Skip to content

Niemcy to największy problem dla gospodarek świata. Ich gospodarka zacznie się dramatycznie kurczyć

124

Komentarz

  • loslos
    edytowano April 2017
    Ale tak jak Ukraińcy, Łotysze i Litwini w awangardzie ludobójstwa Żydów.
  • konkurencja do miana awangardy jest ostra, nie da się jej ograniczyć do Ukraińców, Łotyszy i Litwinów
  • KazioToJa napisal(a):
    konkurencja do miana awangardy jest ostra, nie da się jej ograniczyć do Ukraińców, Łotyszy i Litwinów
    Francuskie państwo Vichy udostępniło SNCF. Belgowi stworzyli Dossin.

  • los napisal(a):
    Istotnie, Asad chrześcijan hodował a nie wycinał.

    Taka jest życiowa ambicja wyznawcy Chrystusa, być zwierzęciem hodowlanym?
    Ja się wstrzymuje od głosu bo nie mam pojęcia o Syrii. Wiem tylko ze w audycji w Radio Maryja jakiś ksiądz Polski który tam działa raczej Asada bronił i wybielał. Wtórowali mu słuchacze którzy wszyscy wręcz wielbili Assda i przeklinali USA. Pachniało ruskim trolingiem.

    Dla kontrastu, lewicowy typek z krypola, w PR24 ostro jechał po Asadzie
  • loslos
    edytowano September 2021
    raste napisal(a):
    Ja się wstrzymuje od głosu bo nie mam pojęcia o Syrii.
    Ale to jest chyba zasada forum dyskusyjnego - mądrzymy się właśnie dlatego, że nie mamy pojęcia.

    Myślę jednak, że nie jest tak źle - coś o Syrii wiemy, bo coś wiemy o islamie. I wszędzie powtarza się ten sam obrazek - od hadisów do "Wspaniałego stulecia": chrześcijanie to zwierzęta hodowlane. Muzułmanie mogą nawet chrześcijan lubić i bronić a z cała pewnością lubią to, z czego ich rabują. Chrześcijanie są ważnym elementem krajobrazu islamu, bo jak chrześcijan w państwie islamskim zaczyna brakować, robi się bida z nędzą - na papu trzeba jednak zapierdalać a wyznawca proroka ma dwie lewe ręce.

    Czy bycie zwierzętami hodowlanymi to jest ambicja dzieci Boga? No, nie wiem.

  • los napisal(a):
    Chrześcijanie są ważnym elementem krajobrazu islamu, bo jak chrześcijan w państwie islamskim zaczyna brakować, robi się bida z nędzą - na papu trzeba jednak zapierdalać a wyznawca Mahometa ma dwie lewe ręce.
    Dokładnie.
    I szerzej - obcych, innowierców im trzeba. Dubaj zbudowali Azjaci bynajmniej nie muzułmańskiego wyznania, a i teraz najwięcej tam Filipińczyków, chrześcijan, a jakże.

    Gdzieś czytałem że przez zamiłowanie do małżeństw z kuzynkami (dał im przykład umiłowany prorok) muzułmanie mają najbardziej zrąbane geny w populacji świata, a przez to największy odsetek debilizmu (w rozumieniu medycznym).

    Może to być.




  • los napisal(a):
    Czy bycie zwierzętami hodowlanymi to jest ambicja dzieci Boga? No, nie wiem.

    Losie, wymyśliłeś sobie to hodowanie i teraz powtarzasz. Jak ci jako zwierzę hodowlane Dudy zatem?
  • Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    Czy bycie zwierzętami hodowlanymi to jest ambicja dzieci Boga? No, nie wiem.

    Losie, wymyśliłeś sobie to hodowanie i teraz powtarzasz. Jak ci jako zwierzę hodowlane Dudy zatem?
    Ja jestem obywatelem, nawet nie poddanym. Hodowanie chrześcijan jest w zasadach muzułmańskich od samego początku - w Koranie, w hadisach, w prawie, w obyczajach. Temu służy dżizja, temu służy "ochrona ludów Księgi" (rozumiana po mafijnemu), temu służyły detale prawodawstwa kalifatów. Przypominam, że jeszcze w XX wieku w Turcji i w Egipcie chrześcijanie stanowili większość.
  • loslos
    edytowano April 2017
    7dmy napisal(a):
    Ładniej jest powiedzieć że Chrześcijanie w krajach muzułmańskich nie odgrywają roli podmiotowej i są osobami drugiej albo trzeciej kategorii, które muszą być wdzięczne że dany władca ich nie morduje a jedynie okrada jak to koran nakazuje.

    Nie zapominajmy też o regularnym poborze chrześcijańskich dziewcząt, trwającym w najlepsze do dzisiaj. Drzewiej miał miejsce też regularny pobór chrześcijańskich chłopców, niektórych poddawano częściowej operacji zmiany płci.

    Czy taka jest ambicja dzieci Boga?
  • 7dmy napisal(a):
    Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    Czy bycie zwierzętami hodowlanymi to jest ambicja dzieci Boga? No, nie wiem.

    Losie, wymyśliłeś sobie to hodowanie i teraz powtarzasz. Jak ci jako zwierzę hodowlane Dudy zatem?
    Ładniej jest powiedzieć że Chrześcijanie w krajach muzułmańskich nie odgrywają roli podmiotowej i są osobami drugiej albo trzeciej kategorii, które muszą być wdzięczne że dany władca ich nie morduje a jedynie okrada jak to koran nakazuje.


    Ale co oni mają zrobić bo nie nadążam, wyrzec się prawdziwej wiary? Czy zabić tyrana?
  • A z jakiej niby racji mam podejmować decyzje za wszystkich ludzi świata, tych co poumierali też? Piszę tylko jak było - w prawie wszystkich państwach muzułmańskich chrześcijanie przez całą historię stanowili większość i jakoś się godzili na bycie uprawianymi przez muslimów. Pewnie półdupki im się z policzkami pomerdały.
  • edytowano April 2017
    Zainteresowała mnie ta statystyka. Czy można coś bliżej o strukturze wyznaniowej w państwach rządzonych przez muzułmanów historycznie? Fakt że chrześcijanie ulegali dyskryminacji przez wieki jest rzeczywiście bulwersujący, ale czy świadczy jakoś negatywnie o samych chrześcijanach ? Bardziej chyba świadczy o wyjątkowej represyjności, totalitarnym charakterze i sprawności militarno-policyjnej dawnych reżimów muzułmańskich. Chyba że chrześcijanie bliskowschodni są jacyś inni niż europejscy, którzy jednak muzułmanom dawali łupnia. Prawda że przychodziło to ze sporą trudnością.
    Inna rzecz że wzrost ludności tych krajów jest główną przyczyną obecnej dominacji muzułmańskiej. Egipt miał w 1960 roku 16 milionów ludności, a dziś dobrze ponad 80. O Turcji już tu wspominano.Ten przyrost, brak żywności i niesprawność ekonomiczna systemu islamskiego są główną przyczyną obecnych problemów. Otwarcie granic UE to tylko błędna odpowiedź na ten narastający problem. Chyba jednak krucjaty były odpowiedzią właściwą tylko zostały fatalnie wykonane.
  • los napisal(a):
    raste napisal(a):
    Ja się wstrzymuje od głosu bo nie mam pojęcia o Syrii.
    Ale to jest chyba zasada forum dyskusyjnego - mądrzymy się właśnie dlatego, że nie mamy pojęcia.

    Myślę jednak, że nie jest tak źle - coś o Syrii wiemy, bo coś wiemy o islamie. I wszędzie powtarza się ten sam obrazek - od hadis do "Wspaniałego stulecia": chrześcijanie to zwierzęta hodowlane. Muzułmanie mogą nawet chrześcijan lubić i bronić a z cała pewnością lubią to, z czego ich rabują. Chrześcijanie są ważnym elementem krajobrazu islamu, bo jak chrześcijan w państwie islamskim zaczyna brakować, robi się bida z nędzą - na papu trzeba jednak zapierdalać a wyznawca proroka ma dwie lewe ręce.

    Czy bycie zwierzętami hodowlanymi to jest ambicja dzieci Boga? No, nie wiem.

    A jaki mają wybór? Tak czy siak są mniejszością chrześcijan wśród Arabów i muszą jakoś żyć.
  • Jak czujesz rękę wciskającą się do twojej kieszeni, to możesz udawać, że nic się nie stało, albo przypierdolić. Masz wybór.
  • Po blockquote>los napisal(a):
    Jak czujesz rękę wciskającą się do twojej kieszeni, to możesz udawać, że nic się nie stało, albo przypierdolić. Masz wybór.

    Nu nu, podatki to kradzież! Prawdziwy korwinista z Kolegi, szanuję.
  • loslos
    edytowano April 2017
    Dlatego w porządnej monarchii na każdy podatek musiała się zgadzać reprezentacja poddanych - parlament.
  • los napisal(a):
    Jak czujesz rękę wciskającą się do twojej kieszeni, to możesz udawać, że nic się nie stało, albo przypierdolić. Masz wybór.
    To byłoby przypierdolenie samobójcze. Mówię o dzisiejszych chrzescijanach w Syrii
  • Dziś to klasyczna sytuacja typu "trzeba było uważać." Mówię o czasach pińcet lat temu i wcześniej.
  • Każdy topik prędzej czy później zejdzie na kryzys imigracyjny. Ciekawe1, czy Niemcy są już po czy jeszcze przed pointem of no returnem.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Każdy topik prędzej czy później zejdzie na kryzys imigracyjny. Ciekawe1, czy Niemcy są już po czy jeszcze przed pointem of no returnem.
    A ja zaczynam naprawdę uważać, że za tzw. kryzysem emigracyjnym stoi wyłącznie chęć dopieprzenia chrześcijaństwu (nawet kosztem samobójstwa). I nic więcej. Po prostu innego wyjaśnienia nie ma ! Nie udało się rewolucjami, komunizmem, nie udało się okultystycznym odpałem nazistowskim, słabo idzie kształtowanie nowego człowieka lewackim obłędem, więc ściąga się od wieków uczestniczącą w starciu armię Mahometa. Zabawa w wyrafinowaną perfidię skończona, cierpliwość nie jest cnota diabelską, pała idzie w ruch. Bardzo prosta, ale skuteczna strategia. Człowiek Zachodu nie podejmie wyzwania, a demografia dokończy dzieła. Oczywiście to potrwa. I wcale nie musi być skuteczne, bo kiedy spojrzy się na dane procentowego udziału wyznawców Allaha w poszczególnych państwach to wychodzi, że bardziej ich widać niż faktycznie są. Jednak proces się rozpoczął.
  • los napisal(a):
    Dziś to klasyczna sytuacja typu "trzeba było uważać." Mówię o czasach pińcet lat temu i wcześniej.
    Wartovby o tym więcej mówić w kontekście tego co się dzieje w europie
  • JORGE napisal(a):
    I wcale nie musi być skuteczne, bo kiedy spojrzy się na dane procentowego udziału wyznawców Allaha w poszczególnych państwach to wychodzi, że bardziej ich widać niż faktycznie są.
    No ale kolega zna analizę ponoć CIA (nie wiem czy to niej fejk z tym CIA ale mniejsza - poniższe czytałem już z dekadę temu, a co najmniej "zanim to było modne"):

    Dopóki populacja muzułmanów pozostaje w okolicach 1%, są oni postrzegani jako
    miłująca pokój mniejszość. W artykułach prasowych, filmach podkreślana jest
    ich barwna odmienność:

    USA -- muzułmanów 1.0%
    Australia -- muzułmanów 1.5%
    Kanada -- muzułmanów 1.9%
    Chiny -- muzułmanów 1% -2%
    Włochy -- muzułmanów 1.5%
    Norwegia -- muzułmanów 1.8%

    W zakresie 2% do 3% muzułmanie zaczynają odróżniać się od innych mniejszości.
    Zaczynają być widoczni jako członkowie gangów ulicznych iw więzieniach.
    Pojawiają się pierwsze symptomy nadużywania środków z pomocy społecznej.

    Dania -- muzułmanów 2%
    Niemcy -- muzułmanów 3.7%
    Wlk. Brytania -- muzułmanów 2.7%
    Hiszpania -- muzułmanów 4%
    Tajlandia -- muzułmanów 4.6%

    Powyżej 5% zaczyna być zauważalny silny (nieproporcjonalny do ich liczebności)
    wpływ na społeczeństwo. Naciskają na wprowadzenie żywności halal (czystego wg.
    islamskich standardów), dzięki czemu wymuszają pojawienie się dużej liczby
    miejsc pracy dla muzułmanów. Pojawia się seria żądań do sieci handlowych o
    wprowadzenie tej żywności na rynek, często wzmocniona groźbami.

    Francja -- muzułmanów 8%
    Filipiny -- muzułmanów 5%
    Szwecja -- muzułmanów 5%
    Szwajcaria -- muzułmanów 4.3%
    Holandia -- muzułmanów 5.5%
    Trynidad & Tobago -- muzułmanów 5.8%

    Powyżej 10% rząd państwa zmuszany jest do uznania ich prawa do sądów Sharii
    czyli wg. prawa islamskiego. Docelowo Islam dąży do tego, aby cały świat był
    sadzony wg. prawa Sharii. Wyraźny wzrost bezprawia, pojawiają się muzułmańskie
    getta, gdzie nawet uzbrojone patrole policji boją się zapuszczać. Rząd zaczyna
    tracić kontrolę nad sytuacja. Jakikolwiek pretekst może doprowadzić do
    rozruchów, palenia samochodów i napaści na nie-muzułmanów.

    Gujana -- muzułmanów 10%
    Indie -- muzułmanów 13.4%
    Izrael -- muzułmanów 16%
    Kenia -- muzułmanów 10%
    Rosja -- muzułmanów 10-15%

    Powyżej 20% zaczynają się demonstracje siły, podpalenia szkół, szpitali,
    samochodów, synagog i kościołów. Większość osadzonych w więzieniach to
    muzułmanie. Dotychczas sporadyczne grupy para-militarne dżihadystów zaczynają
    działać w świetle dnia, często wypierając na terenach zamieszkania muzułmanów
    lokalne siły porządkowe.

    Etiopia -- muzułmanów 32.8%

    Powyżej 40% można się spodziewać regularnych masakr i ataków terrorystycznych.
    Organizacje para-militarne rządzą niektórymi terenami wg. własnego widzimisię.
    Trwają także uprowadzenia niewiernych kobiet, gwałty oraz utajone jeszcze
    niewolnictwo.

    Bośnia -- muzułmanów 40%
    Czad -- muzułmanów 53.1%
    Liban -- muzułmanów 59.7%

    Powyżej 60% następują niczym nie ograniczane prześladowania niewiernych,
    sporadyczne masowe mordy, wprowadza się prawo Sharii w skali całego kraju.
    Niewierni są zmuszani do płacenia podatku "za ochronę" tzw. Jizja, często
    rekwirowany jest ich majątek. Masowy exodus nie-muzułmanów z kraju.

    Albania -- muzułmanów 70%
    Malezja -- muzułmanów 60.4%
    Katar -- muzułmanów 77.5%
    Sudan -- muzułmanów 70%

    Powyżej 80% pojawiają się czystki i mordy kierowane z poziomu państwowego.

    Bangladesz -- muzułmanów 83%
    Egipt -- muzułmanów 90%
    Gaza -- muzułmanów 98.7%
    Indonezja -- muzułmanów 86.1%
    Iran -- muzułmanów 98%
    Irak -- muzułmanów 97%
    Jordania -- muzułmanów 92%
    Maroko -- muzułmanów 98.7%
    Syria -- muzułmanów 90%
    Tadżykistan -- muzułmanów 90%
    Turcja -- muzułmanów 99.8%
    Zjednoczone Emiraty Arabskie -- muzułmanów 96%

    W pobliżu 100% następuje tzw. muzułmański Pokój (stad Islam jest znany jako
    "Religia Pokoju") czyli "Dar-es-Salaam", co znaczy "Islamski Dom Pokoju". Wg.
    wojennej doktryny islamu powinien być wtedy pokój, gdyż wszyscy są już
    muzułmanami i nie ma powodów do walki.

    Afganistan -- muzułmanów 100%
    Arabia Saudyjska -- muzułmanów 100%
    Somalia -- muzułmanów 100%
    Jemen -- muzułmanów 99.9%"

    Oczywiście tak się nie dzieje. Aby spełnić swoją rządzę krwi, muzułmanie
    zaczynają mordować siebie na wzajem z różnych powodów


  • A ja ostatnio słucham w kółko wykładów prof. Sinna i pem wam, że niezły kolo!

    Dzisiej się np. dowiedziałem, że państwa Południa eurozony nigdy się nie podniosły, że są tak ze 20% poniżej tego co było w 2008 i nasza Zielona Wyspa jest po prostu rajem na ziemi. Hajs, który tam poszedł, został przejedzony albo w formie podwyżek pensji w sektorze publicznym, albo w formie wzrostu cen nieruchomości. Nie zostało z tego nic. Następnie wzrosły ceny obligacji i państwa te stały się trwale niekonkurencyjne.

    Poczem w roku bodaj 2012 EBC ogłosił, że wszystkie obligacje Eurozony uroczyście żyruje, dzięki czemu oprocentowanie stanowczo spadło, w porywach do procentów ujemnych. Dzięki jakiemuś mekanizmowi luzowania ilościowego, który nie do końca rozumiem, pojawiło się nagle 7 bilionów euro, za które banki centralne Południa np. Hiszpanii odkupiły własny dług.

    Porobiło się tak, że obligacje zaczęły dawać zwroty ujemne, więc spekulanci zaczęli trzymać hajs w gotówie. To spowodowało powstanie nowego modelu biznesowego, a mianowicie wynajmowanie starych sztolni górniczych, np. w Szwajcarii, gdzie upycha się gotówę w worach.

    EBC zareagował na to z typową dla siebie lekkością, bez kozery wycofując banknoty po 500 euro. Teraz największe są po 200 euro, dzięki czemu hałdowanie gotówy stało się 2,5x droższe. W kolejce jest wycofanie z obrotu 200 eurówek, dzięki czemu zostaną same setki i obligacje państwowe staną się względnie atrakcyjniejsze.

    Jako że do Grexitu na razie jednak nie doszło, jakieś rozwiązanie znaleźć się musi. Po Brexicie Niemcy i ich koledzy utracili mniejszość blokującą (35% ludności Unii), a środek ciężkości przesunął się mocno na Południe, które ma już bodaj 40-45% ludności UE. Tymczasem Cipras urządził szczyt UE-MED, na którym uradził dalsze plany, z których jak rozumiem ma wynikać zorganizowanie unii transferowej: Niemcy płacą Grekom za to że są.

    Jeśli to nie wypali, to w kolejce Frexit, Hiszpexit i Włoxit.
  • Ta analiza CIA to troche niedopracowana jest delikatnie mówiąc. SzczegOOlnie w obliczu wydarzeń (wystarczy ostatnie 12 miesięcy) żywo jej przeczących.
  • los napisal(a):
    Dziś to klasyczna sytuacja typu "trzeba było uważać." Mówię o czasach pińcet lat temu i wcześniej.
    Pięćset lat temu, popularne było tam hasło " lepszy turban niż tiara".

  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Dzięki jakiemuś mekanizmowi luzowania ilościowego, który nie do końca rozumiem, pojawiło się nagle 7 bilionów euro, za które banki centralne Południa np. Hiszpanii odkupiły własny dług.

    Porobiło się tak, że obligacje zaczęły dawać zwroty ujemne, więc spekulanci zaczęli trzymać hajs w gotówie. To spowodowało powstanie nowego modelu biznesowego, a mianowicie wynajmowanie starych sztolni górniczych, np. w Szwajcarii, gdzie upycha się gotówę w worach.....
    Powtórzę tekst z wątku o Rynkowskim: Wiara w słowo pisane to straszna rzecz. Nawet jeśli jest mówione w jutubie.
  • fatuswombatus napisal(a):
    Ta analiza CIA to troche niedopracowana jest delikatnie mówiąc. SzczegOOlnie w obliczu wydarzeń (wystarczy ostatnie 12 miesięcy) żywo jej przeczących.
    Tzn co konkretnie czemu przeczy?
    Poza tym raz jeszcze - wygrzebane w internetach więc nawet resztki paznokcia nie dam czy to CIA na pewno czy tylko fejk, ale analiza całkiem ciekawa i niegłupia.
    Poza tym - to było modne w internetach zanim terroryzm muzułmański był modny - pierwszy raz trafiłem na to w ubiegłej dekadzie.
  • edytowano April 2017
    TecumSeh napisal(a):
    fatuswombatus napisal(a):
    Ta analiza CIA to troche niedopracowana jest delikatnie mówiąc. SzczegOOlnie w obliczu wydarzeń (wystarczy ostatnie 12 miesięcy) żywo jej przeczących.
    Tzn co konkretnie czemu przeczy?
    Poza tym raz jeszcze - wygrzebane w internetach więc nawet resztki paznokcia nie dam czy to CIA na pewno czy tylko fejk, ale analiza całkiem ciekawa i niegłupia.
    Poza tym - to było modne w internetach zanim terroryzm muzułmański był modny - pierwszy raz trafiłem na to w ubiegłej dekadzie.
    Na ten przykład Australia. Islamistów pi razy drzi tyle ile pokazano. Ale ich wpływ na społeczeństwo i prawodawstwo w OZ jest na poziomie pasującym do:

    Powyżej 10% rząd państwa zmuszany jest do uznania ich prawa do sądów Sharii
    czyli wg. prawa islamskiego. Docelowo Islam dąży do tego, aby cały świat był
    sadzony wg. prawa Sharii. Wyraźny wzrost bezprawia, pojawiają się muzułmańskie
    getta, gdzie nawet uzbrojone patrole policji boją się zapuszczać. Rząd zaczyna
    tracić kontrolę nad sytuacja. Jakikolwiek pretekst może doprowadzić do
    rozruchów, palenia samochodów i napaści na nie-muzułmanów..


    rząd OZ już dawno skapitulował i nieoficjalnie uznaje polygamię (wypłaty Social Security na kilka żon) żywność Halaal jest powszechna i nie daj Boże jakiś Aldi czy inny Woolwoorths jej nie ma (szyby się same tłuką itd). A dzielnice Sydney (na przykład) takie jak Villawood, Fairfield, Macquarie Fields są praktycznie pozbawione opieki policyjnej.
  • No ta Łunia to się zupełnie kupy nie trzyma. Największy problem gospodarczy to chyba jest właśnie wzrastająca dominacja chorych Niemiec kosztem jeszcze bardziej chorego Południa. Nasz region jest biedniejszy, ale zdrowszy i raczej pójdzie się buntować przeciw Niemcom za Polską, bo Niemcy tak naprawdę nie mają żadnej sensownej propozycji na przyszłość. Szykuje się rozpad na "twarde jądro", Południe, nas Miedzymorze czy tam jakieś CEE i Skandynawię. Twarde jądro to Niemcy, Benelux i Francja utrzymanka tych pierwszych. Może jeszcze Austria dołączy, ale ona ma wybór. Z Południem jest problem bo ono chyba nie jest zdolne do ścisłego współdziałania. Może by było pod wodzą Francji, ale już bez Grecji. Południe mogłoby funkcjonować w UE jako strefie wolnego handlu z własnymi walutami bez EURO. Wtedy jednak musiałoby się pogodzić z trwale niższą stopą życiową niż Północ. Nie ma rady - trza pracować, a im się nie chce i nie za bardzo mogą w ten upał i przy tej łatwości pięknego wolnego życia.
  • Wątek Australii jest ciekawy, bo w internetach robi za symbol oporu wobec migracji, a tu okazuje się że wewnętrznie jest nieco bardziej uległa.
    Z kolei procentowo w Sydney w 2011 było ponoć prawie 6% muzułmanów, więc ich dzielnice są pewnie jeszcze bardziej ubogacone kulturowo.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.