@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
Po co przewidywanie przyszłośc?
Choćby wielomiliardowy rynek tzw. instrumentów pochodnych (opcje) bazuje na tym, ze ktoś zakłada przyszłe spadki lub wzrosty jakichś walorów.
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
Po co Jan napisał Apokalipsę...
+100
Apokalipsa św. Jana wielu wierzącym nieomal przeszkadza, bo jest jednym z czynników nie pozwalających na redukcję chrześcijaństwa do racjonalistycznej teologii rozumianej jako akademicka dyscyplina naukowa.
Napisałabym "co wolno wojewodzie..." itd., ale nie chcę niegrzeczną być.
Oczywiście nie jest to dyskusja o rynku instrumentów pochodnych, o czym zdają się intuicyjnie wiedzieć pozostali dyskutanci.
Oczywiście w ścisłym kontekście religijnym jeśli przewidywanie przyszłości i/lub prognozowanie końca świata itp. miałoby odwracać czyjąś uwagę np. od modlitwy lub sakramentów to należy tego zaniechać.
Całkowicie się tu z Koleżanką zgadam, pisałem tylko w sersie przydatności przewidywania zdarzań przyszłych "w ogólności"
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
Po co Jan napisał Apokalipsę...
Żeby ostrzec przed złymi kobietami. Wielka Nierządnica babilońska i te rzeczy....
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
Po co Jan napisał Apokalipsę...
Żeby ostrzec przed złymi kobietami. Wielka Nierządnica babilońska i te rzeczy....
Nooo, odkrywam w Koledze ukrytą opcję redpillowską!
@los powiedział(a):
Pytanie brzmi: Czy jest to proroctwo oficjalnie zatwierdzone przez Kościół? Jeśli nie, to można wierzyć i można też schować w buty.
Kompletnie nie rozumiem po co ludziom te wszystkie zapowiedzi, proroctwa, przepowiadanie przyszłości. Mam wrażenie że wiele osób traci z oczu, co naprawdę istotne.
Cudowności, bilokacje, przepowiednie. A przecież największym cudem, cudem cudów, jest każda Msza Święta.
@raste powiedział(a):
los napisal(a):qiz napisal(a):
Ulmowie i Kowalscy Żydów chowali po piwnicach i strychach
Mamy coś z nimi wspólnego?
Tak. Znam parę rodzin wielodzietnych. Codziennie charują żeby wyżywić i wychować dzieci. Potem jeszcze znajdą czas żeby pomagać bezinteresownie w Caritasie. Bohaterstwo.
Polska szczycąca się rodzinami wielodzietnymi to jak Holandia szczycąca się alpinistami albo Szwajcaria szczycąca się żeglarzami. Jacyś pewnie są...
A może chcecie wiedzieć, co będzie budzić, albo już budzi szacun tej lepszej młodzieży, która jednak całościowo została wychowana przez rodziców w kulcie opierdalania się ? No to proszsz:
Tego jest mnóstwo, kult siły, charakteru, pracowitości, poświęceń, dominacji.
Komentarz
Po co przewidywanie przyszłośc?
Choćby wielomiliardowy rynek tzw. instrumentów pochodnych (opcje) bazuje na tym, ze ktoś zakłada przyszłe spadki lub wzrosty jakichś walorów.
@Smok_Eustachy powiedział(a):
+100
Apokalipsa św. Jana wielu wierzącym nieomal przeszkadza, bo jest jednym z czynników nie pozwalających na redukcję chrześcijaństwa do racjonalistycznej teologii rozumianej jako akademicka dyscyplina naukowa.
Napisałabym "co wolno wojewodzie..." itd., ale nie chcę niegrzeczną być.
Oczywiście nie jest to dyskusja o rynku instrumentów pochodnych, o czym zdają się intuicyjnie wiedzieć pozostali dyskutanci.
Oczywiście w ścisłym kontekście religijnym jeśli przewidywanie przyszłości i/lub prognozowanie końca świata itp. miałoby odwracać czyjąś uwagę np. od modlitwy lub sakramentów to należy tego zaniechać.
Całkowicie się tu z Koleżanką zgadam, pisałem tylko w sersie przydatności przewidywania zdarzań przyszłych "w ogólności"
Żeby ostrzec przed złymi kobietami. Wielka Nierządnica babilońska i te rzeczy....
A po co ludziom futurologia?
Z nudów?
Nooo, odkrywam w Koledze ukrytą opcję redpillowską!
Zdecydowanie niepotrzebna.
Polska szczycąca się rodzinami wielodzietnymi to jak Holandia szczycąca się alpinistami albo Szwajcaria szczycąca się żeglarzami. Jacyś pewnie są...
A może chcecie wiedzieć, co będzie budzić, albo już budzi szacun tej lepszej młodzieży, która jednak całościowo została wychowana przez rodziców w kulcie opierdalania się ? No to proszsz:
Tego jest mnóstwo, kult siły, charakteru, pracowitości, poświęceń, dominacji.