Pamiętajcie też że chodzenie to również ćwiczenie, nie trzeba biegać żeby schudnąć, biegać również trzeba umieć, nie można za szybko, nie można mieć za dużej nadwagi bo się to skończy urazami.
Mnie się zkojarzyło z naturalną kobiecą pozycją do rodzenia dziecka.
Debilnie wyuczeni ginekolodzy, położnicy i położne każą kobiecie rodzącej leżeć na plecach żeby IM było łatwiej a nie położnicy.
@trep powiedział(a):
Smarkfon z tiktokiem, majnkraftem i robloksem.
No właśnie ! Nie wiem tylko skąd te dzieciaki, nawet malutkie, wykopują te smartfony, a może to ptaki roznoszą ? Niesamowite !
Oczywiście biorąc pewną poprawkę postaw i przypadków skrajnych - nie ma złych dzieci, są pojebani rodzice, nie ma beznadziejnych pracowników, są słabi szefowie.
Smartfony same w sobie mogą być użyteczne i przydatne do nauki.
Jest wiele fajnych aplikacji pomocnych w nauce - matematyka, języki, myślenie itp
Smartfon, jak każde narzędzie, może być użyte z pożytkiem i głupio.
Są metody kontroli korzystania przez dzieci z tych urządzeń. Np Family Link od Googla
Możesz ustawić limit czasu korzystania, pory przerwy nocnej, wyciszenie na czas nauki szkolnej. Jest filtr treści SafeSearch. Poza tym masz nadzór nad lokalizacją dziecka i dajesz mu jednocześnie poczucie pewnej samodzielności i swobody.
@MarianoX powiedział(a):
Słabnące wyniki polskiego sportu są pokłosiem obniżenia aktywności fizycznej młodzieży. Rodzice wolą wysłać dziecko na lekcję np. trzeciego czy czwartego języka zamiast na choćby rekreacyjne zajęcia sportowe czego erfkty będą bardzo niekorzystne również w sferze intelektualnej.
Spotkałem się z opinią że uprawianie sportu, bardzo pomaga również w kształtowaniu cnót i ascezie chrześcijańskiej o czym wie każdy kto zetknął się choćby z harcerstwem.
Ale czy na pewno wyniki polskiego sportu słabną ? Polemizowałbym.
Podobnie jak ze szkoleniem dzieci. Nie było nigdy w historii aż tylu i tak dobrze rozwiniętych grup profesjonalnego szkolenia dziecięcego i młodzieżowego. Naprawdę z tego da się i wyłowić, i wyszkolić dobrych sportowców, więcej i lepszych niż kiedyś. I to pomimo, że trenujących dzieciaków może być mniej, chociaż w zależności od dyscypliny, możliwe że piłkę nożną trenuje najwięcej dzieci w historii. Ale ogólnie, raczej tendencja jest że mniej niż więcej.
W każdym razie dzieciak lubiący i predysponowany ruchowo znajdzie sobie drogę, żeby rozwinąć się amatorsko i profesjonalnie, tu postęp jest gigantyczny. Nawet dostępność do boisk, kurde my sobie robiliśmy sami, a teraz co szkoła to wypasione. Ale piszę tu o kilkunastu procentach dzieci. Tragedią zaś jest ta zdecydowana większość, która w wyniku rożnego rodzaju zmian cywilizacyjnych i społecznych używania ruchu zaniechała. Nie rozumiem tego procesu, dziecko w naturze ma ruch, co się musi zadziać żeby tą potrzebę zabić ?
związać dziecko z opiekunem. Jeśli możesz pójść na trzepak, żeby pogadać z kolegami tylko pod opieką dorosłego to po co masz iść? Tym bardziej, że dorośli pracują, albo są zmęczeni.
podobnie ćwiczeniem samym w sobie jest głęboki przysiad, tzw. przykuc - w Europie nieużywany poza siłownią niestety.
Jak nie, jak tak.
Ruskie dresiarze - gopniki całe dnie spędzają w kucki.
A to ciekawe ! Ja tylko tak mogę robić - kucać, nie dam rady siedzieć po turecku, nie dam radu siedzieć na łydkach. Wiąże się to z różnymi sprawami, predyspozycjami pewnymi, ale też i zaniedbaniem (np. regularnego rozciągania dwugłowych, problemem z kręgosłupem). Kucanie OK ! I faktycznie, tam gdzie chodzę jest sporo przysiadów głębokich, z ciężarem, ale myślałem że to są najpowszechniejsze ćwiczenia.
Czasem jest to kwestia anatomii ja mam na przyklad tak zbudowane stawy ze szpagatu bez interwencji chirurga nie zrobie a przez lata ćwiczenia sztuk walki byłam posądzana o lenistwo w rozciąganiu, nie powiem odpuściłam jak rozciągałam się do granic wymiotów i nic z tego nie wychodziło. Po latach i rezonansie okazało się ze to była dobra instynktowna decyzja.
@trep powiedział(a):
Smarkfon z tiktokiem, majnkraftem i robloksem.
No właśnie ! Nie wiem tylko skąd te dzieciaki, nawet malutkie, wykopują te smartfony, a może to ptaki roznoszą ? Niesamowite !
Oczywiście biorąc pewną poprawkę postaw i przypadków skrajnych - nie ma złych dzieci, są pojebani rodzice, nie ma beznadziejnych pracowników, są słabi szefowie.
Smartfony same w sobie mogą być użyteczne i przydatne do nauki.
Jest wiele fajnych aplikacji pomocnych w nauce - matematyka, języki, myślenie itp
No ale do tego nie trzeba aby dziecko miało swojego smartfona, to może robić na telefonie rodziców.
nabywanie umiejętności (sporty solowe typu wspinaczka, pływanie - oraz co może dziwić - podnoszenie ciężarów)
eksploracja (nawet zwykłe marsze przez góry, lasy)
Niektóre elementy się mieszają, umiejętności rosną we wszystkich, ale np. w ciężarach byłem zaskoczony jak bardzo dziecko potrafi być zafascynowane planowaniem i progresem wyników. U dziewczyn przy koniach bardzo wychodzą potrzeby opiekowania się -> karmić, głaskać, czesać, gadać do zwierza.
Część jest tańsza, część droższa, ale zawsze trzeba włożyć swój czas i przykład.
@trep powiedział(a):
Smarkfon z tiktokiem, majnkraftem i robloksem.
No właśnie ! Nie wiem tylko skąd te dzieciaki, nawet malutkie, wykopują te smartfony, a może to ptaki roznoszą ? Niesamowite !
Oczywiście biorąc pewną poprawkę postaw i przypadków skrajnych - nie ma złych dzieci, są pojebani rodzice, nie ma beznadziejnych pracowników, są słabi szefowie.
Smartfony same w sobie mogą być użyteczne i przydatne do nauki.
Jest wiele fajnych aplikacji pomocnych w nauce - matematyka, języki, myślenie itp
No ale do tego nie trzeba aby dziecko miało swojego smartfona, to może robić na telefonie rodziców.
Bez dalszej części mojego wpisu to faktycznie nie ma sensu, a nie o to mnie chodziło, wcale nie o to.
Komentarz
Pamiętajcie też że chodzenie to również ćwiczenie, nie trzeba biegać żeby schudnąć, biegać również trzeba umieć, nie można za szybko, nie można mieć za dużej nadwagi bo się to skończy urazami.
Ta pozycja:
Skojarzyła mi się z tym wpisem:
Mnie się zkojarzyło z naturalną kobiecą pozycją do rodzenia dziecka.
Debilnie wyuczeni ginekolodzy, położnicy i położne każą kobiecie rodzącej leżeć na plecach żeby IM było łatwiej a nie położnicy.
Smartfony same w sobie mogą być użyteczne i przydatne do nauki.
Jest wiele fajnych aplikacji pomocnych w nauce - matematyka, języki, myślenie itp
Smartfon, jak każde narzędzie, może być użyte z pożytkiem i głupio.
Są metody kontroli korzystania przez dzieci z tych urządzeń. Np Family Link od Googla
Możesz ustawić limit czasu korzystania, pory przerwy nocnej, wyciszenie na czas nauki szkolnej. Jest filtr treści SafeSearch. Poza tym masz nadzór nad lokalizacją dziecka i dajesz mu jednocześnie poczucie pewnej samodzielności i swobody.
Przez 3 m-ce mieszkała u mnie rodzina ukraińska i dziwiło mnie, że ojciec rodziny palij fajki na kuckach. Obok stała ławka, a on wolał fumać kucając.
związać dziecko z opiekunem. Jeśli możesz pójść na trzepak, żeby pogadać z kolegami tylko pod opieką dorosłego to po co masz iść? Tym bardziej, że dorośli pracują, albo są zmęczeni.
AI dobrze planuje ćwiczenia do osiągnięcia celu. Podajesz cel - np kucanie z piętami przy ziemi, takie azjatyckie i dostanie się zestaw ćwiczeń.
Czasem jest to kwestia anatomii ja mam na przyklad tak zbudowane stawy ze szpagatu bez interwencji chirurga nie zrobie a przez lata ćwiczenia sztuk walki byłam posądzana o lenistwo w rozciąganiu, nie powiem odpuściłam jak rozciągałam się do granic wymiotów i nic z tego nie wychodziło. Po latach i rezonansie okazało się ze to była dobra instynktowna decyzja.
No ale do tego nie trzeba aby dziecko miało swojego smartfona, to może robić na telefonie rodziców.
Odnośnie żywej plazmy - dzieci są różne, warto potestować który rodzaj aktywności bardziej pasuje, a różnice między rodzeństwem potrafią być spore:
Niektóre elementy się mieszają, umiejętności rosną we wszystkich, ale np. w ciężarach byłem zaskoczony jak bardzo dziecko potrafi być zafascynowane planowaniem i progresem wyników. U dziewczyn przy koniach bardzo wychodzą potrzeby opiekowania się -> karmić, głaskać, czesać, gadać do zwierza.
Część jest tańsza, część droższa, ale zawsze trzeba włożyć swój czas i przykład.
Bez dalszej części mojego wpisu to faktycznie nie ma sensu, a nie o to mnie chodziło, wcale nie o to.