Trzeba pilnie baczyć, bo idzie kontrnarracja, że może i owszem była jakaś kampania finansowana przez rządzących ale ona została przejęta przez siły finansowane z rosji i Chin, a przynajmniej tego wykluczyć nie można.
Śladów dowodów tych twierdzeń brak.
GW podpompowywała Zandberga rozłamując głosy lewicy i dając zwycięstwo PiSowi. To niebezpieczna zabawa i źle odczytując rzeczywistość uzyskuje się nieoczekiwane efekty. Łatwiej kogoś podpromować, trudniej zapanować nad rezultatami, najtrudniej pogodzić się z przegraną.
I tu jest klucz
albo będziemy mieć arbitra oceniającego, co można czy czego w kampanii nie można robić, a wtedy przestajemy być demokracją bo arbiter rządzi.
Albo dajemy przyzwolenie na gierki polityczne z koniecznością pogodzenia się z nieoczekiwanymi skutkami takich gierek.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Trzeba pilnie baczyć, bo idzie kontrnarracja, że może i owszem była jakaś kampania finansowana przez rządzących ale ona została przejęta przez siły finansowane z rosji i Chin, a przynajmniej tego wykluczyć nie można.
Śladów dowodów tych twierdzeń brak.
Z tego co zrozumiałem to w Rumunii właśnie przejęto kampanię i w ten sposób podpompowano kandydata, tak że to przejęcie się zgadza.
@KazioToJa powiedział(a):
GW podpompowywała Zandberga rozłamując głosy lewicy i dając zwycięstwo PiSowi. To niebezpieczna zabawa i źle odczytując rzeczywistość uzyskuje się nieoczekiwane efekty. Łatwiej kogoś podpromować, trudniej zapanować nad rezultatami, najtrudniej pogodzić się z przegraną.
I tu jest klucz
albo będziemy mieć arbitra oceniającego, co można czy czego w kampanii nie można robić, a wtedy przestajemy być demokracją bo arbiter rządzi.
Albo dajemy przyzwolenie na gierki polityczne z koniecznością pogodzenia się z nieoczekiwanymi skutkami takich gierek.
W przypadku tego starego dylematu, który klasyk ujął w dramatycznym: "szto dziełat?" , mamy cytat z Wielkiego Polaka, którego słowa warto sobie wziąć do serducha:
"Gdy człowiek ma przed sobą kilka dróg, gdy męczy się i waha i nie wie,
którą wybrać — niech wybiera drogę honoru, ta zawsze będzie właściwsza."
- Józef Piłsudski
@KazioToJa powiedział(a):
GW podpompowywała Zandberga rozłamując głosy lewicy i dając zwycięstwo PiSowi. To niebezpieczna zabawa i źle odczytując rzeczywistość uzyskuje się nieoczekiwane efekty. Łatwiej kogoś podpromować, trudniej zapanować nad rezultatami, najtrudniej pogodzić się z przegraną.
I tu jest klucz
albo będziemy mieć arbitra oceniającego, co można czy czego w kampanii nie można robić, a wtedy przestajemy być demokracją bo arbiter rządzi.
Albo dajemy przyzwolenie na gierki polityczne z koniecznością pogodzenia się z nieoczekiwanymi skutkami takich gierek.
W przypadku tego starego dylematu, który klasyk ujął w dramatycznym: "szto dziełat?" , mamy cytat z Wielkiego Polaka, którego słowa warto sobie wziąć do serducha:
"Gdy człowiek ma przed sobą kilka dróg, gdy męczy się i waha i nie wie,
którą wybrać — niech wybiera drogę honoru, ta zawsze będzie właściwsza."
- Józef Piłsudski
No dopsz, a która z dwóch powyższych ścieżek byłaby honorowszą wg BsB?
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Trzeba pilnie baczyć, bo idzie kontrnarracja, że może i owszem była jakaś kampania finansowana przez rządzących ale ona została przejęta przez siły finansowane z rosji i Chin, a przynajmniej tego wykluczyć nie można.
Śladów dowodów tych twierdzeń brak.
Z tego co zrozumiałem to w Rumunii właśnie przejęto kampanię i w ten sposób podpompowano kandydata, tak że to przejęcie się zgadza.
Założenie, że była sobie kampania prowadzona przez celebrytów przy wsparciu władzy i ona został tajemniczo przejęta przez mroczne siły, co wykryto dopiero po przegranej pierwszej turze, a dokładnie w trakcie trwania drugiej, nosi silne znamiona prawdopodobieństwa, tak z okolic przygód Jasona Borna.
Nie dość, że Unia Europejska ręcznie ustawia im wybory, to jeszcze to...
Największy starb tego kraju, będące dowodem ciągłości kultury od czasów poprzedzających imperium rzymskie, czyli tzw. Złoto Dacji skradziony!
Rumuni chcieli się zareklamować i zgodzi się na zaprezentowanie swojego skarbu w holenderskim Drents Museum w Assen.
Holendrzy nie przewidzieli, że złodzieje użyją materiałów wybuchowych w celu złupienia kolekcji.
Dobra zasada muzealnictwa: nie wypożyczaj cennych eksponatów po raz kolejny została złamana w imię niejasnych "prestiżowych" celów."
Nie, zawiniły jak zwykle Niemcy, ale jak w ichnim zwyczaju nie przyznają się.
Rozmawiałem z Polakiem z Bukowiny (nie byle jakim, a szefem Polaków w bukowińskim powiecie) i stwierdził on, że Rumuni są generalnie wkurzeni na wujnię jewropejską i że Georgescu wygra w I turze. Ponadto potwierdził, że w Bukareszcie co 2 tygodnie zbiera się około 100 tys. ludzi, protestujących przeciw rządowi i wujni.
Nie, zawiniły jak zwykle Niemcy, ale jak w ichnim zwyczaju nie przyznają się.
Rozmawiałem z Polakiem z Bukowiny (nie byle jakim, a szefem Polaków w bukowińskim powiecie) i stwierdził on, że Rumuni są generalnie wkurzeni na wujnię jewropejską i że Georgescu wygra w I turze.
Minęła kadencja
Johannis Klaus - Sas/Niemiec z Herrmannstadt
Dla niego Niemcy to coś więcej niż NRF.
Po Polsce / obok Polski do końca Bidena najważniejszy partner USA w Europie
I dla Izraela
Komentarz
Pompującym bynajmniej.
pompujący zawsze musi mieć jednakże z tyłu głowy, żeby niechcący nie stać się pompowanym
Tym w Rumunii też nie.
Trzeba pilnie baczyć, bo idzie kontrnarracja, że może i owszem była jakaś kampania finansowana przez rządzących ale ona została przejęta przez siły finansowane z rosji i Chin, a przynajmniej tego wykluczyć nie można.
Śladów dowodów tych twierdzeń brak.
GW podpompowywała Zandberga rozłamując głosy lewicy i dając zwycięstwo PiSowi. To niebezpieczna zabawa i źle odczytując rzeczywistość uzyskuje się nieoczekiwane efekty. Łatwiej kogoś podpromować, trudniej zapanować nad rezultatami, najtrudniej pogodzić się z przegraną.
I tu jest klucz
Z tego co zrozumiałem to w Rumunii właśnie przejęto kampanię i w ten sposób podpompowano kandydata, tak że to przejęcie się zgadza.
W przypadku tego starego dylematu, który klasyk ujął w dramatycznym: "szto dziełat?" , mamy cytat z Wielkiego Polaka, którego słowa warto sobie wziąć do serducha:
"Gdy człowiek ma przed sobą kilka dróg, gdy męczy się i waha i nie wie,
którą wybrać — niech wybiera drogę honoru, ta zawsze będzie właściwsza."
- Józef Piłsudski
No dopsz, a która z dwóch powyższych ścieżek byłaby honorowszą wg BsB?
Przecież wyjaśniono: z Wołoszynami poczciwey rozmowy nie masz, bo plemię złodzieyskie, tedy wszelką gadkę zaczynay...
Założenie, że była sobie kampania prowadzona przez celebrytów przy wsparciu władzy i ona został tajemniczo przejęta przez mroczne siły, co wykryto dopiero po przegranej pierwszej turze, a dokładnie w trakcie trwania drugiej, nosi silne znamiona prawdopodobieństwa, tak z okolic przygód Jasona Borna.
Cheba Bertrama de Born, co się w czwartem kręgu smaży.
Tutej se kulega doczyta
Mnie fascynuje kto będzie prezydentem w Ruminii podczas interregnum? tak dla kolegi pytam...
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bertran_de_Born
Jak to kto? Dotychczasowy.
Łącząc oba wontki możemy zaśpiewać:
Oto historia z kantem co podwójne ma dno
Gdyby napisał ją Dante
To nie tak by to szło…
a wracając, to dotychczasowy, czy jak u nas Druga Osoba w Państwie?
"Biedni Rumuni!
Nie dość, że Unia Europejska ręcznie ustawia im wybory, to jeszcze to...
Największy starb tego kraju, będące dowodem ciągłości kultury od czasów poprzedzających imperium rzymskie, czyli tzw. Złoto Dacji skradziony!
Rumuni chcieli się zareklamować i zgodzi się na zaprezentowanie swojego skarbu w holenderskim Drents Museum w Assen.
Holendrzy nie przewidzieli, że złodzieje użyją materiałów wybuchowych w celu złupienia kolekcji.
Dobra zasada muzealnictwa: nie wypożyczaj cennych eksponatów po raz kolejny została złamana w imię niejasnych "prestiżowych" celów."
https://www.romaniajournal.ro/society-people/romanias-dacian-treasure-stolen-in-the-netherlands-museum/
"Niziołki zawiniły, cyganów opędzlowali" parafrazując ludową mundrosc 🤷♂️
^to jest serio?
W czym niby wyprzedza? W demontażu państwa? To szybko nadgonimy, chyba ze legat cesarski reb Rose zarządzi inaczej...
21:45 o pozytywnych aspektach kompleksu i mitu
Najbardziej to w woli życia.
Prezydent się im podał.
Nie, zawiniły jak zwykle Niemcy, ale jak w ichnim zwyczaju nie przyznają się.
Rozmawiałem z Polakiem z Bukowiny (nie byle jakim, a szefem Polaków w bukowińskim powiecie) i stwierdził on, że Rumuni są generalnie wkurzeni na wujnię jewropejską i że Georgescu wygra w I turze. Ponadto potwierdził, że w Bukareszcie co 2 tygodnie zbiera się około 100 tys. ludzi, protestujących przeciw rządowi i wujni.
...100% dzięki wujni
Minęła kadencja
Johannis Klaus - Sas/Niemiec z Herrmannstadt
Dla niego Niemcy to coś więcej niż NRF.
Po Polsce / obok Polski do końca Bidena najważniejszy partner USA w Europie
I dla Izraela