Poczet Prymasów czasów upadku
Gabriel Jan Podoski herbu Junosza - Po nauce w Kolegium Jezuitów w Braniewie, w 1739 rozpoczął wraz z bratem studia w kolegium pijarów w Rzymie. W 1742 uzyskał niższe święcenia duchowne, został doktorem obojga praw na Akademii Krakowskiej. 28 lipca 1743 przyjął święcenia kapłańskie. Złośliwi utrzymywali, że wtedy odprawił jedyną mszę w swoim życiu podczas prymicji. Prowadził świecki tryb życia, ubierając się po francusku i otaczając kobietami.Od 1767 był członkiem loży masońskiej pod Cnotliwym Sarmatą. Był jednym z przywódców konfederacji radomskiej. W 1768 przyczynił się do uchwalenia przez sejm delegacyjny praw kardynalnych, i uczynienia z Rzeczypospolitej formalnego protektoratu rosyjskiego. 24 marca 1768 na Radzie Senatu głosował za wezwaniem wojsk rosyjskich w celu stłumienia konfederacji barskiej.
Antoni Kazimierz Ostrowski herbu Grzymała - Pobierał jurgielt z ambasady rosyjskiej w wysokości 1 500 czerwonych złotych w 1775 roku.
Michał Jerzy Poniatowski herbu Ciołek...
Antoni Kazimierz Ostrowski herbu Grzymała - Pobierał jurgielt z ambasady rosyjskiej w wysokości 1 500 czerwonych złotych w 1775 roku.
Michał Jerzy Poniatowski herbu Ciołek...
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Żadnego związku z obecną sytuacją to nie ma.
https://dorzeczy.pl/kraj/44684/Wywiad-ktory-wolal-burze-Tygodnik-Powszechny-przeprasza-prymasa.html
Hmmm, wręcz przeciwnie.
Jest przekonany do swoich opinii.
Jednak sekretarz prymasa też tak se zareagował na falę krytyki: "Proponuję przeczytać całość, byle zastosować czytanie ze zrozumieniem."
A propos Kościoła i Złonetu chwilę później widziałem, jak Węglarczyk promował jakąś nachodźczo-miłosierną wypowiedź x. Rytla-Andrianika.
W 2011 papież Benedykt XVI mianował go członkiem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących.
Jego obowiązkiem jest obrona chrześcijaństwa, a nie wspieranie wrogów prawdziwej wiary.
a jakie są obowiązki członka Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. , pewnie można sprawdzić...
Generalnie zgadzam się, z tym, że księża niekoniecznie muszą manifestować cokolwiek nad to, co jest w Ewangelii.
jutro idę kupić TygPowsz i zobaczę czy mocniej przy.... sadził ks. Prymas od Międlara
Ów Purpurat ma obowiązek wspierania Polski, która broni Europę przed śmiertelnymi wrogami chrześcijaństwa.
Mając na uwadze obecne klimaty watykańskie w tym wypowiedzi Najwyższego Pasterza łatwo jest popasc co najmniej w konfuzję...
Święty Atanazy - módl się za nami.
Cale dostojne, napuszone gadanie z powolywaniem sie na Zbawiciela, wywraca sie na tym drobnym fakcie.
Nie pozwólmy sobie odebrać kolejnego znaczenia, kolejnego słowa.
Już tęcza ma nieprawdziwą konotację , już małżeństwo zyskało brudne ubrania.
Nie ma po co rozdrapywać tego co nam rozdrapią fałszerze z mendiów.
Ja nie bronię Prymasa, bo to co powiedział samo sie broni.
Ohydne jest to, co sie robi z tym, co ktoś mówi.
i jeszcze taki cytat
"„Na tym zdjęciu zginęło dwoje ludzi, ten partyzant, ale też GENERAŁ NGUYEN NGOC LOAN. Generał zastrzelił partyzanta Vietkongu ze swojego rewolweru, a ja zabiłem generała swoją kamerą. Uważam, że fotografia bywa najpotężniejszą bronią na świecie. Ludzie jej wierzą, podczas gdy w rzeczywistości ona kłamie. I nie trzeba przy niej nawet manipulować. Ukazuje ona tylko część prawdy. A to co moje zdjęcie ukryło, to kwestia: ‘Co ty byś zrobił tego upalnego dnia na miejscu generała, gdyby zdarzyło ci się ująć przestępcę tuż po tym, jak ten z zimną krwią zamordował jednego, a może dwoje, czy troje Amerykanów’… Owo zdjęcie zniszczyło jego życie. Co ciekawe, Loan nigdy nie miał do mnie o nie pretensji. Powiedział mi kiedyś, że pewnie gdybym to nie ja je zrobił, zrobiłby je ktoś inny. Ja jednak już nigdy nie przestałem mieć wyrzutów sumienia w stosunku do niego i jego rodziny... Kiedy umarł, wysłałem kwiaty z dopiskiem: ‘Przepraszam i dziś już tylko płaczę’”.
to przypomnienie sobie, dzieki toyahowi
Więc może warto wiedzieć wiecej, niż TAMCI chca nam pokazać
Dlatego warto zauważyć co atakowali "nasi" dziennikarze - swoje wywiedzione z wypowiedzi interpretacje, a nie słowa.
Można posłać ich wszystkich w diabły, można mówić co się uważa, używając słów i pojęć z ich prawdziwym, rzeczywistym znaczeniem , z nadzieją, że to się przebije.
Prymas mówi w jasny i czytelny sposób. Zacytowałam go.
Chrystus cierpi w uchodźcach i musimy się na tych uchodźców otworzyć. (...) Nie chodzi o zwyczajne otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale mądrą, systemową pomoc, którą możemy i powinniśmy dać, i która nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem
co jest w TYCH słowach złe? głupie ? pokrętne?
Ja Panu powiem, ja Prymasa Polaka nie lubię jakoś tak, nie wiedzieć czemu. Noto sie pytam siebie, za co ty babo nie lubisz człowieka?
Znasz go? czy znasz medialny wizerunek?
Muszę sie o to siebie pytać, bo inaczej, usprawiedliwiam tych, którzy pytają- nie widzisz jak ten MaciArewicz wygląda? jak psychol!
Nie powiem, żeby było mi łatwo , ale mam to po swojej babce, stoję z całkowitą lojalnością przy Kościele hierarchicznym. Bo całe zło tego świata Go niszczy i zabija.
Z obłudną miną twierdząc , ze przecież my też jesteśmy kościolem.
Pisałam to już , Cimoszewicz zagroził apostazją!
Zacytowane słowa Polaka są absolutnie godne.
Kwestia użycia przez arcypasterza tych czy innych słów staje się wtórna.
Czy osobista sprawa?