Seks jest najbardziej przereklamowaną sprawą świata.
Kuzynka żony ma 4 dzieci, każde z innym mężczyzną. Najmłodsze pacholę ma geny hinduskie.
Z tym też się rozwiodła. Nie chodziło o seks ale przyziemne sprawy - nic ze świniaka nie zje, skąpy, broda jakaś taka postrzępiona, namiot na głowie stale nosi (znaczy ten turban) i inne dziwne dla niej zwyczaje i przyzwyczajenia (głównie higiena i mycie się).
Teście to już był dla niej kompletny kosmos. Osobną kuchnię wręcz bo oni jacyś weganie, nawet garnka czy patelni nie weźmie do ręki w którym ktoś jajka czy kiełbasę usmażył.
Nie ma żadnego "programowania" odbiorców jest jedynie medialna odpowiedź na ich oczekiwania. Zgodnie z tym nie istnieją żadni "biedni, nieświadomi Polacy" urobieni przez TVN i Onet ani Połki "medialnie uwarunkowane" do promiksuityzmu.
Tak, tak, absolutnie nie ma żadnego formatowania! Sięgająca sufitu sterta listów tudzież zapchanie skrzynek mejlowych mejlami domagającymi się homoseksualistów w co drugim serialu są jedynymi powodami, dla którego są oni pokazywani. Tak samo Onet opublikował artykuł o tym, że Polacy pokochali jedzenie owadów wyłącznie, tylko i wyłącznie dlatego, że wyszedł naprzeciw oczekiwaniom smakoszy gustujących w bezkręgowcach.
Gdyby ktoś nie wierzył linkuję rzeczony "wychodzący naprzeciw oczekiwaniom" artykuł: https://zielony.onet.pl/przyroda/polacy-pokochali-swierszcze-na-swoich-talerzach-sklepy-poszerzaja-oferte/xykpcpe
@Rzchanym powiedział(a):
Tak, tak, absolutnie nie ma żadnego formatowania! Sięgająca sufitu sterta listów tudzież zapchanie skrzynek mejlowych mejlami domagającymi się homoseksualistów w co drugim serialu są jedynymi powodami, dla którego są oni pokazywani. Tak samo Onet opublikował artykuł o tym, że Polacy pokochali jedzenie owadów wyłącznie, tylko i wyłącznie dlatego, że wyszedł naprzeciw oczekiwaniom smakoszy gustujących w bezkręgowcach.
Gdyby ktoś nie wierzył linkuję rzeczony "wychodzący naprzeciw oczekiwaniom" artykuł: https://zielony.onet.pl/przyroda/polacy-pokochali-swierszcze-na-swoich-talerzach-sklepy-poszerzaja-oferte/xykpcpe
Albo cykliczne artykuły jak wspaniała jest sezonowa praca w Niemczech itd.
Użycie słowa "programowanie" zamiast np. lansowanie czy propagowanie sugeruje, że ci którzy tym działaniom ulegną są bezwolnie warunkowani czyli nie ponoszą za swoje późniejsze postawy (w istocie nieświadome) odpowiedzialności moralnej.
Może i określenie „programowanie” nie jest najszczęśliwsze, ale „medialna odpowiedź na ich oczekiwania” – tym bardziej. A dlaczego, to już zostało wyżej wyjaśnione.
Komentarz
oni ukształtowali się i dorośli w atmosferze woke. Powrót do normalności jest dla nich nienormalnością.
Programowanie.
te arykuły czytają starsze Grażynki, młode Julki są programowane na tiktoku i instagramie
Seks jest najbardziej przereklamowaną sprawą świata.
Kuzynka żony ma 4 dzieci, każde z innym mężczyzną. Najmłodsze pacholę ma geny hinduskie.
Z tym też się rozwiodła. Nie chodziło o seks ale przyziemne sprawy - nic ze świniaka nie zje, skąpy, broda jakaś taka postrzępiona, namiot na głowie stale nosi (znaczy ten turban) i inne dziwne dla niej zwyczaje i przyzwyczajenia (głównie higiena i mycie się).
Teście to już był dla niej kompletny kosmos. Osobną kuchnię wręcz bo oni jacyś weganie, nawet garnka czy patelni nie weźmie do ręki w którym ktoś jajka czy kiełbasę usmażył.
Życie codzienne menconce ogólnie jest.
Na Onet zaglądają te w wieku pomiędzy julkami a grażynkami, nagłówki działają, no i to nagłówki są powielane na inne agregatory infotainmentu.
Nie ma żadnego "programowania" odbiorców jest jedynie medialna odpowiedź na ich oczekiwania. Zgodnie z tym nie istnieją żadni "biedni, nieświadomi Polacy" urobieni przez TVN i Onet ani Połki "medialnie uwarunkowane" do promiksuityzmu.
Tak, tak, absolutnie nie ma żadnego formatowania! Sięgająca sufitu sterta listów tudzież zapchanie skrzynek mejlowych mejlami domagającymi się homoseksualistów w co drugim serialu są jedynymi powodami, dla którego są oni pokazywani.
Tak samo Onet opublikował artykuł o tym, że Polacy pokochali jedzenie owadów wyłącznie, tylko i wyłącznie dlatego, że wyszedł naprzeciw oczekiwaniom smakoszy gustujących w bezkręgowcach. 
Gdyby ktoś nie wierzył linkuję rzeczony "wychodzący naprzeciw oczekiwaniom" artykuł:
https://zielony.onet.pl/przyroda/polacy-pokochali-swierszcze-na-swoich-talerzach-sklepy-poszerzaja-oferte/xykpcpe
Albo cykliczne artykuły jak wspaniała jest sezonowa praca w Niemczech itd.
Użycie słowa "programowanie" zamiast np. lansowanie czy propagowanie sugeruje, że ci którzy tym działaniom ulegną są bezwolnie warunkowani czyli nie ponoszą za swoje późniejsze postawy (w istocie nieświadome) odpowiedzialności moralnej.
Może i określenie „programowanie” nie jest najszczęśliwsze, ale „medialna odpowiedź na ich oczekiwania” – tym bardziej. A dlaczego, to już zostało wyżej wyjaśnione.
Propaganda.
Nie, uważam że ciagle pierdolenie o seksie tu i tam, z czarnym białym i tęczowym, znajomym i nieznajomym, to już programowanie.