Skip to content

Pękniecie

124

Komentarz

  • randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
  • JORGE napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
    Że religia chrześcijańska (ST jest w jej spuściźnie, a w przypadku KK w czytaniach) nie ma problemu z zabijaniem zwierząt i jedzeniem ich mięsa. To było "+1" do wypowiedzi Raste, tylko niezbyt lakoniczne.
  • No dobrze randolph, ale w futerkach czy rytualnym uboju nie o to chodzi. Chodzi o to, że cywilizowany świat udaje że problemu nie ma i zrzuca takie sprawy jak podcieranie tyłków niedołęznym, wywożenie śmieci czy hodowla na futerka krajom takim jak Polska. Czy Polacy chodzą w futrach? Czy jedza wołowinę z rytualnego uboju? Nie widzę powodu byśmy mieli to robić bo komuś się nie chce.
  • randolph napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
    Że religia chrześcijańska (ST jest w jej spuściźnie, a w przypadku KK w czytaniach) nie ma problemu z zabijaniem zwierząt i jedzeniem ich mięsa. To było "+1" do wypowiedzi Raste, tylko niezbyt lakoniczne.

    A czy Jorge opowiada się przeciwko jedzeniu mięsa albo może hodowcy zwierząt futerkowych składają je w ofierze Panu?
  • Prawicowy pogląd na temat zwierząt ma postać antylewicową. I nic więcej. Nie interesuje mnie takie postawienie sprawy, to że są ludzie wypaczający jakąś materię nie znaczy, że odpowiedzią jest pogląd o 180 stopni przeciwny.

    W dyskusji podajecie pierdyriald argumentów antylewicowych, nie do mnie to. Mam na ten temat wyrobiony swój pogląd, który generalnie zasadza się na założeniu prawidłowego umiejscowienie człowieka w naturze i odpowiednich relacji człowiek-środowisko. Uważam, że mój pogląd uwzględnia aspekty humanitarne i zdroworozsądkowe.

    Żeby jeść trzeba zabijać, oczywiste. Nie zgadzam się jednak na przemysłową produkcję zwierząt, nie zgadzam się na wypaczanie sensu egzystencji zwierząt, zminimalizowanej do siedzenia w koszmarnie stłoczonej klatce, z otwartym dziobem, gdzie rurka wypycha pokarm. Takie to miało być przeznaczenie i życie tych zwierząt ? Co to za różnica ? Przecież kurczak wybiegany, czy skoszarowany i tak pójdzie na mięso. Otóż różnica jest zasadnicza. Oczywiście, nie da się i nie można przeginać w drugą stronę, ale jakiś kompromis między humanitarnością a koniecznością został przekroczony jakiś czas temu. Dodajmy, ze szkodą dla samych ludzi, ale nie koncentrujmy się na tym.

    Odrębną sprawą jest humanizacja zwierząt. Skręca mnie kiedy słyszę o adopcji, psich grobach, czy nie strzelaniu na Sylwestra bo się zwierzęta boją. Nie będę brał też gówna psiego i wrzucał do torebek, to jest dla mnie paranoja. Taka sama, jak biadolenie na żółty śnieg, czy gówna walające się od czasu do czasu. Nie zgadzam się jednak na terror właścicieli zwierząt. Zwierząt też się nie da kochać, kocha się wyłącznie ludzi. Zwierzętom szkodzi traktowanie ich jakby się je kochało. Zwierz to zwierz, ma swoje miejsce i granice. Bawi mnie rozżalanie się nad psią dolą na wsiach, myślenie w kategoriach barbarzyńców. Zwierzęta na wsi mają określone miejsce i tak powinno zostać. W parku w Londynie do szału doprowadzały mnie wiewiórki, ptaki które szwendały się między przechodniami, jakbym był w jakimś irracjonalnym koszmarze, ludzie schodzili z drogi zwierzętom !

    Zaburzyliśmy porządek rzeczy, w dwie strony. Zabijamy a wcale nie musimy. Hodujemy życie bez żadnego szacunku dla niego. Kochamy też zwierzęta i traktujemy je jako równe sobie. Będzie kara. I nie ucieknie od niej ani lewica, ani prawica.
  • edytowano January 2018
    Pewne poglądy można też rozszerzyć na całe środowisko. Kiedy wprowadzono lex Szyszko, wielu ludziom odpierdoliło. Czy drzewa są naprawdę takim wrogiem i przeszkodą ? Mam nadzieję, że to odbyło się na zasadzie - dotąd idiotycznie nie można było niczego ściąć, to teraz rezamy bezrefleksyjnie. To dla mnie był dowód, że państwo musi mocno ingerować w sprawy wycinki drzew.

    Byłem świadkiem kiedy jedna durna baba (a jak, z miasta) zaczęła wycinać drzewa ze swojej posesji na wsi. Bo na jej wypiżdżony trawniczek spadały owoce, kasztany itp. I albo wycięła, albo ogoliła. I ma pustynię zieloną. Ale luz, jak jej się przestanie podobać taka pustynia to może drzewka posadzić, jej prawnuki będą miały znowu piękne, duże rośliny ...

    Sto razy pomyśl zanim wytniesz drzewo. Wycina się 5 minut. Na nowe czeka się dziesiątki lat. Kompletnie to do ludzi nie dociera.
  • KazioToJa napisal(a):
    jest temat niepodejmowany w dyskusji - jak oceniają państwo zdolność pałacu do stworzenia nowej konstytucji? Moim zdaniem ci państw
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    KazioToJa napisal(a):
    kiedy nie wiesz zbierasz fakty, znajdujesz hipotezę, która wyjaśnia fakty i szukasz dowodów na jej obalenie.

    Zrozumiała metodyka kiedy ma się do czynienia z wykopaliskami, aż wstyd, że trzeba ją stosować do ludzi, których uważa się za swoich, kiedy nie chcą z tobą gadać.
    Mogę porobić, nomen omen, wykopaliska i pokazać jakimi to miłymi słowami obdarzają swoich adwersarzy (niektórzy) zwolennicy "opcji radykalnej" z cichym, a niekiedy jawnym poparciem administracji. Ale od wklejania tego po raz kolejny nie zrobi się milej, a posty ciągle wiszą na forum, można je naprawdę odnaleźć.
    a to akurat w tym miejscu pisałam z goryczą o polityce informacyjnej PiS.

    Ale co do reszty - boli Rozumie, to boli gdy widzisz, ze źle się dzieje. Nie oczekuj, ze ludzie nie będą jęczeć, i tak się powstrzymują.

    Aha, jak źle się dzieje to możesz powyzywać współdyskutantów. A i tak się hamują, no proszę... Kiedy w takim razie wyzywanie od k**w i ch**w?
  • JORGE napisal(a):
    Pewne poglądy można też rozszerzyć na całe środowisko. Kiedy wprowadzono lex Szyszko, wielu ludziom odpierdoliło. Czy drzewa są naprawdę takim wrogiem i przeszkodą ? Mam nadzieję, że to odbyło się na zasadzie - dotąd idiotycznie nie można było niczego ściąć, to teraz rezamy bezrefleksyjnie. To dla mnie był dowód, że państwo musi mocno ingerować w sprawy wycinki drzew.

    Byłem świadkiem kiedy jedna durna baba (a jak, z miasta) zaczęła wycinać drzewa ze swojej posesji na wsi. Bo na jej wypiżdżony trawniczek spadały owoce, kasztany itp. I albo wycięła, albo ogoliła. I ma pustynię zieloną. Ale luz, jak jej się przestanie podobać taka pustynia to może drzewka posadzić, jej prawnuki będą miały znowu piękne, duże rośliny ...

    Sto razy pomyśl zanim wytniesz drzewo. Wycina się 5 minut. Na nowe czeka się dziesiątki lat. Kompletnie to do ludzi nie dociera.
    Baba na wsi to nie wiem... pamiętaj jednak, że sporo wycinek *w okresie lex Szyszko* nie miało z nim nic wspólnego, bo były na gruntach publicznych / komercyjnych, których lex nie dotyczyła, część pewnie na pozwoleniach, a część pewnie na samowolce, choćby i nieumyślnej, bo "w telewizji powiedzieli, że teraz można".
  • JORGE napisal(a):
    Pewne poglądy można też rozszerzyć na całe środowisko. Kiedy wprowadzono lex Szyszko, wielu ludziom odpierdoliło. Czy drzewa są naprawdę takim wrogiem i przeszkodą ? Mam nadzieję, że to odbyło się na zasadzie - dotąd idiotycznie nie można było niczego ściąć, to teraz rezamy bezrefleksyjnie. To dla mnie był dowód, że państwo musi mocno ingerować w sprawy wycinki drzew.
    Dla mnie to dowód, że ludzie są realistami i wiedzą, że wszystkie przepisy idą stale w jednym kierunku i jakakolwiek ulga ma niewielkie szanse się utrzymać. Więc cięto na zapas, żeby zdążyć przed nawrotem, co też się stało.

    Co do faktycznych potrzeb i rozsądku, to odrębna kwestia. Jest z tym różnie bowiem Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę, której państwo jako organizacja ludzi odmawia później z różnych, często zupełnie idiotycznych przesłanek. Za takową uważam w/w dlaczego państwo musi ingerować w wycinkę (bo ludzie tną bezrefleksyjnie).
  • JORGE napisal(a):
    Zaburzyliśmy porządek rzeczy, w dwie strony. Zabijamy a wcale nie musimy. Hodujemy życie bez żadnego szacunku dla niego. Kochamy też zwierzęta i traktujemy je jako równe sobie. Będzie kara. I nie ucieknie od niej ani lewica, ani prawica.
    Nie wiem czy czytałeś co napisałem, ale z tym co teraz napisałeś to się zgadzam. Równowaga została zburzona. Nie rozumiem jednak jak możesz w takim aspekcie cieszyć się wypowiedzią JK i tym cyrkiem w PE. Ta ustawa jest złą, bo całkowicie eliminuje hodowlę zwierząt futerkowych. W pierwszej wersji zakazywała nawet trzymania zwierząt w cyrkach. Nie wiem czy to przeszło. Na to co napisałeś to wystarczy wprowadzić ustawę zakazującą wysokowydajnej produkcji zwierzęcej. Wtedy krowy wrócą na łąki, będzie jak kiedyś. A tak, naśladując byłego członka PiS z Bydgoszczy, znów robimy komuś dobrze, tylko, że nie jak na nagraniu Amerykanom ale chyba Niemcom. Na dodatek nic za to nie dostajemy.
  • loslos
    edytowano January 2018
    Przemko napisal(a):
    No dobrze randolph, ale w futerkach czy rytualnym uboju nie o to chodzi. Chodzi o to, że cywilizowany świat udaje że problemu nie ma i zrzuca takie sprawy jak podcieranie tyłków niedołęznym, wywożenie śmieci czy hodowla na futerka krajom takim jak Polska. Czy Polacy chodzą w futrach? Czy jedza wołowinę z rytualnego uboju? Nie widzę powodu byśmy mieli to robić bo komuś się nie chce.
    Proszę bardzo, mogę koledze zwizualizować stosowne powody

    image
  • edytowano January 2018
    nikt_specjalny napisal(a):

    Nie wiem czy czytałeś co napisałem, ale z tym co teraz napisałeś to się zgadzam. Równowaga została zburzona. Nie rozumiem jednak jak możesz w takim aspekcie cieszyć się wypowiedzią JK i tym cyrkiem w PE. Ta ustawa jest złą, bo całkowicie eliminuje hodowlę zwierząt futerkowych. W pierwszej wersji zakazywała nawet trzymania zwierząt w cyrkach. Nie wiem czy to przeszło. Na to co napisałeś to wystarczy wprowadzić ustawę zakazującą wysokowydajnej produkcji zwierzęcej. Wtedy krowy wrócą na łąki, będzie jak kiedyś. A tak, naśladując byłego członka PiS z Bydgoszczy, znów robimy komuś dobrze, tylko, że nie jak na nagraniu Amerykanom ale chyba Niemcom. Na dodatek nic za to nie dostajemy.
    Czytałem, zgadzam się.

    Ale nie w kontekście zwierząt futerkowych. Dla mnie to jest zabijanie bez sensu. Naprawdę nic się stanie (już dziś), jeżeli nie będziemy nosić skóry martwych zwierząt na sobie. A jak ktoś chce niech sobie kupi, zabije i zrobi. A piszę to siedząc w marynarce skórzanej. Hipokryzja ? Jak są to kupuję, jak nie będzie to nie będzie.

  • JORGE napisal(a):
    Czytałem, zgadzam się.

    Ale nie w kontekście zwierząt futerkowych. Dla mnie to jest zabijanie bez sensu. Naprawdę nic się stanie (już dziś), jeżeli nie będziemy nosić skóry martwych zwierząt na sobie. A jak ktoś chce niech sobie kupi, zabije i zrobi. A piszę to siedząc a marynarce skórzanej. Hipokryzja ? Jak są to kupuję, jak nie będzie to nie będzie.

    To jest argument za europejskim zakazem hodowli zwierząt futerkowych, nie za polskim. Wszystko co służy wzmocnieniu Polski jest dobre - żeby nie wiem jak niegodziwe było z jakiegoś innego punktu widzenia.

  • los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Czytałem, zgadzam się.

    Ale nie w kontekście zwierząt futerkowych. Dla mnie to jest zabijanie bez sensu. Naprawdę nic się stanie (już dziś), jeżeli nie będziemy nosić skóry martwych zwierząt na sobie. A jak ktoś chce niech sobie kupi, zabije i zrobi. A piszę to siedząc a marynarce skórzanej. Hipokryzja ? Jak są to kupuję, jak nie będzie to nie będzie.

    To jest argument za europejskim zakazem hodowli zwierząt futerkowych, nie za polskim. Wszystko co służy wzmocnieniu Polski jest dobre - żeby nie wiem jak niegodziwe było z jakiegoś innego punktu widzenia.

    Jest to dość mocny argument. Na który nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo jest postawiony tak - co wybieram, życie zwierząt czy biedę ludzi ?
  • JORGE napisal(a):
    los napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Czytałem, zgadzam się.

    Ale nie w kontekście zwierząt futerkowych. Dla mnie to jest zabijanie bez sensu. Naprawdę nic się stanie (już dziś), jeżeli nie będziemy nosić skóry martwych zwierząt na sobie. A jak ktoś chce niech sobie kupi, zabije i zrobi. A piszę to siedząc a marynarce skórzanej. Hipokryzja ? Jak są to kupuję, jak nie będzie to nie będzie.

    To jest argument za europejskim zakazem hodowli zwierząt futerkowych, nie za polskim. Wszystko co służy wzmocnieniu Polski jest dobre - żeby nie wiem jak niegodziwe było z jakiegoś innego punktu widzenia.

    Jest to dość mocny argument. Na który nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo jest postawiony tak - co wybieram, życie zwierząt czy biedę ludzi ?

    Tylko bieda to w warunkach pokojowych. Ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że ojropejsy się właśnie wzięły za zajebywanie Polski. A w takich warunkach nie można odpuścić niczego, co nam by mogło choć odrobinę pomóc, obojętne jakim kosztem.
  • jarkacz wyjmuje lewicy jeden z tematów do grzania, fajne to, ale nie wiem czy warto
  • edytowano January 2018
    KazioToJa napisal(a):
    jarkacz wyjmuje lewicy jeden z tematów do grzania, fajne to, ale nie wiem czy warto
    Przy okazji kładąc lachę na elektorat tzw. wolnościowy. Pytanie jednak kto pierwszy ? I drugie pytanie, czy między PiS a wolnościowcami są jeszcze punkty styczne ? I czy kiedykolwiek były ? (to już trzecie).

    Zręczność wyjmowania argumentów polega na tym, że nie da się Kaczyńskiemu zarzucić działania pod publiczkę, dla osiągnięcia jakiegoś celu. Oczywiście, my doskonale wiemy, że jest to element gry, m.innymi, ale jeżeli ktoś, niechętny Kaczyńskiemu, podczas dyskusji mu to zarzuci, to go rozsmarujemy bez problemu. Nie wiem jak to nazwać, wiarygodna propaganda ?
  • JORGE napisal(a):
    KazioToJa napisal(a):
    jarkacz wyjmuje lewicy jeden z tematów do grzania, fajne to, ale nie wiem czy warto
    Przy okazji kładąc lachę na elektorat tzw. wolnościowy. Pytanie jednak kto pierwszy ? I drugie pytanie, czy między PiS a wolnościowcami są jeszcze punkty styczne ? I czy kiedykolwiek były ?

    Zręczność wyjmowania argumentów polega na tym, że nie da się Kaczyńskiemu zarzucić działania pod publiczkę, dla osiągnięcia jakiegoś celu. Oczywiście, my doskonale wiemy, że jest to element gry, m.innymi, ale jeżeli ktoś, niechętny Kaczyńskiemu, podczas dyskusji mu to zarzuci, to go rozsmarujemy bez problemu. Nie wiem jak to nazwać, wiarygodna propaganda ?
    KazioToJa napisal(a):
    jarkacz wyjmuje lewicy jeden z tematów do grzania, fajne to, ale nie wiem czy warto
    Operacja "GreenPiS" ;-)
  • randolph napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
    Że religia chrześcijańska (ST jest w jej spuściźnie, a w przypadku KK w czytaniach) nie ma problemu z zabijaniem zwierząt i jedzeniem ich mięsa. To było "+1" do wypowiedzi Raste, tylko niezbyt lakoniczne.

    nuale, ubranko bylo lniane. A nie baranica. taki detal.

  • JORGE napisal(a):
    KazioToJa napisal(a):
    jarkacz wyjmuje lewicy jeden z tematów do grzania, fajne to, ale nie wiem czy warto
    Przy okazji kładąc lachę na elektorat tzw. wolnościowy. Pytanie jednak kto pierwszy ? I drugie pytanie, czy między PiS a wolnościowcami są jeszcze punkty styczne ? I czy kiedykolwiek były ? (to już trzecie).

    Zręczność wyjmowania argumentów polega na tym, że nie da się Kaczyńskiemu zarzucić działania pod publiczkę, dla osiągnięcia jakiegoś celu. Oczywiście, my doskonale wiemy, że jest to element gry, m.innymi, ale jeżeli ktoś, niechętny Kaczyńskiemu, podczas dyskusji mu to zarzuci, to go rozsmarujemy bez problemu. Nie wiem jak to nazwać, wiarygodna propaganda ?
    wolnościowcy mają pod górkę. Kogo tu wybierać? Bandytów, socjalistów czy moskiewskich pajaców?
    Zaplecze intelektualne wolnościowców też takie jakieś zmulone, te nieprzemyślane inicjatywy CAS. Tragedia.
  • Zima napisal(a):
    randolph napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
    Że religia chrześcijańska (ST jest w jej spuściźnie, a w przypadku KK w czytaniach) nie ma problemu z zabijaniem zwierząt i jedzeniem ich mięsa. To było "+1" do wypowiedzi Raste, tylko niezbyt lakoniczne.
    nuale, ubranko bylo lniane. A nie baranica. taki detal.



    Ciepło było.
  • edytowano January 2018
    Brzost napisal(a):
    Operacja "GreenPiS" ;-)
    Czytam tweety (i tutaj) o tych "futerkach" i
    wreszcie złapałem!

    Nie o zwierzęta tu chodzi, nie o "ekologię", zabijanie i cierpienie zwierząt.
    1190 ferm futrzarskich i 100 % eksportu! To nie są polskie firmy!

    To kolejny argument PJK przeciw unijnym komisarzom:
    jak wam się coś u nas, w Polsce, nie podoba - to wyp*^#%%ć!!!

    No nie wiem, czy właściciele firm tak ochoczo przeprowadziliby się do Rosji czy na Ukrainę nawet.

    GreenPiS to walka na punkty. Podobnie jak z reparacjami wojennymi.
    Tak to widzę.


    ==
    Dla cytujących Biblię. Za p. Świderkówną hebrajczycy mieli (mają?) trzy różne słowa (czasowniki) na zabijanie: 1. rytualne - nazwijmy zarżnięcie, 2. zabijanie na pokarm - nazwijmy "spożywcze", oraz 3. ludzi, czyli morderstwo, przeciw przykazaniu bożemu.

    A hodowla futrzaków czy krów-i-kur - z punktu widzenia pkt.2 jest tym samym (odzienie jako potrzeba czlowieka, podobnie jak jedzenie. A że często ekskluzywne? A jedzenie jest grzeszne, bo droższe, z trzy rozetkowej restauracji niż z baru mlecznego?)



  • JORGE napisal(a):
    Nie zgadzam się jednak na przemysłową produkcję zwierząt, nie zgadzam się na wypaczanie sensu egzystencji zwierząt, zminimalizowanej do siedzenia w koszmarnie stłoczonej klatce, z otwartym dziobem, gdzie rurka wypycha pokarm.
    Takie mięso jest również gównianej jakości. I jest to paradoks, że chlebka ze zboża podlewanego randapem jeść nie chcemy, że szukamy dobrej jakości wędlin i mięsa, ale jednocześnie chcemy żeby było tanio i dużo. Tak się nie da, z hektara ziemi możesz mieć 40 ton kartofli, 10 ton pszenicy albo pół tony mięsa. 25 lat temu ktoś wpadł na pomysł żeby zwierzęta karmić innymi zwierzętami i mieliśmy CJD.
  • edytowano January 2018
    los napisal(a):
    Zima napisal(a):
    randolph napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    randolph napisal(a):
    Przeniesienie Arki Pańskiej do Miasta Dawidowego

    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela
    Poszedł Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod.

    No i ? Jaki ma wpływ powyższy cytat na przedmiot dyskusji ?
    Że religia chrześcijańska (ST jest w jej spuściźnie, a w przypadku KK w czytaniach) nie ma problemu z zabijaniem zwierząt i jedzeniem ich mięsa. To było "+1" do wypowiedzi Raste, tylko niezbyt lakoniczne.
    nuale, ubranko bylo lniane. A nie baranica. taki detal.


    Ciepło było.

    Raczej kapłańsko!
    Efod to liturgiczna szata arcykapłana!
    Oraz skromnie!
    Zwykle ta szata szyta była z bisioru. Taką nosił Aaron, ze złotymi (ze złota) nićmi.


    edit:
    Nie było "skromnie"!
    (27) A Dawid był okryty płaszczem z bisioru i podobnie wszyscy lewici niosący Arkę i śpiewający, oraz Kenaniasz, kierujący przenoszeniem. Dawid miał na sobie także efod lniany.

    (1 Ks. Kronik 15:27, Biblia Tysiąclecia)
    /tak bokotematycznie/
  • To już wtedy znali bistor?
  • Jorge ma rację, bo zwierzę, które nigdy w życiu nie widziało słońca i zielonej trawy, to jest ludzka patologia i Pan Bóg karze takie okrucieństwo
    romeck napisal(a):

    1190 ferm futrzarskich i 100 % eksportu! To nie są polskie firmy!

    To kolejny argument PJK przeciw unijnym komisarzom:
    jak wam się coś u nas, w Polsce, nie podoba - to wyp*^#%%ć!!!


    Dokładnie tak. I nawet nie mogą głośno protestować, bo automatycznie uruchamiają swój własny grinPiS, hehe.
  • los napisal(a):
    To już wtedy znali bistor?
    Uczyniono też z bisioru, metodą tkacką, suknie dla Aarona i jego synów, tiarę z bisioru a także mitry, również z bisioru, jako strój na głowę, i spodnie, także z kręconego bisioru, oraz pas z bisioru kręconego, z purpury fioletowej, z purpury czerwonej, z karmazynu, bogato wyszywane, tak jak to Jahwe nakazał Mojżeszowi. Przygotowano ponadto pięknie zdobiony złotem diadem święty i wypisano na nim, tak jak się to robi na pieczęciach, słowa: Świętość dla Jahwe. Diadem został przywiązany, za pomocą wstążki z purpury fioletowej, do tiary, wysoko, tak jak to Jahwe nakazał Mojżeszowi. Tak oto wykonano całe dzieło budowy przybytku i Namiotu Spotkania. Wszystko to wykonali synowie Izraela dokładnie tak, jak Jahwe nakazał Mojżeszowi. Tak wszystko zrobili. I pokazano Mojżeszowi przybytek, namiot z wszystkimi jego przedmiotami, agrafy, deski, belki poprzeczne, słupy z cokołami,

    (Ks. Wyjścia 39:27-33, Biblia Warszawsko-Praska)
    U dołu dookoła na brzegach całej szaty wyszyjesz jabłka granatu z purpury fioletowej, z purpury czerwonej oraz z karmazynu, a pomiędzy [granatami] - dzwonki złote. Dookoła na dolnym skraju szaty będą zawieszone dzwonki ze złota na przemian z granatami. Będzie je nosił Aaron podczas pełnienia służby. Głos dzwonków będzie słyszany przy wchodzeniu [Aarona] do Miejsca Świętego przed oblicze Jahwe i przy jego wychodzeniu stamtąd; inaczej umarłby. Zrobisz także diadem ze szczerego złota i wypiszesz na nim - tak jak się robi napis na pieczęci - słowa: "Świętość dla Jahwe". Wstążką z purpury fioletowej przymocujesz go do tiary, aby był widoczny od przodu. Taki diadem będzie nosił na swoim czole Aaron. Tym samym będzie on brał na siebie wszelkie niedoskonałości świętych darów, które synowie Izraela składają [Jahwe] we wszystkich rodzajach ich ofiar. Diadem będzie zawsze na jego czole, gdy znajdzie się przed obliczem Jahwe, aby mógł dostąpić przebaczenia. Zrobisz także suknię z bisioru. Z bisioru będzie również wykonana tiara i pas różnobarwny. Synowie Aarona będą też nosić specjalne szaty, pasy i mitry, żeby zaznaczyć w ten sposób swoją godność i dostojeństwo. Tak ubierzesz twojego brata Aarona, a razem z nim jego synów. Namaścisz ich również, wprowadzisz w urzędowanie i poświęcisz na służbę kapłańską dla Mnie.

    (Ks. Wyjścia 28:34-41, Biblia Warszawsko-Praska)
  • KAnia napisal(a):
    romeck napisal(a):

    1190 ferm futrzarskich i 100 % eksportu! To nie są polskie firmy!

    To kolejny argument PJK przeciw unijnym komisarzom:
    jak wam się coś u nas, w Polsce, nie podoba - to wyp*^#%%ć!!!


    Dokładnie tak. I nawet nie mogą głośno protestować, bo automatycznie uruchamiają swój własny grinPiS, hehe.
    I pytanie: jaki think-tank to wymyślił???

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.