Istotnie chodzi tutaj o "znieczulanie", z tym że właśnie kto jak nie lekarze powinni wiedzieć, że schorzenia należy leczyć a nie tylko znieczulać, tak właśnie było w "Znachorze", proszę obejrzeć jeszcze raz.
@Przemko powiedział(a):
Istotnie chodzi tutaj o "znieczulanie", z tym że właśnie kto jak nie lekarze powinni wiedzieć, że schorzenia należy leczyć a nie tylko znieczulać, tak właśnie było w "Znachorze", proszę obejrzeć jeszcze raz.
No jakże, niejaki Antoni Kosiba wykorzystał alkohol jako anestetyk, nieprawdaż? I bardzo sprawnie połamał źle poskładane nogi pacjenta, po czym je ładnie złożył zgodnie ze sztuką - czyli wyleczył...
W kontekście piwkowania Męcena zastanówcie się jaką rolę odegrała przemożna chęć dychnięcia sobie przy piwerku na koniec meczącego dnia. Na ile te pokusa przesłoniła racjonalne myślenie, jak przytępiła nawet zwykle prostackie wyrachowanie i pozwoliła go tak rozegrać.
W szerszej perspektywie dlaczego prorok Mahomet miał rację w temacie spożywania.
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
W kontekście piwkowania Męcena zastanówcie się jaką rolę odegrała przemożna chęć dychnięcia sobie przy piwerku na koniec meczącego dnia. Na ile te pokusa przesłoniła racjonalne myślenie, jak przytępiła nawet zwykle prostackie wyrachowanie i pozwoliła go tak rozegrać.
W szerszej perspektywie dlaczego prorok Mahomet miał rację w temacie spożywania.
Robert Rutkowski szarpie też za nogawkę Nawrockiego, że "ponad 8 milionów osób umiera rocznie na świecie z powodu chorób związanych z używaniem tytoniu oraz 3 miliony z powodu picia alkoholu" - no ale palenie jest teraz niemodne, a wdychanie nikotyny to nie to samo.
Tytoń jak tytoń, NGP- njudżenerejsznproduct (w tym snus) pozwalają zaabsorbować gargantuiczne dawki nikotyny, które co prawda raka nie wywołają ale stany lekowe już tak.
Niemniej jednak w rym szaleńswie chodzi o to że kożdyn ale to kożdyn neurostymulant wystawia ludzką wolę na próbę.
Nawet niewinne ciasteczka potrafią wywalić spotkanie w kosmos bo ludzie zamiast sie skoncentrować dumajà wziąć, nie wziąć wypada następne czy nie, utyję nie utyję itp.
Nikotyny nie mierzyłem, istotnie coś może być na rzeczy z ilością nikotyny, nie wiedziałem o tych stanach lękowych. Zrobiłem sobie ostatnio odwyk od kawy, z ciekawości, głowa bolała 3 doby. Za to sen złoty.
@Pani_Łyżeczka powiedział(a):
Tytoń jak tytoń, NGP- njudżenerejsznproduct (w tym snus) pozwalają zaabsorbować gargantuiczne dawki nikotyny, które co prawda raka nie wywołają ale stany lekowe już tak.
Niemniej jednak w rym szaleńswie chodzi o to że kożdyn ale to kożdyn neurostymulant wystawia ludzką wolę na próbę.
Nawet niewinne ciasteczka potrafią wywalić spotkanie w kosmos bo ludzie zamiast sie skoncentrować dumajà wziąć, nie wziąć wypada następne czy nie, utyję nie utyję itp.
Snusy spotkałem już ponad dwa lata temu.
Niektórzy korzystają z nich tak jak inni z plastrów nikotynowych jako wsparcie w zerwaniu z paleniem.
Spróbowałem raz, mnie to w ogóle nie kręci.
Wolę zwykłą fajkę (w sensie papierosa) zapalić - no ma się dymić i śmierdzieć.
Komentarz
No dla mnie najważniejsze czy się dzielą z pacjentem.
Wyśta chyba "Znachora" nie oglądali.
Istotnie chodzi tutaj o "znieczulanie", z tym że właśnie kto jak nie lekarze powinni wiedzieć, że schorzenia należy leczyć a nie tylko znieczulać, tak właśnie było w "Znachorze", proszę obejrzeć jeszcze raz.
No jakże, niejaki Antoni Kosiba wykorzystał alkohol jako anestetyk, nieprawdaż? I bardzo sprawnie połamał źle poskładane nogi pacjenta, po czym je ładnie złożył zgodnie ze sztuką - czyli wyleczył...
W kontekście piwkowania Męcena zastanówcie się jaką rolę odegrała przemożna chęć dychnięcia sobie przy piwerku na koniec meczącego dnia. Na ile te pokusa przesłoniła racjonalne myślenie, jak przytępiła nawet zwykle prostackie wyrachowanie i pozwoliła go tak rozegrać.
W szerszej perspektywie dlaczego prorok Mahomet miał rację w temacie spożywania.
Robert Rutkowski szarpie też za nogawkę Nawrockiego, że "ponad 8 milionów osób umiera rocznie na świecie z powodu chorób związanych z używaniem tytoniu oraz 3 miliony z powodu picia alkoholu" - no ale palenie jest teraz niemodne, a wdychanie nikotyny to nie to samo.
Tytoń jak tytoń, NGP- njudżenerejsznproduct (w tym snus) pozwalają zaabsorbować gargantuiczne dawki nikotyny, które co prawda raka nie wywołają ale stany lekowe już tak.
Niemniej jednak w rym szaleńswie chodzi o to że kożdyn ale to kożdyn neurostymulant wystawia ludzką wolę na próbę.
Nawet niewinne ciasteczka potrafią wywalić spotkanie w kosmos bo ludzie zamiast sie skoncentrować dumajà wziąć, nie wziąć wypada następne czy nie, utyję nie utyję itp.
Nikotyny nie mierzyłem, istotnie coś może być na rzeczy z ilością nikotyny, nie wiedziałem o tych stanach lękowych. Zrobiłem sobie ostatnio odwyk od kawy, z ciekawości, głowa bolała 3 doby. Za to sen złoty.
Wniosek: życie szkodzi.
Zamówienia na snusy tytoniowe, pszeniczne i owsiane (słoma nasączona nikotyną w saszetce) wywaliło w kosmos.
Skąd info?
Z Radomia
Snusy spotkałem już ponad dwa lata temu.
Niektórzy korzystają z nich tak jak inni z plastrów nikotynowych jako wsparcie w zerwaniu z paleniem.
Spróbowałem raz, mnie to w ogóle nie kręci.
Wolę zwykłą fajkę (w sensie papierosa) zapalić - no ma się dymić i śmierdzieć.