Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1734735736737738740»

Komentarz

  • Arcykapłanka chce od Stanowskiego 100 000 zł. na dziecko :-)))

  • Już wszyscy zapomnieli o jej kompromitacji, to koniecznie chciała przypomnieć, taka polska B. Streisand.

  • @Przemko powiedział(a):
    Jak mogliście słyszeć minister Nowacka wprowadza do szkół deprawację pod płaszczykiem przedmiotu "Edukacja zdrowotna", przedmiot jest nieobowiązkowy i można z niego wypisać dziecko składając oświadczenie w szkole. W niektórych szkołach przyjmują to bez problemu a w tych bardziej postępowych są różne komentarze. No i wczoraj słyszałem historię o jednej szkole w której wychowawczyni na wieść że w jej klasie wszyscy uczniowie zrezygnowali z przedmiotu wyraziła swoje oburzenie wobec swojej klasy słowami "będziecie rodzić bachory pod Dino".

    Zrobiła się chryja gdy rodzice się dowiedzieli, no i pod naciskiem nauczycielka przeprosiła tradycyjnym "przepraszam wszystkich którzy poczuli się tym dotknięci".

    to nie chodzi o "dotknięci", to mniejszy problem. Większym jest sposób w jaki nauczycielka zwróciła się do dzieci, wprowadzając je w swój świat chorych wyobrażeń. Dyrekcja powinna zareagować albo pedagog.> @Przemko powiedział(a):

    Jak to szło z tą dobrotliwością.

    niech ta Lichocka wreszcie idzie na emeryturę i zajmie się wychowywaniem wnuków.

  • @Mania powiedział(a):
    Ale jaja; wyszło na jaw, ze ten drżący i prześladowany Maksio Sznepf, który chce uciekać z Polski, chodzi do prywatnej szkoły w Rzymie, na koszt polskich podatników zresztą.
    Ładnie zmyśla ta Dorotka.

    No mówiłem.

  • edytowano 8 September

    Być może nawet nie wiedział...

  • edytowano 8 September

    Efekt Streisand będzie jak nic. Jak pisał Wieszcz: "Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku siedział, Nigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział."

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Lol, one się znają jeszcze z wildsteinowsko-urbańczykowej TVP z "pierwszego PiSu"? Jedna drugiej warta.

    K... krukowi łba nie urwie, czy jakoś tak.

  • Serce rośnie; Stano jest idealny do wyjaśniania dziadostwu gdzie ich miejsce. On to potrafi i on to lubi. I on jest z krwi i kości Polakiem, więc Polaków rozumie. Sznepfowie nie rozumieją polskiej duszy, nawet nie chcą rozumieć, dlatego przegrają to starcie z człowiekiem, który przewyższa ich inteligencją. Piękna jest ta riposta Stano i Mazurka. Chwała Bogu, że mamy takich ludzi w mediach :-) Uff, to był piękny koniec dnia.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Efekt Streisand będzie jak nic. Jak pisał Wieszcz: "Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku siedział, Nigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział."

    A co będzie jak młodzi ludzie odkryją serię książek "Resortowe dzieci" i połącza kropki?

  • Tam są w ogóle bardzo ciekawe rodzinne tradycje (przy okazji prostuję, co napisałem wcześniej - nie Ryszard a jeszcze Maksymilian zmienił nazwisko).

    Ta miła, starsza Pani to Alicja Schnepf (własc. Sznepf). Żona Maksymiliana (zbrodniarz stalinowski), matka Ryszarda i babka Zuzanny (dyplomaci), teściowa @DorotaWSch (dziennikarka). Funkcjonariuszka UB u Julii Brystygier. Tylko prawda jest ciekawa. Jedziemy:

    Alicja Szczepaniak urodziła się w Warszawie 20 sierpnia 1930 roku. Pochodzi z rodziny robotniczej. Jej ojciec Antoni przed wojną był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej, zginął w kampanii wrześniowej podczas obrony Warszawy. Alicja wychowywała się z matką i siostrą.

    "Mieszkałam na Pradze, a wojska Armii Czerwonej przyniosły nam wolność 14 września 1944 r." - napisała w swoim życiorysie (akta osobowe Alicji Sznepf, IPN BU 0193/6789). W trakcie wojny jej matka z narażeniem życia ukrywała rodzinę żydowską.

    Po ukończeniu IV Miejskiego Gimnazjum i Liceum dla Dorosłych Alicja Szczepaniak rozpoczęła pracę w Ministerstwie Informacji i Propagandy. To wtedy, w 1946, poznała oficera wojskowej bezpieki. Wkrótce Maksymilian Sznepf (tak wtedy brzmiało jego nazwisko) stał się jej mężem.
    Jeszcze w czasie narzeczeństwa Alicja postrzeliła się w szyję i płuco podczas zabawy pistoletem służbowym Maksymiliana. Później, starając się o rentę specjalną w MSW PRL w latach 70., napisze, że została ranna podczas Powstania Warszawskiego.

    W 1948 Alicja i Maksymilian Sznepf trafili do Wrocławia, dokąd zasłużony w obławie augustowskiej zbrodniarz został przeniesiony na stanowisko starszego pomocnika szefa II Wydziału Sztabu. We Wrocławiu, 12 lutego 1949, Alicja Sznepf złożyła podanie o przyjęcie do służby w UB.

    W grudniu 1949 roku Alicja Sznepf została funkcjonariuszem operacyjnym w Wydziale V UB we Wrocławiu. Zajmowała się "walką z bandami", czyli podziemiem niepodległościowym. Szczegóły tej walki udało się ustalić red. @DorotaKania2, która dotarła do jednej z ofiar Alicji Sznepf.

    Genowefa Cytryniak-Aleksander wraz z przyjaciółmi założyła w latach 40. organizację patriotyczną "Związek Białej Tarczy". Wkrótce, na skutek działań UB, w tym Alicji Sznepf, wszyscy zostali aresztowani, poddani brutalnemu śledztwu i zesłani do kopalni uranu. Większość zmarła.

    W 1950 roku Sznepfowie przenieśli się do Warszawy, gdzie Alicja została przyjęta do służby w cieszącym się straszliwą sławą Departamencie V, którym kierowała zaburzona psychicznie sadystka Julia Brystygier, znana jako "krwawa Luna". Alicja prowadziła tam pracę operacyjną.

    **Po odejściu Alicji Sznepf ze służby w UB, a następnie po zwolnieniu jej męża w trakcie antysemickich czystek prowadzonych w wojsku przez gen. Jaruzelskiego, podjęła ona wieloletnie starania o przyznanie jej renty specjalnej za "walkę z bandami". Lektura dokumentów poraża.
    "Brałam bezpośredni udział w szeregu likwidacji operacyjnych nielegalnego podziemia i nielegalnych organizacji, których niedobitki w ostatniej fazie działalności istniały na terenie b. Ziem Odzyskanych" - pisała Alicja Sznepf w jednym z wniosków o przyznanie renty. **

    W precyzyjnym wykazie "band" likwidowanych przez Alicję Sznepf są też organizacje młodzieżowe, harcerskie i dziecięce. Wieloletnie starania przyniosły efekt i w maju 1981 roku ubeczka uzyskała upragnioną rentę w wysokości 4390 zł, później zwiększoną do 14000 zł.

    W latach 80. małżeństwo Maksymiliana i Alicji Sznepf zaczęło stosować nową pisownię swojego nazwiska i stało się Schnepfami. Po "upadku PRL" Alicja przypomniała sobie, że jej matka ukrywała podczas wojny rodzinę żydowską i na tym zbudowała swoją dalszą karierę publiczną.
    Dzięki odpowiednim staraniom uzyskała tytuł Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata (przypomnijmy, w momencie wybuchu wojny miała 9 lat), została też prezesem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

    W tej właśnie roli zasłużona dla komunizmu funkcjonariuszka UB, mająca na koncie "likwidację" patriotycznych organizacji dziecięcych, w 2011 roku trafiła do Pałacu Prezydenckiego na zaproszenie Bronisława Komorowskiego.

    Na zakończenie niezwykły materiał. Ponad 2,5 godzinna opowieść Alicji Sznepf/Schnepf o jej życiu. Opowieść, w której nie zgadzają się daty i fakty. Opowieść, z której przebija duma ze sposobu, w jaki przeszła przez życie ona i jej mąż.

  • @W_Nieszczególny powiedział(a):
    Efekt Streisand będzie jak nic. Jak pisał Wieszcz: "Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku siedział, Nigdy by się o tobie Wojski nie dowiedział."

    Znalazło się nawet miejsce dla przypomnienia, że "nie ma dowodów że Hitler wiedział" :D

  • Fałszywy mem. Kluczowa jest ta czteromiesięczna przerwa pomiędzy zdarzeniem a reakcją.

  • Typowo po tuskowemu załatwione, ciekawe co z tego projektu wyjdzie.

    https://www.youtube.com/shorts/-HefD8nIz4Y

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.