Na Rebelyi dostałem bana jakieś 2 lata temu za kilka mocnych słów pod adresem pewnego publicysty (od razu zaznaczam że nie były to wulgaryzmy), mam również profil na krzyżu ale z nieznanych mi przyczyn admini traktują mnie jako persona non grata. Mam nadzieję że w tutaj nie będę miał tego typu problemów.
Dobry! Kłaniam się nisko Szanownem i oświadczam, że czytuję Wasz mało wiela jeszcze od zamirzchłych czasów nieboszczki Frondzi a szczególnie po tem jak Rebelka klapła i kaput. Ostatnio odnalazłem ten tutej zacny wysmętek https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/10004/witamy-ostatnia-fale-ex-rebelyantow/p1 i chociaż kompinuję, że "ex-Rebeliant" to lipa, bo, ponieważ, alebowiem Rebeliantem jest się na zawsze i na wieki wieków, to i tak na wspomnienia mnie się zebrało i powziąłem decyzję, że się do Wasz zapiszę. I caszami cuś tam swojego pokornie dorzucę. Ament!
Jeszcze na koniec Wasz obświecę, że mieszkam w kraju żywicą tudzież marychą śmierdzącym- dłuuugo, bardzo długo! Po Rebelce najbardziej mnie szkoda wątków modlitewnych, szczególnie moich oraz Kolegi Brzosta.
Kocham gwarę warszawską a szczeólnie Okęcia i Raszyna, nawijkę ulicy w której się wychowałem.
A tera taka historia:
JAK TO MANIUŚ ZWĘSZYŁ UPADEK REBELII (historia prawdziwa)
Prawie dwa lata jak Rebelka się nam rozpizgła. Pamiętam jak dziś. Wstałem z rańca, kawka, ten teges, odpalam Rebe a tu zonk! Najsampierw to się przestraszyłem bo myślałem, że to u mnie. A to dlatego, że parę dni wcześniej był tutej jakiś frajer ze szprejem i machał taką lagą co robiła "Biiiip'', ''Biiiip". Wyszłem i zagajam: ''Cheba szanowny pan żeś po pijaku obrączkie ślubne zgubił i tera tem wykrywaczem do metalu jej pan poszukujesz?'' Ale on, co tą lagą machnął to zaraz szprejem ulice i tretułar malował. ''A dzie tam!'', mówi, ''Technika kanadyjska dwudziestego pierszego wieku, panie, wymaga że światłowody do każdej chałupy będo ciągli a ja tutej wykrywam gdzie jakie ruły podziemne ido co jak przyjado ryć ulice to je szansa, że nie stracisz pan niezbędnych serwiców. O pacz pan: tutej masz pan gaz a tu wode i insze kanalyzacje''.
No to jak Rebelka padła to myślałem, że laptok mnie nawalił tudzież internat zrobił wysiadkie. Zara te światłowody mnie się przypomnieli ale w panikie nie wpadłem tylko skoczyłem do okna oblukać czy ulice ryją. Bo, ponieważ nic takiego się nie działo, łykłem se kawkie i klikłem na drugorzędne forum internatowe Flondra. Ale tam jak zwykle lipa, szajs i popelina. Nic sie nie dowiesz.
Do głowy mnie przyszło, że Mędrzec Pustyni z Adminem po cichu przy hierbatce się zmówili, przerwe techniczne uskutecznili, za ciężki szmal macherów i szpeniów od komputera zwerbowali i będą próbować tego lebiegie, niewydymkie, wesołego inwalyde na zbite morde z foruma wykopsać. Starzy Rebelianci wiedzą o co biega. Objawy odstawienne mnie na razie nie dopadli aczkolwiek niekiedy klikałem i kapowałem czy caszamy nie włączyly.
Tak po prawdzie to nawet się ucieszyłem, że Rebelka się wykopyrtła. Bo to, że forumek nie fonkcjonował jak należy to oczywista oczywistość i przed ogólną publiką ukrywać się już dłużej nie dało. Naiwnie myślałem, że tera będzie sposobność, że cuś naprawią a może jeszcze jakieś nowe ficzery zamontują. Po drugie primo to miałem tyż więcy caszu, nie powiem, bo ponieważ zamiast siedzić pół dnia i oddawać się za przeproszeniem rebelkowej lekturze to mogłem zająć się działalnością tak zwaną użyteczną. Na ten przykład pamiętam, że poszłem się zdrzymnąć.
Tydzień póżniej gościłem ziomala, tak jak i ja, starego Warszawiaka. Znamy się prawie czterdzieści lat. On się wychował na Mokotowie a ja na Okęciu. Leguralnie się spotykamy i zawsze jest o czem ponawijać. Kumpel w branży transportowej za szoferaka robi. Pizga po Stanach za pomocą ciężarówki i caszamy jak go wyślą do Teksasu czy innej Kalafonii to i po dwa tygodnie na chacie go nie uświadczysz. Tą razą zadzwonił i sprzedał mnie bajer: ''Wódkie z Ameryki przywiezłem, może se walniem po jednem to życie nam się znacznie uprości?'' ''Maniuś, kurna", ucieszyłem się, "Z nieba mnie spadłeś, bo rozumisz Rebelkie zamkli i strasznie mnie się nudzi''. ''Kogo znowuż zamkli?'' ''Rebelkie, ale to nie gadka na telefon. Później cię objaśnię.''
Co tu dużo gadać - piwa nakupiłem, śledzika z cybulką w oćće zorganizowałem oraz karkówkie na ruszta w mojej sekretnej zaprawie z czosnkiem zmarnowałem. Małżonka tyż nie nawaliła i parę frykasów z branży deserowej uskuteczniła. Nie powiem, przyjemnie było bo pogodę wtedy mieliśmy letnio gorącą czyli upalną a my relaksowaliśmy się kurtularnie na świeżem powietrzu w mojej altance pod okapem z liści winogronowych. Pojedliśmy, pamiętam, popiliśmy, pogadaliśmy, kobitki poszli plotkować przy kawce a my piwko, cygarka i jaramy. Bo on tyż nie tylko wódeczkie ale i cygara dla ziomków szmugluje. ''Cuś mnie się przesłyszało, że kogoś zamkli?'', zagaił. ''Nikogo nie zamkli, Rebelkie zamkli, portal taki''. ''Eee, szkoda caszu na takie pierdoły''. On w dechę koleś jest ale inteligencji komputerowej nie zaposiadywa. ''Może i szkoda ale nieraz cuś ciekawego można wyczaić. Chociaż ostatnio to na politykie zeszło, trolli się namnożyło i z nerw człowiek wychodził. Jakbym dorwał takiego to bym szarpnął jak komornik meblościankie''. ''To tam żadnego derektora nie ma coby żłobów na zbity ryj przepędzić?'' ''Admin tak zwany niby jest, ale on nie rychliwy i poza tem nikt nie wi co to za jeden, jakby w końspiracji działał''. ''To może nie Leberkie zamkli tylko jego zamkli?'' ''No ale że niby za co?'' ''Jak to za co? Za politykie!'' ''Nie tam! Nic nie kapujesz. Ja tam kompinuję, że oni przerwe techniczne zrobili i próbują tego inwalide zlikwidować. No ale on cheba ręcamy i nogamy się zapar bo już z pińć dni próbują go wysiudać i nic. ''Jakiego, kurna, inwalide???'' ''Wirus taki. Jak cuś napiszesz i jem się nie spodoba to wyskakuje laurka z czerwonem paskiem i pisze 'invalid content'. My se jaja robim, że inwalida jest zadowolony, kapujesz? A wogle to tam jeszcze jest inny stwór internatowy pod tytułem Mędrzec Pustyni co tyż wyskakuje znienacka jak Chińczyk z okopów i każe ci hierbatkie pić. Forklor taki.'' ''A długo to już nie bangla?'' ''No bedzie z pińć dni. Ale musiem dać jem czas. Pierwszą razą foruma zmkli na tydzień i tak skrewili, że teraz potrzeba tyle samo żeby to na odwyrtkie odkręcić. ''A wisz co ja myślę? Ja myślę, że oni wasz wszystkich zrobili na szaro i w karafkie nabili, wtyczkie na dobre wyciągli i dupe w trok po angielsku zwinęli. Daj no jeszcze po browarku''. Najsampierw ciemno mnie się zrobiło a potem objawy odstawienne przed oczamy mnie błysły i pomyślałem- a co jak on ma rację? ''Kurna, Maniuś, na te konto, to rozumisz, musiem pierdyknąć czegoś mocniejszego!''
To ja wracam tu z Facebooka. Na Rebelce chyba nie pisałem już od zwyciestwa A. Dudy w 2015 - jakiś taki naturalny proces wyjścia stamtąd nastąpił. A chyba byłem od poczatku zrejetrowany, ale nic nie pisywałem.
Komentarz
Na Rebelyi dostałem bana jakieś 2 lata temu za kilka mocnych słów pod adresem pewnego publicysty (od razu zaznaczam że nie były to wulgaryzmy), mam również profil na krzyżu ale z nieznanych mi przyczyn admini traktują mnie jako persona non grata. Mam nadzieję że w tutaj nie będę miał tego typu problemów.
A wilk-krzyż to na krzyżu przed rebelya już był?
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Kłaniam się nisko Szanownem i oświadczam, że czytuję Wasz mało wiela jeszcze od zamirzchłych czasów nieboszczki Frondzi a szczególnie po tem jak Rebelka klapła i kaput.
Ostatnio odnalazłem ten tutej zacny wysmętek https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/10004/witamy-ostatnia-fale-ex-rebelyantow/p1
i chociaż kompinuję, że "ex-Rebeliant" to lipa, bo, ponieważ, alebowiem Rebeliantem jest się na zawsze i na wieki wieków, to i tak na wspomnienia mnie się zebrało i powziąłem decyzję, że się do Wasz zapiszę. I caszami cuś tam swojego pokornie dorzucę. Ament!
Jeszcze na koniec Wasz obświecę, że mieszkam w kraju żywicą tudzież marychą śmierdzącym- dłuuugo, bardzo długo!
Po Rebelce najbardziej mnie szkoda wątków modlitewnych, szczególnie moich oraz Kolegi Brzosta.
Kocham gwarę warszawską a szczeólnie Okęcia i Raszyna, nawijkę ulicy w której się wychowałem.
A tera taka historia:
JAK TO MANIUŚ ZWĘSZYŁ UPADEK REBELII (historia prawdziwa)
Prawie dwa lata jak Rebelka się nam rozpizgła. Pamiętam jak dziś. Wstałem z rańca, kawka, ten teges, odpalam Rebe a tu zonk!
Najsampierw to się przestraszyłem bo myślałem, że to u mnie. A to dlatego, że parę dni wcześniej był tutej jakiś frajer ze szprejem i machał taką lagą co robiła "Biiiip'', ''Biiiip". Wyszłem i zagajam:
''Cheba szanowny pan żeś po pijaku obrączkie ślubne zgubił i tera tem wykrywaczem do metalu jej pan poszukujesz?'' Ale on, co tą lagą machnął to zaraz szprejem ulice i tretułar malował.
''A dzie tam!'', mówi, ''Technika kanadyjska dwudziestego pierszego wieku, panie, wymaga że światłowody do każdej chałupy będo ciągli a ja tutej wykrywam gdzie jakie ruły podziemne ido co jak przyjado ryć ulice to je szansa, że nie stracisz pan niezbędnych serwiców. O pacz pan: tutej masz pan gaz a tu wode i insze kanalyzacje''.
No to jak Rebelka padła to myślałem, że laptok mnie nawalił tudzież internat zrobił wysiadkie. Zara te światłowody mnie się przypomnieli ale w panikie nie wpadłem tylko skoczyłem do okna oblukać czy ulice ryją. Bo, ponieważ nic takiego się nie działo, łykłem se kawkie i klikłem na drugorzędne forum internatowe Flondra. Ale tam jak zwykle lipa, szajs i popelina. Nic sie nie dowiesz.
Do głowy mnie przyszło, że Mędrzec Pustyni z Adminem po cichu przy hierbatce się zmówili, przerwe techniczne uskutecznili, za ciężki szmal macherów i szpeniów od komputera zwerbowali i będą próbować tego lebiegie, niewydymkie, wesołego inwalyde na zbite morde z foruma wykopsać. Starzy Rebelianci wiedzą o co biega.
Objawy odstawienne mnie na razie nie dopadli aczkolwiek niekiedy klikałem i kapowałem czy caszamy nie włączyly.
Tak po prawdzie to nawet się ucieszyłem, że Rebelka się wykopyrtła. Bo to, że forumek nie fonkcjonował jak należy to oczywista oczywistość i przed ogólną publiką ukrywać się już dłużej nie dało. Naiwnie myślałem, że tera będzie sposobność, że cuś naprawią a może jeszcze jakieś nowe ficzery zamontują.
Po drugie primo to miałem tyż więcy caszu, nie powiem, bo ponieważ zamiast siedzić pół dnia i oddawać się za przeproszeniem rebelkowej lekturze to mogłem zająć się działalnością tak zwaną użyteczną. Na ten przykład pamiętam, że poszłem się zdrzymnąć.
Tydzień póżniej gościłem ziomala, tak jak i ja, starego Warszawiaka. Znamy się prawie czterdzieści lat. On się wychował na Mokotowie a ja na Okęciu. Leguralnie się spotykamy i zawsze jest o czem ponawijać. Kumpel w branży transportowej za szoferaka robi. Pizga po Stanach za pomocą ciężarówki i caszamy jak go wyślą do Teksasu czy innej Kalafonii to i po dwa tygodnie na chacie go nie uświadczysz. Tą razą zadzwonił i sprzedał mnie bajer:
''Wódkie z Ameryki przywiezłem, może se walniem po jednem to życie nam się znacznie uprości?''
''Maniuś, kurna", ucieszyłem się, "Z nieba mnie spadłeś, bo rozumisz Rebelkie zamkli i strasznie mnie się nudzi''.
''Kogo znowuż zamkli?''
''Rebelkie, ale to nie gadka na telefon. Później cię objaśnię.''
Co tu dużo gadać - piwa nakupiłem, śledzika z cybulką w oćće zorganizowałem oraz karkówkie na ruszta w mojej sekretnej zaprawie z czosnkiem zmarnowałem. Małżonka tyż nie nawaliła i parę frykasów z branży deserowej uskuteczniła.
Nie powiem, przyjemnie było bo pogodę wtedy mieliśmy letnio gorącą czyli upalną a my relaksowaliśmy się kurtularnie na świeżem powietrzu w mojej altance pod okapem z liści winogronowych.
Pojedliśmy, pamiętam, popiliśmy, pogadaliśmy, kobitki poszli plotkować przy kawce a my piwko, cygarka i jaramy. Bo on tyż nie tylko wódeczkie ale i cygara dla ziomków szmugluje.
''Cuś mnie się przesłyszało, że kogoś zamkli?'', zagaił.
''Nikogo nie zamkli, Rebelkie zamkli, portal taki''.
''Eee, szkoda caszu na takie pierdoły''. On w dechę koleś jest ale inteligencji komputerowej nie zaposiadywa.
''Może i szkoda ale nieraz cuś ciekawego można wyczaić. Chociaż ostatnio to na politykie zeszło, trolli się namnożyło i z nerw człowiek wychodził. Jakbym dorwał takiego to bym szarpnął jak komornik meblościankie''.
''To tam żadnego derektora nie ma coby żłobów na zbity ryj przepędzić?''
''Admin tak zwany niby jest, ale on nie rychliwy i poza tem nikt nie wi co to za jeden, jakby w końspiracji działał''.
''To może nie Leberkie zamkli tylko jego zamkli?''
''No ale że niby za co?''
''Jak to za co? Za politykie!''
''Nie tam! Nic nie kapujesz. Ja tam kompinuję, że oni przerwe techniczne zrobili i próbują tego inwalide zlikwidować. No ale on cheba ręcamy i nogamy się zapar bo już z pińć dni próbują go wysiudać i nic.
''Jakiego, kurna, inwalide???''
''Wirus taki. Jak cuś napiszesz i jem się nie spodoba to wyskakuje laurka z czerwonem paskiem i pisze 'invalid content'. My se jaja robim, że inwalida jest zadowolony, kapujesz? A wogle to tam jeszcze jest inny stwór internatowy pod tytułem Mędrzec Pustyni co tyż wyskakuje znienacka jak Chińczyk z okopów i każe ci hierbatkie pić. Forklor taki.''
''A długo to już nie bangla?''
''No bedzie z pińć dni. Ale musiem dać jem czas. Pierwszą razą foruma zmkli na tydzień i tak skrewili, że teraz potrzeba tyle samo żeby to na odwyrtkie odkręcić.
''A wisz co ja myślę? Ja myślę, że oni wasz wszystkich zrobili na szaro i w karafkie nabili, wtyczkie na dobre wyciągli i dupe w trok po angielsku zwinęli. Daj no jeszcze po browarku''.
Najsampierw ciemno mnie się zrobiło a potem objawy odstawienne przed oczamy mnie błysły i pomyślałem- a co jak on ma rację?
''Kurna, Maniuś, na te konto, to rozumisz, musiem pierdyknąć czegoś mocniejszego!''
Co tu dużo gadać, Maniuś miał rację!
👣
🐾
🐾
Łelkam tu.
Witamy!
https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/4360/piffko-excthedralne#latest
I od modlitwy też, ma się rozumieć:
https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/4359/kapliczka-w-gaiku#latest
I fragmę:
rebelya.pl/forum
czy
forum.rebelya.pl
bo drugi adres działa!
Poliglota od urodzenia
;;)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Przeważnie są piwka w Warszawie, czasem na "południu" czyli głownie w Krakowie, ale też chyba były na Sląsku (górnym), no i raz w Łodzi, jeśli się nie mylę.