@los powiedział(a):
Nie zachowały się filmy z prawdziwych pojedynków na szable, bo zachodniacy bili się głównie na szpady, najsłynniejszy to był chyba pojedynek Leona Chwistka z hrabią Dunin-Borkowskim, w którym Dunin-Brokowski stracił pół ucha.
Oczywiście, że się nie zachowały, bo to wszystko było od zawsze nielegalne.
Opowiadał mi znajomy, jak raz w Wilnie bili się dwaj kawalerzyści, na ciężkie szable, prawdziwe, nie pojedynkowe. Jeden drugiego śmiertelnie ciął, a ten drugi akurat miał uniesioną rękę i kiedy ona mechanicznie spadła, pierwszy dostał cięcie w tętnicę szyjną. Też zmarł.
@janosik powiedział(a):
ej bo jeszcze dojdziemy do wniosku, że wynalezienie broni palnej to najbardziej humanitarna rzecz
Nie podejrzewam, gdyż pojedynki na pistolety zawsze były znacznie bardziej krwawe. W sensie śmiertelne. Bo oczywiście nie było tak efektownych pióropuszy krwi tętniczej.
A tymczasem prawniczy ogień zaporowy przeciwko Trumpowi trwa w najlepsze:
Donald Trump ma zapłacić 83,3 mln dolarów pisarce E. Jean Carroll, zdecydowała Federalna ława przysięgłych w Nowym Jorku. Kobieta twierdziła, że były prezydent USA zniszczył jej reputację wiarygodnej dziennikarki, zaprzeczając, by dopuścił się wobec niej przestępstwa seksualnego prawie 30 lat temu.
(..)Sędzia Lewis Kaplan poinstruował członków ławy przysięgłych, że mogą publicznie wypowiadać się na temat swych obrad, ale nie mogą ujawniać tożsamości żadnego z nich. "Nigdy nie ujawniaj, że byłeś członkiem tej ławy przysięgłych" - podkreślił.
Sędzia orzekł wcześniej, że Carroll mówiła prawdę o napaści. Oświadczenia Trumpa zaprzeczające jej twierdzeniom przedstawił jako zniesławiające.
Źródło omówienia
Czyli wiemy jak będą nas nękać.
Cieszy, że problem z rozgrzanymi Iustytutkami mają też w USA, natomiast uznanie 'po uważaniu', że czyjeś oskarżenie jest 'prawdziwe' brzmi ładnie, nawet w Tymkraju.
@los powiedział(a):
Nie zachowały się filmy z prawdziwych pojedynków na szable, bo zachodniacy bili się głównie na szpady, najsłynniejszy to był chyba pojedynek Leona Chwistka z hrabią Dunin-Borkowskim, w którym Dunin-Brokowski stracił pół ucha.
Oczywiście, że się nie zachowały, bo to wszystko było od zawsze nielegalne.
Szable były nielegalne a szpady legalne? Ciekawi123 ludzie ci Francuzi.
PS. Filmików z pojedynków na szpady zachowały się setki, bo film wynaleziono jeszcze w czasach pojedynków, ostatnie z lat 60-tych. Jeden z nich wyżej wkleiłem. Chwistka i Dunin-Borkowskiego uwieczniono jedynie na fotogramach
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A tymczasem prawniczy ogień zaporowy przeciwko Trumpowi trwa w najlepsze:
Donald Trump ma zapłacić 83,3 mln dolarów pisarce E. Jean Carroll, zdecydowała Federalna ława przysięgłych w Nowym Jorku. Kobieta twierdziła, że były prezydent USA zniszczył jej reputację wiarygodnej dziennikarki, zaprzeczając, by dopuścił się wobec niej przestępstwa seksualnego prawie 30 lat temu.
(..)Sędzia Lewis Kaplan poinstruował członków ławy przysięgłych, że mogą publicznie wypowiadać się na temat swych obrad, ale nie mogą ujawniać tożsamości żadnego z nich. "Nigdy nie ujawniaj, że byłeś członkiem tej ławy przysięgłych" - podkreślił.
Sędzia orzekł wcześniej, że Carroll mówiła prawdę o napaści. Oświadczenia Trumpa zaprzeczające jej twierdzeniom przedstawił jako zniesławiające.
Źródło omówienia
Czyli wiemy jak będą nas nękać.
Cieszy, że problem z rozgrzanymi Iustytutkami mają też w USA, natomiast uznanie 'po uważaniu', że czyjeś oskarżenie jest 'prawdziwe' brzmi ładnie, nawet w Tymkraju.
Ależ to żadna nowość. Sądy tam już nie od lat, ale od dziesięcioleci są efektywnym narzędziem do wciskania lewactwa. Sprawa Roe vs Wade była już pół wieku temu. Nazywanie homoseksualistów małżonkami w całym państwie (bo na poziomie stanowym bywało załatwiane normalnie, legislatywą) też przeszło przez Sąd Najwyższy.
Jeśli chodzi o tę konkretną sprawę, to broń Boże nie chcę usprawiedliwiać tych sędziów, ale - z tego, co zrozumiałem z artykułu - tam skoncentrowano się nie na prawdziwości oskarżenia tej pani, tylko na tym, czy słowa Trumpa stanowiły "poniżenie w oczach opinii publicznej skutkujące utratą zaufania" takie jak w "naszym" artykule 212 tudzież o (rzekome) wezwanie do stalkingu.
Inna sprawa, że, generalnie patrząc, Trump, jest nadętym bucem i prowokuje negatywne wobec siebie reakcje. Podejrzewam, że wyszedłby zwycięsko, gdyby rozegrał rzecz inaczej. Co oczywiście nie zmienia tego, że nadęty buc też jest obywatelem i powinno się go traktować sprawiedliwie.
@los powiedział(a):
Nie zachowały się filmy z prawdziwych pojedynków na szable, bo zachodniacy bili się głównie na szpady, najsłynniejszy to był chyba pojedynek Leona Chwistka z hrabią Dunin-Borkowskim, w którym Dunin-Brokowski stracił pół ucha.
Oczywiście, że się nie zachowały, bo to wszystko było od zawsze nielegalne.
Szable były nielegalne a szpady legalne? Ciekawi123 ludzie ci Francuzi.
PS. Filmików z pojedynków na szpady zachowały się setki, bo film wynaleziono jeszcze w czasach pojedynków, ostatnie z lat 60-tych. Jeden z nich wyżej wkleiłem. Chwistka i Dunin-Borkowskiego uwieczniono jedynie na fotogramach
Ejże, a czy te zdjęcia to nie takie trochę jak z czasów wojny Północy z Południem, na których fotografiści z pomocnikami najpierw ładnie i malowniczo układali trupy, żeby się kompozycja spinała?
@janosik powiedział(a):
ej bo jeszcze dojdziemy do wniosku, że wynalezienie broni palnej to najbardziej humanitarna rzecz
Gilotyna rzeczywiście była humanitarnym wynalazkiem.
Zawsze przypomina mi się cytowane przez moją Mamę zdanie z książki o Marii Stuart: "(...) pierwsze uderzenie kata spadło nie na kark, a na potylicę...".
Brrr. Może faktycznie ta gilotyna to jednak humanitarniejsza.
@Berek powiedział(a):
Ejże, a czy te zdjęcia to nie takie trochę jak z czasów wojny Północy z Południem, na których fotografiści z pomocnikami najpierw ładnie i malowniczo układali trupy, żeby się kompozycja spinała?
Niestety, sekundantami byli Władysław Porankiewicz, Antoni Józef Kamiński, Bolesław Wieniawa-Długoszowski i Georges Dubois, mnie nie poproszono o tę przysługę i dlatego muszę zawierzyć dokumentacji.
@Przemko powiedział(a):
Wzrost liczby miejsc pracy większy niż przewidywania. W USA nie ma kto hamburgerów smażyć a trampiści chcą wstrzymania imigracji zupełnie, logiczne.
A jak przyjdzie dekoniunktura, to co będzie z sektami tysięcy tych - często nieomal niepiśmiennych - ludzi z krajów przesiąkniętych przestępczością (Haiti, Salvador, Wenezuela, Afryka itp. )
@Przemko powiedział(a):
Wzrost liczby miejsc pracy większy niż przewidywania. W USA nie ma kto hamburgerów smażyć a trampiści chcą wstrzymania imigracji zupełnie, logiczne.
czyli nie wpuszczając imigrantów Ameryka dbałaby o zdrowie obywateli
@Przemko powiedział(a):
Wzrost liczby miejsc pracy większy niż przewidywania. W USA nie ma kto hamburgerów smażyć a trampiści chcą wstrzymania imigracji zupełnie, logiczne.
czyli nie wpuszczając imigrantów Ameryka dbałaby o zdrowie obywateli
A jeśli nie ma kto nosić cegieł na budowie to chroni obywateli przed pułapką kredytu hipotecznego, tak właśnie jest.
Można sobie żartować, ale to z czym Ameryka się teraz musi zmierzyć jest czymś bez precedensu. Masy ludzi emigrowalo do Ameryki, bo sama Ameryka tego też chciała. Teraz niekoniecznie. Nie są normalne karawany migrantów ciągnące się setkami kilometrów. Możemy to bagatelizować, ale w takim razie może po prostu znieśmy granice. Pytanie, czy amerykańska gospodarka potrzebuje aż tylu niewykwalifikowanych pracowników.
Amerykańska gospodarka jak widać po tym co wklejam wchłania wszystkich tych ludzi, daje pracę każdemu kto tylko chce, tworzy więcej miejsc pracy niż eksperci przewidują i nadal nie ma komu hamburgerów smażyć. Aktualny odcinek podcastu tłumaczy z tłem te sprawę, to czysta polityka.
Prawda jest taka, że sponsorzy obu partii potrzebują i nadal będą potrzebować mas pracowników na czarno. Tyle, że przez granicę w końcu dostanie się zbyt wielu ludzi, którzy niekoniecznie przyczynią się do rozwoju amerykańskiej gospodarki, a nawet wprost przeciwnie. Naprawdę nie każdy jest pracowitym Latynosem.
@janosik powiedział(a):
No i nie zapominajmy, że imigranci zasilają system partyjny głównie po stronie Demokratów. Republikanie byliby głupcami jakby nic z tym nie robili.
No i właśnie nic z tym nie robią, odrzucili porozumienie jakie dogadali z demokratami a po wyborach, niezależnie kto wygra, demokratyczna większość w parlamencie nie zgodzi się już na nic czego będą chcieli republikanie.
Komentarz
" Dlatego w pojedynku filmowym aktor będzie mierzył bronią w broń przeciwnika, "
przypominam sobie pojedynki na drewniane "miecze" na podwórku w wieku pacholęcym - też tak to wyglądało
Oczywiście, że się nie zachowały, bo to wszystko było od zawsze nielegalne.
Opowiadał mi znajomy, jak raz w Wilnie bili się dwaj kawalerzyści, na ciężkie szable, prawdziwe, nie pojedynkowe. Jeden drugiego śmiertelnie ciął, a ten drugi akurat miał uniesioną rękę i kiedy ona mechanicznie spadła, pierwszy dostał cięcie w tętnicę szyjną. Też zmarł.
ej bo jeszcze dojdziemy do wniosku, że wynalezienie broni palnej to najbardziej humanitarna rzecz
Nie podejrzewam, gdyż pojedynki na pistolety zawsze były znacznie bardziej krwawe. W sensie śmiertelne. Bo oczywiście nie było tak efektownych pióropuszy krwi tętniczej.
Mniej więcej to samo się dzieje, co na Podlasiu: Polska broni granicy, a Brux nie pozwala.
Ło, tukej kerownik Techasu pisze: Bidenie Bidenie, przecie oni wizy szengeńskiej nie mają, jak ich mam wpuszczać błaźnie?
Ludziska piszą, że właśnie wydany panabidenowy stop na nowe terminale LNG to salwa oddana w kierunku podskakującego Techasu.
W każdym razie film o tej wojnie już nakręcono, zaraz w kinach. To będzie gorący rok.
A tymczasem prawniczy ogień zaporowy przeciwko Trumpowi trwa w najlepsze:
Źródło omówienia
Czyli wiemy jak będą nas nękać.
Cieszy, że problem z rozgrzanymi Iustytutkami mają też w USA, natomiast uznanie 'po uważaniu', że czyjeś oskarżenie jest 'prawdziwe' brzmi ładnie, nawet w Tymkraju.
Szable były nielegalne a szpady legalne? Ciekawi123 ludzie ci Francuzi.
PS. Filmików z pojedynków na szpady zachowały się setki, bo film wynaleziono jeszcze w czasach pojedynków, ostatnie z lat 60-tych. Jeden z nich wyżej wkleiłem. Chwistka i Dunin-Borkowskiego uwieczniono jedynie na fotogramach
Ależ to żadna nowość. Sądy tam już nie od lat, ale od dziesięcioleci są efektywnym narzędziem do wciskania lewactwa. Sprawa Roe vs Wade była już pół wieku temu. Nazywanie homoseksualistów małżonkami w całym państwie (bo na poziomie stanowym bywało załatwiane normalnie, legislatywą) też przeszło przez Sąd Najwyższy.
Jeśli chodzi o tę konkretną sprawę, to broń Boże nie chcę usprawiedliwiać tych sędziów, ale - z tego, co zrozumiałem z artykułu - tam skoncentrowano się nie na prawdziwości oskarżenia tej pani, tylko na tym, czy słowa Trumpa stanowiły "poniżenie w oczach opinii publicznej skutkujące utratą zaufania" takie jak w "naszym" artykule 212 tudzież o (rzekome) wezwanie do stalkingu.
Inna sprawa, że, generalnie patrząc, Trump, jest nadętym bucem i prowokuje negatywne wobec siebie reakcje. Podejrzewam, że wyszedłby zwycięsko, gdyby rozegrał rzecz inaczej. Co oczywiście nie zmienia tego, że nadęty buc też jest obywatelem i powinno się go traktować sprawiedliwie.
Gilotyna rzeczywiście była humanitarnym wynalazkiem.
Kurosawa konsultował swoje filmy z żyjącymi jeszcze samurajami, podobno są bardzo realistyczne.
Ejże, a czy te zdjęcia to nie takie trochę jak z czasów wojny Północy z Południem, na których fotografiści z pomocnikami najpierw ładnie i malowniczo układali trupy, żeby się kompozycja spinała?
Zawsze przypomina mi się cytowane przez moją Mamę zdanie z książki o Marii Stuart: "(...) pierwsze uderzenie kata spadło nie na kark, a na potylicę...".
Brrr. Może faktycznie ta gilotyna to jednak humanitarniejsza.
Rzeczywiście, nie brzdękali katanami.
Niestety, sekundantami byli Władysław Porankiewicz, Antoni Józef Kamiński, Bolesław Wieniawa-Długoszowski i Georges Dubois, mnie nie poproszono o tę przysługę i dlatego muszę zawierzyć dokumentacji.
Kurosawa w dzieciństwie widział kilka pojedynków na miecze.
Trzeba oddać, że dobrze się ustawia w płocie do tej szarży z dachu, reszta tego co się dzieje jest słaba.
Wzrost liczby miejsc pracy większy niż przewidywania. W USA nie ma kto hamburgerów smażyć a trampiści chcą wstrzymania imigracji zupełnie, logiczne.
Na hambuxach życie się nie kończy a imsi to nie roboty,
A jak przyjdzie dekoniunktura, to co będzie z sektami tysięcy tych - często nieomal niepiśmiennych - ludzi z krajów przesiąkniętych przestępczością (Haiti, Salvador, Wenezuela, Afryka itp. )
Coś pan, Salwador najbezpieczniejsze miejsce na świecie, gdyż wszyscy siedzą.
czyli nie wpuszczając imigrantów Ameryka dbałaby o zdrowie obywateli
A jeśli nie ma kto nosić cegieł na budowie to chroni obywateli przed pułapką kredytu hipotecznego, tak właśnie jest.
Na żarciki jest odpowiedź ale argument oczywiście pomijany milczeniem.
Można sobie żartować, ale to z czym Ameryka się teraz musi zmierzyć jest czymś bez precedensu. Masy ludzi emigrowalo do Ameryki, bo sama Ameryka tego też chciała. Teraz niekoniecznie. Nie są normalne karawany migrantów ciągnące się setkami kilometrów. Możemy to bagatelizować, ale w takim razie może po prostu znieśmy granice. Pytanie, czy amerykańska gospodarka potrzebuje aż tylu niewykwalifikowanych pracowników.
Amerykańska gospodarka jak widać po tym co wklejam wchłania wszystkich tych ludzi, daje pracę każdemu kto tylko chce, tworzy więcej miejsc pracy niż eksperci przewidują i nadal nie ma komu hamburgerów smażyć. Aktualny odcinek podcastu tłumaczy z tłem te sprawę, to czysta polityka.
Prawda jest taka, że sponsorzy obu partii potrzebują i nadal będą potrzebować mas pracowników na czarno. Tyle, że przez granicę w końcu dostanie się zbyt wielu ludzi, którzy niekoniecznie przyczynią się do rozwoju amerykańskiej gospodarki, a nawet wprost przeciwnie. Naprawdę nie każdy jest pracowitym Latynosem.
Nie tylko Latynosem. W tłumie karawanowych migrantów są Azjaci, ponoć dużo Chińczyków, oraz mieszkańcy Afryki.
No i nie zapominajmy, że imigranci zasilają system partyjny głównie po stronie Demokratów. Republikanie byliby głupcami jakby nic z tym nie robili.
No i właśnie nic z tym nie robią, odrzucili porozumienie jakie dogadali z demokratami a po wyborach, niezależnie kto wygra, demokratyczna większość w parlamencie nie zgodzi się już na nic czego będą chcieli republikanie.