"Film odsłania interesujące kulisy powstania WTC. Porusza aspekty techniczne, ale też polityczne, ekonomiczne, społeczne.
Okazuje się, że konstrukcja WTC to był eksperyment, który od samego początku eksperci uważali za samobójstwo.
Zastosowana technika dwóch szkieletów- zewnętrznego i wewnetrznego- pozwoliła stworzyć niezwykle lekką konstrukcję- ilość użytej stali była o połowę mniejsza niż w innych budowanych wówczas wieżowcach. Wewnętrzny rdzeń oraz stalowy zewnętrzny były w zasadzie niezależnymi konstrukcjami- jakby rura wsunięta w rurę. Łączyły je bardzo lekkie stropy, które usztywniały całość. Dzięki temu na każdym piętrze powstawała duża, otwarta przestrzeń (biura typu open space) między zewnętrznymi ścianami a rdzeniem, pozbawiona elementów konstrukcyjnych. Całość dodatkowo usztywniały... okna. Bez nich konstrukcja była niestabilna.
Budynek pozbawiony stropów i okien tracił stabilność i składał się jak domek z kart.
Nigdy wcześniej i nigdy później nie zastosowano takich rozwiązań technicznych."
Bardzo ciekawe co Kolega @Przemek wkleił .
Nie znam się to się odniosę.
Podpytałem gpt i jeszcze w tamtym czasie nie używano metody stanów granicznych przy projektowaniu w budowlance. To wchodziło jak zbudowali budynek.
Więc - wieże były projektowane ze znacznie większymi zapasami naprężeniowymi. Natomiast normy sejsmiczne były faktycznie gorsze.
Stąd uczciwiej powiedzieć, że standardy bezpieczeństwa się obecnie zmieniły. Wydaje mi się, że te dwa co wymieniłem mają największe znaczenie wtedy dziś.
Autor mówi o nieznanej nieprzetestowanej stali - rozpędza się. Znowu podpytałem gpt. Czy ta rewolucyjna zmiana polega na zastosowaniu jakiejś nowej stali drobnoziarnistej czy użyciu innych profili. Gpt twierdzi, że profile kwadratowe używano już wcześniej, a stal wzięli typową. Czyli nic specjalnego. Faktycznie bednarka była jakąś "nowinką". Ale nie tak dramatyczną jak się w filmie mówi. Ciężar tu nie ma znaczenia, gdy bezwładność / sztywność jest spełniona.
Cała ambitność jest w rozwiązaniu konstrukcyjnym - dwie oddzielne kratownice ala wyciągnięty kwadrat/prostokąt, wewnętrzna i zewnętrzna . Gdzie stropy sobie w zasadzie pływają na nich.
W filmie chlapnięto, że okna, ale okna nic nie przenosiły. Chodzi o stalowy szkielet zewnętrzny,
Podobno najlepszy polski architekt. "Tylman van Gameren: syn krawca, który został polskim szlachcicem. Holender, który porzucił Wenecję dla Warszawy. Twórca pereł polskiego baroku."
A propos tradycyjnych materiałów budowlanych i jeich surowego piękna, wizytowałem niedawno Sztokholm i z pewnem zaskoczeniem stwierdziłem, że jak się chce, to można uniknąć opaćkania wielgiej płyty steropianem.
W Tenkraju cała już wielga płyta cierpi z powodu termoizolacji. (Bombardowanie i steropian, jako dwa najważniejsze sposoby walki z pięknem w arcytekturze.) A w Szwecji -- jak widać -- dasie dasie.
Szwecjaliści mają spore zasoby pozwalające na wysoce estetyczne rozwiązania budowlane m.in. dlatego, że u nich rzeczonych bombardowań i podobnych atrakcji bardzo dawno nie było.
@MarianoX powiedział(a):
Szwecjaliści mają spore zasoby pozwalające na wysoce estetyczne rozwiązania budowlane m.in. dlatego, że u nich rzeczonych bombardowań i podobnych atrakcji bardzo dawno nie było.
Nu tapsz tapsz, ale myśmy take pomniki arcytektury mieli w latach 70. i nikt jeich nam nie zbumbardował, tylko ten steropian. Myślałem, że to rozkaz Wujni, ale widzę, że z tymi rozkazami też nie jest to tak oczywiste, jak to tenkrajscy narratorzy przedstawiają.
A przyszło kiedyś Waćpanom nocować w nieocieplonym bloku z wielkiej płyty, zwłaszcza tuż przed okresem grzewczym, albo zaraz po nim? Zapewniam, że względy estetyki były ostatnimi na liście oczekiwań mieszkańców, zwłaszcza mieszkań narożnych. Warto też pamiętać, że przed erą styropianu, nasze betony ocieplano płytami azbestowymi, mimo tego, że cały świat już wiedział, co to za skarb.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Zimą dobre ocieplenie daje duże oszczędności w rachunkach. Latem ochłodę od upałów. Zgodnie z naszą zasadą budowlaną: staramy się, by estetyczność i praktyczność były respektowane, lecz w wypadku ich konfliktu, bezapelacyjnie wygrywa praktyczność.
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Zakładam, że mieszkanie ma 60 m2
Ściana zewnętrzna to 8 metrów a w mieszkaniu narożnym 16 metrów.
Stawiam ściankę z profili, izoluję i przykręcam płytę gipsową.
Na 16 metrach bieżących ściany tracę 1,6 metra kwadratowego powierzchni całego mieszkania narożnego.
Zaoszczędzam na ogrzewaniu i chłodzeniu.
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Zakładam, że mieszkanie ma 60 m2
Ściana zewnętrzna to 8 metrów a w mieszkaniu narożnym 16 metrów.
Stawiam ściankę z profili, izoluję i przykręcam płytę gipsową.
Na 16 metrach bieżących ściany tracę 1,6 metra kwadratowego powierzchni całego mieszkania narożnego.
Zaoszczędzam na ogrzewaniu i chłodzeniu.
Ta płyta może zawierać ocieplenie wewnątrz siebie.
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Taki tekst od budowlańca? To najgorsze co można zrobić. Będzie mostek termiczny na mostku termicznym, całe docieplenie na nic a co gorsza - konstrukcja staie się wilgotna i zacznie się rozpadać. My to zresztą intuicyjnie wiemy - zakładamy kożuchy na wierzch a nie pod podkoszulkę.
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Taki tekst od budowlańca? To najgorsze co można zrobić. Będzie mostek termiczny na mostku termicznym, całe docieplenie na nic a co gorsza - konstrukcja staie się wilgotna i zacznie się rozpadać. My to zresztą intuicyjnie wiemy - zakładamy kożuchy na wierzch a nie pod podkoszulkę.
Taka cienka warstwa gipsu to i tak nic nie zmieni.
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Zakładam, że mieszkanie ma 60 m2
Ściana zewnętrzna to 8 metrów a w mieszkaniu narożnym 16 metrów.
Stawiam ściankę z profili, izoluję i przykręcam płytę gipsową.
Na 16 metrach bieżących ściany tracę 1,6 metra kwadratowego powierzchni całego mieszkania narożnego.
Zaoszczędzam na ogrzewaniu i chłodzeniu.
Koniecznie. Ale ociepliliśmy styropiamem. Nieco pomogło.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
@Mordechlaj_Mashke powiedział(a):
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Taki tekst od budowlańca? To najgorsze co można zrobić. Będzie mostek termiczny na mostku termicznym, całe docieplenie na nic a co gorsza - konstrukcja staie się wilgotna i zacznie się rozpadać. My to zresztą intuicyjnie wiemy - zakładamy kożuchy na wierzch a nie pod podkoszulkę.
Mostek termiczny powstaje, gdy są szczeliny między płytami. Jeśli ich unikniemy, ściana stanowi jedno.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Mostek termiczny powstaje pomiędzy ścianą a podłogą/sufitem, wokół okien i drzwi.
Dodatkowo wewnętrzna powierzchnia ściany może być poniżej punktu rosy, co oznacza wilgoć na ścianie i grzyb w mieszkaniu.
Sam tak zrobiłem 25 lat temu w mało używanym pomieszczeniu i nie polecam. Grzyba nie było (bo mało używane i nie było źródła wilgoci), ale efektu cieplnego też nie odczułem.
@los powiedział(a):
Dokładnie. Elementarna fizyka - ociepla się zawsze od zewnątrz, nigdy od środka. Kto nie wierzy, niech nosi kożuch pod podkoszulką.
Oznacza to, że Superman (kosmita z pochodzenia) nosząc majtki na spodniach nie znał zbyt dobrze zasad ziemskiej fizyki
Komentarz
"Film odsłania interesujące kulisy powstania WTC. Porusza aspekty techniczne, ale też polityczne, ekonomiczne, społeczne.
Okazuje się, że konstrukcja WTC to był eksperyment, który od samego początku eksperci uważali za samobójstwo.
Zastosowana technika dwóch szkieletów- zewnętrznego i wewnetrznego- pozwoliła stworzyć niezwykle lekką konstrukcję- ilość użytej stali była o połowę mniejsza niż w innych budowanych wówczas wieżowcach. Wewnętrzny rdzeń oraz stalowy zewnętrzny były w zasadzie niezależnymi konstrukcjami- jakby rura wsunięta w rurę. Łączyły je bardzo lekkie stropy, które usztywniały całość. Dzięki temu na każdym piętrze powstawała duża, otwarta przestrzeń (biura typu open space) między zewnętrznymi ścianami a rdzeniem, pozbawiona elementów konstrukcyjnych. Całość dodatkowo usztywniały... okna. Bez nich konstrukcja była niestabilna.
Budynek pozbawiony stropów i okien tracił stabilność i składał się jak domek z kart.
Nigdy wcześniej i nigdy później nie zastosowano takich rozwiązań technicznych."
Bardzo ciekawe co Kolega @Przemek wkleił .
Nie znam się to się odniosę.
Podpytałem gpt i jeszcze w tamtym czasie nie używano metody stanów granicznych przy projektowaniu w budowlance. To wchodziło jak zbudowali budynek.
Więc - wieże były projektowane ze znacznie większymi zapasami naprężeniowymi. Natomiast normy sejsmiczne były faktycznie gorsze.
Stąd uczciwiej powiedzieć, że standardy bezpieczeństwa się obecnie zmieniły. Wydaje mi się, że te dwa co wymieniłem mają największe znaczenie wtedy dziś.
Autor mówi o nieznanej nieprzetestowanej stali - rozpędza się. Znowu podpytałem gpt. Czy ta rewolucyjna zmiana polega na zastosowaniu jakiejś nowej stali drobnoziarnistej czy użyciu innych profili. Gpt twierdzi, że profile kwadratowe używano już wcześniej, a stal wzięli typową. Czyli nic specjalnego. Faktycznie bednarka była jakąś "nowinką". Ale nie tak dramatyczną jak się w filmie mówi. Ciężar tu nie ma znaczenia, gdy bezwładność / sztywność jest spełniona.
Cała ambitność jest w rozwiązaniu konstrukcyjnym - dwie oddzielne kratownice ala wyciągnięty kwadrat/prostokąt, wewnętrzna i zewnętrzna . Gdzie stropy sobie w zasadzie pływają na nich.
W filmie chlapnięto, że okna, ale okna nic nie przenosiły. Chodzi o stalowy szkielet zewnętrzny,
Fajny widok.
Podobno najlepszy polski architekt. "Tylman van Gameren: syn krawca, który został polskim szlachcicem. Holender, który porzucił Wenecję dla Warszawy. Twórca pereł polskiego baroku."
A propos tradycyjnych materiałów budowlanych i jeich surowego piękna, wizytowałem niedawno Sztokholm i z pewnem zaskoczeniem stwierdziłem, że jak się chce, to można uniknąć opaćkania wielgiej płyty steropianem.
W Tenkraju cała już wielga płyta cierpi z powodu termoizolacji. (Bombardowanie i steropian, jako dwa najważniejsze sposoby walki z pięknem w arcytekturze.) A w Szwecji -- jak widać -- dasie dasie.
Wincy fotogramów: https://www.brunnbergoforshed.se/kv-linjalen/
Szwecjaliści mają spore zasoby pozwalające na wysoce estetyczne rozwiązania budowlane m.in. dlatego, że u nich rzeczonych bombardowań i podobnych atrakcji bardzo dawno nie było.
Nu tapsz tapsz, ale myśmy take pomniki arcytektury mieli w latach 70. i nikt jeich nam nie zbumbardował, tylko ten steropian. Myślałem, że to rozkaz Wujni, ale widzę, że z tymi rozkazami też nie jest to tak oczywiste, jak to tenkrajscy narratorzy przedstawiają.
Gdzieś w Polsce osiedle nieocieplonych bloków wpisano na listę zabytków czy innego dziedzictwa.
A przyszło kiedyś Waćpanom nocować w nieocieplonym bloku z wielkiej płyty, zwłaszcza tuż przed okresem grzewczym, albo zaraz po nim? Zapewniam, że względy estetyki były ostatnimi na liście oczekiwań mieszkańców, zwłaszcza mieszkań narożnych. Warto też pamiętać, że przed erą styropianu, nasze betony ocieplano płytami azbestowymi, mimo tego, że cały świat już wiedział, co to za skarb.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Mam, Osiedle Armii Krajowej w Opolu.
Zimą dobre ocieplenie daje duże oszczędności w rachunkach. Latem ochłodę od upałów. Zgodnie z naszą zasadą budowlaną: staramy się, by estetyczność i praktyczność były respektowane, lecz w wypadku ich konfliktu, bezapelacyjnie wygrywa praktyczność.
A może te szfeckie bloki są ocieplone od środka?
Wiecie co ja bym zrobił?
Sam ocieplił od środka.
Zakładam, że mieszkanie ma 60 m2
Ściana zewnętrzna to 8 metrów a w mieszkaniu narożnym 16 metrów.
Stawiam ściankę z profili, izoluję i przykręcam płytę gipsową.
Na 16 metrach bieżących ściany tracę 1,6 metra kwadratowego powierzchni całego mieszkania narożnego.
Zaoszczędzam na ogrzewaniu i chłodzeniu.
👣
🐾
🐾
Ta płyta może zawierać ocieplenie wewnątrz siebie.
Taki tekst od budowlańca? To najgorsze co można zrobić. Będzie mostek termiczny na mostku termicznym, całe docieplenie na nic a co gorsza - konstrukcja staie się wilgotna i zacznie się rozpadać. My to zresztą intuicyjnie wiemy - zakładamy kożuchy na wierzch a nie pod podkoszulkę.
Taka cienka warstwa gipsu to i tak nic nie zmieni.
Koniecznie. Ale ociepliliśmy styropiamem. Nieco pomogło.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Mostek termiczny powstaje, gdy są szczeliny między płytami. Jeśli ich unikniemy, ściana stanowi jedno.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Mostek termiczny powstaje pomiędzy ścianą a podłogą/sufitem, wokół okien i drzwi.
Dodatkowo wewnętrzna powierzchnia ściany może być poniżej punktu rosy, co oznacza wilgoć na ścianie i grzyb w mieszkaniu.
Sam tak zrobiłem 25 lat temu w mało używanym pomieszczeniu i nie polecam. Grzyba nie było (bo mało używane i nie było źródła wilgoci), ale efektu cieplnego też nie odczułem.
Dokładnie. Elementarna fizyka - ociepla się zawsze od zewnątrz, nigdy od środka. Kto nie wierzy, niech nosi kożuch pod podkoszulką.
Oznacza to, że Superman (kosmita z pochodzenia) nosząc majtki na spodniach nie znał zbyt dobrze zasad ziemskiej fizyki