Ate to już dziura ozonowa zrobiła globcialistów w wała, i po likwidacji freonu najpierw grzecznie zanikała, aby teraz radośnie się rozrastać. No i teraz zagwozdka, czy owe fluktuacje rozmiaru były antropogeniczne czy też naturalne, a człowieki się przypadkowo w cykl wpisały.
A działania globcialistów ukazują strefy czystego transportu, gdzie zamiast wprowadzić normę emisji CO2 w gramach na godzinę pracy silnika, to się prowadza spełnianie norm EURO'N' , gdzie bada się 'średnią emisję w gamie modelowej' aby sportowe i SUVy też były zgodne z normą. To czysta kpina i tyle. Pierwotne normy były jeszcze akceptowalne, natomiast obecne to już wariactwo w czystej postaci
No właśnie że względu na moją elementarną wiedzę o równaniach różniczkowych przekracza to granicę mojej wyobraźni. Taki model by być realnie predyktywny musi być bardzo złożony i wymagać olbrzymiej ilości danych podanych w sposób bezbłędny z wyprzedzeniem na dziesiątki lat. Nie wiem które dane są krytyczne, podejrzewam, że nikt nie wie sądząc po dużej zmienności spowodowanej dość częstym podważaniem różnych teorii na poziomie fundamentalnym. Zatem zakładam, że nikt nie zna poprawnego zbioru danych wejściowych a ponadto wydaje mi się, że powinien być bardzo precyzyjny, bo efekt motyla i wiadomo.
Wątek obok przypomniał mi o tym tekście, tak się robi sieczkę w głowie ludożerce, drzewa nie pochłaniają CO2, budują z niego tkanki które gdy drzewo obumiera i rozkłada się powoduje że to CO2 wraca do atmosfery, bilans wychodzi mniej więcej na zero. Drzewa w bilansie netto "pochłaniają CO2" jedynie gdy rosną w warunkach bagiennych lub przy bardzo wysokiej wilgotności, kiedy ich opadające liście oraz one same - obumierając, ulegają torfowieniu w warunkach beztlenowych w ściółce.
Tak że jeśli szydzimy z filtrów DPF w autach, których celem jest wyniesienie sadzy z miast poza miasta, lub szydzimy z elektryków które działają na podobnej zasadzie, to również należy szydzić że "drzewa pochłaniają CO2".
Greta Thunberg stała się liderką niedojrzałych studentów machających palestyńskimi flagami i wykrzykujących hasło "od rzeki do morza Palestyna będzie wolna", którzy nie wiedzą, o jakiej rzece ani o jakim morzu śpiewają. Era jej gloryfikowania dobiegła końca - przekonuje Gavin Mortimer na łamach "The Spectator".
Przepustowość kanału Sueskiego spadła do połowy szczytu sprzed kilku lat (skutek wojny w okolicy) a Panamskiego również do połowy z powodu największej od 70 lat suszy (za mało wody w zbiorniku technicznym).
Decoupling ogólnie idzie ze względu na wojnę a wcześniej covid. Nie wiem czy zauważyliśmy ale we wrześniu 2023 podano, że Meksyk stał się pierwszym handlowym partnerem USA, wyprzedził Chiny. Przenoszą do Meksyku produkcję aut ale również inną, od dekad robią instrumenty muzyczne na przykład, co się da.
"Bodaj najbardziej spektakularnym przypadkiem ostatnich lat była Ghana, światowy wicelider w dziedzinie kakao. W sezonie 2021/2022 warunki upraw były katastroficzne, gdyż saharyjski harmattan okazał się szczególnie dotkliwy, niszcząc wiele upraw i doprowadzając do gigantycznego spadku wydajności plantacji. W efekcie produkcja ziarna spadła o 35% rdr, co gwałtownie zachwiało światową podażą."
I teraz robię sobie bilans: wiele miesięcznie wydaję na kakało i czekoladę (coś w okolicach 0zł, ale dzieci np. nieco więcej) a wiele na ogrzewanie i sobie porównuję, co dla mnie lepsze - to tylko tak dla samopoczucia, gdyż na globalną temperaturę i tak nie mam wpływu.
A przy okazji ceny kakało, to byłem (ale to już doś dawno) w muzeum czekolady, chyba to było w Kolonii, i tam był taki wykładzik - że zbiory kalała z roku na rok potrafią się bardzo różnić ze względu na pogodę i to było kilkaset procent w jedną lub grubo ponad 50 w drugą. Mówili (wbrew tezom Mueckego), że take wahania nie są za dobre dla producentów i że zawiązano jakiś związek producentów tych ziaren i że kto jest w tym związku to oddaje całe zbiory do tego związku a związek uśrednia cenę w okresie kilkuletnim i łatwiej się wtedy handluje z odbiorcami. Więc po 1 - nie wiadomo, czy to akurat z powodu globcia, a 2 - taka już uroda tego biznesu.
Jest też tak, że w pakiecie ze spadkiem wydatków na ogrzewanie wzrost temperatury globalnej może powodować pewne niedogodności w postaci suszy, głodu, pożogi, wielkich migracji ludności, bezrobocia, rzezi plemiennych, wojen itp. co może i w nas uderzyć rykoszetem.
Oczywiście, i to poważniej niż wzrost ceny kakało o bez kozery 30kilka procent. Ale na to już (jak zaznaczyłem) nie posiadam wpływu.
Uważam natomiast, że zamiast na walkę z wiatrakami, tj. tym, no, z podwyższeniem temperatury wielkie środki powinny iść na przystosowanie się do zmian.
Przy okazji informuję, że kończący się właśnie luty był najcieplejszy w historii pomiarów w Polsce (czyli od końca XVIII w.) a jego średnia temperatura była bliska średniej temperaturze z przełomów marca i kwietnia.
E tam bidny. Podejrzewam, że to fotomontaż bo na takiej małej krze 400-kilogramowy miś by się już dawno wykopyrtnął.
Poza tem:
1) Nawet jeśli uwierzymy, że to nie fejk to misie umią pływać długie dystanse a nie wiadomo czy zaraz w prawem dolnem rogu nie ma jakiegoś lądu.
2) Nawet jak by był na środku morza to jak już mu zrobili zdjęcie to by go i uratowali
3) Nikt*) nie chce płacić żadnych większych podatków na nic.
*) Parę julek i innych aktywiszczów, którzy w życiu dnia nie przepracowało opowiedziało się na "Tak".
Ale i tak ten cały artykulik to ściema.
Może promocja, podwyżkę sam zauważyłem bo chciałem kupić więcej dobrego kakao które znalazłem na allegro. A ta czekolada 64%? To nie taka dobra, też ją lubię.
Komentarz
Ate to już dziura ozonowa zrobiła globcialistów w wała, i po likwidacji freonu najpierw grzecznie zanikała, aby teraz radośnie się rozrastać. No i teraz zagwozdka, czy owe fluktuacje rozmiaru były antropogeniczne czy też naturalne, a człowieki się przypadkowo w cykl wpisały.
A działania globcialistów ukazują strefy czystego transportu, gdzie zamiast wprowadzić normę emisji CO2 w gramach na godzinę pracy silnika, to się prowadza spełnianie norm EURO'N' , gdzie bada się 'średnią emisję w gamie modelowej' aby sportowe i SUVy też były zgodne z normą. To czysta kpina i tyle. Pierwotne normy były jeszcze akceptowalne, natomiast obecne to już wariactwo w czystej postaci
Wiadomo, że dziura ozonowa jest andropogeniczna, gdyż największa była nad Antarktydą. Tam ludzie najwięcej lodówek produkują.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie jest to, że można poważnie traktować modele teoretyczne, które przewidują srednie temperatury za 40-50 lat. https://youtu.be/0FF66nsG44Q?si=eogp0iS1Uia5AWPr
A modele przewidujące stężenie CO2 można?
No właśnie że względu na moją elementarną wiedzę o równaniach różniczkowych przekracza to granicę mojej wyobraźni. Taki model by być realnie predyktywny musi być bardzo złożony i wymagać olbrzymiej ilości danych podanych w sposób bezbłędny z wyprzedzeniem na dziesiątki lat. Nie wiem które dane są krytyczne, podejrzewam, że nikt nie wie sądząc po dużej zmienności spowodowanej dość częstym podważaniem różnych teorii na poziomie fundamentalnym. Zatem zakładam, że nikt nie zna poprawnego zbioru danych wejściowych a ponadto wydaje mi się, że powinien być bardzo precyzyjny, bo efekt motyla i wiadomo.
Jestem z was dumny!
Wątek obok przypomniał mi o tym tekście, tak się robi sieczkę w głowie ludożerce, drzewa nie pochłaniają CO2, budują z niego tkanki które gdy drzewo obumiera i rozkłada się powoduje że to CO2 wraca do atmosfery, bilans wychodzi mniej więcej na zero. Drzewa w bilansie netto "pochłaniają CO2" jedynie gdy rosną w warunkach bagiennych lub przy bardzo wysokiej wilgotności, kiedy ich opadające liście oraz one same - obumierając, ulegają torfowieniu w warunkach beztlenowych w ściółce.
https://klimat.rp.pl/lasy/art39785091-drzewa-zaczynaja-kaszlec-dwutlenkiem-wegla-to-skutek-zmian-klimatu
Tak że jeśli szydzimy z filtrów DPF w autach, których celem jest wyniesienie sadzy z miast poza miasta, lub szydzimy z elektryków które działają na podobnej zasadzie, to również należy szydzić że "drzewa pochłaniają CO2".
Najbardziej pochłaniają, kiedy przerobi się je na meble.
E tam, zara "szydzimy".
Trza mić umys szeroko roztwarty w sprawie kwestii tegoż skomplikowanego delematu.
.
.
👣
🐾
🐾
Sprowadzanie wszystkiego do heheszków i hoaxów to jest ten szeroko otwarty umysł?
Tak, a co?
👣
🐾
🐾
Chyba moda się zmienia:
Źródło omówienia
Greta jest jusz niemodna?
Jak zaczęła gadać z sensem, to już się nie liczy.
Przepustowość kanału Sueskiego spadła do połowy szczytu sprzed kilku lat (skutek wojny w okolicy) a Panamskiego również do połowy z powodu największej od 70 lat suszy (za mało wody w zbiorniku technicznym).
https://www.pap.pl/aktualnosci/ekstremalna-susza-dotyka-kanal-panamski-eksperci-proponuja-metode-manipulacji-pogoda
Ograniczenia w globalnym transporcie to decoupling, skrócenie łańcuchów dostaw i koniec globalizacji. Polska może zyskać.
Decoupling ogólnie idzie ze względu na wojnę a wcześniej covid. Nie wiem czy zauważyliśmy ale we wrześniu 2023 podano, że Meksyk stał się pierwszym handlowym partnerem USA, wyprzedził Chiny. Przenoszą do Meksyku produkcję aut ale również inną, od dekad robią instrumenty muzyczne na przykład, co się da.
Cały czas Idziemy na rekord.
https://www.axios.com/2024/02/20/february-record-warm-oceans-hurricanes
Ausgezeichnet!
zaczeło się
od wyżej okazanego
gezeichnet
Nieoczywiste konsekwencje ocieplenia klimatu - drogie kakao.
"Bodaj najbardziej spektakularnym przypadkiem ostatnich lat była Ghana, światowy wicelider w dziedzinie kakao. W sezonie 2021/2022 warunki upraw były katastroficzne, gdyż saharyjski harmattan okazał się szczególnie dotkliwy, niszcząc wiele upraw i doprowadzając do gigantycznego spadku wydajności plantacji. W efekcie produkcja ziarna spadła o 35% rdr, co gwałtownie zachwiało światową podażą."
https://isbiznes.pl/2024/02/27/cena-kakao-zerwala-sie-ze-smyczy/
Zdrożało kakało.
I teraz robię sobie bilans: wiele miesięcznie wydaję na kakało i czekoladę (coś w okolicach 0zł, ale dzieci np. nieco więcej) a wiele na ogrzewanie i sobie porównuję, co dla mnie lepsze - to tylko tak dla samopoczucia, gdyż na globalną temperaturę i tak nie mam wpływu.
A przy okazji ceny kakało, to byłem (ale to już doś dawno) w muzeum czekolady, chyba to było w Kolonii, i tam był taki wykładzik - że zbiory kalała z roku na rok potrafią się bardzo różnić ze względu na pogodę i to było kilkaset procent w jedną lub grubo ponad 50 w drugą. Mówili (wbrew tezom Mueckego), że take wahania nie są za dobre dla producentów i że zawiązano jakiś związek producentów tych ziaren i że kto jest w tym związku to oddaje całe zbiory do tego związku a związek uśrednia cenę w okresie kilkuletnim i łatwiej się wtedy handluje z odbiorcami. Więc po 1 - nie wiadomo, czy to akurat z powodu globcia, a 2 - taka już uroda tego biznesu.
Jest też tak, że w pakiecie ze spadkiem wydatków na ogrzewanie wzrost temperatury globalnej może powodować pewne niedogodności w postaci suszy, głodu, pożogi, wielkich migracji ludności, bezrobocia, rzezi plemiennych, wojen itp. co może i w nas uderzyć rykoszetem.
Oczywiście, i to poważniej niż wzrost ceny kakało o bez kozery 30kilka procent. Ale na to już (jak zaznaczyłem) nie posiadam wpływu.
Uważam natomiast, że zamiast na walkę z wiatrakami, tj. tym, no, z podwyższeniem temperatury wielkie środki powinny iść na przystosowanie się do zmian.
Przy okazji informuję, że kończący się właśnie luty był najcieplejszy w historii pomiarów w Polsce (czyli od końca XVIII w.) a jego średnia temperatura była bliska średniej temperaturze z przełomów marca i kwietnia.
Biedny miś ...
E tam bidny. Podejrzewam, że to fotomontaż bo na takiej małej krze 400-kilogramowy miś by się już dawno wykopyrtnął.
Poza tem:
1) Nawet jeśli uwierzymy, że to nie fejk to misie umią pływać długie dystanse a nie wiadomo czy zaraz w prawem dolnem rogu nie ma jakiegoś lądu.
2) Nawet jak by był na środku morza to jak już mu zrobili zdjęcie to by go i uratowali
3) Nikt*) nie chce płacić żadnych większych podatków na nic.
*) Parę julek i innych aktywiszczów, którzy w życiu dnia nie przepracowało opowiedziało się na "Tak".
Ale i tak ten cały artykulik to ściema.
Tutej macie od drugiej strony:
.
.
👣
🐾
🐾
A doskonała gorzka czekolada z Wedla potaniała w Biedronce o ca 50% . I gdzie tu korelacja ?
Może promocja, podwyżkę sam zauważyłem bo chciałem kupić więcej dobrego kakao które znalazłem na allegro. A ta czekolada 64%? To nie taka dobra, też ją lubię.
https://czytajsklad.com/czekoladygorzkie/
...ole!> @yusek powiedział(a):
..."wojna" z Lidlem
BTW jaką częścią ceny czegokolwiek w sklepie jest marża detalisty? Czy nie do 90%?