broda jest fajna czy nie. Chodzi o to, że w momencie kiedy broda kojarzy się absolutnie z islamem (przez wiele lat w modzie zachodniej była nietrendy) zaczyna się ją lansować jako kanon, szczególnie dla młodych mężczyzn. Ogólnie patrząc jest to irracjonalne, powinno być odwrotnie, golimy się do mięsa. Ale z drugiej strony, przecież ta nowa moda wpisuje się w cały obłęd zachodni, tam już wszystko stoi na głowie.
Jak kto nosił brodę niech sobie nosi, to nie o to ...
Czesze sze, że u nasz pleban nie ma mocnych poglądów nt fryzur.
Jam łysy z boku i długi włos na czubki wiązany we "samuraja". Podobnież pierworodny, ale by odróżniać się od oćca, koleżanka z klasy zaplata mu warkocz (na głowie, nie za głowa)
Sarmata1.2 napisal(a): Wszechmogący i Miłosierny Boże, przez Najczystsze i Niepokalane Serce Maryi, Mocą Krzyża Chrystusowego, pobłogosław te pokarmy i oddal od nich wszelkie zło, abyśmy po ich spożyciu nie doznali szkody na ciele i duszy. Przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
JORGE napisal(a): Chodzi o to, że w momencie kiedy broda kojarzy się absolutnie z islamem (przez wiele lat w modzie zachodniej była nietrendy)
Jakbym mial wypluwac skojarzenia na czas do brody, to to jest moje top 3: - Swiety Mikolaj - Kazimierz Wielki - Bronislaw Geremek (uch...)
Poza ostatnim, calkiem niezle. Z islamem mi sie nie kojarzy w ogole (no poza taka wygolona pod nosem). Duzo gorzej test wypada dla samych wasow, gdzie dwoch zbiorniarzy by sie znalazlo (a w top 5 to i trzech).
Tak w ogole to mi chyba nie dziala tu detektor humera, bo nie wiem, czy to na serio, czy kuledzy tylko taka kamienna twarz zachowuja.
Długo myślałam, czy to napisać, w końcu się zdecydowałam, choć nie o brodzie będzie. Od Polaka kebaba bym zjadła, od muzułmanina nie. I to nie z obawy, że rzuci jaki urok. Bałabym się, że mi tam napluje albo wsadzi licho wie co.
Dobra, teraz kontratak, z czem mnie sie kojarzy brak brody: - z moda, ktora byla poprzednio, a ktora zawierala tez elementy takie jak depilacja klaty i nog - z pantoflarstwem, zapuszczenie brody zazwyczaj wymaga postawienia sie zonie/dziewczynie - z kibolstwem (kiedys to nie byl minus, ale od kiedy Legia wygwizdala Andrzejka a KODowi nie spadl wlos z glowy przez ponad rok, to niech spadaja dalej handlowac dragami) - z rasa mongoidalna, nawet Putin pewnie by mial problem zeby zapuscic
(oczywizdzie wszystko z przymruzeniem oka, prosze sie nie ekscytowac za bardzo)
A tak na serio, wedlug mnie ani moda na brody ani jedzenie kebabow na nic wplywu nie ma. O ile fizycznie nie zostana wpuszczeni tu muzulmanie w znaczynych ilosciach to nic sie nie stanie. Mozliwe, ze islamofobia w spoleczenstwie jest przydatna, chocby do tego, zeby na rzadzacych wywierac presje zeby wlasnie do wpuszczenia nie doszlo, ale my chyba mozemy na forumku byc ponad to.
Wy naprawdę nie widzicie, że przez wiele lat bujny zarost na twarzach mężczyzn był passe ? Trwało to długo, kilkadziesiąt lat nawet, z przejściowymi okresami bardzo krótkiego zarostu, albo przystrzyżonych wzorków. Jedyne co się przyjęło nieco dłużej to krótki zarost na brodzie z bardzo przystrzyżonym wąsem (takie bardziej ostre niedogolenie). Oczywiście piszę o modzie głównego nurtu, bo jakby przyjrzeć się wzorowi wyglądu jakichś grup np. słuchaczy określonych typów muzyki to szło to swoim torem.
I nagle, wraz ze wzrostem ilości pokazywanych w tv różnego rodzaju wyznawców Allaha, ni w pięć ni w dziesięć, parę lat później, zaczął być lansowany wzór twarzy młodego, białego człowieka z bujną brodą i wąsami. Oczywiście to wszystko takie wymuskane ma być, cały image wokół tego, zarost jednym z elementów. Nagle okazało się, że idąc po ulicy większość młodych mężczyzn nosi zarost, niekoniecznie klasycznie modny, ale jednak.
Proszę nie zapominać, że pisze o modzie, pewnym trendzie, który dotyczy jakiejś części społeczeństwa. Brody były, są i będą, ale chodzi o skalę. Nagły wysyp jest (był) faktem.
ms.wygnaniec napisal(a): Broda mnie kojarzy się z ... brodą, a brak brody z goleniem się. Reszta to didaskalia
No dobrze, ale mówimy to o ogóle a nie o nas samych. Jak skurwiałe pismaki chcą dowalić Kaczyńskiemu to jak go portretują? W brodzie, jako taliba.
Coś mi się wydaje że nie przerobilismy odpowiednio tematu spójności wyglądu człowieka z jego wnętrzem, ubiór wypływa z charakteru jak również wpływa na charakter.
Ja nie potrafię mówić tak w ogóle bo albo mam dane do analizy ilościowej albo piszę o swoich wyobrażeniach, które to są moje. Portretowanie Kaczyńskiego pokazuje jedynie idiosynkrazje redaktorów.
Komentarz
Tak więc wszystko, cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając - dla spokoju sumienia. 26 Pańska bowiem jest ziemia i wszystko, co ją napełnia17. 27 Jeżeli zaprosi was ktoś z niewierzących a wy zgodzicie się przyjść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, nie pytając o nic - dla spokoju sumienia. 28 A gdyby ktoś powiedział: «To było złożone na ofiarę» - nie jedzcie przez wzgląd na tego, który was ostrzegł, i z uwagi na sumienie. 29 Mam na myśli sumienie nie twoje, lecz bliźniego. Bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności?18 30 Jeśli ja coś spożywam dzięki czyniąc, to czemu mam być spotwarzany z powodu tego, za co dzięki czynię? 31 Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie
Tak i mi się wydaje, że nie należy się bać "spożywania szatana z kebabem". Natomiast warto dzięki składać Panu przed każdym posiłkiem, gdzie by nie był kupiony. O czym sam nie zawsze pamiętam...
Na szybko wygóglowałem kilkanaście (różńych) modlitw przed posiłkiem:
Bądź pochwalony, Panie Boże nasz, za te dary które z Twej dobroci spożywać mamy. Przez Chrystusa Pana naszego.
Wszystkie na powyższą nutę. Te dłuższe także:
Boże Dawco życia, który karmisz ptaki niebieskie i przyodziewasz lilie polne, błogosławimy Ciebie za wszystkie stworzenia i za pokarm, który będziemy spożywać oraz prosimy Cię; nie dozwól, aby komukolwiek zabrakło koniecznego pożywienia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Gdzie tu egzorcyzmy?
Ta modna ma swój kształt "drwalowy"...
Benedictio Ante Mensam
BENEDIC, Domine, nos et haec tua dona quae de tua largitate sumus sumpturi. Per Christum Dominum nostrum. Amen.
Edit: Choć nie do końca, bo tutaj jest: "Pobłogosław, Panie, nas i te Twoje dary..."
są też takie...
+1
Jak kto nosił brodę niech sobie nosi, to nie o to ...
Podobnież pierworodny, ale by odróżniać się od oćca, koleżanka z klasy zaplata mu warkocz (na głowie, nie za głowa)
syn coś w teń deseń:
I od razu weselej!
jeszcze raz: Pierwsze słyszę że broda kojarzy się "absolutnie" z islamem.
A tu: i brodaty i Adolf!
Historia Wszechświatacałego bród za 19 dolców:
- Swiety Mikolaj
- Kazimierz Wielki
- Bronislaw Geremek (uch...)
Poza ostatnim, calkiem niezle. Z islamem mi sie nie kojarzy w ogole (no poza taka wygolona pod nosem). Duzo gorzej test wypada dla samych wasow, gdzie dwoch zbiorniarzy by sie znalazlo (a w top 5 to i trzech).
Tak w ogole to mi chyba nie dziala tu detektor humera, bo nie wiem, czy to na serio, czy kuledzy tylko taka kamienna twarz zachowuja.
- z moda, ktora byla poprzednio, a ktora zawierala tez elementy takie jak depilacja klaty i nog
- z pantoflarstwem, zapuszczenie brody zazwyczaj wymaga postawienia sie zonie/dziewczynie
- z kibolstwem (kiedys to nie byl minus, ale od kiedy Legia wygwizdala Andrzejka a KODowi nie spadl wlos z glowy przez ponad rok, to niech spadaja dalej handlowac dragami)
- z rasa mongoidalna, nawet Putin pewnie by mial problem zeby zapuscic
(oczywizdzie wszystko z przymruzeniem oka, prosze sie nie ekscytowac za bardzo)
I nagle, wraz ze wzrostem ilości pokazywanych w tv różnego rodzaju wyznawców Allaha, ni w pięć ni w dziesięć, parę lat później, zaczął być lansowany wzór twarzy młodego, białego człowieka z bujną brodą i wąsami. Oczywiście to wszystko takie wymuskane ma być, cały image wokół tego, zarost jednym z elementów. Nagle okazało się, że idąc po ulicy większość młodych mężczyzn nosi zarost, niekoniecznie klasycznie modny, ale jednak.
Proszę nie zapominać, że pisze o modzie, pewnym trendzie, który dotyczy jakiejś części społeczeństwa. Brody były, są i będą, ale chodzi o skalę. Nagły wysyp jest (był) faktem.
Coś mi się wydaje że nie przerobilismy odpowiednio tematu spójności wyglądu człowieka z jego wnętrzem, ubiór wypływa z charakteru jak również wpływa na charakter.