Skip to content

Alkohol twój wróg!

1161718192022»

Komentarz

  • @Kuba_ powiedział(a):
    Właśnie, jak to jest z papierosami? Czym się różnią od alkoholu?

    Gdzie jest różnica? Pomóżcie, nie widzę.

    W odpowiedzialności.

  • O rety. Jedynka, nie przekonało mnie to i jestem świadomy, że to może być moja wina.

  • @Kuba_ powiedział(a):
    O rety. Jedynka, nie przekonało mnie to i jestem świadomy, że to może być moja wina.

    Ok, w porządku.
    Więc rakotwórczość papierosów jest taka: papierosy powodują raka płuc. Zdecydowana większość przypadków tego raka jest wśród palaczy. Wśród osób spoza grona palaczy tego raka prawie nie ma. Każdy może stwierdzić co najmniej korelację na przykładach z grona rodziny czy znajomych.
    O ile rozumiem te badania o alkoholu i raku to jest to bardziej złożone i ja przynajmniej nie czuję się na siłach to oceniać.
    Tak samo prawo Archimedesa każdy może łatwo sprawdzić, istnienia bozonu Higgsa już nie.

    Natomiast to samo co o alkoholu naukowcy twierdzą o przetworzonym czerwonym mięsie, rafinowanym cukrze itd. Dla Kolegi kiełbasa to też jak papieros?
    I od razu odpowiem za siebie - nie to samo, bo kiełbasa nie uzależnia (ja jem rzadko).

  • Jak to nie?

  • @los powiedział(a):
    Jak to nie?

    Co nie? Oczywiście, że i kiełba może uzależniać. Wszystko może uzależniać w jakiś sposób tego marnego człenia na tym łez padole, z seksem włącznie

  • 5 papierosków dziennie to tak, jakby kulega nie palił w ogóle.

  • Trudno oczekiwać, aby zdemenciały dziadek czy tam babcia z Alzheimerem jeszcze pił alkohol. To dopiero byłaby skandaloza.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Natomiast to samo co o alkoholu naukowcy twierdzą o przetworzonym czerwonym mięsie, rafinowanym cukrze itd.

    Według mojej wiedzy nie jest to zdanie prawdziwe. Szkodliwe są duże ilości czerwonego mięsa, o rakotwórczości mówi się głównie w kontekście przypalenia/smażenia w nieodpowiednich tłuszczach, itp. W przypadku alkoholu mowa jest o dowolnej ilości (a już na pewno gdy chodzi o realnie spożywane).

    Dla Kolegi kiełbasa to też jak papieros?
    I od razu odpowiem za siebie - nie to samo, bo kiełbasa nie uzależnia (ja jem rzadko).

    Zakładam że to nie zabieg erystyczny, tylko jakieś skojarzenie. Proponuję nie mieszać pożywienia z substancjami psychoaktywnymi. Lepszym przykładem byłaby kofeina - co prawda stymulant, a nie depresant jak alkohol, ale o dużym potencjale uzależniającym. Jednocześnie nie ma tak negatywnych skutków jak alkohol czy papieros, więc odpowiadam - ani kiełbasa ani kawa nie jest dla mnie jak alkohol czy papieros.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.