Tu trzeba jednak żelaznej logiki i właściwych rachunków. Na szczęście na forumie już to zrobiono, dlatego ja już wiem, że jeśli konsekwencją tego będzie śmierć paru, kilkudziesięciu czy kilkuset więcej Untermenschów z biomasy wschodnioeuropejskiej to jest to mała cena za uratowanie milionów małych, niewinnych istotek za oceanem, pokonanie tęczowej hydry i niestanie w szeregu z satanistami.
Raczej na Zielonego. Pomarańczowy (jeśli traktujemy go jako wypustkę państwa pod nazwą USA) bronił Ukrainy jako państwa i jej obywateli z dobrego serca przez 3 lata. Gdy w końcu powiedział do Zielonego: słuchaj, broniliśmy twojego państwa i twoich obywateli przez 3 lata - mógłbyś się jakoś odwdzięczyć. Nie chcemy, żebyś pozbawiał się chleba a nawet masełka, ale tam rosną porzeczki, których ty nie umiesz zrywać, a my je zerwiemy i będzie z tego pyszny dżemik - ten powiedział: w pupie mam waszą pomoc, mój kraj i moich obywateli. Liczy się tylko to, żebym się podobał (z takich czy innych powodów) paru niemcom. Wuj z ludźmi, wuj z krajem.
Absolutnie zgadzam się z przedpiścami, że skandalem jest, iż kraj prowadzący wojnę staje się zakładnikiem osobnika niestabilnego emocjonalnie o potwornie rozbuchanym ego. Każda ofiara tej sytuacji powoduje, że ręce Włodymira Zełeńskiego stają się bardziej czerwone od ukraińskiej krwi.
Ukraino, ta niemiecka marionetka Zełeński prowadzi was w krwawy chaos, który ma doprowadzić do rozbioru!
W ten sposób pójdą w niemieckie błoto te wszystkie ofiary ukraińskich żołnierzy a także ich żon i dzieci. Ale niemcy i ich poplecznicy poklepią pana Zielonego po plecach i ten będzie zadowolony.
Ale skoro tak się zadziało, jak 3 posty wyżej, to co w końcu byście zrobili na miejscu Zielonego? Ja bym zadzwonił do Pomarańczowego i powiedział: na żartach się chłopaki nie znacie? bierzcie sobie te porzeczki ale uratujcie mój kraj i jego obywateli.
@Motes powiedział(a):
Tu trzeba jednak żelaznej logiki i właściwych rachunków. Na szczęście na forumie już to zrobiono, dlatego ja już wiem, że jeśli konsekwencją tego będzie śmierć paru, kilkudziesięciu czy kilkuset więcej Untermenschów z biomasy wschodnioeuropejskiej to jest to mała cena za uratowanie milionów małych, niewinnych istotek za oceanem, pokonanie tęczowej hydry i niestanie w szeregu z satanistami.
Nie jestem pewien, czy te sprawy należy łączyć. Ale oczywiście każdemu wolno. Jeśli piłeś do mojego tl,dr to źle mnie zrozumiałeś. Ale ja już czytelniej nie umiem.
Ja bym 24 lutego 2022 roku ogłosił kapitulację. Ile mniej istnień by przepadło – no kogoś by pomordowali, przecież to Rosjanie, ale nie w takich ilościach – a ile ile mniej ruin by było, ajajaj, karamba. A nawoływał pan papież Franciszek do pokoju, to go nie słuchaliśmy.
@trep powiedział(a):
broniliśmy twojego państwa i twoich obywateli przez 3 lata - mógłbyś się jakoś odwdzięczyć.
Słyszałeś o czymś takim jak memorandum budapesztańskie?
(które swoją drogą ponoć zniknęło na dniach ze strony Białego Domu, hihi).
@Motes powiedział(a):
Tu trzeba jednak żelaznej logiki i właściwych rachunków. Na szczęście na forumie już to zrobiono, dlatego ja już wiem, że jeśli konsekwencją tego będzie śmierć paru, kilkudziesięciu czy kilkuset więcej Untermenschów z biomasy wschodnioeuropejskiej to jest to mała cena za uratowanie milionów małych, niewinnych istotek za oceanem, pokonanie tęczowej hydry i niestanie w szeregu z satanistami.
USA nie ma żadnego moralnego obowiązku bronić mieszkańców Ukrainy. Jeśli zielony woli pomoc z instytutu w Kiel, niech instytut w Kiel zapewnia mu ochronę. To był jego wybór.
@Motes powiedział(a):
Ja bym 24 lutego 2022 roku ogłosił kapitulację. Ile mniej istnień by przepadło – no kogoś by pomordowali, przecież to Rosjanie, ale nie w takich ilościach – a ile ile mniej ruin by było, ajajaj, karamba. A nawoływał pan papież Franciszek do pokoju, to go nie słuchaliśmy.
@trep powiedział(a):
broniliśmy twojego państwa i twoich obywateli przez 3 lata - mógłbyś się jakoś odwdzięczyć.
Słyszałeś o czymś takim jak memorandum budapesztańskie?
(które swoją drogą ponoć zniknęło na dniach ze strony Białego Domu, hihi).
Nie, i nie musisz brać mojego zdania w ogóle pod uwagę. Ja się słabo na tym wszystkim znam. Wyczytałem kiedyś na forum dwie rzeczy na ten temat, które uznałem za mądre:
1. memoranda to tylko ciemne plamy na pulpie papierowej,
2. w stosunkach międzynarodowych ustrojem jest anarchia.
Nie chcę trollować, mam parę pytań: czy stroną w tym memorandum było USA czy NATO? Czy niemcy brali w tym jakoś udział?
Ale na to pytanie prosiłbym cię o odpowiedź. Bez niej dalsza rozmowa jest bezcelowa
Czy na miejscu Zielonego odrzuciłbyś propozycję ochrony w zamian za minerały, których nie kopiesz, wiedząc, że bez tej pomocy jesteś bez szans?
A. Tak
B. Nie
C. Nie mam zdania
D. Mam zdanie ale zachowam je w tajemnicy.
Odpowiedź może być uzasadniona, obwarowana itd. byle zaczynała się od literki A lub B.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Memorandum Budapesztańskie nie było traktatem międzynarodowym, a luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania. Taka jest waga tego dokumentu.
Nie potrzeba nawet Alana Dershowitza, by każdy traktat był luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania, do tego wystarczy podrzedny prawnik podrzednej, no średniej nowojorskiej kancelarii. Może być goj ale chyba jednak biały.
"Administracja Trumpa nie tylko przestała udostępniąć własne dane wywiadowcze Ukrainie, ale również jak widać wpływa na prywatne amerykańskie firmy by odcięli Ukrainę od dostępu do dancyh na zasadach komercyjnych."
Jest sobie dom opieki - w niespokojnej okolicy. Pensjonariusze wynajmują dyrektora, by ten chronił ich przed agresywnym sąsiadem, rozsądzał spory między nimi itd. Agresywny sąsiad, grypsujący pijak, przeskakuje płot albo wyrywa sztachety i kradnie mienie ośrodka, pensjonariuszy, od czasu do czasu któregoś zabije. Dawno by wszystkich pozabijał, ale kilka przecznic dalej mieściła się bogata firma. Handlowała on sprzętem militarno-szpiegowsko-ochronnym. Dostarczała dyrektorowi za darmo broń, systemy alarmowe, internet, dzięki czemu ośrodek jeszcze istniał a większość pensjonariuszy żyła. Byli tacy, co mówili, że nie dostarcza za darmo, bo przecież robi to w swoim szerokorozumianym interesie.
Trwało to 3 lata. Przez ten czas inni sąsiedzi dali dyrektorowi flaszkę, a ten zaczął wychwalać ich rzekomą pomoc.
W bogatej firmie zmienił się prezes. Nowy prezio powiedział: panie dyrektorze, pomagamy panu od 3 lat, bez nas już by nic nie zostało z majątku ośrodka a wszyscy pensjonariusze już by nie żyli. Będziemy pana ośrodek dalej chronić. Więcej! Sprawimy, że wasi pensjonariusze przestaną ginąć od tych ataków. Daj nam pan te kilka kamieni, co tam w rogu działki leżą.
Dyrektor zaczął wtedy pokrzykiwać na prezesa. Powiedział, że nikt ośrodkowi nie pomagał, że on sam uporał się z atakiem przeciwnika.
Prezio powiedział: Weź się nie wygłupiaj. Jeśli serio takie będzie twoje stanowisko, wyłączymy te systemy, internet dzięki którym działają. Broni nie zabierzemy, ale nowej już nie damy.
Dyro pomyślał wtedy: flaszka jest flaszka, a za tę flaszkę obiecałem kamienie innemu sąsiadowi (o którym dyro wiedział, że to kumpel tego agresywnego - robili razem sporo interesów). I odmówił.
Prezio wyłączył wtedy systemy. Agresywny sąsiad szybko to wykorzystał. Przypuścił kolejny atak. Ukradł kolejny złoty łańcuszek i zabił kolejnego pensjonariusza.
-- A to wuj! - powiedzieli o prezesie mieszkańcy sąsiedniej wsi.
Podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny Rosji z Ukrainą opiera się na resecie stosunków z Moskwą, by rozbić jej sojusz z Chinami, Iranem i Koreą Północną - powiedział w czwartek specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy i Rosji generał Keith Kellogg. Emerytowany wojskowy ocenił przy tym, że "Rosja zachowuje się rozsądniej niż Ukraina".
Ajajaj, mocno się wzięli za bary z Instytutem z Kiel.
Plan Trumpa jest JEDYNYM racjonalnym sposobem zatrzymania Putina i wprowadzenia pokoju - od razu, jeśli Putin go zaakceptuje, albo trochę później, kiedy skończą mu się zasoby. Nie rozumiem, jak można być tak niemądrym, by tego nie widzieć.
@los powiedział(a):
Plan Trumpa jest JEDYNYM racjonalnym sposobem zatrzymania Putina i wprowadzenia pokoju - od razu, jeśli Putin go zaakceptuje, albo trochę później, kiedy skończą mu się zasoby. Nie rozumiem, jak można być tak niemądrym, by tego nie widzieć.
I temu ma służyć wstrzymanie pomocy Ukrainie, materiałowej i wywiadowczej? Że teraz Putin szybciej wystrzeli co ma wystrzelić?
Przemko, czym się zakończyła Wojna Zimowa 1939-1940?
Druga sprawa, to jak ruszy militarna gałąź przemysłu w Niemczech, to nie będzie większego orędownika 'ani guzika' niż Niemcy.
@los powiedział(a):
Plan Trumpa jest JEDYNYM racjonalnym sposobem zatrzymania Putina i wprowadzenia pokoju - od razu, jeśli Putin go zaakceptuje, albo trochę później, kiedy skończą mu się zasoby. Nie rozumiem, jak można być tak niemądrym, by tego nie widzieć.
Jeśli już mowa o samym zatrzymywaniu Putina, a nie zapasach z Instytutem z Kiel, to mam lepszy plan: dalsze wsparcie wojskowe Ukrainy. Wtedy Pucinowi jeszcze szybciej skończą się zapasy i jeszcze szybciej będzie pokój.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Przemko, czym się zakończyła Wojna Zimowa 1939-1940?
Druga sprawa, to jak ruszy militarna gałąź przemysłu w Niemczech, to nie będzie większego orędownika 'ani guzika' niż Niemcy.
A ruszy przy tych cenach energii? Niemcy chcą przenieść produkcję na Ukrainę, a dopóki trwa wojna to nie przeniosą.
Nie rozumiem analogii do Wojny Zimowej, sytuacja jest inna.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Memorandum Budapesztańskie nie było traktatem międzynarodowym, a luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania. Taka jest waga tego dokumentu.
Nie potrzeba nawet Alana Dershowitza, by każdy traktat był luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania, do tego wystarczy podrzedny prawnik podrzednej, no średniej nowojorskiej kancelarii. Może być goj ale chyba jednak biały.
No otóż to. Ukraina oddała atomówki, bo ją o to Wielki Szatan prosił. I jak prosił, to jasno tłumaczył, że oddają je za darmo, no może jakiś luźny komunikacik potem ebnie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Przemko, czym się zakończyła Wojna Zimowa 1939-1940?
Druga sprawa, to jak ruszy militarna gałąź przemysłu w Niemczech, to nie będzie większego orędownika 'ani guzika' niż Niemcy.
A ruszy przy tych cenach energii? Niemcy chcą przenieść produkcję na Ukrainę, a dopóki trwa wojna to nie przeniosą.
Dla produkcji militarnej z otwartą wojną ceny zasobów nie mają znaczenia. To decyzje polityczne.
@Przemko powiedział(a):
Nie rozumiem analogii do Wojny Zimowej, sytuacja jest inna.
Na prawdę inna?
Finlandia potwornie skrwawiała ruskich ale się cofała
pomoc Finlandii oferowały Anglia i Francja
mimo tego usiedli do stołu negocjacyjnego i oddali część terenów ruskim
Czego nie widzisz?
W Polsce mamy proniemicki rząd pacyfikujący wolnościową opozycję, w Rumunii mamy przewrót stanu pod egidą niemieckich popycheł, więc 'za chwilę' jak ta pomoc ma płynąć skoro USA idą na próbę sił z Niemcami?
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Memorandum Budapesztańskie nie było traktatem międzynarodowym, a luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania. Taka jest waga tego dokumentu.
Nie potrzeba nawet Alana Dershowitza, by każdy traktat był luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania, do tego wystarczy podrzedny prawnik podrzednej, no średniej nowojorskiej kancelarii. Może być goj ale chyba jednak biały.
No otóż to. Ukraina oddała atomówki, bo ją o to Wielki Szatan prosił. I jak prosił, to jasno tłumaczył, że oddają je za darmo, no może jakiś luźny komunikacik potem ebnie.
Ukraina oddała atomówki, bo nie miała kasy, aby je utrzymać, a wszyscy do okoła bali się aby Pan But (postać fikcyjna wzorowana na roli pana Cage'a) nie miał w swojej ofercie różnych takich frykasów, więc to było całkowicie dobrowolne oddanie. Reszta to 'odbywanie stosunku z pięknoduchowcami'.
Aby nie było, obie strony z zapałem ręce Ukrainie wykręcały.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Przemko, czym się zakończyła Wojna Zimowa 1939-1940?
Druga sprawa, to jak ruszy militarna gałąź przemysłu w Niemczech, to nie będzie większego orędownika 'ani guzika' niż Niemcy.
A ruszy przy tych cenach energii? Niemcy chcą przenieść produkcję na Ukrainę, a dopóki trwa wojna to nie przeniosą.
Dla produkcji militarnej z otwartą wojną ceny zasobów nie mają znaczenia. To decyzje polityczne.
@Przemko powiedział(a):
Nie rozumiem analogii do Wojny Zimowej, sytuacja jest inna.
Na prawdę inna?
Finlandia potwornie skrwawiała ruskich ale się cofała
pomoc Finlandii oferowały Anglia i Francja
mimo tego usiedli do stołu negocjacyjnego i oddali część terenów ruskim
Czego nie widzisz?
W Polsce mamy proniemicki rząd pacyfikujący wolnościową opozycję, w Rumunii mamy przewrót stanu pod egidą niemieckich popycheł, więc 'za chwilę' jak ta pomoc ma płynąć skoro USA idą na próbę sił z Niemcami?
Czego nie widzisz?
Żeby Rosja chciała usiąść do stołu z Ukrainą.
A pomoc bezpośrednio Ukrainie, jak ta wywiadowcza, to dlaczego ustaje?
Właśnie na Kremlince podali że 12 marca mają być rozmowy USA, Rosja i Ukraina w Rijadzie.
Żeby USA mogły przymusić rosję do rozmowy z Ukrainą najpierw muszą przekonać Ukrainę do chęci rozmawiania z rosją. Bez tego ani rusz. A skoro Ukraina, gdy miała zapewnioną pomoc, nie dopuszczała takiej myśli, to może zmieni zdanie, jak się okaże, że bez tej pomocy przestanie istnieć.
Kłopot w tym, że takimi ruchami Trump strzela w stopę nie tylko sobie, ale i ostatnim prawdziwym sojusznikom, jacy Stanom pozostali. Mam nadzieję, że przynajmniej był to ciężki wybór.
A tymczasem najnowszy pomysł na dziś - Pomarańczowy będzie wprowadzał ogólnoświatowe rozbrojenie atomowe (via Kremlinka).
@peterman powiedział(a):
Kłopot w tym, że takimi ruchami Trump strzela w stopę nie tylko sobie, ale i ostatnim prawdziwym sojusznikom, jacy Stanom pozostali. Mam nadzieję, że przynajmniej był to ciężki wybór.
A tymczasem najnowszy pomysł na dziś - Pomarańczowy będzie wprowadzał ogólnoświatowe rozbrojenie atomowe (via Kremlinka).
Sprytne, Niemcy jak zwykle w poprzek USA właśnie zaczynają publicznie dyskutować nad posiadaniem broni atomowej.
Komentarz
Tu trzeba jednak żelaznej logiki i właściwych rachunków. Na szczęście na forumie już to zrobiono, dlatego ja już wiem, że jeśli konsekwencją tego będzie śmierć paru, kilkudziesięciu czy kilkuset więcej Untermenschów z biomasy wschodnioeuropejskiej to jest to mała cena za uratowanie milionów małych, niewinnych istotek za oceanem, pokonanie tęczowej hydry i niestanie w szeregu z satanistami.
Raczej na Zielonego. Pomarańczowy (jeśli traktujemy go jako wypustkę państwa pod nazwą USA) bronił Ukrainy jako państwa i jej obywateli z dobrego serca przez 3 lata. Gdy w końcu powiedział do Zielonego: słuchaj, broniliśmy twojego państwa i twoich obywateli przez 3 lata - mógłbyś się jakoś odwdzięczyć. Nie chcemy, żebyś pozbawiał się chleba a nawet masełka, ale tam rosną porzeczki, których ty nie umiesz zrywać, a my je zerwiemy i będzie z tego pyszny dżemik - ten powiedział: w pupie mam waszą pomoc, mój kraj i moich obywateli. Liczy się tylko to, żebym się podobał (z takich czy innych powodów) paru niemcom. Wuj z ludźmi, wuj z krajem.
Absolutnie zgadzam się z przedpiścami, że skandalem jest, iż kraj prowadzący wojnę staje się zakładnikiem osobnika niestabilnego emocjonalnie o potwornie rozbuchanym ego. Każda ofiara tej sytuacji powoduje, że ręce Włodymira Zełeńskiego stają się bardziej czerwone od ukraińskiej krwi.
Ukraino, ta niemiecka marionetka Zełeński prowadzi was w krwawy chaos, który ma doprowadzić do rozbioru!
W ten sposób pójdą w niemieckie błoto te wszystkie ofiary ukraińskich żołnierzy a także ich żon i dzieci. Ale niemcy i ich poplecznicy poklepią pana Zielonego po plecach i ten będzie zadowolony.
Ale skoro tak się zadziało, jak 3 posty wyżej, to co w końcu byście zrobili na miejscu Zielonego? Ja bym zadzwonił do Pomarańczowego i powiedział: na żartach się chłopaki nie znacie? bierzcie sobie te porzeczki ale uratujcie mój kraj i jego obywateli.
Nie jestem pewien, czy te sprawy należy łączyć. Ale oczywiście każdemu wolno. Jeśli piłeś do mojego tl,dr to źle mnie zrozumiałeś. Ale ja już czytelniej nie umiem.
Ja bym 24 lutego 2022 roku ogłosił kapitulację. Ile mniej istnień by przepadło – no kogoś by pomordowali, przecież to Rosjanie, ale nie w takich ilościach – a ile ile mniej ruin by było, ajajaj, karamba. A nawoływał pan papież Franciszek do pokoju, to go nie słuchaliśmy.
Słyszałeś o czymś takim jak memorandum budapesztańskie?
(które swoją drogą ponoć zniknęło na dniach ze strony Białego Domu, hihi).
USA nie ma żadnego moralnego obowiązku bronić mieszkańców Ukrainy. Jeśli zielony woli pomoc z instytutu w Kiel, niech instytut w Kiel zapewnia mu ochronę. To był jego wybór.
Nie, i nie musisz brać mojego zdania w ogóle pod uwagę. Ja się słabo na tym wszystkim znam. Wyczytałem kiedyś na forum dwie rzeczy na ten temat, które uznałem za mądre:
1. memoranda to tylko ciemne plamy na pulpie papierowej,
2. w stosunkach międzynarodowych ustrojem jest anarchia.
Nie chcę trollować, mam parę pytań: czy stroną w tym memorandum było USA czy NATO? Czy niemcy brali w tym jakoś udział?
Ale na to pytanie prosiłbym cię o odpowiedź. Bez niej dalsza rozmowa jest bezcelowa
Czy na miejscu Zielonego odrzuciłbyś propozycję ochrony w zamian za minerały, których nie kopiesz, wiedząc, że bez tej pomocy jesteś bez szans?
A. Tak
B. Nie
C. Nie mam zdania
D. Mam zdanie ale zachowam je w tajemnicy.
Odpowiedź może być uzasadniona, obwarowana itd. byle zaczynała się od literki A lub B.
Nie potrzeba nawet Alana Dershowitza, by każdy traktat był luźnym komunikatem po zakończeniu spotkania, do tego wystarczy podrzedny prawnik podrzednej, no średniej nowojorskiej kancelarii. Może być goj ale chyba jednak biały.
Jaki jest tego cel?
"Administracja Trumpa nie tylko przestała udostępniąć własne dane wywiadowcze Ukrainie, ale również jak widać wpływa na prywatne amerykańskie firmy by odcięli Ukrainę od dostępu do dancyh na zasadach komercyjnych."
Negocjacyjno-informacyjny.
Informacja:
Wydawało ci się, gnoju, że my żartujemy a że ty sobie poradzisz przy pomocy instytutu w Kiel?
Negocjacyjny:
Co zrobisz z tą informacją?
Użyję przypowieści:
Jest sobie dom opieki - w niespokojnej okolicy. Pensjonariusze wynajmują dyrektora, by ten chronił ich przed agresywnym sąsiadem, rozsądzał spory między nimi itd. Agresywny sąsiad, grypsujący pijak, przeskakuje płot albo wyrywa sztachety i kradnie mienie ośrodka, pensjonariuszy, od czasu do czasu któregoś zabije. Dawno by wszystkich pozabijał, ale kilka przecznic dalej mieściła się bogata firma. Handlowała on sprzętem militarno-szpiegowsko-ochronnym. Dostarczała dyrektorowi za darmo broń, systemy alarmowe, internet, dzięki czemu ośrodek jeszcze istniał a większość pensjonariuszy żyła. Byli tacy, co mówili, że nie dostarcza za darmo, bo przecież robi to w swoim szerokorozumianym interesie.
Trwało to 3 lata. Przez ten czas inni sąsiedzi dali dyrektorowi flaszkę, a ten zaczął wychwalać ich rzekomą pomoc.
W bogatej firmie zmienił się prezes. Nowy prezio powiedział: panie dyrektorze, pomagamy panu od 3 lat, bez nas już by nic nie zostało z majątku ośrodka a wszyscy pensjonariusze już by nie żyli. Będziemy pana ośrodek dalej chronić. Więcej! Sprawimy, że wasi pensjonariusze przestaną ginąć od tych ataków. Daj nam pan te kilka kamieni, co tam w rogu działki leżą.
Dyrektor zaczął wtedy pokrzykiwać na prezesa. Powiedział, że nikt ośrodkowi nie pomagał, że on sam uporał się z atakiem przeciwnika.
Prezio powiedział: Weź się nie wygłupiaj. Jeśli serio takie będzie twoje stanowisko, wyłączymy te systemy, internet dzięki którym działają. Broni nie zabierzemy, ale nowej już nie damy.
Dyro pomyślał wtedy: flaszka jest flaszka, a za tę flaszkę obiecałem kamienie innemu sąsiadowi (o którym dyro wiedział, że to kumpel tego agresywnego - robili razem sporo interesów). I odmówił.
Prezio wyłączył wtedy systemy. Agresywny sąsiad szybko to wykorzystał. Przypuścił kolejny atak. Ukradł kolejny złoty łańcuszek i zabił kolejnego pensjonariusza.
-- A to wuj! - powiedzieli o prezesie mieszkańcy sąsiedniej wsi.
Podejście prezydenta Donalda Trumpa do wojny Rosji z Ukrainą opiera się na resecie stosunków z Moskwą, by rozbić jej sojusz z Chinami, Iranem i Koreą Północną - powiedział w czwartek specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy i Rosji generał Keith Kellogg. Emerytowany wojskowy ocenił przy tym, że "Rosja zachowuje się rozsądniej niż Ukraina".
Ajajaj, mocno się wzięli za bary z Instytutem z Kiel.
Plan Trumpa jest JEDYNYM racjonalnym sposobem zatrzymania Putina i wprowadzenia pokoju - od razu, jeśli Putin go zaakceptuje, albo trochę później, kiedy skończą mu się zasoby. Nie rozumiem, jak można być tak niemądrym, by tego nie widzieć.
@Motes dopóki nie odpowiesz A lub B, o czym tu gadać?
I temu ma służyć wstrzymanie pomocy Ukrainie, materiałowej i wywiadowczej? Że teraz Putin szybciej wystrzeli co ma wystrzelić?
Przemko, czym się zakończyła Wojna Zimowa 1939-1940?
Druga sprawa, to jak ruszy militarna gałąź przemysłu w Niemczech, to nie będzie większego orędownika 'ani guzika' niż Niemcy.
Jeśli już mowa o samym zatrzymywaniu Putina, a nie zapasach z Instytutem z Kiel, to mam lepszy plan: dalsze wsparcie wojskowe Ukrainy. Wtedy Pucinowi jeszcze szybciej skończą się zapasy i jeszcze szybciej będzie pokój.
Ile w dwa lata można wystrzelić skutecznie rakiet i innego żelastwa?
Za wolność waszą i naszą
Gdzieś widziałem taki sztandar
A ruszy przy tych cenach energii? Niemcy chcą przenieść produkcję na Ukrainę, a dopóki trwa wojna to nie przeniosą.
Nie rozumiem analogii do Wojny Zimowej, sytuacja jest inna.
No otóż to. Ukraina oddała atomówki, bo ją o to Wielki Szatan prosił. I jak prosił, to jasno tłumaczył, że oddają je za darmo, no może jakiś luźny komunikacik potem ebnie.
Dla produkcji militarnej z otwartą wojną ceny zasobów nie mają znaczenia. To decyzje polityczne.
Na prawdę inna?
Czego nie widzisz?
W Polsce mamy proniemicki rząd pacyfikujący wolnościową opozycję, w Rumunii mamy przewrót stanu pod egidą niemieckich popycheł, więc 'za chwilę' jak ta pomoc ma płynąć skoro USA idą na próbę sił z Niemcami?
Czego nie widzisz?
...ogólnie apeluję do Koleżeństwa, aby obserwowane w ostatnim czasie działania administracji USA interpretować w kategoriach taktyki a nie strategii.
Bo może jednak nie ma żadnej zmiany strategii, są tylko decyzje taktyczne, które tworzą dezorientującą mgłę strategiczną?
Dezorientacja musi być przekonująca, aby była skuteczna
Ukraina oddała atomówki, bo nie miała kasy, aby je utrzymać, a wszyscy do okoła bali się aby Pan But (postać fikcyjna wzorowana na roli pana Cage'a) nie miał w swojej ofercie różnych takich frykasów, więc to było całkowicie dobrowolne oddanie. Reszta to 'odbywanie stosunku z pięknoduchowcami'.
Aby nie było, obie strony z zapałem ręce Ukrainie wykręcały.
Żeby Rosja chciała usiąść do stołu z Ukrainą.
A pomoc bezpośrednio Ukrainie, jak ta wywiadowcza, to dlaczego ustaje?
Właśnie na Kremlince podali że 12 marca mają być rozmowy USA, Rosja i Ukraina w Rijadzie.
Żeby USA mogły przymusić rosję do rozmowy z Ukrainą najpierw muszą przekonać Ukrainę do chęci rozmawiania z rosją. Bez tego ani rusz. A skoro Ukraina, gdy miała zapewnioną pomoc, nie dopuszczała takiej myśli, to może zmieni zdanie, jak się okaże, że bez tej pomocy przestanie istnieć.
Kłopot w tym, że takimi ruchami Trump strzela w stopę nie tylko sobie, ale i ostatnim prawdziwym sojusznikom, jacy Stanom pozostali. Mam nadzieję, że przynajmniej był to ciężki wybór.
A tymczasem najnowszy pomysł na dziś - Pomarańczowy będzie wprowadzał ogólnoświatowe rozbrojenie atomowe (via Kremlinka).
Sprytne, Niemcy jak zwykle w poprzek USA właśnie zaczynają publicznie dyskutować nad posiadaniem broni atomowej.