Hyperloop Warsiawa-Roklo
Kedyś po pijaku zwierzyłem się niektórym z tut. Forumkowiczów, że nayprzednieyszym projektem infrastrukturalnym w Polszcze byłoby puszczenie superszybkiego pociągu podciśnieniowego na trasie Warszawa-Wrocław.
I co ja widzę?
Pan Elon Mózg dokładnie toż samo zaproponował:
Przy czem kto posiada Fejsika, może na tę obcję oddać swój Głoś Rozsądku, o tu:
https://www.facebook.com/HyperloopOne/app/396072914086729/?app_data={}
I co ja widzę?
Pan Elon Mózg dokładnie toż samo zaproponował:
Przy czem kto posiada Fejsika, może na tę obcję oddać swój Głoś Rozsądku, o tu:
https://www.facebook.com/HyperloopOne/app/396072914086729/?app_data={}
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Możliwości są nieograniczone, a tym widoki przeszkadzają... Pfff, widoki... W 45 minut to góra dwa odcinki Futuramy se obejrzę.
A tak przy okazji to niech ten Musk zrobi coś z akumulatorami do auta coby naprawdę na 500 km starczyły i nie kosztowały fortuny. Wizjoner z niego przedni, ale na piasku niczego trwałego się nie zbuduje.
A poza tym - gardzimy Polską poza wielkimi miastami, już tacy z nas MWzWM, nie?
nix - gośc od wygranej Trumpa, zbieracz wszelakich danych o koledze - proszę się nie łudzić, że nie ma! Taki fejsbók do sześcianu plus miljon
Co do merituma to obawiam się że zamiast latającej harfy będzie latająca grusza.
A poważnie, to mobilność na rynku pracy, bez konieczności zmiany miejsca zamieszkania. Bardzo konserwatywny pomysł.
Ja bym widział takie kółko w Polsce: Szczecin - Gdańk - Białystok, Lublin, Rzeszów, Kraków, Katowice, Wrocław Poznań - Szczecin. Oczywiście z wieloma stacjami pośrednimi, oczywiście także na krzyż, a nie tylko po obwodzie.
Dokładnie to co pisze @ms.wygnaniec - praca tam gdzie jest praca (czyli w dużym mieście) bez konieczności przeprowadzki tamże. I bez konieczności jazdy godzinami, wydawania fortuny na paliwo itp.
Ja obecnie do pracy jadę bezpośrednio 1h a w połączeniu z przedszkolem - 1h45min (uwzględniając 15 min postój w przedszkolu). Niefajnie.
Wyskakiwać do Spiża na spyżę hiper-super-duper lupami? Mknąć z dzikim pośpiechem ultranowoczesną technologią, by nieśpiesznie sączyć piwo warzone według starodawnego przepisu? Trudno sobie wyobrazić czyn bardziej wewnętrznie i zewnętrznie nieuporządkowany.
Albo szybko albo powoli, tertium non datur.
Teraz pracuje tam gdzie mieszkam, spacerem jest to 30 min, autem 10, transportem publicznym 15. Praca blisko domu to zbawienie. Nie wyobrażam sobie powrotu do wcześniejszego układu. Strata czasu jest najgorsza, o pieniądzu nie wspomne.