@polmisiek powiedział(a):
Ale się fajna sytuacja wytworzyła.
US Secretary of State Marco Rubio said immediately after the meeting that the onus is now on Russia to take steps to end the war. “We hope that they’ll say yes, that they’ll say yes to peace. The ball is now in their court,” he said of the Russians.
@polmisiek powiedział(a):
Ale się fajna sytuacja wytworzyła.
US Secretary of State Marco Rubio said immediately after the meeting that the onus is now on Russia to take steps to end the war. “We hope that they’ll say yes, that they’ll say yes to peace. The ball is now in their court,” he said of the Russians.
Zełenski miał za zadanie: udać się do Waszyngtonu, podpisać umowę (która w złagodzonej wersji była dosyć korzystna dla Ukrainy i która była JEDYNYM obecnie sposobem na zakotwiczenie amerykańskich interesów na Ukrainie), zrobić sobie parę fotek z Trumpem, grzecznie mu potakiwać podczas trumpowskiego słowotoku, zjeść z nim kolację, wrócić do Europy i spokojnie czekać, aż załamią się negocjacje pomiędzy USA a Rosją
Zełenski miał za zadanie: udać się do Waszyngtonu, podpisać umowę (która w złagodzonej wersji była dosyć korzystna dla Ukrainy i która była JEDYNYM obecnie sposobem na zakotwiczenie amerykańskich interesów na Ukrainie), zrobić sobie parę fotek z Trumpem, grzecznie mu potakiwać podczas trumpowskiego słowotoku, zjeść z nim kolację, wrócić do Europy i spokojnie czekać, aż załamią się negocjacje pomiędzy USA a Rosją
W sumie to wyszło dzisiaj na to samo - piłka jest oficjalnie po stronie Rosji, a Ukraińcy jeszcze umowy nie podpisali. Więc teoretycznie na plus dla nich.
@polmisiek powiedział(a):
Ale się fajna sytuacja wytworzyła.
US Secretary of State Marco Rubio said immediately after the meeting that the onus is now on Russia to take steps to end the war. “We hope that they’ll say yes, that they’ll say yes to peace. The ball is now in their court,” he said of the Russians.
Двуличие, цинизм, лицемерие – это то, с чем приходится сталкиваться.
Tak a'propos umowy surowcowej UA-USA, przypomniała mi się sytuacja Powstań Śląskich i niejawna umowa zawarta pomiędzy Polską a Francją.
Po przejęciu części Śląska powstała Polsko-Francuska spółka Skarboferme, która zajmowała się wydobyciem i przetwórstwem w przejętych kopalniach.
W składzie RN był m. in. gen. Le Rond czy W. Korfanty.
Na tym Polska z pewnością skorzystała, szczególnie z perspektywy 100 lat.
Ukraina też raczej nie straci. Czasy są podobnie niespokojne i poważny sojusznik się przyda.
Czy ktoś mógłby przybliżyć w paru zdaniach, jak się zakończyła nowela z ukraińskimi kamieniami? Czerpię wiedzę o polityce światowej praktycznie głównie z forumka. Coś mi migło, że w końcu Zielonka ustąpił.
@Inż powiedział(a):
Tak a'propos umowy surowcowej UA-USA, przypomniała mi się sytuacja Powstań Śląskich i niejawna umowa zawarta pomiędzy Polską a Francją.
Czyli jest to sprawdzony modus operandi w takich sytuacjach. Ładne, bo nie miałem pojęcia o tym.
Tak mnie najszło, że może w '1989' roku też mieliśmy z tym do czynienia w 'Polsce', gdzie ambasador USA bardzo gorliwie bronił interesów 'komuchów' w czasie 'transformacji'? Coś jak dylemat: na jakie cierpienia ludności cywilnej możemy się zgodzić aby Armia Czerwona straciła 500 mln żołnierzy, 5 mln rezerwistów i kilka tysięcy czołgów?
Kluczowe pytanie techniczne, jak ten rozejm ma być nadzorowany i przez kogo?
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
@Filioquist powiedział(a):
...niektórzy mówili o tym od dawna, wystrzelić wystrzeli, ale w którą stronę poleci i gdzie spadnie, raz w kapustę a raz na Moskwę może nawet samą
@Filioquist powiedział(a):
...niektórzy mówili o tym od dawna, wystrzelić wystrzeli, ale w którą stronę poleci i gdzie spadnie, raz w kapustę a raz na Moskwę może nawet samą
Choćby ja.
...ano, chciałbym zaryczeć iiijjjaaa iiijjjjaaa ale bym się odsłonił, żem osieł
@Filioquist powiedział(a):
...niektórzy mówili o tym od dawna, wystrzelić wystrzeli, ale w którą stronę poleci i gdzie spadnie, raz w kapustę a raz na Moskwę może nawet samą
Jak pokazują analizy pana https://threadreaderapp.com/user/kamilkazani rosyjski przemysł (nie tylko) rakietowy stoi na sprzęcie zachodnim, i ten sprzęt w tej chwili w znacznej części przestał działać, to rodzi rozmaite konsekwencje.
@Filioquist powiedział(a):
...niektórzy mówili o tym od dawna, wystrzelić wystrzeli, ale w którą stronę poleci i gdzie spadnie, raz w kapustę a raz na Moskwę może nawet samą
Trzeba pamiętać jednak, że V2 też zaczynało jako broń krótkiego zasięgu do zwalczania generalskich samochodów
Ten brak stabilności uzbrojenia dał się zauważyć już przy Iskanderach, gdzie poziom 'zawodności' był powyżej 60%, a zdolność realnego trafienia w cel oscylowała na poziomie 10%. To było gorzej niż w posowieckich Toczka-U. Ja zakładałem, że jednak rakiety balistyczne średniego (pośredniego) zasięgu będą lepiej utrzymywane. Ot ja naiwny durak.
Takie założenie wymagałoby założenia, że to jest jakoś planowe:
Trzeba dbać o wszystko, ale są rzeczy ważne (balistyka) i mniej ważne a skoro nie potrafimy zadbać o wszystko, to zadbajmy o to, co ważne.
Przyczyną jest jednak ruski mir, bardak, wszechogarniająca korupcja, złodziejstwo, dekownictwo. Bardak ten jest powszechny. Te wszystkie wypadki przy myciu okien to biorą się stąd, że ktoś postanowił sprawdzić, jak ktoś wykonuje swoje obowiązki i sprawdził.
"Amerykańska córka rosyjskiej korporacji EVRAZ należącej do rosyjskiego oligarchy Abramowa przez 2 lata z 2017 po 2019 falszowała testy płyt pancernych które produkowała w USA dla amerykańskich wozów opancerzonych róznych typów. W wyniku czego tysiące tych pojazdów mogą mieć potencjalnie wadliwe opancerzenie. Są to wozy jak te dostarczone do US Army tak i te sprzedane na eksport."
@KazioToJa powiedział(a):
Bloomberg na pierwszej linii frontu w walce z własnym państwem.
Nazwisko założyciela serwisu pana Michała Kwiatowej Góry, którego pradziad zamieszkiwał był Wschodnią Europę wionie dyskretnym zapachem kwiatostanu czosnku ozdobnego
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do głównego tematu wątku:
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
@Przemko powiedział(a):
"Amerykańska córka rosyjskiej korporacji EVRAZ należącej do rosyjskiego oligarchy Abramowa przez 2 lata z 2017 po 2019 falszowała testy płyt pancernych które produkowała w USA dla amerykańskich wozów opancerzonych róznych typów. W wyniku czego tysiące tych pojazdów mogą mieć potencjalnie wadliwe opancerzenie. Są to wozy jak te dostarczone do US Army tak i te sprzedane na eksport."
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do głównego tematu wątku:
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do głównego tematu wątku:
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do głównego tematu wątku:
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
A co do głównego tematu wątku:
(..)Eksperci z serwisu Defence Express zastanawiają się jednak, czy Oresznik w ogóle jest zdolny do ataku na np. Kijów. Rosjanie mają mieć z tą rakietą ogromne problemy. Otóż na początku zeszłego miesiąca, dowództwo operacyjne NATO miało wydać ostrzeżenie dla Kijowa w związku z możliwością uderzenia tam potężnego pocisku balistycznego. Jednak alarm szybko został odwołany, ponieważ okazało się, że pocisk wybuchł tuż po starcie i nawet nie zdołał opuścić terytorium Rosji.
Takie wieści podał David Axe, amerykański dziennikarz i korespondent wojenny związany z Forbes. Pocisk miał spaść na stolicę Ukrainy, ale doszło do jego awarii i spadł na ziemię w okolicy Astrachania, gdzie znajduje się poligon rakietowy rosyjskiej armii o nazwie Kapustin Jar.
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
Ale fefdziesiąt w rosję - nie zapominajmy. Poza tym, jeśli one są jakoś blisko siebie, to już pierwsza może unieruchomić pozostałe.
@KazioToJa powiedział(a):
Bloomberg na pierwszej linii frontu w walce z własnym państwem.
Nazwisko założyciela serwisu pana Michała Kwiatowej Góry, którego pradziad zamieszkiwał był Wschodnią Europę wionie dyskretnym zapachem kwiatostanu czosnku ozdobnego
...
He served as the mayor of New York City for three terms from 2002 to 2013 and was a candidate for the 2020 Democratic nomination for president of the United States.
...
supported gun control, ... and environmental protections.
...
Bloomberg was born on February 14, 1942, at St. Elizabeth's Hospital, in the Brighton neighborhood of Boston, to William Henry Bloomberg (1906–1963),... [10] and Charlotte (née Rubens) Bloomberg (1909–2011).[11][12] ... ... Bloomberg's family is Jewish,[18] and he is a member of the Temple Emanu-El in Manhattan.[19] Bloomberg's paternal grandfather, Rabbi Alexander "Elick" Bloomberg, was a Polish Jew.[20][21] Bloomberg's maternal grandfather, Max Rubens, was a Lithuanian Jewish immigrant from present-day Belarus,[22][23] and his maternal grandmother was born in New York to Lithuanian Jewish parents.[24]
Chociaż patrząc na fotogram ja podejrzewam, że jest Reptilianinem.
Komentarz
...się?
To już Fox Mulder pisał https://foxmulder2.blogspot.com/2025/03/zagadka-ocenzurowanej-ksiazki-kretyn.html
...a ja tak sobie myślę od początku, że to było ukartowane - żeby "sojusznicy europejscy" się odsłonili, licytują a nie mają, właśnie, kart
W sumie to wyszło dzisiaj na to samo - piłka jest oficjalnie po stronie Rosji, a Ukraińcy jeszcze umowy nie podpisali. Więc teoretycznie na plus dla nich.
Двуличие, цинизм, лицемерие – это то, с чем приходится сталкиваться.
Tak a'propos umowy surowcowej UA-USA, przypomniała mi się sytuacja Powstań Śląskich i niejawna umowa zawarta pomiędzy Polską a Francją.
Po przejęciu części Śląska powstała Polsko-Francuska spółka Skarboferme, która zajmowała się wydobyciem i przetwórstwem w przejętych kopalniach.
W składzie RN był m. in. gen. Le Rond czy W. Korfanty.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Skarboferm
https://sbc.org.pl/Content/141902/iv4409-1924-57-0001.pdf
Na tym Polska z pewnością skorzystała, szczególnie z perspektywy 100 lat.
Ukraina też raczej nie straci. Czasy są podobnie niespokojne i poważny sojusznik się przyda.
Czy ktoś mógłby przybliżyć w paru zdaniach, jak się zakończyła nowela z ukraińskimi kamieniami? Czerpię wiedzę o polityce światowej praktycznie głównie z forumka. Coś mi migło, że w końcu Zielonka ustąpił.
Czyli jest to sprawdzony modus operandi w takich sytuacjach. Ładne, bo nie miałem pojęcia o tym.
Tak mnie najszło, że może w '1989' roku też mieliśmy z tym do czynienia w 'Polsce', gdzie ambasador USA bardzo gorliwie bronił interesów 'komuchów' w czasie 'transformacji'? Coś jak dylemat: na jakie cierpienia ludności cywilnej możemy się zgodzić aby Armia Czerwona straciła 500 mln żołnierzy, 5 mln rezerwistów i kilka tysięcy czołgów?
Kluczowe pytanie techniczne, jak ten rozejm ma być nadzorowany i przez kogo?
A co do głównego tematu wątku:
Źródło omówienia.
Może problem rosyjskiej broni atomowej powoli rozwiązuje się sam?
Bo co prawda głowice są, ale możliwości ich przenoszenia już tak nie do końca.
...niektórzy mówili o tym od dawna, wystrzelić wystrzeli, ale w którą stronę poleci i gdzie spadnie, raz w kapustę a raz na Moskwę może nawet samą
Choćby ja.
...ano, chciałbym zaryczeć
iiijjjaaa iiijjjjaaa ale bym się odsłonił, żem osieł
Jak pokazują analizy pana https://threadreaderapp.com/user/kamilkazani rosyjski przemysł (nie tylko) rakietowy stoi na sprzęcie zachodnim, i ten sprzęt w tej chwili w znacznej części przestał działać, to rodzi rozmaite konsekwencje.
Trzeba pamiętać jednak, że V2 też zaczynało jako broń krótkiego zasięgu do zwalczania generalskich samochodów
Ten brak stabilności uzbrojenia dał się zauważyć już przy Iskanderach, gdzie poziom 'zawodności' był powyżej 60%, a zdolność realnego trafienia w cel oscylowała na poziomie 10%. To było gorzej niż w posowieckich Toczka-U. Ja zakładałem, że jednak rakiety balistyczne średniego (pośredniego) zasięgu będą lepiej utrzymywane. Ot ja naiwny durak.
Takie założenie wymagałoby założenia, że to jest jakoś planowe:
Trzeba dbać o wszystko, ale są rzeczy ważne (balistyka) i mniej ważne a skoro nie potrafimy zadbać o wszystko, to zadbajmy o to, co ważne.
Przyczyną jest jednak ruski mir, bardak, wszechogarniająca korupcja, złodziejstwo, dekownictwo. Bardak ten jest powszechny. Te wszystkie wypadki przy myciu okien to biorą się stąd, że ktoś postanowił sprawdzić, jak ktoś wykonuje swoje obowiązki i sprawdził.
"Amerykańska córka rosyjskiej korporacji EVRAZ należącej do rosyjskiego oligarchy Abramowa przez 2 lata z 2017 po 2019 falszowała testy płyt pancernych które produkowała w USA dla amerykańskich wozów opancerzonych róznych typów. W wyniku czego tysiące tych pojazdów mogą mieć potencjalnie wadliwe opancerzenie. Są to wozy jak te dostarczone do US Army tak i te sprzedane na eksport."
https://www.bloomberg.com/news/articles/2025-03-11/armor-plates-for-us-army-s-jltv-didn-t-pass-quality-control-tests
Brzmi całkiem jak wrzutka w celu deprecjonowania jakości amerykańskiej broni...
Zdążyliśmy się przyzwyczaić, nieprawda’ż?
Bloomberg na pierwszej linii frontu w walce z własnym państwem.
Nazwisko założyciela serwisu pana Michała Kwiatowej Góry, którego pradziad zamieszkiwał był Wschodnią Europę wionie dyskretnym zapachem kwiatostanu czosnku ozdobnego
Wszystko to prawda, ale jak wypuścisz pińcet raket, to może z fefnaście trafi z grubsza w woj. warszawskie -- i wystarczy.
Także samo słynne mecyje z trytem, który w radzieckich bombiczkach zużył się ze starości. To oczywiście wspaniale, ale wyłącza tylko bombiczki wodorowe. Zwykłych bombiczek atomowych niestety nie.
Interesująca końcepcja, kupować zbrojeniówkę od tayszy radzieckich. Kedy Erdogan tak postępował, taysze amerykańskie strzelali foszki.
We wszystkich bombiczkach jest dopalacz trytowy.
....cieszy i to
...o! ucieszon tym bardziej!
Hungary begs Ukraine to spare Russian oil pipelines after drone strike cuts off flow
https://www.politico.eu/article/hungary-begs-ukraine-to-spare-russian-oil-pipelines-after-drone-strike-cuts-off-flow/
Ale fefdziesiąt w rosję - nie zapominajmy. Poza tym, jeśli one są jakoś blisko siebie, to już pierwsza może unieruchomić pozostałe.
Bloomberg, Politico, NYT. I tak to się kręci.
...
...
...
Chociaż patrząc na fotogram ja podejrzewam, że jest Reptilianinem.
Nie widzę antenek wystających z głowizny 🧐